KarolinaK Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Przedstawiam Wam moje dwa cairn'isie Cookie ma 1.5 roku i Joy ktora ma dopiero 10 tygodni i jest z nami od prawie 2. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EndyZ Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Hej! :) Urocze są <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Śliczne są. :) Napisz coś więcej o nich. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 Śliczne są. :) Napisz coś więcej o nich. :) Jasne. Sa tak ukochane ze moglabym o nich rozmawiac godzinami. Cookie jest usluchany od ponad roku jestesmy w psiej szkolce i robimy rowniez agility ale jak kazdy Cairn ma swoj cairni charakter :evil_lol: . Uwielbia sie bawic i z kazdym znajdzie wspolny jezyk. Chodzimy na bardzo dlugie spacery. Joy jest z nami dopiero od 2 tygodni ale z Cookiem sie juz swietnie dogaduja. Bawia sie non stop. Z nauka czystosci nie mamy problemu :klacz: kiedy jest w swoim parku siusia na maty a kiedy poza to siada przy oknie i pokazuje ze musi wyjsc takze nie mielismy jeszcze wpadek. Rowniez juz dwa razy byla w psim przedszkolu. Poki co jest jeszcze raczej niesmiala ale robi postepy. Ogladalam Twoja Magie jest urocza, ma przesliczny kolor. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 Jasne. Sa tak ukochane ze moglabym o nich rozmawiac godzinami. Cookie jest usluchany od ponad roku jestesmy w psiej szkolce i robimy rowniez agility ale jak kazdy Cairn ma swoj cairni charakter :evil_lol: . Uwielbia sie bawic i z kazdym znajdzie wspolny jezyk. Chodzimy na bardzo dlugie spacery. Joy jest z nami dopiero od 2 tygodni ale z Cookiem sie juz swietnie dogaduja. Bawia sie non stop. Z nauka czystosci nie mamy problemu :klacz: kiedy jest w swoim parku siusia na maty a kiedy poza to siada przy oknie i pokazuje ze musi wyjsc takze nie mielismy jeszcze wpadek. Rowniez juz dwa razy byla w psim przedszkolu. Poki co jest jeszcze raczej niesmiala ale robi postepy. Ogladalam Twoja Magie jest urocza, ma przesliczny kolor. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 I jeszcze dwa. Pierwsze z plazy, drugie "ktory nabroił?..." Wskazówka... widać po nosie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted September 20, 2014 Share Posted September 20, 2014 Joy ma minę niewiniątka na ostatniej fotce. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted September 25, 2014 Author Share Posted September 25, 2014 Joy ma minę niewiniątka na ostatniej fotce. :lol: No i wczoraj znowu probowala to samo miejsce i znowu pod nadzorem Cookie'go :siara: praca zbiorowa... Joy kopiuje wszystko za nim. W przyszlym tygodniu bede miala wiecej wolnego czasu wiec zaczynamy spacery osobno :evil_lol: . No i tez w przyszlym tygodniu czeka nas kolejne szczepienie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted September 25, 2014 Share Posted September 25, 2014 Tak to jest z 2 psami, jeden coś wymyśli, a szkody robią we dwóch. :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Słodziaki :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted September 29, 2014 Author Share Posted September 29, 2014 Słodziaki :thumbs: Dziękujemy az sie oboje zarumienili :). Wczoraj mieliśmy spotkanie klubowe i Cookie został wybrany do pokazania kilku ćwiczeń. :) mimo ze to nie owczarek to zadanie wykonał na 5 całkowicie swobodnie bez smyczy kiedy ponad 20 innych psow oglądało. Joy rowniez uważnie obserwowała :D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Fajnie, że ćwiczysz z Cookie. Joy będzie mogła brać z niego przykład. :) Moja Magia na co dzień nie przepada za takimi zajęciami. Jak ją czegoś uczyłam, to udawała, że nie wie o co mi chodzi. Za to jak szłyśmy na zajęcia z posłuszeństwa, to mnie zadziwiała i pokazywała że wszystko nagle umie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Jaki słodziaki małe!! