Chaziula Posted December 10, 2014 Share Posted December 10, 2014 Czytam i przetrząsam internet w poszukiwaniu przyczyny wyjątkowo brzydko pachnących bąków u mojej półrocznej suni i skrzydełka mi już opadają, bo nadal nic... zmieniam karmy (oczywiscie stopniowo), kupuję te najdroższe. Problem był od początku tzn odkąd ją mam, a w hodowli karmiona była mięsem. Także nie wiem już co kombinować w kwestii żywienia. Do głowy mi przyszło, czy przyczyn samego zapachu gazów nie należałoby doszukiwać się w gruczołach okołoodbytniczych, z ktorymi sunia do tej pory nie miała nic robione. Słyszałam że wpływają one na zapach kupki, to może bąków też? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted December 10, 2014 Share Posted December 10, 2014 nie ,nie sadzę ze to od gruczołów.przypuszczam ze jest jakis problem z pzrewodem pokarmowym(zaleganie karmy,trudno przyswajalne składniki,zaburzona mikroflora przew.pok,moze pasożyty) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasikz Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 Spróbuj z lekkostrawnym, gotowanym jedzeniem. Porządne mięcho :) U nas skończyły się bąki i bulgotania w brzuchu po całkowitym zrezygnowaniu z gotowych karm. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 Czytam i przetrząsam internet w poszukiwaniu przyczyny wyjątkowo brzydko pachnących bąków u mojej półrocznej suni i skrzydełka mi już opadają, bo nadal nic... zmieniam karmy (oczywiscie stopniowo), kupuję te najdroższe. Problem był od początku tzn odkąd ją mam, a w hodowli karmiona była mięsem. Także nie wiem już co kombinować w kwestii żywienia. Do głowy mi przyszło, czy przyczyn samego zapachu gazów nie należałoby doszukiwać się w gruczołach okołoodbytniczych, z ktorymi sunia do tej pory nie miała nic robione. Słyszałam że wpływają one na zapach kupki, to może bąków też? Odpowiedź dałas sobie sama. Masz psa z porządnej hodowli gdzie stawiano na zdrowie szczeniąt. Karmiono je prawidłowo. Szkoda że hodowcy Barfni nie zawierają w umowie odpowiedniego punktu odnośnie karmienia... Wróć do diety pierwotnej a problemy się skończą. Hodowca zapewne pomoże w skomponowaniu posiłków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted December 31, 2014 Share Posted December 31, 2014 Akurat zwrot "karmienie miesem" wcale nie musi oznaczac BARFa i prawidlowego zywienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasikz Posted December 31, 2014 Share Posted December 31, 2014 Akurat zwrot "karmienie miesem" wcale nie musi oznaczac BARFa i prawidlowego zywienia. Pomijając BARFa, prawidłowe żywienie to pewnie suche bobki, tak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted December 31, 2014 Share Posted December 31, 2014 Prawidlowe to moze byc gotowane jak i surowe,wazne by bylo zbilansowane Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Pod haslem mieso ludzie rozumieja puszki, albo "kostki miesne" za 40 gr, albo "batony miesne", te juz ok 2-3 zl kosztuja, albo niektorzy karmia psy TYLKO i WYLACZNIE miesem (miesniami, schabem), co jesli jestes tak doksztalcona w kwestii zywienia to wiesz, ze jest rownie nieprawidlowe i szkodliwe, jak chrupki z biedry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Nie Nienor - mięso to mięso a nie puszki wypełnione śmieciem. Mięso to tkanka mięsniowa wraz z przynaleznymi tkankami nie przekraczającymi 20% (tkanka tłuszczowa oraz tkanki łączne w tym kostna) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Pozwolilabys isabelle301 zeby to Chaziula sprecyzowala, co miala na mysli piszac, ze hodowca karmil psy miesem, bo pojecie "miesa" dla wlascicieli czworonogow jest stanowczo szersze niz to co ty cytujesz. Ludzie mowia, ze gotuja jedzonko pieskowi, ze tak sie staraja i go dopieszczaja, ze jest tam ryz, marchewka i mieso a potem sie okazuje, ze "miesem" jest zawartosc puszki, w ktorej moze 4% to produkty pochodzenia zwierzecego. No ale tego to juz nie sa w stanie doczytac sami. A tak poza tym pies to nie kot, nie jest bezwzglednym miesozerca, wiec tak czy siak samymi miesniami go karmic nie wolno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Nienor, podaj powód dla którego twierdzisz, ze psa nie wolno karmić mięsem (mieso czyste tzw. mięsień) w taki sposob karmię mojego psa i uważam, że jest to dobra dieta dla psa, mięso różnego gatunku, chude i tłuściejsze, chrząski, troche podrobów, czy jest coś lepszego ? oczywiście nie wchodzi w taki schemat mielone "mięso" którego kostka kosztuje 0,50 zł kupowane na targowiskach, to tylko resztki niewiadomego pochodznenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Bo pies nie jest miesozerca bezwglednym, w odroznieniu od kota ktory jest i moze a wlasciwie musi sie zywic miesem i ogolnie podrobami tylko i wylacznie, bo nawet metabolizm ma inny - energie kot czerpie glownie z bialek, weglowodory i tluszcze nie stanowia dla kota az tak waznego zrodla energii. Pies ma przewod pokarmowy i