Jump to content
Dogomania

Onka Dzina z Sochaczewa - adoptowana.


beka

Recommended Posts

mi ręce opadają Game jak czytam- pisze i pisze - wyjaśniam jak chłop krowie na rowie poszczegolne decyzje...
1. nie traktuję Soni jak zabawkę- oszalałaś? tak? ... Ona ma problem u nas- bo są schody, które często sa dla niej przeszkodą
2. nie- NIE-SPODOBAŁ- tylko jest chora- i to poważna choroba- tak?
3. Sonia nie nawidzi kotów - a my mamy w drugim domu kota. Domu, do którego jedziemy na święta. (stąd 20 grudnia)

Pozatym nie zauważasz jeszcze jednej rzeczy- mnie oceniasz, ze nie chcę chorego psa, (w sumie to nawet nie moje "chcenie" czy "niechcenie" tylko rozsądek- że nie podołam obowiązkom) a za razem - jakoś nikt chętny na chorego psa sie nie znalazł. Zaopiekowała byś się chorym psem? MIeszkając na III piętrze- bez windy?

Nam (mi i męzowi) naprawdę ciężko podejmować decyzję o oddaniu Soni... ale jeśli ktoś dostrzega tylko czarne i białe- to nie ma szans, że dostrzeże odcienie szarości...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 534
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Kotti']mi ręce opadają Game jak czytam- pisze i pisze - wyjaśniam jak chłop krowie na rowie poszczegolne decyzje...

NIE WIESZ, ZE KOLOKWIALIZMOW, SZCZEGOLNIE TEGO TYPU NIE STOSUJE SIE W WYPOWIEDZI PISEMNEJ??


1. nie traktuję Soni jak zabawkę- oszalałaś? tak? ... Ona ma problem u nas- bo są schody, które często sa dla niej przeszkodą

TAK, OSZALALAM, DZIEKI, ZE MI TO USWIADOMILAS

2. nie- NIE-SPODOBAŁ- tylko jest chora- i to poważna choroba- tak?

SKAD WIESZ SKORO PIES NADAL NIE ZDIAGNOZOWANY?

3. Sonia nie nawidzi kotów - a my mamy w drugim domu kota. Domu, do którego jedziemy na święta. (stąd 20 grudnia)

NIENAWIDZI PISZE SIE RAZEM, MOZNA NA TE KILKA DNI ZWIERZAKI ODSEPAROWAC, JA U RODZICOW I TESCIOWEJ TEZ TAK ROBILAM

Pozatym nie zauważasz jeszcze jednej rzeczy- mnie oceniasz, ze nie chcę chorego psa, (w sumie to nawet nie moje "chcenie" czy "niechcenie" tylko rozsądek- że nie podołam obowiązkom) a za razem - jakoś nikt chętny na chorego psa sie nie znalazł. Zaopiekowała byś się chorym psem? MIeszkając na III piętrze- bez windy?

SZUKALABYM WSZYSTKICH MOZLIWYCH SPOSOBOW NA WYJSCIE Z TEJ SYTUACJI - TY POPROSTU CHCESZ SIE JEJ POZBYC, ZERO SZANS NA JAKIEKOLWIEK ROZWIAZANIE
MOJA OSTATNIA SUKA ODESZLA Z POWODU BARDZO CIEZKIEJ DYSPLAZJI TYLNIEJ I PRZEDNIEJ, UWIERZ MI WIEM CO MOWIE I WIEM, ZE Z TYM MOZNA SOBIE PORADZIC

Nam (mi i męzowi) naprawdę ciężko podejmować decyzję o oddaniu Soni... ale jeśli ktoś dostrzega tylko czarne i białe- to nie ma szans, że dostrzeże odcienie szarości...[/quote]

z kazdej sytuacji mozna znalezc rozwiaznie, trzeba tylko chciec, Tobie nawet nie chcialo sie dowiedziec co jest tej biednej suni, od razu postanowilas sie jej pozbyc ...szczegolnie rozbawil mnie fragment " poprostu potraktuje ja jak tymczas".... ZENADA

