Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='zuziaM']No z ta asysta przy operacji to troche za duzo powiedziane..... Ja tylko stalam kolo Balbinki glowki i ja trzymalam i glaskalam i wlsciwie nic nie widzialam z tego, co dzialo sie od strony brzuszka.
[B]Pani doktor po prostu jest zdania, ze obecnosc bliskiej osoby jest psu potrzebne.....[/B] [B]bo nie wiemy, jak daleko siega ten proces, w swiadomosc operowanego zwierzaka. [/B]

A jesli chodzi o sama Balbinke ......
Wczoraj rano ... zaraz po 8-ej , bylam po prostu w szoku ogromnym .....
Na dworze bylam akurat, a Balbinke wypuscilam chwile wczesniej, zeby sobie pochodzila troszke ....
I akurat ktos droga przechodzil i moje suki zaraz pobiegly w tamta strone .... a Balbina za nimi !!!
[B]A gnala, jak wiatr doslownie !!! Skakala oprzez snieg, jakby zupelnie jej nic nie dolegalo !!! [/B]
A ja sie zastanawialam kilka minut wczesniej, czy jej leku p.bolowego juz nie podac......

[B]A tu biedny brzuszek....[/B] wklejam tylko link, bo nie wyglada to za ladnie i nie kazdy moze chce takie rzeczy ogladac ....[/QUOTE]

Bardzo podoba mi się podejście Pani Doktor :)

Bo Balbinka to jest twardo dziołszka ze Ślonska ;)

Wielki ten szew...

Posted

[quote name='kaja555']Strasznie mi przykro, że Tosia już nie skacze jak koza, jaka ona była u Zuzi szczęśliwa. Tosiuniu
[*][/QUOTE]
Strasznie to smutne, że jej już nie ma:-( Tosiuniu, pamiętamy o Tobie [*]:-(.

Posted

[quote name='magda222']

Bo Balbinka to jest twardo dziołszka ze Ślonska ;)

Wielki ten szew...[/QUOTE]
Ale mi się podoba to zdanie:lol: Cała nasza Balbinka:loveu:

Drogie sponsorki Balbinki i Tosiuni [*] może zgodziłybyście się na przeniesienie swoich deklaracji z Tosi, która niestety nie może z nich dłużej korzystać na Postera? To kolega schroniskowy naszych panienek i tak jak one ma staż schroniskowy ponad 10 lat:shake:. Tylko że ostatnio chorował i po tej chorobie - nie wiadomo z jakiej przyczyny - nie chce wchodzić do ogrzewanej części boksu tylko leży na betonie na zewnątrz:shake:. Ma tak smutne oczy że trudno obok niego przejść obojętnie. Ta choroba to może znak, że trzeba mu szybko pomóc bo jak nie to........ Poster jest nawet troszkę podobny do Tosiuni, może tylko troszkę mniejszy.;).
Będziemy szukać jakiegoś sposobu żeby nie musiał odchodzić w schronisku i nie ukrywam że wtedy każdy grosz się liczy;). Proszę zajrzyjcie na wątek Postera i pomyślcie nad moją propozycją........... Jego wątek:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/178087-10-lat-za-kratami-czy-jeszcze-kiedyA-bAE-dzie-spacerowaA-po-trawie?p=13930030[/url]

Zaraz zapytam Zuzię czy by go nie przyjęła:user: choć pewnie długa kolejka..........

Posted

Zuziu a mogłabyś napisać jak się mają sprawy finansowe Balbinki i Tosi [*];). Chodzi mi o to że są dobre cioteczki, które swoje deklaracje przenoszą z Tosi na Postera albo Mikę;). Tylko, jak słusznie zauważyła magda222 na wątku Postera dziewczynki miały jakąś zniżkę z tytułu tego że są razem w jednym kojcu albo z jakiegoś innego powodu. Krótko mówiąc chodzi mi o to żeby przez to przeniesienie deklaracji nie brakło dla Balbinki:shake:. Strasznie skomplikowanie to napisałam ale mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi;)

Posted

Po Tosi (*) zostalo 240 zl z Waszych wplat.
Mowilam juz Magdzie przez telefon, zeby sie zastanowic, co z nimi zrobic......
Pewnie, ze najlepiej byloby je przeniesc na ktoregos z Waszych psiakow , np. Postera, bo jemu troche brakuje.....