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted October 1, 2014 Author Share Posted October 1, 2014 Fajnie, że ćwiczysz z Cookie. Joy będzie mogła brać z niego przykład. :) Moja Magia na co dzień nie przepada za takimi zajęciami. Jak ją czegoś uczyłam, to udawała, że nie wie o co mi chodzi. Za to jak szłyśmy na zajęcia z posłuszeństwa, to mnie zadziwiała i pokazywała że wszystko nagle umie. Cookie to tez czasami uparciuch ale jak udaje ze nie słyszy to wtedy staramy sie przekonać smaczkami :). A on za smaczki to zrobi wszystko. A komendy z dystansu to ćwiczymy rowniez poza terenem szkolnym. Czesto w parku, lesie czy na plazy. Najważniejsze to najpierw go troche zamęczyć bieganiem i skupić na sobie. Wtedy zadziała. Nie wolno sie poddawać kiedy nie wychodzi ani tracić dobrego humoru. A cwiczenia zakończyć sukcesem nawet chociażbys miała przerwać z połowie. Wtedy pies zapamiętuje Twoj entuzjazm i to go rowniez motywuje. Jaki słodziaki małe!! :loveu: Dziękujemy! I jeszcze dwa dzisiejsze moje dwa Sloneczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted October 2, 2014 Share Posted October 2, 2014 Magia też za smaczka zrobi wszyystko, a odkąd mam 2 psa to robi nawet więcej niż powinna. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted October 2, 2014 Author Share Posted October 2, 2014 Magia też za smaczka zrobi wszyystko, a odkąd mam 2 psa to robi nawet więcej niż powinna. ;) Hihi bo cairny to sa małe łakomczuszki... A ile pazurów u tylnych łap ma miec cairn??? Wczoraj odkryłam ze Joy ma piec ale ten piąty to sie trzyma bardzo luźno jakby go miało nie byc. Cookie ma po 4 i zawsze tak miał. Oboje pochodzą od rożnych hodowców mimo ze tata Joy to dziadek Cookie'go... Wiec nie wiem czy hodowca Cookie'go je samodzielnie usunął czy Cookie urodził sie bez nich... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted October 2, 2014 Author Share Posted October 2, 2014 A jak sie Magia dogaduje z drugim psem? Co to za drugi piesek? Dawno go macie? Czy wstąpił do grona po Magii??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted October 2, 2014 Share Posted October 2, 2014 Magia urodziła się z 4 pazurkami w tylnych łapach, ale wiem że czasem hodowcy usuwają je. U mnie w domu często są inne psy (czy to znajomych czy na tymczesie) i Magia od szczeniaka przyzwyczajona jest do takich wizyt. Dla niej jest to całkiem naturalne, nigdy nie była zazdrosna, a wręcz szczęśliwa, że coś nowego się dzieje. Czasem jak nowo poznany pies jest zbyt nachalny i Magia nie wie czego się po nim spodziewać to potrafi pokazać zęby, ale potem pozwala na większe zażyłości. 2 psa na stałe mamy od 2 lat, jest to duży kundel. Przez jakiś czas były nawet 3 psy - same się przybłąkały :) 2 kot tez sam przyszedł i dopóki Magia widziała go na dworze to był to wróg do gonienia. W domu od razu Magia razem ze starszym kotem chodzili za nowoprzybyłym zwierzakiem krok w krok, ale żadne nie odważyło się bliżej podejść, a nawet się odsuwali. A u ciebie jak wyglądało przybycie nowego psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted October 2, 2014 Author Share Posted October 2, 2014 Magia urodziła się z 4 pazurkami w tylnych łapach, ale wiem że czasem hodowcy usuwają je. U mnie w domu często są inne psy (czy to znajomych czy na tymczesie) i Magia od szczeniaka przyzwyczajona jest do takich wizyt. Dla niej jest to całkiem naturalne, nigdy nie była zazdrosna, a wręcz szczęśliwa, że coś nowego się dzieje. Czasem jak nowo poznany pies jest zbyt nachalny i Magia nie wie czego się po nim spodziewać to potrafi pokazać zęby, ale potem pozwala na większe zażyłości. 2 psa na stałe mamy od 2 lat, jest to duży kundel. Przez jakiś czas były nawet 3 psy - same się przybłąkały :) 2 kot tez sam przyszedł i dopóki Magia widziała go na dworze to był to wróg do gonienia. W domu od razu Magia razem ze starszym kotem chodzili za nowoprzybyłym zwierzakiem krok w krok, ale żadne nie odważyło się bliżej podejść, a nawet się odsuwali. A u ciebie jak wyglądało przybycie nowego psa? Oj to bardzo fajnie ze Magia jest taka otwarta i towarzyska. Chyba polubiliby sie z moim Cookie'm. Cookie to tez jest najszczęśliwszy jak ma kumpla do gry. Gosci rowniez przyjmuje z radością. Przez ostatni rok jedna dziewczyna przychodzila wyprowadzać Cookie'go razem ze swoim labradorem a czesto tez przyprowadzala psy ktore miała aktualnie w opiece dlatego Cookie jest taki przyjacielski. On nigdy