Link to comment
Share on other sites

żenada to to, że nie odpowiedziałaś mi na pytanie- proste pytanie- tym bardziej, że miałaś doczynienia z chorobami (ja nie)- zatem ponawiam pytanie:
[B]Zaopiekowała byś się chorym psem- z pełną świadomością jego choroby? Mieszkając na III piętrze- bez windy?[/B]


uwierz mi Game- szczekać to i ja umiem... jak Ty- Ty też masz ostry język- ja na razie nie chcę swojego używać- bo... zależy mi znacznie bardziej na jakimś rozwiązaniu niż na sprzeczkach- masz pomysły? rzucaj- ja chętnie poczytam- przyjmę do wiadomości i pogadam z mężem- bo w temacie schronisk/ chorób- jetsem zielona jak szczypiorek.
zatem decyduj się- czy chcesz pomóc Soni (i mi- wiem .. ja to pikuś... ale jednak- siadają mi nerwy i biorę juz prochy- bo nie mogę myślec o tym, żeby ją oddać do schronu- dla mnie to jakaś chora paranoja dawać ja za kraty!)...
.. czy chcesz się ze mną sprzeczać?
Decyzja należy do ciebie- mozemy sobie urządzić targowisko i drzeć koty- albo możesz mi coś podpowiedzieć, i pomóc w znalezieniu wyjścia z sytuacji- w końcu- znasz sie na tym... Tak?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kotti']żenada to to, że nie odpowiedziałaś mi na pytanie- proste pytanie- tym bardziej, że miałaś doczynienia z chorobami (ja nie)- zatem ponawiam pytanie:
[B]Zaopiekowała byś się chorym psem- z pełną świadomością jego choroby? Mieszkając na III piętrze- bez windy?[/B]


uwierz mi Game- szczekać to i ja umiem... jak Ty- Ty też masz ostry język- ja na razie nie chcę swojego używać- bo... zależy mi znacznie bardziej na jakimś rozwiązaniu niż na sprzeczkach- masz pomysły? rzucaj- ja chętnie poczytam- przyjmę do wiadomości i pogadam z mężem- bo w temacie schronisk/ chorób- jetsem zielona jak szczypiorek.
zatem decyduj się- czy chcesz pomóc Soni (i mi- wiem .. ja to pikuś... ale jednak- siadają mi nerwy i biorę juz prochy- bo nie mogę myślec o tym, żeby ją oddać do schronu- dla mnie to jakaś chora paranoja dawać ja za kraty!)...
.. czy chcesz się ze mną sprzeczać?
Decyzja należy do ciebie- mozemy sobie urządzić targowisko i drzeć koty- albo możesz mi coś podpowiedzieć, i pomóc w znalezieniu wyjścia z sytuacji- w końcu- znasz sie na tym... Tak?[/quote]


dziewczyno przeciez Ty nawet nie wiesz dokladnie co jej jest!!!!!!
psu choremu na stawy podaje sie np: wywary z kurzych lapek, artroflex, leki homeopatyczne badz w ostatecznosci sterydy dostawowo.

zabijasz mnie tekstami o tym jak wychodzisz z nia na dwor i rzucasz jej patyczki :shake: a pozniej ona nie jest w stanie wrocic na to 3cie pietro

odpowiadajac na Twoje pytanie, gdybym wziela chorego psa, zdiagnozowalabym go najpierw, poszukala wszedzie pomocy, poprosila o pomoc finansowa ewentualnie tutaj, ale nie szantazem - nie bede nic robila bo mnie nie stac...zrobila bazarek, allegro

powiem Ci wiecej gdyby nie to, ze jestem chora i jestem w trakcie leczenia wiazacego sie z wyjazdami do szpitala sama bym ja od Ciebie wziela.
mimo, ze mam psy i koty. bo wspolczuje temu psu, ze na Ciebie trafil:shake:

