KamaG Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 Witam, może ktoś z Was rozwieje moje wątpliwości. Sprawa wygląda tak: rok temu powiększyło nam się psie stado. Pies przyszedł niewiadomo skąd, podbił serca domowników i został. Suńka rezydentka trochę się boczyła, teraz go uwielbia, wszystko robią razem. Suńka była zawsze bardzo spokojna i ułożona, prawdopodobnie po szkoleniu fachowym lub domowym twardą ręką bo trochę chyba zahukana(zamieszkała jako 1,5roczna z nami stąd niepewność co do jej wcześniejszego życia, ale wzięta z dobrego domu tylko mocno zdyscyplinowanego;) ) Nigdy nie przejawiała agresji do kogokolwiek czy psów czy ludzi. Ale to się zmieniło, od jakiegoś czasu jak psy wyjdą razem to zdarza im się zaatakować inne psy. Pies sam jest raczej grzeczny, chce się bawić z innymi czworonogami. Suka sama też. Problem jak są razem. Odnoszę wrażenie,że suka pierwsza się "jeży" i to jest sygnał dla psa. Ale zęby to on zwykle pierwszy pokazuje. Raz zdarzyło mu się zaatakować w pojedynkę. Czy to wypływa z tego że "w kupie siła"? Czy ktoś spotkał się z taką zmianą charakteru psiaka? I jeszcze jedno suka stała się bardzo czujna, wręcz hałaśliwa. Wystarczy jakikolwiek dzwięk przy drzwiach i robi jazgot. Duśka ma 6lat, Baster 2. Macie pomysł jak to zwalczyć? próbuję pod kontrolą puszczać ich do psiaków, ale różnie to bywa, zwłaszcza jak z psami wychodzą inni domownicy. Quote
Guest Mrzewinska Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 To oczywiste efekt dzialania sfory - dwa psy stanowiace domowe stado moga wspolnie atakowac wszystkie inne. Majac dwa psy, trzeba zachowac czterokrotnie wieksza ostroznosc i nie nalezy puszczac ich swobodnie do zabawy z innymi psami - one maja siebie. Obcych beda wspolnie przeganiac, obce suki sa konkurencja dla suki, psy - dla psa. Oczywista jest tez wzmozona czujnosc w pilnowaniu terenu domu i wokol domu. I moga byc agresywne zachowania wobec ludzi wchodzacych na teren czy znajdujacych sie w strefie, którą psy uznaly za swoj rewir. Takze poza domem. Zofia Quote
ayshe Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 potwierdzam-majac wiecej niz jednego psa mamy stuprocentowy efekt sfory.:p . Quote
puli Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 Normalka. W kupie raźniej wiec mozna sie bezkarnie zabawić cudzym kosztem. Jedyny sposób to nauka koncentracji na przewodniku, ćwiczenie posłuszeństwa (stój, siad i wroć wykonuje sie natychmiast a nie po pogonieniu "wroga") i wypełnienie psom czasu na spacerach tak, zeby atrakcyjniejsze były zajęcia z człowiekiem a nie pacyfikacja wszystkiego co sie rusza. Poczytaj o nakręcaniu, motywowaniu, itd. I to: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6288606#post6288606[/URL] Nie chcę Cie martwić ale burki maja frajde z tego ze ktoś sie ich boi, poczucie mocy im rosnie i jezeli nie zaczniesz jak najszybciej to te zachowania będą się nasilać. Moze sie to dla nich skończyć spedzeniem reszty zycia na smyczy. Ciężka i długa praca przed Tobą a póki co, ćwicz jak tylko sie da z kazdym osobno i nie puszczaj ich do psów jednoczesnie. Nie wiem na ile one sa posłuszne ale pocwicz tez wróć, siad (przy nodze i na odległość), itp z jednym psem, podczas gdy drugiego masz na smyczy.I wtedy gdy jest "wróg" w poblizu [SIZE=1]Przerabiałam identyczne problemy, tyle ze moim pikusiom przestało wystarczać straszenie psów i zaczynały juz straszyc i obszczekiwac ludzi. Jak im dam "wolną łape" na spacerze to z nudów zaxzynają się rozgladac za ofiarą - jak maja zajecie to sa wzorem cnót;) [/SIZE] Quote
Martens Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 Oj tak, w kupie siła.. Kiedy miałam dwa psy, bardzo tez rzucało mi się w oczy, że jeden broni drugiego (zwłaszcza pies suki), a kiedy postanowią jakiegoś pogonić, zachowują się jak sfora - współpracowały przy okrążaniu i zaganianiu psa jak smycz chartów, hehe :cool1: Takie zachowania bardzo szybko wchodzą psom w nawyk, no i oczywiście bardzo im się podobają. I naprawdę jak dla mnie szkoleniem za bardzo tego nie skorygujesz, bo to instynkt, i to baardzo silny, zwłaszcza że masz psa i sukę. Owszem, można nad psami bardziej zapanować pracując nad posłuszeństwem, ale to są zwierzęta i nigdy