Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]MYŚLIWI ZABIJAJĄ KOTY DOMOWE NA PRZYNĘTĘ BY POLOWAĆ NA LISY .[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]" sposób na zanęcenie lisa z tego forum myśliwskiego "najpierw kot do obornika na 2 tygodnie , obowiązkowo z rozcietym brzyszkiem.Do tylnych ńózek radzę za wczasu przywiazać metrowy stalowy drucik, bo po wyciagnieciu z gnoju bedzie lekko capił i nie bedzie jak go wziąść.Ta miksturę opalamy dobrze nad ogniem i wtedy już możemy zrobić włóczkę."[/FONT][/COLOR]

[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Na legalnym oficjalnym forum myśliwskim znaleźliśmy wpisy w których myśl[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]iwi członkowie Polskiego Związku Łowieckiego przyznają się i udzielają sobie rad jak zabijać koty domowe by zamienić je w przynętę do polowań na lisy .
TO ADRES FORUM NA KTÓRYM ROZMAWIAJĄ POLSCY MYŚLIWI :

[URL="http://xn--owiecki-mjb.pl/dziennik/forum/read.php?f=13&i=39217&t=39217"]http://łowiecki.pl/dziennik/forum/read.php?f=13&i=39217&t=39217[/URL]

Na zdjęciu kot postrzelony z broni śrutowej.
Człowiek który jest autorem opisu o zabijaniu kotów domowych ma swoją stronę, zobaczcie kim jest
[URL]http://www.szeremet.pl/[/URL][/FONT][/COLOR]

Posted

Może ja ślepa jestem.Więc proszę Cię,droga założycielko byś pokazała mi gdzie w tych dwóch podanych przez Ciebie linkach jest mowa o zabijaniu kotów na przynętę.Obok cytatu,który umieściłaś ktoś napisał,że chodzi tu o koty,które zostały zabite przez samochód np.

Posted (edited)

też nie zauważyłam,a przeczytałam cały zalinkowany temat.
wszyscy tam sobie chwalą różne przynęty[swoją drogą jak przeczytałam,że jeden dostał beczki zgniłego,zepsutego sera i je gdzieś zostawił,to się ucieszyłam że nie mieszkam w jego okolicy.],nikt się nie nakreca by polować za pomocą [SIZE=3][U]padłych [/U][/SIZE]kotów.

Szeremet,którego niby zacytowałaś[aż przeczytałam drugi raz wątek i nie znalazłam w jego wypowiedziach nic o zabijaniu żadnych zwierząt na przynętę.] poleca jako zanętę pedigree,żółty ser-po co przeciętny myśliwy ma się bawić w specjalne zabijanie kota,wypruwać mu wnętrzności i zostawić w jakimś swoim pomieszczeniu gospodarczym do zaśmierdnięcia,skoro może pójść po prostu do spożyczaka?
a jeśli facet tak napisał[zakładam że zdarzyło mu się zabić dla zabawy,albo by mieć przynętę-mało jest etycznych myśliwych.]-to czemu nie zrobiłaś screenshota?

Edited by Koszmaria
  • 3 weeks later...
Posted

Koszmaria, było tam o zabijaniu kotów, czytałam to od razu gdy się tutaj pojawił ten link. Nie wiem, czy pisane było to dla żartów, czy nie, ale wiem, co widziałam ;). Może usunęli?

Posted

[attachment=3340:11479.attach]

Zrzut z dzisiaj, w prawym dolnym rogu macie datę i godzinę.
Myślę, że to trochę wyolbrzymione, że żywe koty. Ktoś podkreślił, że znalezione na poboczu martwe (co też jest podkreślone wyżej).

Posted

[quote name='szanelka'][ATTACH=CONFIG]12651[/ATTACH]

Zrzut z dzisiaj, w prawym dolnym rogu macie datę i godzinę.
Myślę, że to trochę wyolbrzymione, że żywe koty. Ktoś podkreślił, że znalezione na poboczu martwe (co też jest podkreślone wyżej).[/QUOTE]
Jak widać ANI SŁOWA o zabijaniu kotów.Ktoś się pewnie nudził albo oblał egzamin z czytania ze zrozumieniem.

Posted

Dlatego mówię, że to trochę wyolbrzymianie i że ktoś podkreślił, że jeśli używają, to martwych kotów (co też nie jest zbyt pocieszające, ale pewnie to wymarła metoda). Jest to trochę niepokojące i ohydne, ale nie popełniają przestępstwa.

Posted

czy ja wiem,czy używają...ja tam bym próbowała z serem żółtym.;)
jakbym miała bliżej jakieś pola,to bym skorzystała z rady o rybie w butelce.nie widziałam lisa na żywo poza zoo.

Posted

Popatrz, a ja jestem pewna, ze macie lisy i to w centrum miasta (w zasadzie we wszystkich miastach są). Tylko trzeba wychodzić w nocy i patrzeć uważnie.