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img146.imageshack.us/img146/4663/son1zr9.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img403.imageshack.us/img403/4278/son2di5.jpg[/IMG][/URL]


[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/2419/son3ex5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img403.imageshack.us/img403/7075/son4cy5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img403.imageshack.us/img403/19/son5ml5.jpg[/IMG][/URL]


[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/4699/son6vg5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img403.imageshack.us/img403/8993/son8at7.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img403.imageshack.us/img403/3821/son7be2.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

no ok- skoro tak uważasz- jednak- ja jak bym WZIEŁA chorego psa- to tym sie liczyła z diagnozowaniem itd... a wziełm psa - o którym nikt nie wiedział, że jest chory...

tak- sonia oczywiście, ze biega- bo na spacerach- jak znasz się na dysplazji- ma rozruszane stawy.

... nie widzisz jednego? że gdybym chciała sie jej tak bardzo pozbyć jak ty to sugerujesz- to bym po prostu ją oddała do schronu? i nawet bym tutaj słowem nie wspomniała.

A CO DO SZUKANIA POMOCY U INNYCH- W SESIE FINANSOWYM- WIESZ, MI OSOBIŚCIE JEST GŁUPIO BRAĆ KASE OD OBCYCH LUDZI...

Z MOJEJ STRONY KONIEC TŁUMACZENIA SIĘ- JEŚLI KTOŚ MA JAKIES POMYSŁY - PROSZE O PW. MAM DOŚĆ.
CHĘTNIE PRZYJME POMYSŁY I CHETNIE Z NICH SKORZYSTAM.

Link to comment
Share on other sites

staw sie "rozrusza" a i owszem ale pies nie powinien biegac!!!!!!!!!
podczas biegania obciaza sie straszliwie staw, szczegolnie gdy pies jest duzy i ciezki, tak jak schodzenie ze schodow...co Ty wypisujesz????

temu psu potrzeba rentgena stawow
niektorym przyda sie rtg mozgu

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Adoptowaliśmy z Palucha szczeniaka. Miał wyrosnąć na niedużego pieska jak zapewniali pracownicy schroniska. Wyrosło kawał psa. Może powinniśmy go ‘zwrócić’? W końcu chcieliśmy małego psiaka. Potem okazało się, że ma skłonności do tycia w związku z czym prawie do końca życia był na specjalistycznej karmie, a to wiązało się z większymi kosztami jego utrzymania. Kolejny powód, aby oddać. Doszły problemy z agresją. Po co się męczyć skoro można oddać albo uśpić i wziąć ‘nowego’, zdrowego, bezproblemowego pieska. Ponadto problemy ze stawami. Początkowo wystarczały zastrzyki co jakiś czas. Przez ostatnie pół roku dostawał po 3-4 zastrzyki każdego dnia (nie wspomnę o kosztach i wysokości długu u weta). Nadmienię jeszcze, że mieszkamy w bloku na 3 piętrze. A wzięliśmy zdrowego szczeniaczka, który miał wyrosnąć na niedużego, bezproblemowego pieska. PIES TO NIE ZABAWKA. A co jakby Ci zachorowała, dajmy na to, po 2 latach pobytu u Ciebie? Co wtedy? Czy byłaby jakaś różnica?[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kotti']Piszesz co by było gdyby zachorowała później?
Nie dostrzegasz chyba delikatnej różnicy między MOIM PSEM KTÓREGO MAM ILEŚ CZASU a PSEM WZIĘTYM I OD RAZU CHORYM!
Wiesz jak to co piszesz wygląda z mojego pkt widzenia? Schron pozbył się psa- a ja mam siedzieć cicho i sama borykać się z chorobą Sońki.
Jeśli by choroba Soni wyszła na jaw- później- jak juz byśmy się przywiązali- oczwiście, że leczyła bym ją - bo to by był mój pies!
Jeśłi by potrącił ją samochód- oczywiście- wylądowała by na leczeniu, Jeśli by miała katar- OCZYWIŚCIE ZAPWENIŁA BYM JEJ WŁAŚCIWĄ OPIEKĘ WETERYNARYJNĄ!
Tu choroba wyszła od razu! A jak bym chciała chorego psa to takiego bym wzieła- prawda?
I TO NIE JEST KATAR! To chore stawy- poważna choroba, długotrwałe, kosztowne leczenie dające - często - mizerne skutki.[/quote]
.........................

