aganiechaa Posted May 7, 2014 Posted May 7, 2014 [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]MYŚLIWI ZABIJAJĄ KOTY DOMOWE NA PRZYNĘTĘ BY POLOWAĆ NA LISY .[/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]" sposób na zanęcenie lisa z tego forum myśliwskiego "najpierw kot do obornika na 2 tygodnie , obowiązkowo z rozcietym brzyszkiem.Do tylnych ńózek radzę za wczasu przywiazać metrowy stalowy drucik, bo po wyciagnieciu z gnoju bedzie lekko capił i nie bedzie jak go wziąść.Ta miksturę opalamy dobrze nad ogniem i wtedy już możemy zrobić włóczkę."[/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Na legalnym oficjalnym forum myśliwskim znaleźliśmy wpisy w których myśl[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]iwi członkowie Polskiego Związku Łowieckiego przyznają się i udzielają sobie rad jak zabijać koty domowe by zamienić je w przynętę do polowań na lisy . TO ADRES FORUM NA KTÓRYM ROZMAWIAJĄ POLSCY MYŚLIWI : [URL="http://xn--owiecki-mjb.pl/dziennik/forum/read.php?f=13&i=39217&t=39217"]http://łowiecki.pl/dziennik/forum/read.php?f=13&i=39217&t=39217[/URL] Na zdjęciu kot postrzelony z broni śrutowej. Człowiek który jest autorem opisu o zabijaniu kotów domowych ma swoją stronę, zobaczcie kim jest [URL]http://www.szeremet.pl/[/URL][/FONT][/COLOR] Quote
sleepingbyday Posted May 7, 2014 Posted May 7, 2014 aga, wrzuc to info na wątek: myślistwo - dobre czy złe Quote
sleepingbyday Posted May 8, 2014 Posted May 8, 2014 tutaj: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/81486-my%C5%9Blistwo-my%C5%9Bliwi-z%C5%82e-czy-dobre[/url] Quote
krawczykadrian Posted May 12, 2014 Posted May 12, 2014 Jak to zabijają koty? kto na to pozwala? Quote
gojka Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 Może ja ślepa jestem.Więc proszę Cię,droga założycielko byś pokazała mi gdzie w tych dwóch podanych przez Ciebie linkach jest mowa o zabijaniu kotów na przynętę.Obok cytatu,który umieściłaś ktoś napisał,że chodzi tu o koty,które zostały zabite przez samochód np. Quote
Naupali Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 Ja chyba też jestem ślepa. Również proszę o wskazanie miejsca gdzie jest mowa o zabijaniu kotów domowych. Quote
Koszmaria Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 (edited) też nie zauważyłam,a przeczytałam cały zalinkowany temat. wszyscy tam sobie chwalą różne przynęty[swoją drogą jak przeczytałam,że jeden dostał beczki zgniłego,zepsutego sera i je gdzieś zostawił,to się ucieszyłam że nie mieszkam w jego okolicy.],nikt się nie nakreca by polować za pomocą [SIZE=3][U]padłych [/U][/SIZE]kotów. Szeremet,którego niby zacytowałaś[aż przeczytałam drugi raz wątek i nie znalazłam w jego wypowiedziach nic o zabijaniu żadnych zwierząt na przynętę.] poleca jako zanętę pedigree,żółty ser-po co przeciętny myśliwy ma się bawić w specjalne zabijanie kota,wypruwać mu wnętrzności i zostawić w jakimś swoim pomieszczeniu gospodarczym do zaśmierdnięcia,skoro może pójść po prostu do spożyczaka? a jeśli facet tak napisał[zakładam że zdarzyło mu się zabić dla zabawy,albo by mieć przynętę-mało jest etycznych myśliwych.]-to czemu nie zrobiłaś screenshota? Edited May 13, 2014 by Koszmaria Quote
[email protected] Posted May 31, 2014 Posted May 31, 2014 To smutna historia. Niestety tak myśliwi polują na lisy. Quote
szanelka Posted June 1, 2014 Posted June 1, 2014 Koszmaria, było tam o zabijaniu kotów, czytałam to od razu gdy się tutaj pojawił ten link. Nie wiem, czy pisane było to dla żartów, czy nie, ale wiem, co widziałam ;). Może usunęli? Quote
szanelka Posted June 1, 2014 Posted June 1, 2014 [attachment=3340:11479.attach] Zrzut z dzisiaj, w prawym dolnym rogu macie datę i godzinę. Myślę, że to trochę wyolbrzymione, że żywe koty. Ktoś podkreślił, że znalezione na poboczu martwe (co też jest podkreślone wyżej). Quote
Koszmaria Posted June 1, 2014 Posted June 1, 2014 Szanelko,ja też w tej wypowiedzi nie widzę namawiania do zabijania kotów... Quote
gojka Posted June 1, 2014 Posted June 1, 2014 [quote name='szanelka'][ATTACH=CONFIG]12651[/ATTACH] Zrzut z dzisiaj, w prawym dolnym rogu macie datę i godzinę. Myślę, że to trochę wyolbrzymione, że żywe koty. Ktoś podkreślił, że znalezione na poboczu martwe (co też jest podkreślone wyżej).[/QUOTE] Jak widać ANI SŁOWA o zabijaniu kotów.Ktoś się pewnie nudził albo oblał egzamin z czytania ze zrozumieniem. Quote
szanelka Posted June 1, 2014 Posted June 1, 2014 Dlatego mówię, że to trochę wyolbrzymianie i że ktoś podkreślił, że jeśli używają, to martwych kotów (co też nie jest zbyt pocieszające, ale pewnie to wymarła metoda). Jest to trochę niepokojące i ohydne, ale nie popełniają przestępstwa. Quote