nie będziesz miała 100% pewności że w drastycznej sytuacji zareagują. A ta może skończyć się bardzo przykro, bo psy są z tego co widzę duże. Bodźce potrzebne do wywołania spięcia są w takich sytuacjach naprawdę małe i właściwie niemożliwe do wyłapania i reakcji w porę (ba, reakcja może pogorszyć sytuację - no bo co to za radocha, kiedy jeszcze przewodnik stada za nami goni i "pomaga":diabloti:) - jakiś pies wącha moją sukę, mój pies się jeży i chodzi na sztywnych nogach, tamten powarkuje, moja suka (ze skłonnością do agresji ze strachu) też momentalnie warkot, no to mój huzia! na obcego. Suka mu od razu pomagała nadrabiając jego obecnością braki w pewności siebie - mogła sobie odbić za wszystkie czasy :cool1: Sytuacja nie do przyjęcia.. U mnie skończyło się to tak, że oba psy puszczałam luzem tylko na otwartym odludnym terenie (pole, łąka), gdzie nadchodzących ludzi z psami widać z odległości kilkustet metrów i jest dużo czasu, by zawołać swoje psy. W obecności innych psów jeden z moich praktycznie zawsze był na smyczy. I nie narzekałam na takie rozwiązanie :) Quote
ayshe Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 ja puszczam swoje psy tam gdzie moge-rowniez tma gdzie sa inne psy poniewaz moje na inne uwagi nie zwracaja a jak widze ze taki biegnie do moich[myslac ze moje beda chcialy sie pobawic buahahaha:diabloti: ]to lapie za obroze i czekam az delikwent odejdzie [bo wlasciciel przewaznie nei reaguje,noo ale ostatnio moje wydaja z siebie wsciekle warkoty jak je trzymam-to rusza szanownych wlascicieli:cool3: ].moje psy interesuja sie tylko mna i soba nawzajem.owszem wymaga to wiecej stanowczosci i pracy z psami tak zebym byla najzajefajniejsza.no i oczu dookola glowy bo wiekszosc spoleczenstwa z psami wykazuje sie radosna tforczoscia kompletnego braku odpowiedzialnosci za zachowanie posiadanych psow.:angryy: Quote
KamaG Posted July 5, 2007 Author Posted July 5, 2007 Dzięki za tak szybką reakcję. Niestety(dla mnie) Wszyscy potwierdziliście moje obawy, że tak to już będzie:mad: . Liczyłam naiwnie, że może to nie tak, że to tylko przejściowe fanaberie mioch faflaków no ale trudno. Jakoś sobie poradzimy. Oczywiście będziemy pracować nad "kulturą osobistą stada". Cóż przeżyłam agresora na wszystko co się rusza, to przeżyję i tych łobuzów:diabloti: . Wzrok na czworonogi obce mam wyczulony (choć ogólnie to kiepski), i ja to sobie względnie z nimi radzę-reagują na komendę -nie wolno, zostań-gorzej bo rodziny mi nie chcą słuchać i pod moją nieobecność panu psu pozostają spacerki na smyczy. No ale cóż, coś za coś. Podwójne szczęście i podwójna radość z posiadania dwóch psów=podwójna odpowiedzialność i przynajmniej potrójna ostrożność na spacerkach:diabloti: Quote
puli Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 Jezeli uda Ci sie być dla psów Najwieksza Atrakcją Świata to zminmalizujesz ryzyko bo pikusie będa ignorowały otoczenie. Problemem będa tylko obcy namolni zaczepiacze i agresorzy. Quote
mch Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 o tak dwa psy to silna ekipa . a u nas pytania z oddali ,,pies czy suka" wprawiają w smiech :) . u mnie na szczescie mlodszy samiec nie przejął aboslutnie nie do konca pożadane zachowania suki wobec innych psów , ona lubi sobie czasem warknąć na jakąś nielubianą , on olewa jej animozje i ewentualnie chętnie by sie zapoznal , samce olewa . ale w spotkaniu ze znanym psem ,czy psami , to zaganianie , pięknie współpracują , a stadko 3 labków to takie cudne owieczki .ale staram sie unikac takich sytuacji . praca zawodowa ,odrobina wlasnego zycia , niestety nie wychodzę z nimi odzielnie , są ze sobą praktycznie 24 na dobe . na szczescie ,,maly" przy suczce zaakceptowal bywanie w pracy , totalną obojętnosc wobec wszelakich ludzi . starsza sunia nie wiem czy ze względy na dojrzewanie czy na obecnosc ,,malego " wiekszego od siebie obecnie , jest pewniejsza siebie , ale niekoniecznie przeklada sie to na jakies demonstracje siły w stosunku do otoczenia psiego.jej zachowania złe wobec niektórych psów zmniejszyły sie , wiadomo byly efektem strachu przed nimi . żeby sie jeszcze nauczyla od niego nieburczenia na balkonie :cool3: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.