Link to comment
Share on other sites

Muszę wziąć w obronę przede wszystkim psa!!!
Czy wiecie,że schody dla jej stawów to zabójstwo? I to na dodatek III pietro?
Nie obchodzą mnie dyskusje,bo każda ze stron ma rację!
Owczarka trudno wnosić na rękach na to nieszczęsne piętro!
Sytuacja jest fatalna,bo z tą chorobą do schronu wrócić nie powinna,a także "ćwiczyć" to wchodzenie i schodzenie.
Myślę,że nowa właścicielka powinna "stanąć" na głowie i znaleźć suni dom,najlepiej z ogrodem,lub na parterze-pomoc dogomaniaczek w szukaniu domku wielce wskazana!!!

Link to comment
Share on other sites

Nie, nie miałabyś "siedzieć cicho i sama borykać się z chorobą Sońki", ale szantaż, że pies ma czas tylko do 20-go pokazuje ile dla Ciebie znaczy PIES - żywa, czująca istota.

[quote]...leczyła bym ją - bo to by był mój pies!...[/quote]
po 1. Zdawało mi się, że podpisałaś umowę adopcyjną i że to oznacza, że pies jest już [B]Twój[/B] :roll:
po 2. Wtedy miałabyś kasę na jej leczenie, teraz nie masz, mhm.

[quote]I TO NIE JEST KATAR! To chore stawy- poważna choroba, długotrwałe, kosztowne leczenie dające - często - mizerne skutki.[/quote]
nie musisz mi mówić, znam z autopsji

[quote name='epe']Myślę,że [B]nowa właścicielka[/B] powinna "stanąć" na głowie i znaleźć suni dom,najlepiej z ogrodem,lub na parterze[/quote]
otóż to!

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, nie traćmy energii na pouczanie Kotti, bo to nie zmieni sytuacji psa.
Kotti, czekam na info w sprawie kosztów i przelewu, liczę, że uda się zrobić to badania i postawić jakąś bardziej dokładną diagnozę.

Kotti, wcześniej chyba pisałaś, że Sonia jeśli nie będzie mogła być u Ciebie nie trafi znów do schronu. Czy to się zmieniło? Masz jakiś pomysł?
To właśnie najbardziej mnie martwi, psy z DT (jeśli tak potraktujemy pobyt Soni u Ciebie) nie trafiają z powrotem do schronu :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Muszę wziąć w obronę przede wszystkim psa!!!
Czy wiecie,że schody dla jej stawów to zabójstwo? I to na dodatek III pietro?
Nie obchodzą mnie dyskusje,bo każda ze stron ma rację!
Owczarka trudno wnosić na rękach na to nieszczęsne piętro!
Sytuacja jest fatalna,bo z tą chorobą do schronu wrócić nie powinna,a także "ćwiczyć" to wchodzenie i schodzenie.
Myślę,że nowa właścicielka powinna "stanąć" na głowie i znaleźć suni dom,najlepiej z ogrodem,lub na parterze-pomoc dogomaniaczek w szukaniu domku wielce wskazana!!![/quote]


