Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Tak spokojnie na Forum. Przyszła jesień i zapewne depresje jesienne zawładnęły uczestnikami. Wczoraj zabrałem mojego ADHD-owca -Tytuska, do miasta na socjalizację. Dużego efektu nie było, tylko strasznie się zakurzył. Współczuję tym co swoje pieski muszą wyprowadzać w mieście.

Posted

Melduje poslusznie juz osobiscie, ze Lucynka zgloszona do Poznania:cool3: a czasu faktycznie jakos nie mam, wiec stad moja nieobecnosc na forum.
Gokaiba - Ty sie miastowymi nie przejmuj, moje wiesniaki po buszowaniu po polach i lasach rowniez czystoscia nie grzesza, a do tego zawsze kawal lasu przynosza w futrze i trzeba te galezie wyplatywac:cool3: Co prawda akurat teraz mam 2 czyste psy i tylko Sasanka po zabawach w zagryzanie ze swoimi ukochanymi labradorkami jest syfiasta:cool3: - wiadomo, nie tylko zagryzala, ale i byla zagryzana:cool3:, biorac pod uwage mase labradorek czesto koziolkowala, ale nie psulo jej to humoru i w zabawie byla wytrwala jak na teriera przystalo:lol:
Dobra, spadam nakarmic potwory, bo juz pojekuja w kuchni:p

Posted

[quote name='czapla']Gokaiba - Ty sie miastowymi nie przejmuj, moje wiesniaki po buszowaniu po polach i lasach rowniez czystoscia nie grzesza, a do tego zawsze kawal lasu przynosza w futrze i trzeba te galezie wyplatywac:cool3: [/quote]
Litości ! :cool3: Wy mówicie o swoich kerrakach wieśniaki ? :crazyeye:
To co ja mam powiedzieć ? :evil_lol:
Chyba tylko pozostaje mi powiedzieć, że jaki Pan, taki kram :evil_lol: Im bardziej brnę w przyrodę i wieś i im bardziej tego potrzebuję, to tym bardziej moje kerraki też ..... I nie zamierzam się tego wstydzić (Choć wyglądają okrutnie ! - jak dla kerrakomaniaków, ale co ja poradzę, że uwielbiam jak Aisa jest właśnie taka:oops: ... zarośnięta .... A po ostatnich przygodach sprzed paru miesięcy Siu nie ma jeszcze odrośnietej brody i właśnie z tymi wspaniałymi krzywiznami sierści na głowie jest przeurocza, co się zaraz na zdjęciach ukaże - zwłaszcza, że w momencie zdjęć robienia wylazła ze stawu idąc przez największe krzaczory, jakie można spotkać na działce i wygląda jak największy bagniak :cool3:)

Mam nadzieję, że pierwszy raz od długiego czasu pojadę na wystawę, wolna od psów :evil_lol: ... nawet nie wiecie jak się cieszę , choć korci mnie żeby w Kielcach Amika pokazać, bo zmężniał (tylko jemu to na nic) a ja .... ja mam swoiste podejście do hodowli psów w Polsce, wystaw itp. a im dalej brnę w temacie, tym bardziej mi przykro Zwłaszcza czytając ten wątek, bo zawsze zdawało mi się, że przynajmniej w środowisku kerry- maniaków panuje atmosfera ... nazwijmy ją ... normalna Niestety ... widzę , że zaczyna się robić tutaj tak jak ... w innych rasach :-(
Przykre ... choć to nie Wasza wina, ale ja nie nadaję się do układów pt faworyt - nie faworyt, układy, ukladziki ....

Posted

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Tym razem to my ! Szczeniorki ![/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Chcemy się zaprezentować po pierwszym szybkim cięciu – a zdjęcia robione były jeszcze szybciej ! :evil_lol:[/SIZE][/FONT]

[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Mińcia - łobuz nad łobuzami :cool3:[/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://img406.imageshack.us/img406/5690/img1785mwm6.jpg[/IMG] [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Chłopak jak żyleta :cool3:[/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/4489/img1786mpb5.jpg[/IMG] [/FONT][/SIZE]

[SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/3774/img1787mqx4.jpg[/IMG] [/FONT][/SIZE]


[SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/203/img1788mps9.jpg[/IMG] [/FONT][/SIZE]
Wiercę się strasznie .... (kolejny chłopak, tak naprawdę najgrzeczniejszy)
[SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://img255.imageshack.us/img255/1210/img1791mlx4.jpg[/IMG] [/FONT][/SIZE]

Suczka jeszcze gorsza wiercipięta (ale to chyba rodzinne ;) )
[IMG]http://img225.imageshack.us/img225/7900/img1802mhr0.jpg[/IMG]