Jesli chodzi o wplaty za dziewczynki, to bylo to tak :

Za Tosie - 240,- zl z deklaracji + pani Magda 25,- zl + zuziaM 15,- zl
Za Balbinke - 240,- zl z deklaracji + pani Magda 25,- zl + zuziaM 15,- zl i tak niech pozostanie.
Magda wplacala wiec zawsze za obie dziewczynki 480,- zl.

Ja swoja deklaracje 15,- zl przenioslam na Posterka ... Magdy jeszcze nie pytalam ( chociaz napisalam jej, ze Tosia odeszla .... ). Mysle, ze sie odezwie za jakis czas.

Posted

A jesli chodzi o nasza rekonwalescentke......
Balbinka jakby zawsze mieszkala w domu .... Bardzo chetnie siedzi nawet sama, kiedy moje dziewczyny lataja na mrozie.
Dopomina sie wpuszczania i pcha sie z tym kolnierzem ( nie wiem, jak dlugo on wytrzyma ) na calego ....
A teraz na dodatek nie chce sama jesc ....... Musze ja karmic wyciagajac jedzonko z jej miseczki i podajac pod nosek .... wtedy zjada wszysciutko ..... !!!! Jak prawdziwy chory !!!
Zdejmuje jej kolnierz do picia i jedzenia, bo nie potrafi w nim nic robic. I musze pamietac, zeby zaraz jej go zakladac, bo moze byc kiepsko, jak by sobie rane rozerwala...... Poki co zjada tablety ( sa ogromne .... jak 50-groszowka i strasznie grube..... musze w prawie polowie pasztetu jedna tabletke zagrzebywac, zeby ja Balbinka zjadla ) i rana, chociaz jeszcze zaogniona ( pani doktor zreszta uprzedzala, ze takie rany po guzach czesto maja stan zapalny ) nie krwawi i nie boli Balbinki. Bo gania, jak dzieciak, skacze i wyglada na bardzo zadowolona.

Posted

[quote name='zuziaM']Po Tosi (*) zostalo 240 zl z Waszych wplat.
Mowilam juz Magdzie przez telefon, zeby sie zastanowic, co z nimi zrobic......
Pewnie, ze najlepiej byloby je przeniesc na ktoregos z Waszych psiakow , np. Postera, bo jemu troche brakuje.....

Jesli chodzi o wplaty za dziewczynki, to bylo to tak :

Za Tosie - 240,- zl z deklaracji + pani Magda 25,- zl + zuziaM 15,- zl
Za Balbinke - 240,- zl z deklaracji + pani Magda 25,- zl + zuziaM 15,- zl i tak niech pozostanie.
Magda wplacala wiec zawsze za obie dziewczynki 480,- zl.

Ja swoja deklaracje 15,- zl przenioslam na Posterka ... Magdy jeszcze nie pytalam ( chociaz napisalam jej, ze Tosia odeszla .... ). Mysle, ze sie odezwie za jakis czas.[/QUOTE]
OK to teraz wiemy na czym stoimy:lol:, czyli z naszych wpłat było po połowie na Tosię i Balbinkę i jak mi ktoś pisze że swoją część przenosi na Postera to wiem ile. Dziękuję Zuziu za wyjaśnienia;)
Kochane cioteczki, czy któraś z Was zechce przenieść swoją deklarację z Tosi na Postera? To ok. 11-to letni kumpel naszych tyskich panienek, który coś ostatnio gaśnie w schronie. Tak jak nasze dziewczynki siedzi tam już ponad 10 lat. Teraz jest ogromna szansa żeby pojechał do ZuziM razem z naszą Miką, która ma już komplet dekaracji:multi:. Jest nawet już transport bo Nikus zaproponował że zabierze oba psiaki razem - tylko trochę deklaracji brak:shake:. Czy któraś z Cioteczek pomoże?