Jestem tego samego zdania. Najważniejsze jest teraz znalezienie domu. Pies jest wspaniały, ma wspaniały charakter. Trzeba znależć mu dom nim przywiże się do obecnych właścicieli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kotti']Teraz będę wredna!
[B]kurcze- no... asiamm.. znasz z autopsji? co ty nie powiesz!?... i nie podałaś tej wiadomości do schonu jak już rozpoznałaś chorobę?[/B][/quote]


czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem??????????
w normalnych warunkach bym sie smiala ale w tej autentycznie chce mi sie plakac

Link to comment
Share on other sites

Game mi tez się chce płakać- z Ciebie- piszesz do mnie, ze porzebuję rtg mózgu... Czepiasz sie a sama?? uzywasz meskiego nicka?? czyzby zachwianie równowagii??- ja mam prawo mieć dość- dość twojego niewyszukanego towarzystwa...

jesteś chora? Tak? przykro mi- tylko nie rekompensuj sobie swoich chorób czyim kosztem Tak?
Choroba jest bardzo dobrym wytłumaczeniem się dlaczego nie weżmiesz Sońki. Jednak powiedz mi co się będzie działo ze zwierzakami, które masz obecnie - czyż by same miały zostac w domu na czas twojej rekonwalescencji? Jeżeli nie- to jaka jest przeszkoda żeby zabrać Sońkę? I zapewnić jej te same warunki?
Jeśleli jednak nie masz zwierząt to co się z nimi stało? czyzbyś je oddala na czas choroby do schronu?
[B]najłatwiej siedzieć przed monitorem i biadolić...[/B] i oceniać... FUJ!
Jedno co- swoim ozorem doprowadzisz w końcu do tego, że ktoś nie doczyta cech charakteru Soni.. bo będzie czytał Twoje beznadzieje wywody- podkreslam jeszcze raz-[B] jak bym chciała się pozbyć Soni- od razu- bez słowa bym ją oddała już dawno[/B].

jak byś nie rozumiał / a asiamm jest jedną jedna z wolnotariuszek, która miała styczność z Sonia przed adopcją, więc dziwi mnie, ze nie rozpoznała choroby z autopsji- bo przecież mi pisze o znawstwie z tym temacie!- zatem Ty czytaj ze zrozumieniem.

ps. wystarczy spojrzeć na podpisy pod postami
ps 2 tak wchodzi wcinanie sie do rozmowy, w której nie jest się zorientowanym
ps 3. jakże trafnie do Twoich wypowiedzi pasuje starożytne stwierdzenie parafrazując: człowiek człowiekowi wilkiem, a pies przyjacielem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kotti']Game mi tez się chce płakać- z Ciebie- piszesz do mnie, ze porzebuję rtg mózgu... Czepiasz sie a sama?? uzywasz meskiego nicka?? czyzby zachwianie równowagii??- ja mam prawo mieć dość- dość twojego niewyszukanego towarzystwa...


[B]GAMEBOY TO IMIE MOJEGO KOTA, KOTRY JEST W AVACIE[/B]

jesteś chora? Tak? przykro mi- tylko nie rekompensuj sobie swoich chorób czyim kosztem Tak?

[B]CZYIM KOSZTEM I CO SOBIE REKOMPENSUJE?[/B]


Choroba jest bardzo dobrym wytłumaczeniem się dlaczego nie weżmiesz Sońki.

[B]BO TO TWOJ PIES - TO CHYBA GLOWNA PRZYCZYNA. A PYTANIE JEST BEZCZELNE NA MAXA.[/B]

Jednak powiedz mi co się będzie działo ze zwierzakami, które masz obecnie - czyż by same miały zostac w domu na czas twojej rekonwalescencji?
Jeżeli nie- to jaka jest przeszkoda żeby zabrać Sońkę? I zapewnić jej te same warunki?