nie warknal na drugiego i na szczescie dzieki swojej pewności siebie nigdy nie był w centrum bójki. Te zawsze omijaja go szerokim łukiem na szczescie ;). Z Joy od razu sie polubili. W wieku 5 tygodni po raz pierwszy mieli możliwość sie poznać. Bo hodowce Odwiedzilismy 4 razy przed zabraniem Joy-nie mogliśmy sie doczekać kiedy nareszcie skończy to 8 tygodni... Z mężem zdecydowaliśmy sie właśnie na drugiego psa głownie przez to ze Cookie jest taki towarzyski. Od zawsze było wiadomo ze Cookie uwielbia suki swoich rozmiarów :) (Cookie jest wykastrowany). Zabawom mnie ma końca. Joy kiedy mnie nie ma w domu jest w swoim parku ale kiedy jestem to cały czas sie bawią. Teraz po spacerze oboje padli ;). Taki widok mnie rowniez cieszy bo to znaczy ze mieli dobra zabawę. Jutro Joy kończy 3 miesiące i czeka nas szczepienie odpornościowe i na wscieklizne... Tego sie obawiam bo Cookie po takim szczepieniu był nie do zycia przez tydzien :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted October 3, 2014 Share Posted October 3, 2014 To widzę, że trafił ci się wyjątkowo przyjacielski cairn, Joy pewnie będzie tak samo reagować na inne psy, bo ma dobry przykład. :) Niestety nie wszystkie cairny takie są, już nie raz słyszałam o małych agresorach, a kiedyś nawet takiego spotkałam - obca suka i rottweiler (psy były razem) na widok Magii tak się zaczęły rzucać i wyrywać do nas, że suka cairna nie wytrzymała nerwowo i rzuciła sie z zębami na towarzyszącego jej rotka. :evil_lol: Magia też ideałem nie jest, jak jakiś pies na nią szczeka przez płot, to zawsze dołączy się do "zabawy". Raz rzuciła się na Magię jamniczka, to Magia nie wiedziała co się dzieje, tylko stała zdziwiona i nie wiedząc co ma robić. Oczywiście nic się nie stało, tamta Magię tylko chciała nastraszyć, a teraz to są super koleżanki. Niestety odkąd Magia mieszka na wsi trochę się zmieniła, bo tam psy to takie dzikusy, od razu chcą gryźć i Magia też już potrafi się obronić. Na szczęście sama pierwsza nigdy nikogo nie zaczepi i potrafi spokojnie przejść obok zaczepiającego ją psa. A co się działo z Cookiem po szczepieniu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted October 3, 2014 Author Share Posted October 3, 2014 No właśnie sobie wyobrażałam jak musiało wyglądać to widowisko z agresywnym cairn'em... Szkoda ze ludzie zapominają o tak ważnej socjalizacji. My mieszkamy na obrzeżach miasta ale za ogrodzeniem mamy dwa psy. Jeden labrador ktory szczeka kiedy jest na podwórku a drugi jakis kundelek ktory ma chyba lek separacyjny bo kiedy jest zamknięty w domu to wyje non stop. I dwa inne psy tez w ogrodach raczej niewychadzace, innych sąsiadów. Także mamy tutaj prawie ciagle śpiewy, płacze, wycie i szczekanie. Cookie od małego miał spora dzienna dawkę ruchu także on to z tych nieszczekajacych. Jak sie zdarzy to szczeknie moze ze dwa razy ma tydzien a poza tym to nie szczeka zupełnie. Ale czasami jest tak złośliwy ze jak jest za cicho bo psy sąsiadów nie szczekają to ten obiega podwórko dookoła szczeka dwa razy, wtedy wszystkie psy w okolicy rozpoczynają swoją litanie a Cookie wraca do domu dumny z siebie z mina "no co, nudno sie zrobiło, musialem rozweselić atmosferę". Takiego mam złośliwca... Juz jesteśmy po szczepieniu. Poszło gładko i bez problemów. Pani wetka nawet zrobiła test zachowania. Mowi ze Joy jest zrównoważona. Czyli poddała sie kiedy wiedziała ze nie ma szans. Cookie takie szczepienie przeszedł bardzo ciezko. Odpornościowe razem ze wścieklizna spowodowało ze prawie cały tydzien był tak osłabiony ze nawet nie wychodził ze swojej klatki. Odzyl dopiero po tygodniu. Z Joy zobaczymy... Póki co jest aktywna ale mniej niz zwykle. U nas wścieklizna nie jest konieczna ale z mężem czesto sie przeprowadzamy dlatego na wscieklizne oboje musza miec zawsze "up to date". Wet powiedziała rowniez ze faktycznie piąte paluszki mozna usunąć w momencie sterylizacji. Bo Joy bedzie sterylizowana w wieku 6 miesiecy. Wiec pewnie wtedy o tym pomyślimy. Wiesz to chyba dobrzez ze Magia potrafi sie obronić! Najważniejszej to miec psa zrównoważonego czyli nie agresywnego ani zbyt lekliwego. Nie raz byłam świadkiem