I znowu Mińcia - pies kanapowo - wystawowy ;)
[IMG]http://img218.imageshack.us/img218/1439/1795cietemkf1.png[/IMG]


[FONT=Times New Roman][SIZE=3]A to ja Mińcia. Z moją idolką - ciocią Siusią! Też chcem robić takie miny jak ona i bardzo chcem tak pogadać z Pańcią jak ona ;) [/SIZE][/FONT]
[IMG]http://img225.imageshack.us/img225/2949/img1803mjg7.jpg[/IMG]

Swoją drogą - nie podejrzewałam Aisy o tyle cierpliwości do szczeniąt ! Dinka (mamusia) wymięka niejednokrotnie, a cioteczka Siu twardo stoi przy wychowywaniu szczeniaczków !

Posted

Jak to fajnie, że Majaa wstawiła fotki. Maluszki sa kapitalne. :loveu::loveu::loveu:
Podzielam opinię Maji w sprawie podejścia do hodowli psów. Naprawdę, dla mnie sukcesy na wystawach są tylko ułamkową częścią radości z posiadania kerry. Nigdy w życiu nie zdecydowałbym się na zrobienie najmniejszej krzywdy pieskowi dla zaspokojenia mojej ambicji. Sprawa zabrudzenia futerka inaczej wygląda na wsi a inaczej w mieście. Naturalny brud nie szkodzi, można łapciucha wyczesać i skóra jest czysta. Napisałem tak, bo w parku w którym spacerowałem jakiś kaczy urzędnik wymyślił, żeby wysypać alejkę żużlem. Jak po spacerku po "świerzym" powietrzu pogłaskałem Tytuska, miałem całą rękę czarną a woda w misce z której się napił, przypominała błocko.

Posted

[quote name='gokaiba']Jak to fajnie, że Majaa wstawiła fotki. Maluszki sa kapitalne. :loveu::loveu::loveu:
Podzielam opinię Maji w sprawie podejścia do hodowli psów. [/quote]
Ciudaki są takie kofane :loveu:
A prawdziwa hodowla psów rasowych w Polsce dla mnie leży tak naprawdę, a ostatnią instytucją, która walczy o czystość ras, zasady, które powinny obowiazywać itp jest Zwiazek Kynologiczny w Polsce.
Nic nie poradzę na to, że nienawidzę zakłamania, a ZKwP jest jak dla mnie najbardziej zakłamaną instytucją i nic nie poradzę również na to, ze tak myślę (i już nie mówię o wystawach, ale istniejącym problemie psów w Polsce od podstaw, bo problem jest przeogromny, a instytucja, która powinna z nim walczyć z założenia nie robi nic!)
I możecie mnie krytykować na lewo i prawo za te słowa, ale robiąc to bierzcie pod uwagę, że jestem również właścicielką przepięknego kanaryjczyka prawie identycznego jak jego brat - Zw. Św. z Poznania
A to co sie dzieje w świecie bandog-ów pewnie wielu z Was jest całkowicie obce i niewyobrażalne, podobnie jak to, jak wygląda ulica zapyziałego świętokrzyskiego z punktu widzenia psa tak tego mającego właściciela, jak i tego bezdomnego !
Ehhhh ... wszystkie psie żale tego świata mnie naszły właśnie:-( Sorrki :oops:

Posted

Ale Majaa Ciebie naszła melancholia. W naszym kraju wszelkie instytucje nie do końca się sprawdzają i nie tylko ZKwP. Moim zdaniem powinno się bardziej skupić na pracy w klubach rasy lub grup a ZKwP powinno być tylko organem koordynującym. To się sprawdza na świecie. Trochę działałem w związku i przez 6 lat byłem przewodniczącym Oddziału. Nie nadaję się do tego, problemy z wątrobą. Starałem się zapewnić na wystawach ciekawą obsadę sędziowską. Szukałem za granicą sędziów, którzy uchodzą nie tylko za fachowców ale i znanych z bezstronnosci ( u nas też tacy bywają). Trochę to kosztowało, ale można było ograniczyć koszty związane z "kolacją".Myślę ,że w Polsce nie ma już ludzi bezinteresownych. Kynologia kisi się we własnym sosie i psów rasowych nie przybywa. Nawet w telewizji nie ma programu o psach rasowych, dawniej był chętnie oglądany program"Podaj łapę".Jest to również związane z zaściankową mentalnością Polaka, który w większości uważa, że z psa jest tylko taki pożytek bo można go kopnąć bo mleka bydle nie daje. Tym, którzy jeszcze działają, polecam by tak jak najczęściej organizowali pokazy psów z okazji imprez regionalnych. Daje to znakomite rezultaty. Np. w gminie w której obecnie mieszkam pojawiło się bardzo dużo psów rasowych i miło jest patrzeć jak w niedzielę mieszkańcy wioski idą z pupilkami na spacerek.
Super sprawą jest miedzyszkolne kółko kynologiczne, które założyła moja osobista. Dzieciaki zorganizowały się fantastycznie. Organizowane są konkursy, pogadanki z wetem, hodowcami itp.

