Jump to content
Dogomania

Neukor

Members
  • Posts

    52
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Neukor

  1. Nie ma jasno określonego zakresu. Termin określa się na podstawie dynamiki zmian oporności śluzu. Urządzenie sprawdza się przy sukach książkowych- nie problemowych i regularnymi i fizjologicznie przebiegającymi rujami.
  2. Nie ma jednoznacznych doniesień na temat wynicowców i etiologii ich powstawania. Przyjmuje się, że jest to zaburzenie w tworzeniu ściany brzucha i w budowie kręgosłupa. Na wszelki wypadek czasem jeśli dojdzie do takiego incydentu nie kryje się ponownie danej krowy tym samym buhajem. Są jednak przypadki kiedy po kolejnych ciążach rodzi się normalne zdrowe ciele. Pojawiają się doniesienia, że może dochodzić do przekazywania predyspozycji do występowania tej cechy, ale dziedziczy się ona najprawdopodobniej poligeneowo i występuje na prawdę bardzo sporadycznie, szczególnie u mięsożernych.
  3. Co do RTG to zależy jeszcze w którym dniu ciąży suka poroniła. Wiadomo kiedy to było?? Jeśli poronienie było wczesne, to pierwsze badanie USG mogło malucha nie wykryć, ale w kolejnym kontrolnym trudno byłoby go nie zauważyć. Najważniejsze że i mamusia i maluch czują się dobrze. Ciekawi mnie tylko dlaczego inne płody uległy poronieniu. Mrowa 23 masz może jakieś dokładniejsze info na temat tego przypadku? Gdyby syndrom obozowy, jaki ciąża wywołuje u mojego Karakana, pozostał, przejedzenie poobiednie byłoby w stanie doprowadzić ją do takiego stanu. W oczach widać wieczny głód:)
  4. Thorea serdecznie gratulujemy:multi: Niech się zdrowo chowają. Basia 73 trzymamy kciuki by poród przebiegł prawidłowo. Co do suki 4 letniej z pięcioma miotami to jakby nie liczyć musiała mieć co najmniej dwukrotnie 2 mioty w roku. Jeśli chodzi o ZKwP to wszystko zależy od ludzi, którzy tam urzędują, czasem to co się dam dzieje daleko odbiega od tego jak to wszystko powinno wyglądać. My dalej powiększamy swoje rozmiary i czekamy cierpliwie:) [url]http://img683.imageshack.us/img683/4474/img6628f.jpg[/url]
  5. [quote name='Asiaczek'] 3mamykciuki za szczęśliwy poród:) [/QUOTE] Nie dziękujemy, żeby nie zapeszyć. Alojzyna bardzo nam przykro :( niestety przy pojedynczym szczenięciu bardzo często, jeśli nie zawsze, pojawiają się problemy z porodem. Co do basi 73 to ja krótko może wyrażę swoje zdanie. Wiem, że dużo ludzi jest bardzo drażliwych na temat rozmnażania psów bez rodowodu, ale uważam, że atak nikomu nie służy, a tym bardziej poruszanie tematu niepełnosprawnego dziecka i wolnego czasu. Basia nie zrobiła nic złego, to nie było jej widzimisie, chce dobrze i trzymam kciuki by jej plan się powiódł i maluchy się sprawdziły do zadania, do którego zostały przeznaczone. Basia nie robi tego ani dla pieniędzy, ani dla potrzeb rynku, bo goldeny są w modzie, to wynika z jej postów, tylko dla osób które tego potrzebują. Ma psa, który sprawdza się w swojej roli, znalazła jej partnera również zrównoważonego i sprawdzonego w danych sytuacjach, nie pierwszego lepszego, co rokuje dobrze. Opierając się na badaniach przeprowadzonych przez armie amerykańską i australijską oraz na wielu innych dotyczących behawioru i rozwoju szczeniąt wiadomo, że bardzo ważne dla kształtowania osobowości psa jest środowisko, w którym dorasta pies. Jeśli tylko basia 73 będzie miała chęci by dobrze wychować maluchy oraz włoży w to dużo wysiłku, a na pewno jest przyzwyczajona do dobrej organizacji pracy, to ma szansę wychować na prawdę dobre psy dla dzieci niepełnosprawnych, gdyż z takim będą mieć od początku swojego życia kontakt i osoba zachowująca się inaczej niż większość ludzi nie będzie wzbudzać w nich niepokoju. No może nie jest krótko, ale już kończę. Myślę, że nie jest sprawiedliwością wymierzać osąd tera, kiedy nic jeszcze nie wiadomo. Basiu trzymam kciuki by wszystko było ok.
  6. Witajcie, tak sobie cichutko śledzę ten temat, ale i u nas pojawiła się okazja by coś napisać. Z około 3 tygodnie powinny u nas przyjść na świat pinczery średnie. Przyszła mama już zmienia format z auta sportowego na ciężarówkę:) Alojzyna trzymamy kciuki za szybki i bezproblemowy poród. W takich okolicznościach trzeba mieć rękę na pulsie. Mam nadzieję, że niebawem powitamy Twoje maluchy. Pozdrawiam.
  7. Neukor

