"Idealny" kurs.

[m.m]

Zakładam ten temat, bo chcę poznać Wasze opinie i oczekiwania związane z kursem podstaw dogo/kynoterapii.
Chodzi mi o taki weekendowy kurs, który jak wiadomo nie może dać nam [B]uprawnień [/B]do prowadzenia terapii z udziałem psa, ale przekazuje teoretyczną wiedzę, może przedstawić parę rzeczy w praktyce (trzymając się ograniczeń jakimi są te 3 dni kursu) i opiera się na doświadczeniach ludzi, którzy taką terapię prowadzą.

Powiedzcie mi, jakie macie oczekiwania i potrzeby. Kto, Waszym zdaniem powinien kurs prowadzić (tzn. poszczególne zajęcia/wykłady), jakie zagadnienia poruszać. Czego chcielibyście się dowiedzieć, nauczyć?
Piszcie też, kim jesteście- w sensie, czy mieliście już jakiś kurs, szkolenie, cokolwiek wspólnego z terapią z udziałem psa, czy chcecie pomagać w zajęciach, czy sami je prowadzić, czy coś jeszcze innego. Ja np. mam za sobą 5 lat studiów pedagogiki specjalnej, więc dla mnie część kursu dotycząca problematyki z tego zakresu jest mniej istotna, dla kogoś może być najważniejsza.
Nie odbieram oczywiście nikomu prawa głosu, ale proszę żeby wypowiadały się głównie osoby, które są naprawdę zainteresowane odbyciem takiego kursu i chcą zdobyć lub pogłębić swoją dotychczasową wiedzę dotyczącą dogo/kynoterapii i wszystkiego co z tym się łączy.
A jeśli macie już jakiś kurs za sobą, powiedzcie jakie były jego mocne strony a jakie słabe. Myślicie, że w ogóle możliwe jest zorganizowanie takiego idealnego kursu? Wiem, że każdy z nas jest inny i ma różne oczekiwania, ale może warto zebrać te wszystkie informacje, wybrać te które najczęściej się pojawiają i spróbować zorganizować kurs/szkolenie, które naprawdę przyda się ludziom chcącym pracować w dogoterapii.

Mam nadzieję, że ktoś mi odpisze ;)
Pozdrawiam.

[Laverna]

Wg mnie, 3 dniowy kurs, powinien nazywać sie "Wprowadzenie do dogoterapii" czyli dokładnie zaznajomienie z pojęciem, z realiami w naszym kraju, z celami, metodami pracy, rodzajami zajęć oraz ich specyfiką. Jednym słowem wiedza ogólna- jaki powinien byc pies, czym powiniem odznaczać sie przewodnik psa, jak psa wybrać, jakie są możliwości i perspektywy dogoterapii. Wchodzenie w jakikolwiek szczegół bedzie już dyskusyjne. Osobno powinny być kursy z części podstaw kynologii, z częsci szkolenia psa, z częsci pedagogicznej, rehabilitacji, psychologii, patologii (!!!), nie jestem za wspominaniem o pewnych zagadnieniem, jeżeli potem nie bedzie to rozwinięte. Taki 3 dniowy kurs- powinien być rozeznaniem dla nowoprzybyłego - "czy jestem w odpowiendim miejscu?? czy na pewno chcę poświecić tyle pracy ?? czy wysiłek jaki w to włożę ja i moim nauczyciele jest tym ,czego oczekuję ?"
Aby takie rozeznanie otrzymał "kursant" oprócz wspaniłych celów, relacji z efektów z pracy musi otrzymać informację że dogoterapia to ciężka praca dla psa, dla człowieka. Dobrze, jeżeli byłaby część pokazowa z psami, zdjęcia lub filmy z zajęć.
Coś takiego muszą prowadzić PRAKTYCY, ludzie którzy prowadzą zajęcia, szkolą psy, mają doświadczenie.
To moim zdaniem mogą zaoferować 3 DNI.