Kurcze jak się uda to ZuziaM będzie miała tyską grupę jak się patrzy:crazyeye:

Posted

Nie obrazcie sie cioteczki, ale ja chcialabym oddac swoja deklaracje po Tosi
[*] na tego biedaka z Łodzi:

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/175207-A-A-dA-schron-stary-OZZY-mini-mix-ON-ka-w-depresji-z-chorymi-stawami"][U][IMG]http://img198.imageshack.us/img198/8571/ozzyh.jpg[/IMG][/U][/URL]

Moja miesieczna deklaracja na Tosie i Balbinke to bylo 100 zl, teraz na Balbinke bede dawac 50 zl, a drugie 50 zl po Tosi chce przekazywac wlasnie na tego psiaka z Łodzi. Za luty juz wyslalam z gory 100 zl gdy jeszcze Tosienka
[*] zyla, wiec polowa z tego niech bedzie za marzec dla Balbinki. Od kwietnia bede dalej wpacac co miesiac 50 zl na Balbinke. Wybaczcie... ale ten psiak z Łodzi mi spac nie daje. :-(

Posted

[quote name='Sabina02']Nie obrazcie sie cioteczki, ale ja chcialabym oddac swoja deklaracje po Tosi
[*] na tego biedaka z Lodzi:

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/175207-A-A-dA-schron-stary-OZZY-mini-mix-ON-ka-w-depresji-z-chorymi-stawami"][U][IMG]http://img198.imageshack.us/img198/8571/ozzyh.jpg[/IMG][/U][/URL]

Moja miesieczna deklaracja na Tosie i Balbinke to bylo 100 zl, teraz na Balbinke bede dawac 50 zl, a drugie 50 zl po Tosi chce przekazywac wlasnie na tego psiaka z Lodzi. Za luty juz wyslalam z gory 100 zl gdy jeszcze Tosienka
[*] zyla, wiec polowa z tego niech bedzie za marzec dla Balbinki. Od kwietnia bede dalej wpacac co miesiac 50 zl na Balbinke. Wybaczcie... ale ten psiak z Lodzi mi spac nie daje. :-([/QUOTE]
Sabinko to była propozycja tylko - każdy sam decyduje komu chce pomóc:lol: Absolutnie nikt się na pewno nie będzie gniewał, ale do Postera i Miki zaglądaj dobrze? Zawsze im więcej osób na wątku tym weselej :lol:

Posted

[quote name='AlfaLS']Sabinko to była propozycja tylko - każdy sam decyduje komu chce pomóc:lol: Absolutnie nikt się na pewno nie będzie gniewał, ale do Postera i Miki zaglądaj dobrze? Zawsze im więcej osób na wątku tym weselej :lol:[/QUOTE]

Prosze podaj mi linki do watkow... Bede za nich trzymac kciuki i jak bedzie trzeba to dorzuce jednorazowo co nie co na weta czy cos.

Posted

[quote name='Sabina02']Porsze podaj mi linki do watkow... Bede za nich trzymac kciuki i jak bedzie trzeba to dorzuce jednorazowo co nie co na weta czy cos.[/QUOTE]
Z przyjemnością zapraszamy:lol::
Mika:[URL]http://www.dogomania.pl/threads/175721-MIKA-nie-zgaA-nie-Jedzie-do-hoteliku-po-10-cio-letniej-odsiadce-po-radoA-AE-A-ycia[/URL]
Poster:[URL]http://www.dogomania.pl/threads/178087-10-lat-za-kratami-hotelik-juA-jest-transport-teA-tylko-deklaracji-brak[/URL]

Posted

Zuziu bardzo dobre wieści o Balbince tu przekazujesz. Słuchaj a jak ona tak się rozsmakuje w tym mieszkaniu w domu że ...... ale jakoś sobie poradzisz, prawda.
Niech zdrowieje i cieszy się życiem.

Posted

[quote name='KrystynaS']Wiesz Magda ja nie mogę ...... Za bardzo się z nią zżyłam choć jej nie widziałam.
Co to takiego było???? Serce stanęło???[/QUOTE]

Krysiu,nie wiem... Gosia mówi,że to była wyjątkowo delikatna sunia... Że starzała się szybciej niż Balbinka,bo bardziej przeżywała i schronisko ... i wogóle... I po prostu zasnęła... I się nie obudziła...
Czuję się jakoś tak... jak winna czemuś... nie wiem jak to określić... Jakbym coś zaniedbała...
Skupiłyśmy się na Balbince a Tosia... Może jej też coś dolegało?!
Strasznie mi przykro... :(

Posted

Ja myślę, że jej coś dolegało i dlatego tak ciągle spała w swojej budce, nie wychodziła do innych psów.

Spotkałam się już z takimi przypadkami, że pies po wieloletnim pobycie w schronisku gdy znalazł się na wolności szybko umierał. Tak jakby tam (w schronisku) mobilizował wszystkie siły aby przeżyć. A gdy poczuł się już bezpieczny, gdy był ktoś kto troszczył się o niego, tak jakby wszystkie siły nastawione na przetrwanie uchodziły z tego psa i pojawiały się różne choroby i niedomagania. No nie wiem jak to inaczej napisać, ale wiesz o co mi chodzi.