[B]CZY TY MASZ PROBLEMY Z MOZGIEM? JAK MOZNA COS TAK BEZCZELNEGO KOMUS NAPISAC? JESTEM POWAZNIE CHORA, NAWET JAK BIORE TYMCZASY, WSZYSCY WIEDZA, ZE MOZE BYC TAK, ZE TRZEBA BEDZIE MI POMOC. MAM W DOMU KOTY I PSY I TYMCZASIE I MAM BRAC PSA BO TY MASZ FOCHA JECHAC NA SWIETA DO TESCIOWEJ? JA TEZ JADE NA SWIETA I JADE Z NIMI...
MYSLISZ, ZE STAC MNIE NA 6 ZWIERZE - TERAZ PRZED SWIETAMI?? MYSLISZ, ZE TE KTORE MAM SA ZDROWE???!! ZALOSNA JESTES DZIEWCZYNKO
[/B]

Jeśleli jednak nie masz zwierząt to co się z nimi stało? czyzbyś je oddala na czas choroby do schronu?

[B]żENADA[/B]


[B]najłatwiej siedzieć przed monitorem i biadolić...[/B] i oceniać... FUJ!
Jedno co- swoim ozorem doprowadzisz w końcu do tego, że ktoś nie doczyta cech charakteru Soni.. bo będzie czytał Twoje beznadzieje wywody- podkreslam jeszcze raz-[B] jak bym chciała się pozbyć Soni- od razu- bez słowa bym ją oddała już dawno[/B].


[B]WATPIE, BO WTEDY ODPOWIEDZIALABYS ZA PORZUCENIE TEGO ZWIERZAKA.[/B]

jak byś nie rozumiał / a asiamm jest jedną jedna z wolnotariuszek, która miała styczność z Sonia przed adopcją, więc dziwi mnie, ze nie rozpoznała choroby z autopsji- bo przecież mi pisze o znawstwie z tym temacie!- zatem Ty czytaj ze zrozumieniem.

[B]NIE ROZSMIESZAJ MNIE[/B]

ps. wystarczy spojrzeć na podpisy pod postami
ps 2 tak wchodzi wcinanie sie do rozmowy, w której nie jest się zorientowanym
ps 3. jakże trafnie do Twoich wypowiedzi pasuje starożytne stwierdzenie parafrazując: człowiek człowiekowi wilkiem, a pies przyjacielem[/quote]


[B]TO CO TU NAPISALAS SWIADCZY O TOBIE.
AHA ZAPOMNIALAM DODAC, ZE ZWIERZETOM NIE POMAGAM WCALE TYLKO HOPAM WATKI WIEC RZECZYWISCIE CO JA TAM WIEM.
[/B]

Link to comment
Share on other sites

: [URL="http://www.gumtree.pl/warszawa/54/17043354.html"][COLOR=#0000ff]http://www.gumtree.pl/warszawa/54/17043354.html[/COLOR][/URL]

[URL]http://www.psy.elk.pl/ogloszenia/dodaj.php[/URL]

[URL]http://www.gieldaogloszen.pl/ogloszenie.php?oid=8858[/URL]

[URL]http://kupiepsa.pl/detail.php?siteid=20114[/URL]

[URL]http://portal.animalia.pl/ogloszenia.php?ogloszenie=13037[/URL]
[URL="http://www.hodowcy.com.pl/index.php?sec=show&item=615"][COLOR=#0000ff]http://www.hodowcy.com.pl/index.php?sec=show&item=615[/COLOR][/URL]
[URL]http://www.4lapy.pl/ogloszenia/pokaz.php?id_ogl=32002&id_kat=12[/URL]
[URL]http://www.ogloszenia.24polska.pl/darmowe_ogloszenia/psy/owczarek_niemiecki_10874.html[/URL]
[URL]http://www.eoferty.com.pl/id60172.html[/URL]
[URL]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/808329_owczarek_niemiecki_sonia.html[/URL]
[URL]http://www.kupsprzedaj.pl/secure/showAdvert.do?aid=1134712&cid=159[/URL]



to narazie tyle.[URL]http://www.bono-polska.pl/index.php/a/3/b/2/c/101/d/3/id/8150[/URL]