[Ilka21]

Ja jestem po 3 letnich studiach pedagogicznych w zakresie pracy socjalnej. Pracuję z moim psem w dogoterapii, przechodziłam również kurs ale to był kurs obejmujący 150 h. W tym kursie podobało mi się iż odbywał się z psem, każdy wykład był prowadzony przez osoby kompetentne czyli weterynaria przez lek. wet., kinezjologia przez dr.rehabilitacji, szkolenie ze szkoleniowcem itd., jak wspomniała Laverna była też wymiana doświadczeń i sugestie. Z tego co mi wiadomo to ten kyrs dał bardzo dużo miom koleżankom, które z pedagogiką doczynienia nie maiały.
Co do tego jak kurs 3 dniowy powinien wyglądać to zagadzam się w pełni z Laverną więc nie będę powtarzać się.

[m.m]

Dzięki za odpowiedzi! :)

Ja też uważam, że kurs trzydniowy może dać tylko podstawy. Myślę, że jeśli ktoś jest zainteresowany dogoterapią, ale nie wie jeszcze czy to na 100% zajęcie dla niego, powinien właśnie od czegoś takiego zacząć, zamiast zapisywać się od razu na kurs, który jest już rozbudowany i trwa dłużej (i często więcej kosztuje).

[devilmargo]

Jako wstęp do tematu to może być całkiem niezłe. W ten sposób np laicy dowiedzą się czy w ogóle temat jest w przyszłości dla nich do ogarnięcia. I czy na pewno im sie taka praca spodoba. Nie każdy się przecież do tego nadaje.

[efka5]

Witam. Chciałabym sie poradzić: myśle o tym, by zostać dogoterapeuta. Jestem z wykształcenia pedagogiem specjalnym, od wielu lat pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi umysłowo. Przeglądajac dotęopne kursy zagubiłam sie w nich. Prosze o pomoc i pokierowanie mnie, co zrobić, aby stać się dogoterapeutą, jaki kurs najlepiej skończyć?

[Guest Mrzewinska]

Efka 5, czy umiesz poslugiwac sie psem w takim stopniu, aby nauczyc go powtarzalnych wymaganych zachowan? wytrwalej pracy w aportowaniu na przyklad? reagowania na polecenia dziecka? To, ze pies okaze radosc wobec dziecka czy spokojnie pozwoli sie glaskac, to dopiero wstep.
Wydaje mi sie, ze za maly nacisk kladzie sie na kursach - sadzac po programach, byc moze sie myle - na umiejetnosci wyszkolenia psa.
Uwazam, ze w dogoterapii powinien brac udzial lekarz czy pedagog specjalny prowadzacy dziecko i doskonaly trener potrafiacy wykorzystac mozliwosci pracy psa. Lekarz, pedagog, fizjoterapeuta okresla problem, cel pracy, trener powinien wiedziec, jakie sa mozliwosci, aby pies swoim zachowaniem pomagal dziecku cos zrozumiec, zapamietac czy wykonac konkretna czynnosc. Lub aby pies pozwolil dziecku na przejecie roli kierujacego zabawa na przyklad. Do tego trzeba miec kwalifikacje trenera.

Zofia

[ligea]

Ja mam pytanie, może głupie. jak myślicie, czy labka, który będzie mieszkał z małymi dzieciakami, warto wysłać na taki kurs? Nie pod kątem terapii, tylko współżycia z dziećmi :)
Jaki jest orientacyjny koszt czegos takiego?

[Guest Mrzewinska]

To wlasciciel musi nauczyc sie kontrolowac zachowanie psa. Wiec wlasciciel idzie razem z psem na dobre szkolenie w zakresie podstawowego posluszenstwa. Na domowy uzytek wystarczy.
Bo chodzi o to, aby czlowiek umial uczyc psa nowych zachowan i egzekwowac wyuczone. Koszt - zalezy od miasta, trenera, rodzaju kursu - indwywidualny, grupowy, no i od tego, jak sie samemu pracuje. Zaden kurs nic nie da, jesli wlasciciel na co dzien w roznych sytuacjach nie przypomina, nie utrwala tego,co demonstrowal trener.
Szkolenie psa do dogoterapii to po prostu nauka duzo wiecej niz elementarnego posluszenstwa.
A dzieci, z ktorymi bedzie mieszkal pies, tez musza sie nauczyc wspolpracy ze zwierzakiem, co z reguly jest o wiele trudniejsze.

