paula_t Posted January 2, 2015 Posted January 2, 2015 Byłam dzisiaj ze znajomymi na desce w Jurgowie (obok Bukowiny Tatrzańskiej) i pod stok od dłuższego czasu przychodzi suczka w typie labradora. Jest baaardzo przyjacielska, ma na szyi obrożę, niestety bez adresówki. Suczka ma bardzo wyciągnięte cycuszki i jest potwornie chuda. Chodzi za każdym, kto ma w ręce jedzenie. Rozmawiałam z Panią "od oscypków" i powiedziała mi, że błąka się już jakiś czas, pewnie ktoś ją wyrzucił, bo niestety zdarza się to dosyć często. Nakarmiłam biedną, ale nie było możliwości, żebym ją zabrała (kto bywa na tamtych terenach wie doskonale, że takich błąkających się psiaków jest multum i jakby się chciało każdego zgarnąć to...ehhhhh... :() przede wszystkim ze względu na to, że jechaliśmy małym samochodem w cztery osoby wypakowani po brzegi, nie mówiąc już o tym, że nie miałam dokąd. Czy ktoś może zna kogoś z tamtych terenów? Czy jest jakaś fundacja zajmująca się labradorami? Czy ktoś może pomóc? Suczka jest bardzo ufna, delikatna, potwornie mi jej szkoda :( Quote
Gabi79 Posted January 2, 2015 Posted January 2, 2015 O rany.... Paula z tego co kojarzę jolam jest od labradorów, napisz do niej. Quote
AgusiaP Posted January 2, 2015 Posted January 2, 2015 Jejku Pauluś :( Biedna, cycuszki wyciągnięte, pewnie nie dawno miała małe. I jedź tu do znajomych...człowiek się z domu nie może ruszyć bo kolejna bieda potrzebuje pomocy :( Quote
paula_t Posted January 2, 2015 Author Posted January 2, 2015 O rany.... Paula z tego co kojarzę jolam jest od labradorów, napisz do niej. Dziękuję Gabrysiu, napisałam. Jejku Pauluś :( Biedna, cycuszki wyciągnięte, pewnie nie dawno miała małe. I jedź tu do znajomych...człowiek się z domu nie może ruszyć bo kolejna bieda potrzebuje pomocy :( Aguś, nic mi nie mów nawet...Sama chyba to wykrakałam...Spodziewałam się przed wyjazdem, że spotkam jakiegoś biedaka, bo w górach multum takich błąkających się psiaków i nie wiesz czy mają właściciela i sobie tak chodzą czy też nie mają domu...Po drodze przed posesjami czy przy straganach kilkanaście, gdzieś w polu sfora 7-10 psiaków, a tę biedaczkę spotkałam pod stokiem...Już się po przyjeździe na miejsce cieszyłam i nawet śmiałam do TŻ-a, że obyło się bez kolejnego znaleziska, a tu ona chodząca za każdym i prosząca o jedzenie...Człowiek się nawet wyjazdem nacieszyć nie może, bo spotyka psiaka i o niczym innym myśleć nie może... Quote
elficzkowa Posted January 2, 2015 Posted January 2, 2015 z tymi okolicami kojarzy mi się rzepek , może ona będzie mogła pomóc Quote
jolam Posted January 3, 2015 Posted January 3, 2015 Przekażę fotki suni na fora labkowe i do Primy. Czy sunia ma wydarzenie na FB ? Quote
AgusiaP Posted January 3, 2015 Posted January 3, 2015 Pauluś nie wiem co Ci doradzić... Nie mam pojęcia kto może tej biednej suni pomóc :( Quote
paula_t Posted January 3, 2015 Author Posted January 3, 2015 z tymi okolicami kojarzy mi się rzepek , może ona będzie mogła pomóc Dziękuję elficzkowa, już piszę. Przekażę fotki suni na fora labkowe i do Primy. Czy sunia ma wydarzenie na FB ? Jolam, dziękuję. Napisałam już do fundacji Prima dosłownie przed chwilką (znalazłam ją jako fundację zajmującą się labkami), zanim weszłam na dogo, ale nie wiem czy zwrócą uwagę na mojego maila. Sunia nie ma wydarzenia na fb, ja niestety nie mam fb :( Zrobiłam też suni ogłoszenia na najpopularniejszych portalach na wypadek, gdyby właściciele jej szukali, ale póki co miałam tylko jeden telefon i to nie ta sunia. Quote
jolam Posted January 3, 2015 Posted January 3, 2015 paula_t myślę o tej biednej suni. wieczorkiem będzie miała wątek na labradory.org i mam nadzieję że na Primie też. Quote