Koszmaria Posted June 1, 2014 Posted June 1, 2014 czy ja wiem,czy używają...ja tam bym próbowała z serem żółtym.;) jakbym miała bliżej jakieś pola,to bym skorzystała z rady o rybie w butelce.nie widziałam lisa na żywo poza zoo. Quote
ulvhedinn Posted June 2, 2014 Posted June 2, 2014 Popatrz, a ja jestem pewna, ze macie lisy i to w centrum miasta (w zasadzie we wszystkich miastach są). Tylko trzeba wychodzić w nocy i patrzeć uważnie. Co do reszty... no akurat podkreślają że kot "z pobocza", ha, akurat wierzę. (ale ja mam jak najgorsze zdanie o ogóle myśliwych z małymi wyjątkami na przyzwoitych ludzi, na podstawie własnych doświadczeń...). Quote
gojka Posted June 3, 2014 Posted June 3, 2014 [quote name='ulvhedinn']Popatrz, a ja jestem pewna, ze macie lisy i to w centrum miasta (w zasadzie we wszystkich miastach są). Tylko trzeba wychodzić w nocy i patrzeć uważnie. Co do reszty... no akurat podkreślają że kot "z pobocza", ha, akurat wierzę. (ale ja mam jak najgorsze zdanie o ogóle myśliwych z małymi wyjątkami na przyzwoitych ludzi, na podstawie własnych doświadczeń...).[/QUOTE] U mnie mimo,że mieszkam na obrzeżach lisów nie ma.Wychodzę w nocy z psem,wracam do domu w nocy,mam znajomych mieszkających obok mnie w domkach- oni też są w nocy aktywni i żadne z nas lisa nie widziało.Owszem-zdarzają się sarny,bażanty na porządku dziennym ale lisów nie mamy. Możesz nie wierzyć,że ci myśliwi z forum piszą prawdę ale na podstawie tego w co wierzysz a w co nie nikt nie będzie wszczynał alarmu. Ja znam całkiem przyzwoitego myśliwego. Quote
sleepingbyday Posted June 10, 2014 Posted June 10, 2014 [quote name='ulvhedinn']Popatrz, a ja jestem pewna, ze macie lisy i to w centrum miasta (w zasadzie we wszystkich miastach są). Tylko trzeba wychodzić w nocy i patrzeć uważnie. Co do reszty... no akurat podkreślają że kot "z pobocza", ha, akurat wierzę. (ale ja mam jak najgorsze zdanie o ogóle myśliwych z małymi wyjątkami na przyzwoitych ludzi, na podstawie własnych doświadczeń...).[/QUOTE] przecież ewidentnie widac, ze to jest dodane specjalnie przez kolege koledze, żeby go ubezpieczyć. lisy są w miastach, kiedyś na al. waszyngtona, jak tam jeszcze mieszkałam, wyglądam sobie przez okno, a tu jakis dziwny pies z pięknym ogonem szabruje w śmietniku ;-) Quote
Koszmaria Posted June 10, 2014 Posted June 10, 2014 [quote name='gojka']U mnie mimo,że mieszkam na obrzeżach lisów nie ma.Wychodzę w nocy z psem,wracam do domu w nocy,mam znajomych mieszkających obok mnie w domkach- oni też są w nocy aktywni i żadne z nas lisa nie widziało.Owszem-zdarzają się sarny,bażanty na porządku dziennym ale lisów nie mamy. Możesz nie wierzyć,że ci myśliwi z forum piszą prawdę ale na podstawie tego w co wierzysz a w co nie nikt nie będzie wszczynał alarmu. Ja znam całkiem przyzwoitego myśliwego.[/QUOTE] pewnie że widziałam lisa w centrum:) polarnego nawet,ładnie chodził na smyczy.kilka razy go widziałam z daleka. z dzikich zwierząt to widziałam u siebie kuny,nietoperze,jeże,ale lisków nie... Quote
agnieszka32 Posted June 12, 2014 Posted June 12, 2014 A ja widuję lisy codziennie, podchodzą pod moje ogrodzenie i drą pyski - nie miałam pojęcia, że lisy się tak potrafią drzeć! Budzą cały dom, taki to jest hałas, a pies szału dostaje :) Quote
ulvhedinn Posted June 12, 2014 Posted June 12, 2014 Ja mieszkam w ścisłym centrum Wrocławia - Piłsudskiego/Zielińskiego. Pod domem lisa spotkałam dwa razy. Do tego spotykałam lisy m.in. na pl. im JPII, w okolicy Dworca Głównego, na Legnickiej itd. Zające są za to np przy Magnolii ;) I całe mnóstwo innych dzikich stworzeń :) Quote
aganiechaa Posted October 13, 2014 Author Posted October 13, 2014 MYŚLIWI SZKOLĄ SWOJE PSY W ZABIJANIU "TRENUJAC" NA KOTACH DOMOWYCHTo zdjęcie zrobione w Polsce. Myśliwi często odpowiadają na ogłoszenia o tym że ktoś ma kota do oddania. Koty te jednak nie trafiają do adopcji ale służą do tego by mogły na nich ćwiczyć myśliwskie psy. Setki kotów jest mordowanych w ten sposób przez członków PZŁ czyli polskich myśliwych. Udostępniajcie to zdjęcie. Polska musi dowiedzieć się kim naprawdę są mordercy z piórkiem w kapeluszu. Sprawą zajmuje się współpracujące z nami Stowarzyszenie Dom na Młynowej "Teatr Trzyrzecze" które opracowuje doniesienie do prokuratury w tej sprawie. (https://www.facebook.com/pages/Ludzie-Przeciw-My%C5%9Bliwym/325356154277382) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.