Zuzia pisała, że Balbina zaczęła doskakiwać z zębami do Tosi gdy ta chciała wyjść. A może czuła, że Tosia jest już 'inna' chora, słaba i chciała ją eliminować ze stada.

Ciężko mi tu teraz wchodzić na ten wątek.

Ciekawe czy Balbina szuka Tosi jak jest na dworze.

Posted

[quote name='KrystynaS']Ja myślę, że jej coś dolegało i dlatego tak ciągle spała w swojej budce, nie wychodziła do innych psów.

Spotkałam się już z takimi przypadkami, że pies po wieloletnim pobycie w schronisku gdy znalazł się na wolności szybko umierał. Tak jakby tam (w schronisku) mobilizował wszystkie siły aby przeżyć. A gdy poczuł się już bezpieczny, gdy był ktoś kto troszczył się o niego, tak jakby wszystkie siły nastawione na przetrwanie uchodziły z tego psa i pojawiały się różne choroby i niedomagania. No nie wiem jak to inaczej napisać, ale wiesz o co mi chodzi.

Zuzia pisała, że Balbina zaczęła doskakiwać z zębami do Tosi gdy ta chciała wyjść. A może czuła, że Tosia jest już 'inna' chora, słaba i chciała ją eliminować ze stada.

Ciężko mi tu teraz wchodzić na ten wątek.

Ciekawe czy Balbina szuka Tosi jak jest na dworze.[/QUOTE]

Krysiu,ja bardzo podobnie myślę... To tak samo jak człowiek ma poważne problemy-trzyma się,jest silny,twardy... A gdy problemy mijają i sytuacja wychodzi na prostą z człowieka zaczynają wychodzić różne choróbska wywołane stresem...
Ale teraz już za późno... Możemy tylko sobie "gdybać"...
Dużo myślę o naszej Tosince i bardzo,bardzo mi smutno... Chciałabym ją przytulić mocno,mocno...

Posted

Ja długo będę o niej myśleć, bo inaczej nie potrafię. Tak głupio jestem skonstruowana.



Tak u ludzi tak samo, gdy sytuacja bardzo ciężka to nie wiadomo skąd są siły ale daje radę. Gdy stres minie, siły opadają i klapa, dętka się z niego robi. A potem nie wiadomo skąd zaczyna się leczyć na to czy tamto.

Posted

Magda myślę, że nie powinnaś sobie wyrzucać, że coś zaniedbałaś bo tak nie jest. Równie dobrze my wszyscy żeśmy zaniedbali.
Jeśli już to myślę że nie była to jakaś konkretna choroba, po prostu stres minął i 'siły witalne z niej uleciały'.
Serce Tosi było już widocznie bardzo zmęczone :-( :-(

Posted

Krysiu, Magdo - myślę dokładnie to co wy:shake: i niestety też mam jakiś taki niedosyt, że coś u tej naszej Tosiuni wszyscy przeoczyliśmy:-(. Jednak tego już nie da się odwrócić - i to boli najbardziej:-( i choć wiadomości o dobrej kondycji Balbinki bardzo cieszą to jakiś smutek w człowieku jest...........
Nasza Tosia[*]............cicha, skromna, nieobecna - ale w naszych sercach będzie zawsze.........

Cioteczki anielica i Maruda666 - czy mogłybyście się wypowiedzieć czy zgodzicie się przenieść swoje deklaracje z Tosi na Postera? On ma szansę już w sobotę przyjechać do Zuzi a na razie ma tylko połowę deklaracji......... A Poster to takie 2 w 1 - pyszczek Balbinki a postura Tosi [*]:evil_lol: i też z tyskiego schroniska:lol:
Wątek Postera:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/178087-10-lat-za-kratami-hotelik-juA-jest-transport-teA-tylko-deklaracji-brak[/url]
[IMG]http://www.tychy.schronisko.net/images/adopcja/1/normal/25530.jpg[/IMG]

Posted

Czuję się jakby odszedł mój własny pies,który był ze mną wiele lat...

Tosiu,chciałabym,żebyś czuła naszą miłość do Ciebie i nasz żal po Twoim odejściu...
Byłaś dla nas bardzo ważną istotką...
[B]
Tosinku kochany
[*][/B]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...