AgusiaP Posted January 13, 2015 Author Share Posted January 13, 2015 A byłyście? Krzyczeć następnym razem:P Dajemy radę ;) ale jak to miło, ze zawsze możemy na Ciebie liczyć Paulus :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted January 13, 2015 Share Posted January 13, 2015 Dajemy radę ;) ale jak to miło, ze zawsze możemy na Ciebie liczyć Paulus :) Co prawda to prawda :) Ja chcę emotionki:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 13, 2015 Author Share Posted January 13, 2015 Co prawda to prawda :) Ja chcę emotionki:( :( Ja też :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted January 14, 2015 Share Posted January 14, 2015 Dajemy radę ;) ale jak to miło, ze zawsze możemy na Ciebie liczyć Paulus :) Zawsze, nie zawsze, ale jak grosik mam, to dam :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 14, 2015 Author Share Posted January 14, 2015 Zawsze, nie zawsze, ale jak grosik mam, to dam :P My tam swoje wiemy :) i tu nie chodzi tylko o pieniążki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted January 14, 2015 Share Posted January 14, 2015 My tam swoje wiemy :) i tu nie chodzi tylko o pieniążki ;) Nic dodać nic ująć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted February 2, 2015 Author Share Posted February 2, 2015 Kochani przepraszamy, ze dopiero teraz piszemy, ale mamy ostatnio trochę na głowie.... W piątek do DS pojechał Tyfusek Tyfusek zamieszkał w domku, w którym jest juz kicia ;) Relacje z domku sa takie, ze Tyfusek szybko sie otworzył i juz w drugim dniu wystawiał brzuszek do głaskania a jak pamiętacie to był największy dzikusek ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted February 3, 2015 Share Posted February 3, 2015 Najtrudniej będzie o domek dla schorowanego Tadzia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted February 3, 2015 Share Posted February 3, 2015 Kochani przepraszamy, ze dopiero teraz piszemy, ale mamy ostatnio trochę na głowie.... W piątek do DS pojechał Tyfusek Tyfusek zamieszkał w domku, w którym jest juz kicia ;) Relacje z domku sa takie, ze Tyfusek szybko sie otworzył i juz w drugim dniu wystawiał brzuszek do głaskania a jak pamiętacie to był największy dzikusek ;) Wspaniałe wieści!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted February 3, 2015 Share Posted February 3, 2015 Kochani przepraszamy, ze dopiero teraz piszemy, ale mamy ostatnio trochę na głowie.... W piątek do DS pojechał Tyfusek Tyfusek zamieszkał w domku, w którym jest juz kicia ;) Relacje z domku sa takie, ze Tyfusek szybko sie otworzył i juz w drugim dniu wystawiał brzuszek do głaskania a jak pamiętacie to był największy dzikusek ;) Gratuluję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-Vebby Posted February 4, 2015 Share Posted February 4, 2015 Dawno tu nie zaglądałam;)Na szczęście-dobre wiadomości!Wierzę,że i Tadziu znajdzie swój domek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted February 5, 2015 Share Posted February 5, 2015 Tadzik wprawdzie nie znalazł domku, ale do domku pojechał dzisiaj Budrysek. Super domek w Wieliczce znalazła kochana Paula_t. Równie kochana Aniab dowiozła go dzisiaj do Wieliczki, potem Budryska przejęła Paula i dowiozła do domku. Dziewczynki kochane nasze, bardzo bardzo Wam dziękujemy:) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted February 5, 2015 Share Posted February 5, 2015 Kolejne wspaniałe wieści. Powodzenia cudny Budrysku!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted February 6, 2015 Share Posted February 6, 2015 Wybaczcie za jakość zdjęć, ale aparat w telefonie nie najlepszy:/ Już mówiłam o tym Agusi i Eli, ale muszę to napisać- Budrysek jest OBŁĘDNY! Takiego miziaka i przytulaka dawno nie widziałam :) Jak wróciłam z pracy do domu, to siedział za kanapą, za którą jak tylko włożyłam rękę i dotknęłam jego główki, od razu się przeciągnął, zaczął mruczeć i wyszedł, żeby się głaskać. Ocierał się o włochaty dywan, o buty, o moje nogi, dosłownie o wszystko;) W trakcie drogi do nowego domku poszedł w taką kimę, że nic go nie ruszało- ani wchodzenie w zakręty, ani żadne "kici-kici". Był strasznie wymęczony tym dniem pełnym wrażeń. Po przyjeździe do nowego domku wyszedł od razu z kontenerka, obszedł cały dom, a potem skierował kroki do miseczki. Grzybek, drugi kot, z którym będzie mieszkał troszkę na niego poburczał, ale na szczęście do rękoczynów nie doszło;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted February 6, 2015 Share Posted February 6, 2015 Dziękujmey Pauluś za wieści i wychwalanie