Posted

Właśnie dzwoniłam do Poznania, bo musiałam potwierdzić zgłoszenia znajomym i dowiedziałam się przy okazji, że na ten moment mają 11 kerraków 7 piesków i 4 suczki. to jeszcze podobno może się nieznacznie zmienić, bo nie wszystko maja wpisane do zestawień, ale na ten moment jest tyle. Dobre i to, bylebym tylko mogła pojechać:roll:

Posted

Co zo związku, to zgadzam się ze wszystkim co napisała Maja, dodam nawet, że niewiele albo nawet nic nie zmieniło się od dawna, pamiętam, ze kiedyś bardzo mocno napiętnowałam do zarządu naszego oddziału, pewnego pana, oczywiście kolegę wszystkich, który rozmnażał czarne teriery nierodowodowe oczywiście, a miał bardzo znaną hodowlę, wkórej biegały chyba nawet zwycięzcy świata. no i co, efekt był taki że na kilka lat ja zrezygnowałam z pracy społecznej w związku, a pan narobił machloi w życiu prywatnym i zwiał do Hiszpanii. Wszyscy wiedzieli co i jak, ale nikt nie chciał go ruszyć...myślę, że taki podstawowy członek, zeby nie wiem jak chciał i nie wiem co robił to i tak rozbije się o niechęć zarządu. Takie jest moje zdanie, a co do pogadanek.. ja za długo żyję na podkarpaciu, zebym uwierzyć że tu uda się coś zmienić w postrzeganiu zwierząt, a szczególnie psów, za tydzień mamy pokazy psów rasowych na targach, nawet fajnie, tyle że ja wiem jak to jest, u nas jest rozumowanie: kto to widział psa w bloku trzymać, a dwa to już napewno zboczenie, jeżeli jeszcze trzeba je regularnie czesać i strzyc , to słysze uwagi typu: dziecko sobie babo urodź, to bedziesz mieć zajęcie....:roll:

Posted

Zebra. Dzieci rodzić, napić się do bólu albo zostać "sportowcem" przed telewizorem i śledzić losy bohaterów serialowych, to rozumiem. Ale psa w bloku i jeszcze strzyżonego?:diabloti: A fe.
Teraz poważnie. Taki starszy pan, rolnik, porządny chłop u którego zawsze był pies ale przy budzie, jak nas odwiedził to trochę sceptycznie patrzył na moje zwierzaki. Raz mu się ręka omsknęła i pogłaskał Duncię. Teraz ma młodą suczkę, która śpi z nim w łóżku. Stwierdził, że to całkiem fajnie. Zmienił całkowicie swój stosunek do psów.:multi: Trzeba ludzi przekonywać.
A do posiadania dzieci, niech na Podkarpaciu namawiają Jarosława K.
i Zbysia Z. Ja tam plan wykonałem i mam i syna i córkę. A teraz jak telewizory są na pilota, dzieci są zbędne:evil_lol:.

Posted

OOOOoooooo!!! Nie zostałam zlinczowana :crazyeye: To przywraca wiarę w kerrakomaniaków ! :loveu::loveu::loveu:

Zebra! Takich przykładów jak gościa, który zwiał do Hiszpanii niestety też mogę przytoczyć trochę :-(

Gokaiba Pomysł z kółkiem jest super ! Tylko nas jest wciąż za mało :placz:, a z tego, co wiem, to kiedyś i takie próby były podejmowane ! W samycm powiecie starachowickim hodowców a nie chodofcoof z tego, co wiem jest nas sztuk 2! Ja i Ewa z PONami i Lhasa apso !

Przekonywać ludzi - masz rację, tylko, ze ja już nie mam siły tego robić, bo za dużo drastycznych scen w życiu widziałam Jak przekonać takiego człowieka [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=40081&page=8[/URL] ?