kiedy te psy mało pewne siebie były atakowane przez te bardziej dominujące. W psiej szkółce u nas przewija sie tyle psow ze faktycznie od razu sie widzi jak właściciel zadbał o socjalizację. W naszej grupie mamy nawet 2 psy schroniskowe i sa naprawdę super w kontaktach z innymi. Ale to tylko dlatego ze wlasciele pracują z nimi tak na powaznie. Cookie'go ulubiona koleżanka to suka bernenskiego psa pasterskiego. Większa kilka razy ale Cookie'mu to nie przeszkadza. Sa na kursie razem od szczeniaka czyli od 1,5 roku wiec znają sie "od podszewki". A Ty mieszkasz w górach? Kiedy oglądałam zdjecia to chyba jakieś Bieszczady albo Beskidy??? Mam ogromny sentyment do polskich gór :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Ja nigdy nie szczepię w tym samym czasie na wściekliznę i choroby zakaźne. Może dla Cookiego to było za duże obciążenie. Niestety nie mieszkam w górach, ale moi rodzice mieszkają na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, stąd często mam zdjęcia z takich "górskich" terenów. Do Beskidów też mam niedaleko i bardzo lubię chodzić po górach. A ty gdzie mieszkasz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted October 7, 2014 Author Share Posted October 7, 2014 Ja nigdy nie szczepię w tym samym czasie na wściekliznę i choroby zakaźne. Może dla Cookiego to było za duże obciążenie. Niestety nie mieszkam w górach, ale moi rodzice mieszkają na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, stąd często mam zdjęcia z takich "górskich" terenów. Do Beskidów też mam niedaleko i bardzo lubię chodzić po górach. A ty gdzie mieszkasz?Tez chciałam je zrobić w osobnym czasie ale wetka powiedziała ze wydaje jej sie ze to pierwsze oslabienie nie było spowodowane tym ze oba w tym samym czasie. I faktycznie drugi raz z Cookie'm zaryzykowalismy i Cookie zupełnie tego nie odczuł. Joy jedynie pierwszego dnia minimalnie troszkę śpiąca ale mimo wszystko na spacerze szalała. Wiec jakos poszło. My to sie czesto przemieszczamy z powodu pracy mojego meza. Załączam dwa zdjecia. Jedno z piątkowego spaceru a drugie z sobotnich zajęć Cookie'go. Na kurcie Joy mamy póki co Samojeda, Nowofunlanda, setera angielskiego i polskiego owczarka podchalanskiego. Joy bawiła sie z seterem z pozostałymi nadal troche nieśmiała. Bo to raczej nie jej gabaryty. Mam nadzieje ze z czasem sie przekona... Nie robiliśmy zdjec bo w sobotę pogoda była do bani. Wczoraj to samo. Dzis od 4 rano mamy burze. Podobno jutro ma sie polepszyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted October 10, 2014 Share Posted October 10, 2014 Coś mi się miniaturki nie chcą otworzyć. :( A psiaki masz z Polski? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaK Posted October 11, 2014 Author Share Posted October 11, 2014 No wlasnie przez nowe oprogramowanie ładowanie zdjec sie zupełnie skomplikowalo. Wiec bardzo mozliwe ze to przez to... Cookie tak prawdziwie nazywa sie Isba des Bories de Yakoubia z miejscowości Camembert (tak, :) tam gdzie produkowany jest prawdziwy ser camembert) a Joy jest Joy de Cosédia z Granville urodzeni we Francji. We Francji wszystkie mioty zarejestrowane w każdym roku sa na bieżąca literę alfabetu czyli w 2013 była "I" dlatego Isba a w 2014 jest J dlatego Joy. Chociaż to wybraliśmy samodzielnie bo Joy z miotu wybraliśmy zanim szczeniaczki zostały zarejestrowane i mieliśmy możliwość wybrać imię na J ktore nam przypadło do gustu. A Magia nie boi sie burzy? Cookie nie bal sie wcale az raz mieliśmy bardzo nieprzyjemna przygodę kiedy to moj maz wyprowadził Cookie'go w środku nocy zeby pokazać mu ze nie ma sie czym denerwować (kiedy ten zaczął warczeć w domu bo słychać było paradę maszerującą o 23:30 w nocy) i wtedy pojawiły sie fajerwerki jakies 100 m od naszego domu. To był taki huk ze sama sie niezłe przeraziłam będąc w domu a Cookie od tego momentu przeraźliwie boi sie wystrzałów.... Na zdjeciu wczorajsza Joy i Cookie wlasnie po burzy. W czaśie burzy siedzi w swojej klatce i nawet najlepsże jedzenie jego z niej nie da rady wyciągnąć. A skąd jest Magia? Jesteście razem od jej malenkosci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.