paula_t Posted January 3, 2015 Author Posted January 3, 2015 paula_t myślę o tej biednej suni. wieczorkiem będzie miała wątek na labradory.org i mam nadzieję że na Primie też. Jolam, ja też nie mogę przestać o niej myśleć...:( Napisałam do rzepki z prośbą o zrobienie rozeznania na miejscu, ewentualnie pomoc na miarę Jej możliwości. Dziękuję za chęć pomocy. Quote
RyszardW Posted January 3, 2015 Posted January 3, 2015 tu zrobiłem: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?p=731586#731586 Powiadomiłem też znajomą z tych okolic, na pewno coś zadziała Jola mam nadzieję, że nie zdublowałem tematu na labradory.org Quote
paula_t Posted January 4, 2015 Author Posted January 4, 2015 Dziękuję Ryszard:) Rozmawiałam przed chwilą z Panią Dorotą z fundacji PRIMA. Jest BDT dla suni w Bytomiu!!! Na cito potrzebna osoba z tamtych terenów, która mogłaby sunię złapać i przetrzymać do czasu, kiedy zorganizowany będzie transport, bo mogłoby się okazać, że przyjedzie się na miejsce, a po suni nie będzie śladu... Póki co to jeszcze (mam nadzieję nieodległa) przyszłość, ale gdyby ktoś mógł wspomóc sunię grosikiem na karmę, weterynarza, to będziemy bardzo wdzięczni. Quote
jolam Posted January 4, 2015 Posted January 4, 2015 tu zrobiłem: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?p=731586#731586 Powiadomiłem też znajomą z tych okolic, na pewno coś zadziała Jola mam nadzieję, że nie zdublowałem tematu na labradory.org Dziękuję Rysiu za założenie tematu :) nie zdublowałeś. Ja teraz rzadko bywam na forach, napisałam do Doroty z Primy i Madzialenki. Cieszę się ze jest taka szybka reakcja i że Prima zaopiekuje się sunią :). "Kamień z serca" mi spadł. Quote
jolam Posted January 4, 2015 Posted January 4, 2015 Aha, jak sunia już będzie bezpieczna to skarbonka labkowa wspomoże ją grosikiem. Quote
AgusiaP Posted January 4, 2015 Posted January 4, 2015 Dziękuję Ryszard:) Rozmawiałam przed chwilą z Panią Dorotą z fundacji PRIMA. Jest BDT dla suni w Bytomiu!!! Na cito potrzebna osoba z tamtych terenów, która mogłaby sunię złapać i przetrzymać do czasu, kiedy zorganizowany będzie transport, bo mogłoby się okazać, że przyjedzie się na miejsce, a po suni nie będzie śladu... Póki co to jeszcze (mam nadzieję nieodległa) przyszłość, ale gdyby ktoś mógł wspomóc sunię grosikiem na karmę, weterynarza, to będziemy bardzo wdzięczni. To bardzo dobra wiadomość :) Oby udało się znaleść kogoś na miejscu, kto mógłby pomóc Quote
jolam Posted January 4, 2015 Posted January 4, 2015 Cyt. z Primy Nawiązaliśmy współpracę z Zakopiańskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami suni od wczoraj nie ma na stoku. Czekamy na wiadomości od p. Marioli. Pani Mariola ma uszykowany kojec dla dziewczynki byleby się pojawiła. Quote
elficzkowa Posted January 4, 2015 Posted January 4, 2015 A jeżeli sunia ma gdzieś małe i karmi !? Te cucuchy takie długie ...Oby wszystko dobrze się skończyło ! Quote
paula_t Posted January 5, 2015 Author Posted January 5, 2015 Elficzkowa, nas też to martwi...:( Trzeba będzie rozeznać się w sytuacji, jak tylko w ogóle uda się sunię zlokalizować. Najbardziej martwi to, że suni nie ma i nie za bardzo są osoby, które mogłyby kontrolować sytuację tam na miejscu, ciężko jest na tamtym terenie kogoś znaleźć. Quote
paula_t Posted January 10, 2015 Author Posted January 10, 2015 W środę do Jurgowa pojechał bardzo sympatyczny Pan znaleziony przez Panią Dorotę z fundacji. niestety sunia od czasu mojego pobytu, tj. od dnia 2 stycznia się nie pojawiła :( Pan zostawił swój numer telefonu gdyby sunia się pojawiła. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.