    Brak jajka

    W tym wieku oba jądra powinny już być na swoim miejscu i nie powinno być problemu z ich wyczuciem.
  8. Neukor

    Brak jajka

    U większość psów jądra są obecne w mosznie 42 dnia życia, jeśli do tego czasu ich tam nie ma i nie można ich nigdzie ,,wymacać" może to zwiastować problem. W tym przypadku kupując szczeniaka, którego chcemy używać do hodowli, powinniśmy dokładnie sprawdzić czy jądra są obecne, by potem nie okazało się, że psiak się na reproduktora nie kwalifikuje.
  9. Dokładnie, poziom progesteronu powinno się zmierzyć w momencie stwierdzenia ciąży i monitorować mniej więcej co tydzień, 10 dni. Gdy jest niepokojąco niski lub spada można podawać równie dobrze tabletki zawierające analogi progesteronu zamiast iniekcji.
  10. W ciągu dni tzw. ,,płodnych" są oczywiście te nazwijmy to lepsze i gorsze. We właściwej fazie cieczki, czyli kiedy dochodzi po piku LH po około 2 dniach następuje owulacja, niestety komórki jajowe kiedy owulują nie są jeszcze dojrzałe i zdolne do zapłodnienia, potrzebują na to średnio 2-3 dni. Tak więc najbardziej optymalnie byłoby kryć 4-5 dni od początku fazy estrus, wtedy jest największe prawdopodobieństwo na to, że większość komórek będzie już dojrzała i gotowa do zapłodnienia.
  11. Witajcie. A ja mam takie pytanie z ciut innej beczki,dopiero zaczynamy, więc wybaczice. jakoś do tej pory te dwie sprawy ze sobą nie kolidowały, niestety dziś mój szczenior, który jest zgłoszony na światówkę wszedł w okres płodny;) jak to jest z cieczka i wystawami, można w końcu wystawiać czy nie. Dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam.
  12. Ja też zgłaszałam psy w czerwcu. Do września próbowałam się z nimi skontaktować,by sprawdzić czy wszystko jest ok i cisza. Na listach też nas nie ma, na żadnych, ani w statystyce ras też nie. Wreszcie szczęśliwym trafem dodzwoniliśmy się i niby wszystko jest ok, ale dopóki nie dostanę zgłoszenia do ręki to jakoś im nie wierze. Chęci też mi minęły, a do tego wciąż nie mamy noclegu (zrezygnowałam z rezerwacji bo byłam pewna, że nie jedziemy). Ciekawa jestem jak to wszystko będzie wyglądało, oby miało to wszystko ręce i nogi. Pozdrawiam.
  13. No ja niestety też szukam noclegu, więc gdyby ktoś miał jakieś wieści nawet nie musi być w samej Bratysławie, to będę bardzo wdzięczna. Mam jeszcze jedno pytanie. na jaki adres mailowy piszecie do organizatorów. Jakiś czas temu udało mi się w końcu do nich zadzwonić bo nie było mnie na listach i okazało się, że muszę tylko dosłać potwierdzenie wpłaty, niestety od tego czasu ani nie mogę się do nich dodzwonić ani nie dostałam żadnej odpowiedzi na maila. Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam.
  14. Anastoki, moja sucz do samego porodu lubiła bardzo aktywnie spędzać czas. Może nie rozwijała aż tak zawrotnych prędkości jak dawniej, ale na spacerach nie ociągała się wcale. Co do jedzenia to u nas sprawdziły się uszki z Evangersa. mają fajną konsystencję. Dawałam do miski trochę puszki i dolewałam ciepłej wody, robiła się taka papka, a do tego chrupki. Puszki tylko tyle by można wymieszac z karmą, nie za dużo. W takiej postacji wsuwała wszytko. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
  15. Dziękuje bardzo moon_light To mój pierwszy miot i też mnie dziwi jak z takich pucusiów wyrosną później (i tu małe sprostowanie) pinczery średnie;) Dobermany zostały wyhodowane na bazie średniaków, podobnie jak miniatury, więc cała trójka wygląda podobnie, a że średniaków jest mało to przeważnie są małymi dobermanami;) to mamusia [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/93/494dc289e5387f40med.jpg[/IMG][/URL] a to tatuś [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/93/73e3ba684739dec1med.jpg[/IMG][/URL] Pozdrawiam.
