Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Dobcia']Cześc Moniczko!

Biedny Szariczek pechowiec

Nie, ojj na pewno nie jesteś sama. Negro ma 7 lat i co z tego? Czy chodzi jak w zegarku? Przychodzi na zawołanie? Słucha się jak przystało na statecznego, dobrze wychowanego psa? Nie Nie odbiegnie za daleko, żebym go nie zgubiła ale jak ma trop czy psy to nie reaguje na przywołanie. I co z tego, że w kieszeni mam smakole, jak on ma ważniejsze sprawy Ale właśnie tym bardziej z nim trenuje, spuszczam na spacerach, chętnie zabieram na wszelkie spacery z innymi psami, bo nawet mały kroczek do przodu, to że sam do mnie przybiega, nie reaguje na dzieci czy rowerzystów to już jest sukces[/quote]

Cześc Jadziu ;)

Ja widziałam Negro w akcji, jest o wiele grzeczniejszy niz ten mój diabeł. Poza tym Wy mieszkacie w miarę spokojnym miejscu, a my na psim osiedlu No własnie boję się, ze na 'psim' spacerze nagle zburzy sie to wszytsko nad czym pracowaliśmy do tego czasu. I od nowa. Miesiąc zabawy TYLKO ze mną (no i z wujkiem Gizmo :razz:) i potrafił przejść koło psa patrząc się na mnie. Jedna szleńcza zabawa i zaraz sobie 'przypominał' o lepszych rzeczach niz zabawa z pania, ale nie wiem, czy izolowanie, to najlepszy pomysł... :shake: To duży pies.

[quote name='Martens']Monika, Szarik to jeszcze młodziak Na dużego psa taki wiek to jeszcze naprawdę mało. Najważniejsze to się nie poddawać. I tak jeszcze nie raz Cię zaskoczy.[/quote]

Cieszę się, liczę na to, ze z wiekiem wyrośnie, ale wciąż zastanawiam się jak to jest, ze ten ponad roczny ON słucha tak za nic. Jak to jest!? Nie poddaję się, nawet jak kipię złością, to chwalę go i ciesze się jak głupia jak w końcu przyjdzie. Ach, ale sobie wyćwiczę samoopanowanie :evil_lol:
Nie pocieszaj... :roll:

[quote name='Izabela124.']Witanko
Oj wspolczuwam ci, Moj Bobi jak zovaczy smaka lub powiem do niego :Bobi co ja mam" od razu przybiega, ja go wogle tego nie uczylam, on poprostu ma swira na punkcie smaczkow, a co do innych spow to wogle je ignoruje, woli moje towarzystwo. naprawde nie wiem co ci poradzic, chyba tylko szkolenie, no ale to kosztuje, nie kazdego stac[/quote]

Hej!
Zazdroszczę, Szarik je domowe, więc na spacerze nawet kiełbasa, czy szynka, czy boczek wędzony, który raz wzięłam nie działał. Za nic. On jest straszna wybreda, potrafi przez cały dzień nic nie jesć, jak ma kurczaka za bardzo rozdrobnionego podam z ryżem, czy kaszą. Dla przykładu: dzisiaj wzięłam mu na spacer gotowane mięso, które moja mama przyrządziła na obiad. Jak już przyszło co do czego - pusto w okolicy 20m. - to wybrał obgryzanie patyka niż mięso :diabloti: Rezultat prosty: zawsze mieć ze sobą patyki, albo ukochane piłeczki, ale problem pojawia się, gdy jest więcej psów i wszystkie lecą za jedną piłką :diabloti: Problem spotęgowany.

[quote name='chester07']oj współczuje.. ale Szarik tez ma przechlapane z tymi chorobami..
Chester ostatnio przeżywa jakieś załamanie albo coś, bo i na szkoleniu i na spacerach słucha mnie mniej niż dawniej
ale to o innego, bo on młodszy i dopiero się uczy, ale pocieszę cię że tępy jest i trudno dojść z nim do porozumienia ^^ a mówią że ony szybko się uczą..
Szarik tez jeszcze młody chłop, wyrośnie na pewno a na razie może spuszczaj go ze smyczą, będzie łatwiej złapać? tyle że może o coś zawadzić i sobie jakąś ranę zrobić.. nie wiem co ci radzić..[/quote]

Nom, przechlapane, jutro jedziemy do weterynarza. Podejrzewam, że to alergia, ma wszystkie symptomy... Trzeba zrobić testy, ehh, wdał się w panią :roll:
Pewnie, Chestus się jeszcze ustabilizuje ;) Jak dla mnie to ONy szybko się uczą, mój szczególnie. Ale sa piekielnie inteligentne i wiedzą co dla nich najlepsze :evil_lol: Problem w tym, ze dla mojego najlepsze sa psiaki, dla innych najlepsze niuchanie, a jeszcze inne ot tak sobie egzystują i sa posłuszne :evil_lol: Jak jesteśmy sami, to nie boję się, że nie posłucha, itp, ale psy... to zmora naszych spacerów :diabloti: Szczególnie te samopodbiegacze, ale to juz inna historia. :roll:
Mamy 5m smycz i jak w pobliżu jest jakiś pies nie podbiegający do Nas, to Szarik sobie lata tak na krótkie dystanse z tą smyczą u obroży, ale szalec z uwieszonym sznuerm mu nie pozwalam, wolę nie testować ;)