Zofia

[Ilka21]

Na kursie dogoterapii nikt za was nie wyszkoli psa.Poznaje się metody szkolenia i pod okiem trenera uczy się psa.

[ligea]

Ja bardziej miałam na mysli to, że na takim kursie pies jest przygotowywany do współpracy z dziećmi i to upośledzonymi, i na pewno jest dużo bardziej ukierunkowany na współpracę pies-dziecko. I może kilka ciekawych pomysłów bym z niego wyniosła :)
Na pewno codziennej pracy i konsekwencji żaden kurs nie zastąpi

[Rocki]

Ja nie skonczylem zadnego kursu, ale sam jezdza na wozku (porazenie czterokonczynowe) i bylem na kilku obozach z ludzmi z porazeniem muzgowym, w osrodku do ktorego jezdze sa psy (nie szkolone) iczesto obserwowalem zachowania pies vs. dzieciak. Raz widzialem jak CC przestraszyl chlopaka ktory mial potem schizy przez tydzien (CC przyjazny, na wozek reagowal ok) uzywany do pilnowania terenu. Pies nawet nie zezloscil sie na tego chlopaka tylko na kogos tam i szalal w kojcu, to co dla mnie bylo imponujace dla niego bylo przerazajace, przelykal sline tylko i mial strach w oczach, po chwili (dluzszej o on nic niemowil dopiero gdy spytalem czy chce isc) powiedzial ze sie boji, potem niechcial sie tam zblizac na 50m.... to taka przestroga.

Z koleji inny piesek ktory tam latal luzem (chyba nawet mniejszy niz pinczer sr.) robil furore az milo bylo patrzec, jak chlopakowi polizal buzie to mu sie oczy zapalily ze szczescia, chlopak mocno sie slinil pies wiadomo olewa to, ukoronowaniem tego bylo gdy pies przynosil pilke i stawal na dwuch lapkach, chlopak az przyklasna i podskoczyl a nie nalezal do osob ktore robia to nagminnie......

ale primo ultimo to to jak pies reaguje na wozek i spastyke, wiekszosc psow olewa ale na wystawie trafily sie kolomnie takie ktore szczekaly, raz nawet jeden mastino dostal w pupe za to a panu wlascicielowi bylo goopio, ale zagadalem ze dobry pies MN maja byc nieufne itd. pan wyluzowal i bylo ok, od odbile z tamtad.

ja mysle ze na takim kursie powinno byc zaznajomienie oponetow z dolegliwosciami osob z jakimi beda przebywac i jakis test sa na wozek i nagle ruchy.

acha uwazam jeszcze ze im wylewnejszy i szybszy/bardziej ruchliwy pies tym wiekszy potecjal na dobrego dogoterapeute...... gdyby nie zla opinja wsrod ludzi to bulowate byly by ideolo, znam tez Tosy ktore wedlog mnie byly by super dogoteraputami

zaznaczam ze to sa tylko takie luzne przemyslenia.......

[Ilka21]

[quote name='ligea']Ja bardziej miałam na mysli to, że na takim kursie pies jest przygotowywany do współpracy z dziećmi i to upośledzonymi, i na pewno jest dużo bardziej ukierunkowany na współpracę pies-dziecko. I może kilka ciekawych pomysłów bym z niego wyniosła :)
Na pewno codziennej pracy i konsekwencji żaden kurs nie zastąpi[/quote]

Nonapweno tak;) , tylko musisz pamiętać, że bardzo dużo zależy od Ciebie i od tego jak ty przeprowadzisz socjalizację psa i jak będziesz pracować z nim.