Posted

Maja, ale dlaczego miałabyś być zlinczowana? Ja osobiście uważam rozmnażanie psów za głupotę, oczywiście mówię o rozmnażaniu niekontrolowanym, ale to kontrolowane, też powinno być robione z rozwagą. Ja tak mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, sama mając suki nie zamierzałam ich rozmnażać i na ten moment bardzo się zastanawiam, a przecież moim dziewczynom nic własciwie nie brakuje ( no może oprócz koloru:evil_lol:). Ale nasza rasa to jednak pestka, najgorsze jest podejście ludzi z tzw. korzeniami " pies ma być prz budzie uwiązany, a suka -dla zdrowia oczywiście, conajmniej raz powinna mieć szczeniaki".
Na weekend byłam na wypadzie w pięknych o tej porze roku Bieszczadach i oczywiście zostałam kilkakrotnie pouczona, ze moja "stara" 3 letnia Queen to już dawno powinna mieć dzieci i ze oczywiście muszę ją pokryć, bo to dla jej dobra...na pytanie, a co niby miałabym zrobić ze szczeniaczkami,, no proste, rozdać, albo- w wode jak będzie za dużo. Oczywiście, ja spokojna kobieta, musiałam być odciągnięta od rozmowy, bo już zaczynałam lecieć "łaciną", tak mnie głupota ludzka wkurzyła:mad:.
Aha, argumentacja, że to rasowa suczka o określonym typie i chciałabym tak mądrze dopasować do niej pieska , a to jednak też wydatek i potem szczeniaczki tez raczej sporo kosztują, usłyszłąm: A KTO PANI KAZAŁ KUPOWAĆ PSA Z RODOWODEM, TRZEBA BYŁO KUPIC NA TARGU ZA 50,00- wtedy nie ma kłopotu i wydatków i skrupułów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Posted

Zebra, powaliłaś mnie tą bieszczadzką babą .... :cool1:

A co do wyczynów edukacyjnych, też wychodzę z założenia, że edukować należy od najmłodszego człowieczka i dlatego od czterech lat prowadzę zajęcia o psach (można nawet by nazwać, że kynologiczne), które uświadamiają dzieciom, jak traktować psy i mądrze je kochać. :loveu:

ups, napiasałam na mężowskim nicku .....

Posted

Dyskusja sie rozwija.
Kiedyś bardzo czesto asystowałem na ringu. Z drugiej strony widać, którzy wystawcy traktują psy przedmiotowo. Niektórzy hodowcy zaczynają prawidłowo a później załapują się w wyścig po tytuły a miłość do piesków przechodzi na drugi plan a często i wygasa.