Budryska:) Jak takiego miziaka nie pokochać. A dzień miał rzeczywiście ciężki, prawie jak pełeczka sztafetowa. Ale najwazniejsze że dotarł szczęśliwie na miejsce. Do łapoczynów:):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted February 9, 2015 Author Share Posted February 9, 2015 Pauluś, Anuś jeszcze raz pięknie Wam dziękujemy :) :) :) Pauluś wiem, że masz ochotę mnie udusić ;) Rozmawiałam wczoraj z Patrycją :) mówiła że Grzybrek zachęca naszego Budryska do zabawy, ale nasz chłopak kochany nie ma coś jeszcze ochoty do zabawy :) Nie macie pojęcia jak się cieszymy z Elunią :) Lenka, teraz Budrysek mają już swoje wspaniałe domki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted February 9, 2015 Share Posted February 9, 2015 Ja też dostałam wczoraj od Patrycji maila, którego pozwolę sobie przekleić: "Budrysek kicha już chyba mniej ale zaczęło mu cieknąć oko. Głównie je i śpi. W sumie tylko śpi (dużo) i je (jeszcze więcej) ;). Grzybek przestał już na niego warczeć, nawet próbuje go zaczepiać i się z nim bawić ale nie spotyka się to jak na razie z żadną aprobatą ;)" Aguś, Eluś, Budrysek taki spokojny zawsze czy odsypia pierwsze, stresujące pewnie troszkę dni? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted February 9, 2015 Share Posted February 9, 2015 Nie był z niego jakiś wielki wariatuńcio, raczej z tych leniuchowatych miziaków. Ale pewnie stres też swoje robi, dużo zmian w jego życiu:) Jak się poczuje pewniej to pokaże jeszcze temperament Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted February 10, 2015 Author Share Posted February 10, 2015 Myślę podobnie jak Elunia :) Chłopak miał stresujący dzień, w którym przyjechał do Patrycji, w końcu chłopak ma spokój, bo tylko jednego towarzysza w domu :) Dzięki Pauluś za wiadomości :) Tylko co z tym oczkiem... Niech Patrycja obserwuje to oczko. Dla kotów zmiana miejsca też jest podobno stresująca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted February 12, 2015 Share Posted February 12, 2015 Pauluś, miałaś może kontakt z domkiem, czy Budrysek się ożywił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted February 12, 2015 Share Posted February 12, 2015 Nie był z niego jakiś wielki wariatuńcio, raczej z tych leniuchowatych miziaków. Ale pewnie stres też swoje robi, dużo zmian w jego życiu:) Jak się poczuje pewniej to pokaże jeszcze temperament Myślę podobnie jak Elunia :) Chłopak miał stresujący dzień, w którym przyjechał do Patrycji, w końcu chłopak ma spokój, bo tylko jednego towarzysza w domu :) Dzięki Pauluś za wiadomości :) Tylko co z tym oczkiem... Niech Patrycja obserwuje to oczko. Dla kotów zmiana miejsca też jest podobno stresująca. W sumie jak 99% kotów pewnie śpi 23 godziny na dobę ;) Nie widać na pewno tak tego po nich jak po psiakach, ale Pewnie Aguś, że przeżywają. Pauluś, miałaś może kontakt z domkiem, czy Budrysek się ożywił? Eluś, ostatnio jak pisałam do Patrycji (w niedzielę) to okazało się, że w tym samym dniu dzwoniła też Agusia. Napisałam, bo myślałam, że Ona dzwonić nie będzie, a teraz nie pisałam, bo myślałam...że będzie dzwonić :P Napiszę zaraz:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted February 13, 2015 Author Share Posted February 13, 2015 Paulus bardzo ci dziękuje, bede ci ogromnie wdzięczna. Jak Patrycja nie odpisze postaram sie w sobotę lub w niedziele do niej zadzwonić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted February 14, 2015 Share Posted February 14, 2015 Patrycja napisała, że oczko już na szczęście lepiej- opuchlizna zeszła, jeszcze łzawi ale przynajmniej już go nie mruży. Patrycja przemywa mu je kilka razy dziennie i Budryskowi bardzo się to nie podoba- obraża się na Nią;) Kicha też już coraz mniej. Nawet zaczął się trochę ruszać (;))- czasem pobiega za jakaś zabawką. Grzybek niestety też zaczął kichać, więc trzeba obojga chłopaków wyprowadzić na prostą, co by się od siebie nawzajem nie zarażali:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted February 15, 2015 Author Share Posted February 15, 2015 Dzięki Paulus za wiadomości ;) Ja wczoraj i dzisiaj dzwoniłam do Patrycji, ale nie odbiera. Troszkę sie martwię, tym bardziej, ze Grzybek zaczął kichać. Moze dobrze by było iść z Budryskiem do weta, ja pokryje koszty weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted February 15, 2015 Author Share Posted February 15, 2015 Rozmawiałam z Patrycja, prawdopodobnie we wtorek pójdzie tak na wszelki wypadek z chłopakami do weta :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.