Co do reszty... no akurat podkreślają że kot "z pobocza", ha, akurat wierzę. (ale ja mam jak najgorsze zdanie o ogóle myśliwych z małymi wyjątkami na przyzwoitych ludzi, na podstawie własnych doświadczeń...).

Posted

[quote name='ulvhedinn']Popatrz, a ja jestem pewna, ze macie lisy i to w centrum miasta (w zasadzie we wszystkich miastach są). Tylko trzeba wychodzić w nocy i patrzeć uważnie.

Co do reszty... no akurat podkreślają że kot "z pobocza", ha, akurat wierzę. (ale ja mam jak najgorsze zdanie o ogóle myśliwych z małymi wyjątkami na przyzwoitych ludzi, na podstawie własnych doświadczeń...).[/QUOTE]
U mnie mimo,że mieszkam na obrzeżach lisów nie ma.Wychodzę w nocy z psem,wracam do domu w nocy,mam znajomych mieszkających obok mnie w domkach- oni też są w nocy aktywni i żadne z nas lisa nie widziało.Owszem-zdarzają się sarny,bażanty na porządku dziennym ale lisów nie mamy. Możesz nie wierzyć,że ci myśliwi z forum piszą prawdę ale na podstawie tego w co wierzysz a w co nie nikt nie będzie wszczynał alarmu. Ja znam całkiem przyzwoitego myśliwego.

Posted

[quote name='ulvhedinn']Popatrz, a ja jestem pewna, ze macie lisy i to w centrum miasta (w zasadzie we wszystkich miastach są). Tylko trzeba wychodzić w nocy i patrzeć uważnie.

Co do reszty... no akurat podkreślają że kot "z pobocza", ha, akurat wierzę. (ale ja mam jak najgorsze zdanie o ogóle myśliwych z małymi wyjątkami na przyzwoitych ludzi, na podstawie własnych doświadczeń...).[/QUOTE]


przecież ewidentnie widac, ze to jest dodane specjalnie przez kolege koledze, żeby go ubezpieczyć.


lisy są w miastach, kiedyś na al. waszyngtona, jak tam jeszcze mieszkałam, wyglądam sobie przez okno, a tu jakis dziwny pies z pięknym ogonem szabruje w śmietniku ;-)

Posted

[quote name='gojka']U mnie mimo,że mieszkam na obrzeżach lisów nie ma.Wychodzę w nocy z psem,wracam do domu w nocy,mam znajomych mieszkających obok mnie w domkach- oni też są w nocy aktywni i żadne z nas lisa nie widziało.Owszem-zdarzają się sarny,bażanty na porządku dziennym ale lisów nie mamy. Możesz nie wierzyć,że ci myśliwi z forum piszą prawdę ale na podstawie tego w co wierzysz a w co nie nikt nie będzie wszczynał alarmu. Ja znam całkiem przyzwoitego myśliwego.[/QUOTE]
pewnie że widziałam lisa w centrum:)
polarnego nawet,ładnie chodził na smyczy.kilka razy go widziałam z daleka.

z dzikich zwierząt to widziałam u siebie kuny,nietoperze,jeże,ale lisków nie...

Posted

A ja widuję lisy codziennie, podchodzą pod moje ogrodzenie i drą pyski - nie miałam pojęcia, że lisy się tak potrafią drzeć! Budzą cały dom, taki to jest hałas, a pies szału dostaje :)

Posted

Ja mieszkam w ścisłym centrum Wrocławia - Piłsudskiego/Zielińskiego. Pod domem lisa spotkałam dwa razy. Do tego spotykałam lisy m.in. na pl. im JPII, w okolicy Dworca Głównego, na Legnickiej itd. Zające są za to np przy Magnolii ;)
I całe mnóstwo innych dzikich stworzeń :)

  • 4 months later...
Posted

MYŚLIWI SZKOLĄ SWOJE PSY W ZABIJANIU "TRENUJAC" NA KOTACH DOMOWYCH
To zdjęcie zrobione w Polsce. Myśliwi często odpowiadają na ogłoszenia o tym że ktoś ma kota do oddania. 
Koty te jednak nie trafiają do adopcji ale służą do tego by mogły na nich ćwiczyć myśliwskie psy.
Setki kotów jest mordowanych w ten sposób przez członków PZŁ czyli polskich myśliwych.
Udostępniajcie to zdjęcie. Polska musi dowiedzieć się kim naprawdę są mordercy z piórkiem w kapeluszu.
Sprawą zajmuje się współpracujące z nami Stowarzyszenie Dom na Młynowej "Teatr Trzyrzecze" które opracowuje doniesienie do prokuratury w tej sprawie. (https://www.facebook.com/pages/Ludzie-Przeciw-My%C5%9Bliwym/325356154277382)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...