[lewka]

[quote name='efka5']Witam. Chciałabym sie poradzić: myśle o tym, by zostać dogoterapeuta. Jestem z wykształcenia pedagogiem specjalnym, od wielu lat pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi umysłowo. Przeglądajac dotęopne kursy zagubiłam sie w nich. Prosze o pomoc i pokierowanie mnie, co zrobić, aby stać się dogoterapeutą, jaki kurs najlepiej skończyć?[/quote]

Nie wiem jaka jest Twoja podstawowa wiedza o dogoterapi. Rozumiem jednak, ze myślisz o kontynuowaniu i rozwijaniu swojej pracy.
Moim zdaniem powinnaś szukać warsztatów i kursów tematycznych.
Takie warsztaty prowadzi np. "Przyjaciel". Jest to fundacja zajmujaca się terapią. To jest bardzo ważne ponieważ nie wszystkie zajęcia prowadzone z udziałem psów są terapią. W Polsce w worku zwanym kyno/dogo terapią umieszczono wiele. Cały czas spotykam się z myśleniem, ze głaskanie przyjaznego psa to terapia.
Obok konkretnej wiedzy jak możesz wykorzystać psa w zajęciach będziesz miała możliwość nawiązania kontaktu ze specjalistami lub osobami już pracujacymi w dogo.

Osobny temat to pies do pracy. Musisz mieć psa o odpowiednich predyspozycjach. Kolejna sprawa to szkolenie psa i to takie gdzie w oparciu o podstawowe posłuszeństwo dojdą elementy konieczne w dogoterapi.
Moze zastanów się o pracy w wybranej organizacji jako wolontariuszka.
Nabiezesz doswiadczenia, poobserwujesz psy w pracy.
W mojej organizacji pracują ludzie także bez psów. Mają mozliwosc zdobycia podstawowej wiedzy (na bezpłatnych wewnętrznych kursach) obserwacji szkoleń, a nawet są na zajeciach przewodnikami psów innych wolontariuszy. Jako wolontariuszka poswięcasz pracy tylko tyle czasu ile chcesz.
Wybór psa i jego szkolenie to bardzo istotna sprawa. Prowadząc zajęcia musisz koncentrować się na dzieciach i Twój pies musi być absolutnie przewidywalny, bezpieczny i pomocny.
Na koniec zapraszam na forum : [URL]http://www.dogoterapia.fora.pl/[/URL]
Znajdziesz tam linki do stron internetowych róznych organizacji zajmujacych się dogoterapią , w jednym miejscu pojawiajace się ogłoszenia o kursach i szkoleniach.
Poczytaj, moze znajdziesz cos dla siebie. :)

[Sonuś]

Wypowiem się jako kompletny laik,którym nota bene jestem,ale który w przyszłości planuje rozszerzyć dyscypliny sportu swojego kundla o mni. dogoterapie:razz:

No więc jadąc na taki kurs zapoznania z tym zawodem przede wszystkim chciałabym zobaczyć taką prawdziwą lekcje z niepełnosprawnymi prowadzoną przez kogoś kto ma już długi staż w dogoterapii. Chciałabym też aby przewodnik np. przy oglądaniu kasety z takowej lekcji komentował co robi,dlaczego tak a nie inaczej itp. żebym wiedziała na co sie porywam zapisując sie na dłuższy kurs. Mile widziane było by wprowadzenie pokrótce tego czego będziemy sie uczyć na kursie dłuższym.

Najbardziej jednak zależało by mi na obejrzeniu psa i przewodnika dogoterapeutów w pracy. Dobrze by było aby na takim kursie były osoby zajmujące sie dogoterapią zarówno te dopiero zaczynające prace(po kursie) jak i te doświadczone żeby można było z nimi porozmawiać,popytać.

