lapis Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 Lapis czyzby PP ? 8) Carragan, ja jestem tak naprawdę jeszcze nowicjuszką na forum i nie zrozumiałam, o co Ci chodzi z tym PP, czy możesz mi wytłumaczyć. A wygladem......Hmm odstraszac to on by mogl ponura slawa,bo zawsze mozesz powiedziec ze to nie wyrosniety,baaaaaaardzo agresywny pitt bull......W koncu sa do siebie niezwykle podobne wedle pewnego artykulu,czyz nie ? :wink: Szczerze mówiąc to Tufi ma rację W koncu sa do siebie niezwykle podobne wedle pewnego artykulu,czyz nie ? :wink: A jak! Maja 4 lapy, zeby, oczy, uszy i ogon! :o Uderzajace podobienstwo! :D dla takich specjalistów to wszystkie psy są do siebie podobne. Ktoś nawet w którymś z tematów załączył zdjęcia, to chyba miały być pity, w ocenie "znawców", jak znajdę to wkleje. A to, że myślałam, że staffik, jest psem, który w razie potrzeby mnie obroni, to tylko dlatego, że przeczytałam, że tak jest. Zresztą to już nie jest takie ważne. Quote
lapis Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 A właśnie przypomniało mi się, co opowiedziała mi Pani Ewa Tokoń, o jednej ze swoich suczek Crazy. Pani Ewa mieszkała wtedy we Wrocławiu, koło parku, do którego bała się wchodzić nawet policja. Wieczorem wyszła na spacer z Crazy do tego właśnie parku. Sunia sobie gdzieś tam biegała, a ona szła ścieżką. Nagle nie widząc psa wyskoczył ekshibicjonista i zrobił to, co oni lubią robić najbardziej, czyli rozwarł poły płaszcza ukazując to, co tam miał. W tym momencie Pani Ewa krzyknęła „Crazy jajka” i sunia uwiesiła się ma na jego przyrodzeniu. Hihihi :cunao: , dobrze mu tak. Zdaję sobie sprawę, że akurat traf chciał, że sunia w zabawie była tego uczona, ale oznacza to jednak, że można nauczyć staffika reakcji na jakieś polecenie, tak by mógł w jakiś sposób nas obronić . 15.03.2004 rozmawiałam wczoraj z Panią Ewą więc małe sprostowanie ta sunia to nie stafik, a bullterier. Natomiast mówi, że jak najbardziej jej staffiki bronią jej, więc jest jednak nadzieja. Quote
tufi Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 :o Ale dobra komenda! Juz wiem, czego od dzis bede uczyc Berciuchy :evilbat: Quote
lapis Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 Szczerze mówiąc ja też staram się go tego nauczyć Quote
tunio Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 Lapis czyzby PP ? 8) Carragan, ja jestem tak naprawdę jeszcze nowicjuszką na forum i nie zrozumiałam, o co Ci chodzi z tym PP, czy możesz mi wytłumaczyć. A wygladem......Hmm odstraszac to on by mogl ponura slawa,bo zawsze mozesz powiedziec ze to nie wyrosniety,baaaaaaardzo agresywny pitt bull......W koncu sa do siebie niezwykle podobne wedle pewnego artykulu,czyz nie ? :wink: Szczerze mówiąc to Tufi ma rację W koncu sa do siebie niezwykle podobne wedle pewnego artykulu,czyz nie ? :wink: A jak! Maja 4 lapy, zeby, oczy, uszy i ogon! :o Uderzajace podobienstwo! :D dla takich specjalistów to wszystkie psy są do siebie podobne. Ktoś nawet w którymś z tematów załączył zdjęcia, to chyba miały być pity, w ocenie "znawców", jak znajdę to wkleje. A to, że myślałam, że staffik, jest psem, który w razie potrzeby mnie obroni, to tylko dlatego, że przeczytałam, że tak jest. Zresztą to już nie jest takie ważne. Lapis PP to Przyjaciel Pies,a jako ze go czytam to wiem iz tam nazwali staffika "Malym okretem wojennym" a dodatkowo byla nawet reklama Staff-ki :wink: Z tym artykulem to chodzilo mi o ow artykul wysmiewany na forum.....Poza tym w ksiazce "Jak wybrac psa,czyli poradnik dla przyszlego wlasciciela" (Oby jak najmniej ludzi to cosik przeczytalo :WTF: ) pisalo iz amstaff i staffik sie praktycznie niczym nie roznia itp itd.....Mysle ze to na tym sie opieral ow pan piszac tamta charakterystyke 8) Quote