Link to comment
Share on other sites

wow pocztalem :D bede mial swietnego pierwszego posta odrazu kierujacego mnie do ukrzyzowania :D

Tak od początku wszedłem a co poszukam pieska bo mi czesto smutno wiec warto a jak wiadomo pies to najlepszy przyjaciel czlowieka ... pierszy temat i co ja widze ... szczeka wlascicielka kota na wlascicielke psa :D straszne oczywiscie nie chcac uczestniczyc w waszych przepychankach ... pojde i kupie psa bo widze ze to zdrowsze bedzie :D niż pozniej czytanie wypocin ludzi w stylu Pamela25 czy GameBoy ... wielkim ludziom (tak z malej litery ludziom bo na duza trzeba zasluzyc) niosacym pomoc psom w sposob dziwny ... szczekajac na innych ... no coz szczekanie to oznaka agresji lub strachu co czesto idzie w parze :D no ale bez obrazania ... z tego co widze neutralnym okiem ... pies adoptowany ... mial byc zdrowy jest chory ... zdarza sie ... niedopatrzenie wolnotariuszek moze i brak zastanowienia przez osobe adoptujaca ... jakos nie widze powodów do szczekania na inne osoby w koncu podobno chodzi o psa.
Wracajac do meritum bo sie czuje jak bym ksiazke pisał ...
GameBoy piszesz ze Kotti cie rozsmiesza?? znaczy się co nie traktujesz jej powaznie ... znasz ją znasz jej sytuacje?? [B]masz kota wez Sońkie z tego co widziałem ona lubi koty[/B] ... jesc. wiec sie głupio nie tlumacz ze idziesz do szpitala ... o a wogole na dlugo idziesz?? moze ja ci jednak ja zatrzymam no się poswiece kurde a co bede dobry dla ludzi bo dla zwierzat z natury jestem dobry dla ludzi niebardzo ... o dokladnie mowiac dla ludzi to wilkiem jestem (dzieki kotti normalnie jak bys mnie znala :D i to zanim napisalem posta cud nad cuda)
no tak ale wiesz jednoczesnie GameBoy ze nie traktujac powaznie innych to nie traktujesz powaznie siebie ... wiec skoro jestes niepoważna co widac po obecnych w tym temacie postach ... które nie dotykaja nawet meritum watku - szukania domu dla sunki to nie do konca rozumiem twoje zale szczegolnie ze domek jest szukany od czasu adopcji czyli juz ok. miesiaca z tego co sie przebilem przez posty... chcesz pomoc pomagaj chcesz krytykowac zostan krytkiem ... za to sa niezle pieniadze ... no ale wtedy trzeba sie znac na rzeczy ... czego ci widocznie brakuje ... jednak bezkrytycznie patrzac nadal ... twoje slowa z jednego z postow twoich "pies musi byc rasowy i rodowodowy innego niechemy i nie bedziemy rozmnarzac" oczywiscie to jest sens nie dokladny cytat jasno okreslaja twoje podejscie notabene sluszne wg mojego kryterium (pewnie to dlatego uwielbiam kundelki i do tej pory takowe wlasnie posiadalem :D) ... co do twoich wypowiedzi (no dobra czepiam sie ale reszta chyba zrozumiala ze nie chodzi tu o wytykanie oddawania nieoddawania psa tylko o znalezienie mu domu wiec odnosze sie do ciebie bezposrednio (tak znow z malej literki nie zasluzylas na duza)) sa jedynie halasem w tlumie do tego halasem ktore tworza atmosfere wzajemnej niecheci wiem sa tacy ludzie ktorzy uwielbiaja siac zament (np. Ja - odrazu sie przyznam a co w koncu i tak to przeczytam od innych) wiec moze skoncz zacznij sie zajmowac kotem ... a nie psami skoro nie mozesz pomoc w tym przypadku wiec poprostu pojdz dalej i pomoz innemu psu bo jak widac w moim przypadku twoje zachowanie podzialalo niczym ozywczy balsam zniechecajacy mnie do adoptowania jakiegokolwiek psa.
i nie nie jestem potworem wspolczuje tym psom jednak bardziej wspolczuje ludziom ktorzy nie umieja wybaczac innym ich wad ... czy to nie ktos madry powiedzial ze to odroznia nas od zwierzat?? a czy ktos madry nie powiedzial ze ma racje bo zwierzeta potrafia wybaczyc bledy??

