Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

tak sobie o tym wszystkim myślę... ale te sunie dużo przeszły... ona jeszcze szczenna była a takie rewolucje działy się w ich życiu... mam nadzieje ze ich nowy Panek tylko tak dziwnie odpowiada, bo one zasługują na psie niebo na ziemi...

Posted

[quote name='Yorija']Co za masochistka z Ciebie. :loveu:[/quote]
oj... prawda!
a co do ucieczek... zdarzają się, byle by pan nie uznał, że to normalne, to będzie czujny! jest z Tobą szczery, doceń to, Halinko!

Posted

Docenianie docenianiem ale nie możesz też jakby przyjąć tego że one będą uciekać a wieś która je lubi bedzie je sprowadzać z powrotem. Nie można przesadzić ani w jedą ani w drugą stronę co pewnie będzie dla Hali trudne.
Oj mam nadzieję że to był tylko pojedyńczy incydent.

Posted

A ja nie doceniam, przepraszam za szczerość. Może być ( ta wypowiedź o ucieczkach ) przejawem szczerości .........albo bezmyślności.
Ja znalazłam husky w Markach ( niemal pod Warszawą), a zginęła w dzielnicy Służew - to jest druga cześć Wawy. Jak tam przebiegła, nikt nie wie........Nawet gdyby ją cały Służew znał i lubił...........to Marki nie miały o niej zielonego pojęcia.

Mając husky trzeba się liczyć z ucieczką, dlatego tym bardziej trzeba mieć oczy wokół głowy.........i wszystkie zabezpiecznia, które pomogą wrócić do właściciela.

Moja znajda, nie miała obroży ( ponoć w niej uciekła ) nie miała też chipa, właścicielkę znalazłam, znalazłam też 2 poprzednie ogłoszenia.........suka ginęła 3 raz!

Ja nie zamierzam Hali straszyć....ale wypowiedź pana mi się zdecydowanie nie podoba!

Posted

Tak...
Jak pan musi takie rzeczy, jak adresówkę "przemyśleć", to aż strach pomyśleć, jak wygląda jego życie...
Ciągle rozważa, biedny... :cool1:

Posted

Yona , myslę, ze lekko przesadziłaś z komentarzem. Byc może Pan zabezpieczył teren , pewnie podjął kroki w celu uniemożliwienia sukom ucieczki itd. To nie miasto, gdzie pójdzie do sklepu zoologicznego i kupi adresówkę.
Husky są uciekinierami szczegolnie wtedy gdy nie pracują systematycznie. Może Panu podsunac pomysl aby zrobil dla nich sanki , wózek aby pracowały , tak dla zabawy i wyładowania nagromadzonej energii.
Zamiast krytykować moze porozmawiac z Panem i podsunać mu kilka pomysłów.

Posted

[quote name='Beata_Dorobczyńska']Yona , myslę, ze lekko przesadziłaś z komentarzem. Byc może Pan zabezpieczył teren , pewnie podjął kroki w celu uniemożliwienia sukom ucieczki itd. To nie miasto, gdzie pójdzie do sklepu zoologicznego i kupi adresówkę.
Husky są uciekinierami szczegolnie wtedy gdy nie pracują systematycznie. Może Panu podsunac pomysl aby zrobil dla nich sanki , wózek aby pracowały , tak dla zabawy i wyładowania nagromadzonej energii.
Zamiast krytykować moze porozmawiac z Panem i podsunać mu kilka pomysłów.[/quote]


Wcale nie sądzę, że przesadziłam z komentarzem :p
Napisz do pana i podsuń mu swoje pomysły... Ciekawe co odpisze?...

Hala panu już pomysł podsunęła... ten z adresówkami... i odpisał... :p

Posted

[quote name='Yona']Wcale nie sądzę, że przesadziłam z komentarzem :p
Napisz do pana i podsuń mu swoje pomysły... Ciekawe co odpisze?...

Hala panu już pomysł podsunęła... ten z adresówkami... i odpisał... :p[/quote]
Ja stanę po stronie [B]Yony[/B], bo kurcze nad czym tu myślec??? A jak się nie ma adresówki, to można napisać na szelkach/obroży, zrobić.
Ja też mieszkam w szczerym polu na wsi. I zapewniam jak się chce to można.

Posted

[quote name='Neigh']Ja stanę po stronie [B]Yony[/B], bo kurcze nad czym tu myślec??? A jak się nie ma adresówki, to można napisać na szelkach/obroży, zrobić.
Ja też mieszkam w szczerym polu na wsi. I zapewniam jak się chce to można.[/quote]

No to ja jeszcze [B]Neigh[/B] poprę :lol:
Na obroży też mozna napisać.

My tutaj zamiast cieszyć się, że dziewczyny poszły do domu, zastanawiamy, czy, a jeśli tak, to kiedy nawieją...
Sarkazm nie opuści mnie chyba tak długo, dopóki nie będę miała choćby wrażenia, że są bezpieczne :p

Posted

Ja z góry tego nowego Pana przepraszam za podejrzenia jeśli bezpodstawne.........ja mam po prostu manię prześladowczą.......dziś też odwożę na pociag mojego tymczasowego psa. I zamiast pracować, siedzę tu, bo sobie cholera miejsca znaleźć nie mogę. Jakoś zawsze cieżko mi uwierzyć, że ktoś będzie równie dobrym domem.....

A wracając do Pana - jak znam życie i Halę........to Pan dostał paro stronnicową i kilkugodzinną "obsługę psic".
Jeśli się zastanawia nad adresówką........to nad sankami, czy wózkiem może parę lat dumać.
A w XXI wieku, wszystko dla psów można zamówić, przez internet, telefon itp.
Poza tym Hala nie może go całe życie prowadzić - mówiąc czego psice potrzebują. Zdaje się podpisał umowę i zobowiązał się do dbania o zdrowie i bezpieczeństwo psa, nieprawdaż?
No to niech się zacznie wywiązywać, a nie spędza Hali sen z powiek.

Jeszcze trochę i zaczniemy planować jak psice wykraść:diabloti: - drobny żart na rozluzowanie atmosfery

Posted

Przypomnęwszystkim, że pan ponoć ma huska i ta informacja przeważyła o tym, że suczki do niego poszły. Powiedział też w innym świetle o swoim ogrodzie i mnie straszne zdziwnie chwyciło, gdy ten ogród zobaczyłam. Już nie chciałam wam swoich odczuć pisać, ale czułam się oszukana i zawiedziona. Dlatego tak tu biadolę. Pan ponoć ma huska. Ma na imię Cerek. Jednak gdy do niego zaczęliśmy jechać, pan powiedział, że Cerka nie poznam, bo jest u teściowej do końca miesiaca. Może to prawda, może nie. Nie wiem. Od czasu oddania mu suczek, nie wspomniał o Cerku.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...