lapis Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 Dzięki za wyjaśnienie, teraz już wszystko zrozumiałam. Hej Quote
lapis Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 A teraz się zdenerwowałam, bo dotarło do mnie, jaką wielką krzywdę można komuś wyrządzić, jeżeli się pisze głupoty. Ja jako niedoświadczony właściciel psa na 100, a nawet na 1000% zaufałam temu, co jest napisane w fachowym piśmie. Broń Boże nie żałuję tego, że mam staffika, a wręcz przeciwnie, i to niezależnie od tego czy to będzie „łódź wojenna”, czy nie. Jednak ktoś w jakimś podobnym przypadku nastawi się, że tak ma być i już, a pies nie spełni jego oczekiwań i co? Nieszczęście gotowe. :bigcry: Jednak miałam dobry instynkt, że najbardziej wierzę doświadczonym właścicielom. Chwała Wam :drinking: :drinking: :drinking: wypiję dziś Wasze zdrowie. Quote
Leni Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: dalej nie mogę wklejać fotek :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :evil: Quote
Miga Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 Co sie tam martwicie, Wasze bulle że są z wami to juz szczęście. Czasem może w sytaucji zagrożenia mogłyby zadziałać, ale zauważcie ile jest przypadków że źle socjalizowany i wychowany bull rzuca sie na wszystko i wszystkich wtedy ich właściciele mówią sobie " Dlaczego mój bull nie jest taki jak te bulliki z dogo " ....;) A co do fotek to przeslijcie komus na priva, niech Wam wstawi ja tak zrobilam :). P.S a tak poza tym to nie ma nic rozbrajającego jak rasa uznawana za morderce czy kilera ;) (typu bulle. rottki i inne ) cieszy się na widok przechodnia, pokazuje brzuch i tak słodko tuli uszy :) :D Quote
tunio Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 A teraz się zdenerwowałam, bo dotarło do mnie, jaką wielką krzywdę można komuś wyrządzić, jeżeli się pisze głupoty. Ja jako niedoświadczony właściciel psa na 100, a nawet na 1000% zaufałam temu, co jest napisane w fachowym piśmie. Broń Boże nie żałuję tego, że mam staffika, a wręcz przeciwnie, i to niezależnie od tego czy to będzie „łódź wojenna”, czy nie. Jednak ktoś w jakimś podobnym przypadku nastawi się, że tak ma być i już, a pies nie spełni jego oczekiwań i co? Nieszczęście gotowe. :bigcry: Jednak miałam dobry instynkt, że najbardziej wierzę doświadczonym właścicielom. Chwała Wam :drinking: :drinking: :drinking: wypiję dziś Wasze zdrowie. wiesz tez o tym pomyslalam....Jesli ktos ma nieco pieniedzy do wyrzucenia ( ok.25zl ) to niech wlasnie kupi wyzej wymieniana przeze mnie ksiazke....Posmiac sie mozna,tyle ze najgorsze jest to ze ludzie kupuja niekiedy TYLKO ta ksiazke a potem.......A potem uwazaja ze 3/4 ras psow powinno sie wybic :evil: :evil: :evil: Quote