metabolizm bardziej jak czlowiek (i niech mi sie tu nie wcinaja wegetarianie, ze ludzie sa z urodzenia roslinozerni, bo jeszcze nie spotkalam czlowieka majacego przedzoladki jak krowa albo olbrzymie jelito slepe jak kon, ludzie sa wszystkozerni wiec moga sobie jesc mieso, albo moga przejsc na wege i tez bedzie dobrze), wiec pies potrzebuje miesa, podrobow, roslinek, ale tez zrodla weglowodorow. W miesniach jest stanowczo za duzo fosforu w stosunku do wapnia, wiec zeby ten brak rownowagi sobie uzupelnic organizm psa zywionego samym miesem czerpie go z wlasnych zrodel wapnia, czyli kosci. To prowadzi do osteodystrofii dietetycznej i ogolnie slabych, patologicznych kosci. A poza tym nadmiar bialek w miesie prowadzi do zbytniego obciazenia nerek, przebialczenia organizmu i problemow z watroba pozniej. Ja nie pisze ze psa nie wolno karmic miesem, tylko ze pies nie moze jesc tylko i wylacznie miesa, czyli schabowego na zmiane z szynka i nic poza tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Nienor, nadmiar białek w mięsie nie obciąża nerek to stara szkola, to fosfor i jego nadmiar jest odpowiedzialny za problemy z nerkami. Własnie w podrobach jest go zdecydowanie więcej niż w mięsie. Jezeli ktos jest zainteresowany to przeanalizuje dietę psa i zbilansuje ja w taki sposób aby wartości wapnia i fosforu były na odpowiednim poziomie. Mój psiak oprocz dobrego jakościowo mięsa dostaje równiez weglowodany (warzywa, trochę wypełniacza ryż, kasze), owoce. Ta dieta mu słuzy to widać, na suchej były same problemy (przynajmniej w jego przypadku). Weź równiez pod uwagę, że rośliny w swoim składzie również posiadaja białko, jeżeli mam dostarczyć psu białka to wybieram to pochodzenia zwierzęcego nie roślinnego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 A czy ja gdzies napisalam, ze dieta, jaka ty stosujesz jest zla? Nie. Pisze caly czas o karmieniu psa tylko schabowym i ze to jest zle. A znam takie burki, ktore dostaja tylko miesnie. Z bialkiem sie nie zgodze - diety nerkowe maja obnizony poziom i fosforu i bialka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Jeżeli pies jest zdrowy nie ma potrzeby obnizania mu ilości białka w pozywieniu, inaczej się przedstawia sprawa jezeli mamy psa z niewydolnością nerek, wtedy to obniżamy ilość białka oraz fosforu ponieważ fosofor w tym przypadku nie jest wydalany z organizmu i dramat gotowy. Natomiast choroby nerek najczęściej są sprawą wtórną nie dietą wysokobiałkową jak to większość osób przypuszcza. Mnie osobiście wkurza podejście osób które piszą, że boją się o to, że dostarczają psom nadmiar białka jeżeli w rozpisce suchej karmy widnieje wpis 28% - białka. Jestem zdania, że podstawą psiej diety powinno być dobrej jakości mięso plus dodatki. Masz rację, schabowy, szynka, przyprawione i smażone to wogóle nie nadaje się do podawania psom, choć wiem, że ludzie takie jedzenie podają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Jesli mocznik jest ostatnim produktem przetwarzania bialka w organizmie i jest wydalany przez nerki, to jego nadmiar bedzie zmuszal nerki to mocniejszej pracy, by sie go pozbyc. Jesli nerki sa tak zmuszane do pracy miesiacami czy latami to nie mow mi, ze to nie wplywa na ich "zywotnosc". Znowu - piszac schabowy i szynka nie mam na mysli przyprawionych kotletow, ale rodzaj miesa! Samo surowe mieso i psy karmione tylko i wylacznie tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Odnoszę się do karmienia mieszanego jednak z przewagą mięsa. Natomiast karmienie samym czystym mięsem o takiej diecie nie słyszałam, nawet w diecie barf są podawane warzywa i owoce, jajka. Czy znasz właścicieli ktorzy karmili w ten sposob swoje psy. Piszesz o skrajności żywieniowej i niszczeniu nerek przez dietę tak naprawdę chyba niewiele osób zdecyduje się na podawanie psu mięsa samego schabu i szynki czyli bardzo chudych mięs (choć mięso wieprzowe nawet chude i tak ma większą zawartość tłuszczu niż drób faktycznie podawanie takich produktów przez wiele lat może przyczynic sie do choroby nerek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Znam, w rodzinie mam takiego kogos i wiem jak jego psy wygladaja. Dostaja swieze mieso, bo akurat do tego dostep maja i jest za darmo. A poza tym miska z woda. Znam tez ludzi, ktorzy bez zazenowania mowia "ach, z moim psem to chyba cos nie tak jest, jest chyba chory, bo nawet chleba moczonego w mleku nie chce zjesc". A te mleko przypomina bardziej wode zabarwiona na bialo. Mialam tez znajomego, ktory w ramach urozmaicenia swoim psom diety, czyli najtanszych chrupek z biedry (po ktorych sraly tak, ze sie na podworko nie dalo wejsc) dodawal im wode w ktorej sobie ryz gotowal. Wiec wiem, ze jak ktos pisze, ze karmi psy miesem, to to wcale moze nie oznaczac miesa, albo moze byc przegieciem w druga strone, czyli karmieniem samymi miesniami. No, chyba dosc offtopu w temacie o bakach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.