Posted

Zgadzam się z Gokaibą w 100%!!Też podobnie zauważyłam.Sama szukając dla siebie wymarzonego psa zwiedziłam w Polsce hodowle rożnych ras i zauważyłam w dużej mierze mechaniczne podejście wielu hodowcow , nawet tych mających bardzo,bardzo utytułowane osobniki.W wielu przypadkach mitem okazał się termin - ,,domowa hodowla,,!!, a szczeniaki okazywały się zaniedbane i mało zsocjalizowane..
Mam podobne zdanie co do planowanego rozrodu rasowych i ,,papiernych,, psow.Już od kilku lat staram się walczyć z niewiedzą i zakłamaniem panującym w tym temacie.Niestety jest to tylko na polu prywatnym w kręgach mi znajomych, bo nie mam okazji działać w strukturach ZK- a może i dobrze, bo tam też panują skostniałe stosunki...
kupiłam rasowego szczeniaka z rodowodem, miałam zamiar zrobić z niego reproduktora, zrobiłam wszystkie zalecane badania,zaczęliśmy z powodzeniem jeżdzić na wystawy, ale w wyniku szczegołowych, aczkolwiek nieobowiązkowych badań wyszło,że Szon ma dysplazję typu ,,D,, - co wykluczyło go w moim przekonaniu z dalszych planow.W zasadzie powinnam go wykastrować, ale ze względu na chore stawy powinnam go trzymać na stałe w niskiej wadze, więc za konsultacją weta -ortopedy tego nie uczyniłam, aby nie przyczynić się do ewentualnego wzrostu wagi..
staram się gdzie mogę - walczyć z teorią, że każda sunia niezależnie od tego czy rasowa czy nie -powinna mieć chociaż raz w życiu szczeniaki!!!, staram się przekonywać , zainteresować właścicieli psow w ,,typie danej rasy,, , bądż nie w pełni zdrowych, aby nie rozmnazali swoich pociech, bo jedynie powiększają grona nieszczęśliwych psow w schroniskach!!
Jednym słowem - jestem za szerzeniem wiedzy na ten temat, bo poziom jej w naszym kraju jest fatalny!!!!!
Całkiem niedawno pomagałam 12-letniej dziewczynce, na ktorą dzięki - chyba nierozsądkowi jej rodzicow, lub jej uporowi.. - spadł obowiązek opieki i wychowania szczeniaka w typie Cane Corso-/dla nie znających się na tej rasie-dorosły pies waży ok.50 kg/. Otoż w myśl obowiązującego stereotypu-jej rodzice za przysłowiowe ,,parę groszy,, kupili psa do pilnowania posesji.Dziewczynka bardzo pokochała psa- naczytała się forum o molosach - była przekonana,że uda się jej namowić rodzicow, aby zabrać psa do domu-tak jak jest to u wielu z nas w dużych miastach-przeważnie.Myślała,ze sunia będzie jej towarzyszką , szczegolnie,że nie miała po szkole zbyt dużo możliwości kontaktu z rowieśnikami... Tu rozpoczęła się jej smutna historia-rodzice, a w szczegolności ojciec kategorycznie nie godzili się na psa w domu-nie mieściło to się im w głowie!Wprawdzie zbudowano suni solidną budę-dla połrocznego psa - na zimę,mogła noce spędzać w kotłowni.Jednak jest to rasa bardzo wrażliwa i potrzebuje stałego kontaktu z człowiekiem, potrzeba do tych psow siły i dużej konsekwencji i stałej pracy z psem.Dla tej młodej dziewczynki życie stało się udręką, bo sunia zostawiona samopas zaczęła uciekać, nie słuchała się młodej, trudno było ją dogonić jak uciekała, to dziewczynka miała duze trudności ze złapaniem jej i doprowadzeniem do domu.W pewnym momencie było nawet podejrzenie,że 9-miesięczna sunia jest w ciąży z powodu tych ciągłych ucieczek na wieś...Namawiałam dziewczynkę na rozmowę z rodzicami w sprawie sterylki i szkolenia- ale to było przysłowiowe walenie głową w mur-nie ma takiego zwyczaju i środkow finansowych.., a już sama propozycja szkolenia wprawdzie znalazła zrozumienie u młodej,ale rodzice uznalli to za zwykłą fanaberię.Niestety - temat nie ma rewelacyjnego zakończenia-bo z mojej wiedzy wynika,że rodzice dziewczynki uznali te wszyskie porady za fanaberie i zakazali się jej kontaktować z osobami,ktore chciały coś doradzić i pomoc..
Pozdrawiam -Ela z Szonem i kicią perską Amandą

Posted

Witam.
Wrocław 2007.
Psy-
Zw. Mł. GRAND IMPRESARIO Dvomaro
Kl.Otwarta
TYTUS Gokaiba - I, doskonały,CACIB, CWC, Najlepszy Pies w Rasie
Ch.Pl.DISCOVERY z Płockiego Wzgórza - II, doskonały
Kl. Ch. Int.Ch.DACKAR BOY Vaksam - I, doskonały, Res.CACIB
HARDY - nieobecny
Suki
Pośrednia
UPI CELTIC Gokaiba - I ,doskonała, Res.CACIB, CWC
Otwarta
GRANDI LADY Vaksam - I, dosk.
Championów
Int.Ch. Kerrydom Court GRACIOSA - I, Doskonała, CACIB, CWC, BOB
Moje jeszcze za młode na wygrywanie a Tytusek trochę nadpobudliwy.
Bałem się, żeby nie wejść w konflikt z innymi psami na ringu.

Posted

[quote name='kerry'][URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=2297"]TuathaDea[/URL] co sie tam urodziło ,mixa zrobiłaś:cool3:[/quote]
9 czekoladowych (póki co) wheatenów :loveu:

Posted

A gratulacje dla psiurów?
Fotki wsadzi dzisiaj Kerry. Znowu mało, bo nie było komu robić.
Jakieś panie przy ringu robiły dużo fotek. Może gdzieś zamieszczą.
Po odgłosach z Wrocławia, to wielka pomyłka. Może, ale sędzina tak wybrała a ja jestem zadowolony.
Czapla. DISCOVERY bardzo ładny i dobrze przygotowany a to że TYTUS wygrał, to jest wybór sędziego. Fakt, że TYTUS wreszcie był grzeczny i ładnie biegał. Wymęczyłem go przed ringiem, może nawet za mocno.

Posted

Dzieki Gokaiba i czekam z niecierpliwoscia na fotki, kurde chcialabym sie bardzo skontaktowac z wlascielami - smutno mi, bo w zasadzie od momentu oddania, to zadnego szczeniaka z drugiego miotu nie widzialam....

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...