Dag Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 Lapis- staffika da się dużo nauczyć, mimo, że to uparte bydlątka i kombinują po swojemu. Wejdź na stronę Acroby (link w linkowni w stafikach) i otwórz sobie małe filmiki. Zobaczysz jak brat Chrumy ślicznie zdejmuje rękaw z pozoranta. Tyle tylko że szkoląc jakiegokolwiek bullowatego na obronę trzeba bardzo uważać i mieć doświadczonego trenera, który nie spierniczy psu psychiki. Ale się da. Swoją drogą dalej się zastanawiam, jakby zareagował Armii (brat Chrumy) w obliczu rzeczywistego zagrożenia, bo to, że ładnie wykonuje komendę na treningu jeszcze o niczym nie świadczy. Quote
acroba Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 Dag napisala: Swoją drogą dalej się zastanawiam, jakby zareagował Armii (brat Chrumy) w obliczu rzeczywistego zagrożenia, bo to, że ładnie wykonuje komendę na treningu jeszcze o niczym nie świadczy. Gruby by pewnie zapytal: ,, o co chodzi ''? Predzej Grubsza by zaczela ,,cos'' robic. Ale co? Szczekac ? Skakac? Mam nadzieje ze nigdy nie znajde sie w takiej sytuacji a tym bardziej ze moje psy nie zareaguja. Szkoda psa by bylo...roznie sie takie sytuacje moga zakonczyc. Siostra Chrumy (Sonia) przeszla wlamanie do mieszkania.Najprawdopodobniej bronila domu, szczekaniem i proba obrony.Skonczylo sie na krwiaku na brzuchu i okopanym psem..ktory gdzies chyba stracil bezgraniczna ufnosc do ludzi....szkoda Quote
Buldog Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 za Chiny nie moge znalezc relacji z RPA. kiedy staficzka uratowala swoja pania przed bandytami, ktorzy ja napadli na drodze. poszarpala ich dosc powaznie, tak, ze uciekli - po czym zeszla z powodu ran postrzalowych. no, ale tam i ludzie sa troche inni i staffiki pewnie tez :niewiem: Quote
Leni Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 Ostatnio usłyszałam, jak koleś do panienki mówił tonem znawcy i konesera: "patrz jaki piękny mastiff" - to o moim psie :lol: Natomias Lisek został przez pewną panią ( Wrocław) wzięty za bullterriera :evilbat: Lisek a la bulek :wink: oraz bulek a la mastiff :wink: HHHHHHHHHUUUUUUUUURRRRRRRRRAAAAAAAA udało się :fadein: Quote
lapis Posted March 10, 2004 Posted March 10, 2004 Acroba i Buldog poprostu nie wiem co mogłabym jeszcze napisać po tym co Wy napisaliście. Mam tylko nadzieję, ze naszym pupilkom się takie coś nie przydarzy Quote
Dag Posted March 11, 2004 Posted March 11, 2004 acroba, maupo, to Ty jednak zaglądasz jeszcze czasem na forum... wystarczy tylko wymienić Twoje świniaki i już się pokazujesz :D Gruby by pewnie zapytal: ,, o co chodzi ''? Predzej Grubsza by zaczela ,,cos'' robic. Ale co? Szczekac ? Skakac? No właśnie o to mi chodzi. Staffiki średnio się nadają na psy obronne (pomijając poszczególne przypadki jak ten zacytowany przez Bulgota). Prędzej spodziewałabym się reakcji obronnej po yorkrzycy mojej mamy (jak mama śpi, to do jej łóżka teoretycznie zbliżyć się nie da, bo pompon warczy i zęby pokazuje- teoretycznie, bo wystarczyłoby to to pacnąć gazetą :D ) A Sońki szkoda strasznie. Dzielna, że próbowała coś robic. Ja Chrumę pewnie bym znalazła nażartą do nieprzytomności smakołykami, które by dostała za pomoc w pakowaniu... :-? Quote
figo Posted March 11, 2004 Posted March 11, 2004 Wiesz dla mnie to jest ważne, bo mój mąż pływa i chcę mieć psa, który w razie, czego mnie obroni. :evilbat: pomylilas sie, stafik to pieszczoch nastawiony b. często zbyt ufnie do ludzi :-? Quote
lapis Posted March 12, 2004 Posted March 12, 2004 Figo teraz to już wiem, ale nie zamieniłabym do na innego :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.