Z blogoslawienstwem dla twoich zwierzat w takim razie ... bo skoro skaczesz na ludzi to ja bym z mila checia cie zglosil do animalsow jakichs albo cos bo to sie przenosi jednak ... ta furia czy jak to zwal ... wiec moze troche usmiechu ... to pomaga

No i zeby nie wyszlo ze jestem taki do konca zly - szybkiego powrotu do zdrowia, zebys mogla szybciutko adoptowac sonkie skoro wyrazilas taka chec ... no moze niedoslownie ale bylo czuc to miedzy slowami .... cieszmy sie i radujmy dzieki temu .... o wlasnie kochani a moze to jest rozwiazanie ... moze sie uda przetrzymac Sońkie gdzies u kogo (jednak ja zniechecony tym co tu poczytalem nie zdecyduje sie na to) do czasu powrotu GameBoy do zdrowia???????????????????????????

W tej goracej atmosferze rownie goracych swiat już życze bo raczej sobie daruje dalsze pocztywanie :)

ps. Oczywiscie czytajac jakas twoja wypowiedz czepiasz sie tez literowek czy tez stylistyki ... moze pisze niestylistycznie niewiem pisze to na szybko i [B]nie uzywam polskich znakow[/B] z uwagi na to ze nie kazda klawiatura na to pozwala :D

A zapomialem dopisac:[B]Szukamy domku dla Sońki pilnie a nawet bardziej niz pilnie [/B]

Link to comment
Share on other sites

[B][QUOTE]CZY TY MASZ PROBLEMY Z MOZGIEM? JAK MOZNA COS TAK BEZCZELNEGO KOMUS NAPISAC? JESTEM POWAZNIE CHORA[/QUOTE][/B]

No widzisz.. jesteś powaznie chora- przykro mi- jak ja mogę tak pisać? a jak ty mozesz pisac tak do mnie? jakim prawem ośmielasz sie nazywac mnie bezmózgiem?
Ja ci nie opowiadam o sobie- nie wiesz czy jestem chora na coś czy nie- nie wiesz NIC- a skoro jesteś chora powinnaś wiedzieć, zę czasem choroba to przeszkoda...

i odnosząc sie do postu powyżej- chcesz Sonię? Hmmm idą Święta- życzyła bym jej smacznego KOTA!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kotti']

No widzisz.. jesteś powaznie chora- przykro mi- jak ja mogę tak pisać? a jak ty mozesz pisac tak do mnie? jakim prawem ośmielasz sie nazywac mnie bezmózgiem?
Ja ci nie opowiadam o sobie- nie wiesz czy jestem chora na coś czy nie- nie wiesz NIC- a skoro jesteś chora powinnaś wiedzieć, zę czasem choroba to przeszkoda...

i odnosząc sie do postu powyżej- chcesz Sonię? Hmmm idą Święta- życzyła bym jej smacznego KOTA![/QUOTE]

e no nadal jestem bezkrytyczny chyba kot kotem ... dobry kot nie jest zly ale ... kobieto zapomialas o najwazniejszym

[B]Szukamy domku dla Sońki pilnie a nawet bardziej niz pilnie[/B]
o i ja zycze Sońce nowego domku szybko a nawet jeszcze szybciej

i odnoszac sie do posta powyzej ... watpie ... mnie malo kto zna ... a jak zna to ucieka :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...