[m.m]

[quote name='Sonuś']Najbardziej jednak zależało by mi na obejrzeniu psa i przewodnika dogoterapeutów w pracy.[/quote]

To dobry pomysł, ale tak w ogóle- gdybyś miała ochotę, to nawet zanim pojawisz się na jakimkolwiek kursie, możesz zgłosić się do jakieś fundacji i poprosić o wejście na prowadzone przez nią zajęcia. To może być lepsze niż samo zobaczenie filmu z zajęć :)

[Ela_A]

Myślę, że Kurs organizowany prze Regionalne Centrum Kształcenia Nauczycieli można polecić. Sama skończyłam i mogę powiedzieć z własnych doświadczeń że daję wszechstronną wiedzę na temat dogoterapii. Wykładowcy przekazuję temat w sposób wciągający.

Według mnie warto. A słyszałam, że teraz jest większy dostęp do niego bo oprócz Bydgoszczy organizowany jest także w Łodzi i Wrocławiu.

Bliżej, a dzięki temu niższe koszty. Nie ma się co dłużej zastanawiać.
W Polsce to za te pieniądze to dobra inwestycja w samego siebie!!:cool3:

[Rafka]

Kurs dwudniowy jest super dla tych którzy zaczynają - dostana solidną wiedzę na ten temat. Polecam kursy w Dogtorze, Psie dla Stasia, Razem Łatwiej i Przyjacielu. Innych nie znam, nie widziałam absolwentów wiec polecić nie mogę.

Jeśli ktos chce zajmować sie terapią na poważnie - polecam STUDIA KIERUNKOWE (pedagogika psychologia, fizjoterapia itd) i ewentualne kursy doszkalające - o pracy z psami, z dziećmi, z poszczególnych metod terapeutycznych i wiele wiele samokształcenia.

[ElGreco]

[quote name='Ela_A']Myślę, że Kurs organizowany prze Regionalne Centrum Kształcenia Nauczycieli można polecić. Sama skończyłam i mogę powiedzieć z własnych doświadczeń że daję wszechstronną wiedzę na temat dogoterapii. Wykładowcy przekazuję temat w sposób wciągający. [/quote]
Zgodze sie ze moze i w sposob wciagajacy ale pytanie zasadnuicze: Czy fachowo i merytorycznie? O wielu rzeczach mozna mowic wciagajaco ale nie daje to sluchaczom zadnej konkretnej wiedzy.?

[quote]Nie ma się co dłużej zastanawiać.
W Polsce to za te pieniądze to dobra inwestycja w samego siebie!!:cool3:[/quote]

Jasne, mozna potem sobie to odrobic kazac placic za zajecia bo przeciez ma sie papier z Bydgoszczy.

[m.m]

[quote name='Ela_A']Myślę, że Kurs organizowany prze Regionalne Centrum Kształcenia Nauczycieli można polecić.[/quote]

[COLOR=Black][B]Ela_A[/B], nie pytałam o to, który kurs można polecić, tylko o Wasze oczekiwania, potrzeby, opinie dotyczące ewentualnego "idealnego" kursu [U]podstaw terapii z udziałem psa[/U]. Z resztą wszystko wytłumaczyłam w swoim pierwszym poście.

Ale skoro już zdecydowałaś się polecić ten konkretny kurs, to proszę, umotywuj to również konkretami, nie tylko stwierdzeniem "[/COLOR]Wykładowcy przekazuję temat w sposób wciągający" i "daję wszechstronną wiedzę na temat dogoterapii". Możesz opowiedzieć nam o tym kursie coś więcej?

[Laverna]

Jeżeli prześledzisz posty pisane przez Ela.A, zobaczysz- że z tego pisze, chciałaby się na ten kurs wybrać, wybrała się i skończyła zarazem :) ( prawdopodobnie w czasie alternatywnym do naszej rzeczywistości, bo na pewno nie rzeczywistym)
A dlaczego poleca mimo braku tak skierowanej prośby w tytule, też możesz sama się domyśleć, wiec myślę, że dalsze oczekiwanie na konkretną odpowiedz nie ma większego sensu.

Pozdrawiam :)