  16. Wszystkie maluchy (i te mniejsze i te całkiem ogromniaste;)) przepiękne. Aż się miło od samego patrzenia robi. A oto nasze, rosnące w oczach, już warczące i ciągnące się za uszy kluchozordy:eviltong: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/93/8c69ba709d7bff10med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/89/fc365645557f32ddmed.jpg[/IMG][/URL]
  17. [quote name='koziol931']śliczne:) zdrac mi jeszcze tajemnice jak zrobiłaś te opaski na szyje dla szczeniaczków?[/quote] To są zwykłe wstążki wiązane oba końce razem. Nie zszywałam ich bo się prują. Po prostu mam kupiony zapas i wymieniam co jakiś czas,. Wiąże tak by się 2-3 palce zmieściły, wtedy nie ma problemy z łapami. na razie mi się to nie zdarzyło jeszcze. Anastoki to jest tylko drewniana skrzynka, więc myślę, że spokojnie da radę to samemu zrobić. Metalowy kojec jest dostawiony od zewnątrz. Widać to w prawym dolnym rogu. Nasze maluchy w niedziele otworzyły swoje piękne oczka i zaczynają chodzić. Brzuch jest już ponad ziemią tylko te łapki jeszcze do końca nie działają tak jak powinny, każda idzie w swoją stronę;) Pozdrawiamy.
  18. Ja kojec sama robiłam z desek. Jeśli nie mamy żadnych por ręka to trzeba kupić, koszt razem z wkrętami i wspórkami kojca 1x1 wyniósł mnie koło 80 zł. I jeszcze jedno;) [URL]http://images37.fotosik.pl/80/b965398c4bde3e62med.jpg[/URL]
  19. Kaladan przezroczysty, bezzapachowy i ciągliwy śluz jest fizjologiczny w drugiej połowie ciąży. Może mieć delikatnie białawe zabarwienie i często zwisa ze sromu w postaci takiego ,,sopelka". U mojej sunie śluz taki pojawił się koło 35 dnia ciąży, a teraz mamy 4 zdrowe kluchy;) Jeśli nie ma brzydkiego zapachu ani niepokojącego koloru to będzie ok. Trzymamy kciuki. Nasze kluchy [U][URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/84/e46513e95c999994med.jpg[/IMG][/URL][/U]
  20. Dziękuje bardzo Alojzyno za odpowiedź. Dziś śluz był już przezroczysty. Błona śluzowa pochwy jest lekko rozpulchniona i różowa. Czekamy co będzie dalej. na pewno damy znać jak nam poszło. Pozdrawiam.
  21. Witajcie. Na początku gratuluje mamie i właścicielce zdrowej 6:) A teraz pytanko. Spodziewam się właśnie pierwszego miotu. Moja sunie jest dziś w 57 dniu ciąży. Dziś zauważyłam gęsty ciągliwy śluz w jej pochwie. Miała podobny koło 35 dnia ciąży, ale tamten był bezbarwny. Ten jest przezroczysty, ale lekko żółty, nie śmierdzi. Czytałam gdzieś o rozpuszczaniu czopa śluzowego w macicy przed porodem, ale czy ma on tak wyglądać?? Bardzo dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam.
  22. Nie wyprowadzałabyś psa, a potem przy każdym, nawet wiosennym wietrzyku, by się przeziębiał. Szczenięca sierść jest cieńsza (jeśli chodzi o średnice włosa) co nie znaczy, że to letnie wdzianko i nie grzeje. To normalny, zdrowy włos z odpowiednią psią warstewką ochronnego tłuszczyku i poza tym pies się na spacerze rusza co pobudza w mięśniach syntezę ATP, w tym energii cieplnej. Nie piszemy tu o warunkach syberyjskich -30st. Zima to zima (choć w tym roku nie jest pewna czy to aby na pewno zima) i każdy domyśli się, że jak jest -15 czy więcej to trzeba krótko (miedzy innymi dlatego, że nam nie za wesoło tak spacerować:)). Zostaję przy swoich racjach- z każdym psem wychodziłam od małego na dwór i nigdy z żadnym nie miałam problemu, mimo iż takie krótkowłose maleństwa, tokiem myślenia niektórych, dawno powinny mi się pochorować na amen. jak sie im od małego pozwoli zaprzyjaźnić z różnymi warunkami atmosferycznymi (podkreślamy, wszystko z głową bym znowu nie wyszła na bezwzględna sadystkę) to potem nie będziemy mięli żadnych problemów przeziębieniowych itp w przyszłości.
  23. Cieszę się, że u Bazyla na razie wszystko w miarę dobrze. Współczuje tez Ani, nikt nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji. W końcu żyli razem 2 lata i jaki by pies nie był zawsze się go kocha. Mam tylko takie jedno pytanie: co by zmienił dom w waszej relacji z Bazylem?? Miejmy nadzieję, że u Bazyla dalej wszystko pomyślnie się potoczy i będzie odwiedzał czasem swoją pierwszą rodzinkę. Trzymamy za was wszystkich kciuki.
  24. [quote name='AnkaS'] Ps. neukor, nie wiem o czym mowisz: "poza tym nie rozumiem tu postawy Anki. Chciała psa uśpić, a tu nagle ma problem, że ktoś może za jakieś kilka lat chcieć go rozmnożyć jeśli wszystko pójdzie dobrze."[/quote] Chodziło mi o to co napisała AsiaK, czyli "[COLOR=#000080]Możliwe, że się uda i Bazyl znajdzie dom u hodowcy. Pan jest pewien, że sobie poradzi, a jest to dla niego czysty zysk. Bogu dzięki, ze go nie kastrowałam"[/COLOR] [COLOR=#000080]:-(:-([/COLOR] [COLOR=#000080]Ryczeć mi się chce jak pomyślę ile pinczerów z tego pójdzie do schronów albo do uśpienia...:-( [COLOR=Black]owszem, przyznaję mój błąd że przez te wszystkie rzeczy które były tam wypisywane o kolejnych Bazylach-terrorystach i hodowli nie zauważyłam końca cytatu. kolor mnie zmylił. Tak więc przepraszam. Zastrzeżenie było do AsiaK w tym przypadku. Choć pisanie, że dla pana to czysty zysk tez raczej mija się z prawda troszkę- zobaczymy jak będzie. teraz nie ma co gdybać. Ja ci nie mam AnkaS nic do zarzucenia. Pisałam o tym wiele razy. Wielkie ukłony w twoją stronę, za cierpliwość i chęci. I to nie jest tak, że wy jesteście do kitu, czy jesteście źli. Broń boshe. Są psy takie i inne. Dla mnie pinczer to nie jest pies do kochania, bo jak sama widzisz miłość nie wystarcza, nie zawsze. Ale dopóki się nie sprawdzi tego to się nie wie. Przykro mi że ciebie i twoją rodzinę to przekonywanie się tyle kosztowało. Życzę ci aby teraz było już tylko lepiej. Tak więc najlepiej zapomnieć o wszystkich ale jakie sie miało i trzymac kciuki za Bazyla. Zobaczymy jak mu pójdzie. A kiedyś może wszyscy razem z uśmiechem sie tu spotkamy śledząc jego losy. tego mu życzę. I Ance też, żeby mimo wszystko sie nie zrażała, bo pies to na prawdę wspaniały przyjaciel, ale to tak jak z ludźmi, niektórzy do siebie po prostu nie pasują. Pozdrawiam. [/COLOR][/COLOR]
  25. [quote name='aisaK'] [FONT=MS Sans Serif]a jak sądzicie co bedzie jak on jego rozmnozy i okaze sie, że wiekszosc jego psów bedzie taka jak Bazyl? Czy zawsze trafia do takiej osoby jak Ania? Niee, pójda do kogos, kto przy pierwszym lepszym pogryzieniu wywali go do schronu. Bo to, że teraz nie poszedł byle gdzie to jestem pewna, tylko że ten ktoś bedzie chiał rozmnażać Bazyla dalej...jakie beda tego konsekwencje?[/FONT] [/quote] Asiu przeczytaj co piszesz!!! pinczery to są trudne psy, wymagające pewnego doświadczenia. Bazyl czy jakikolwiek inny to nie ma znaczenia. nie nadają się dla każdego. niestety możliwość weryfikacji przyszłego właściciela jest ograniczona. Shilla też miała być psem- mordercą a ja jakoś tej agresji nie widzę. Pinczer to pies stróżujący i ma być czujny, zdecydowany no i troszkę zawzięty. jeśli okaże się, że problemy Bazyla są związane tylko i wyłącznie z wychowaniem i prowadzeniem to ja nie widzę przeciwwskazań. takie same szczeniaki urodzą sie po nim czy po jakimkolwiek innym samcu. poza tym to sprawa odległa w czasie. Dopiero co Bazyl znalazł dom (miejmy nadzieję ,że na zawsze) a my zamiast się cieszyć i życzyć mu wszystkiego naj stwarzamy sobie problemy. poza tym nie rozumiem tu postawy Anki. Chciała psa uśpić, a tu nagle ma problem, że ktoś może za jakieś kilka lat chcieć go rozmnożyć jeśli wszystko pójdzie dobrze. Hodowca ma już swoją renomę i nie będzie chciał sobie robić bezsensownie problemu szczeniakami, których nikt nie kupi. Pewnie, wynika z tego że lepiej byłoby go uśpić. Tak więc zajmijmy się raczej pozytywnymi aspektami całej sytuacji a nie stwarzajmy kolejnych problemów. Sam Bazyl wystarczy.
×
×
  • Create New...