[quote name='agaciaaa']
O kochana, ile razy ja sie nad tym zastanawiałam Też mam ze swoją Sarą problemy.. Chyba pozostaje tylko cierpliwa praca z psem. Choć czasem mam dość tej paskudy.. to wiem, że samo sie nie zrobi (nie w jej przypadku). Więc trzeba powoli, małymi kroczkami zmierzać ku lepszemu Damy rade! Prawda? [/quote]

Pewnie, że damy radę! ;) Najważniejsze, to byc cierpliwym, bo czasem można naprawdę wyjść z nerwów, a to jak wiemy nie skutkuje niczym dobrym. No własnie... w niektórych przypadkach robi się samo, jak to działa? :hmmmm:

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Izabela124.']Witanko
I jak idzie nauka Szarika?[/quote]

Hej! ;)
No, w tydzień mu charakteru nie wybuduję, ale łapka się leczy, więc biegamy coraz częściej i stopniowo pani jest coraz ciekawsza :cool3: Powracamy do starej kondycji :multi:

[quote name='limoncia']Witamy sie wieczorkiem :) ;)...moj Farko jak byl taki malusi to sie sluchal...;)..pozniej byl maly kryzys :shake:ale teraz jest juz dobrze...choc ostatnio tak mu sie z leczka nie chce sluchac panci.:cool1: :roll:...ale popracujemy troszke to moze sie bardziej zaangazuje do pracy :)

Powodzenia z :loveu:Szariczkiem :)... ...nie tracic cierpliwosci... to jest najwazniejsze :) Pozdrawiam cie Moniu..wymiziaj Szariczka :)[/quote]

Hej Moniu :)
Kryzysy zawsze nadchodza, ale tylko po to, żeby sobie pójść, tak to sobie tłumaczę :evil_lol: Farkuś ma się fajnie, bo ma swój ogródek, dla Nas każdy spacer to omijanie stad psów, Szarik wychowany był w takim klimacie 'kazdy z każdym' i teraz ciężko jest... Teraz wiosna przyszła i co Farko będzie pani słuchał, jak tu wszedzie tak pięknie pachnie!? :evil_lol:
Dziękuję bardzo, postaram się nie tracić nadziei, przynajmniej nie od razu :evil_lol: Ja również pozdrawiam Was! :loveu:

[quote name='pinczerka_i_Gizmo']Dobry wieczór :)



Zawlokę Was tam siłą :diabloti:


Gizmo też nie jest idealny. Wiesz, że jak coś wyczuje (podobnie jak Negro) to bywa różnie. Też staram się z nim pracować. A nie zawsze odnoszę sukcesy. Szarik to jeszcze podrostek i zważ na to, że tyle nie biegał i energia po prostu w nim wybuchła. I tak jesteście na drodze do sukcesu! Szarik jest niesamowity! :loveu:[/quote]

Cześć :)

Chce to zobaczyć :diabloti:

Wiem, wiem jaki Gizmo jest kochany, spokojny i nie wariuje na punkcie innych psów, szczęściara ;) Choć chciałabym go znać jako rocznego szceniora :loveu: Oj, wybuchła, wybuchła, wszyscy to odczuliśmy (tylko nie Gizmo :evil_lol:), ale obawiam się, że to nie jego ostatnie skaleczenie łapy, trzeba sie zabezpieczyć przed następnymi wybuchami :)
Taa, jesteśmy na drodze do sukcesu, ale idziemy w druga stronę :evil_lol:
No, skoro Ty tak twierdzisz, a znasz go od najgorszej, najdzikszej i najbardziej zwariowanej spacerowej strony, to cos w tym musi być :loveu:

Posted

Och, skończył się okropny tydzień. Nie miałam na nic czasu, zarywałam noce, spałam po 3 godziny, a potem byłam nieprzytomna w szkole. A i tak skończyło się dwoma trójami, nie licząc napewno beznadziejnych ocen z dzisiejszych testów. Oczywiście nie było tylko źle, ale tego tygodnia nie moge zaliczyć do udanych :shake:

Ale powiem Wam, że jestem cudotwórcą; przed chwilą wykąpałam Szarika. To dopiero wyczyn, sama utrzymałam to wielkie cielsko wyrywające się z wanny, ale jestem zawodnik, ha. :evil_lol:

Niestety nie mam ŻADNYCH nowych zdjęć. Wkleję jedynie te niesatysfakcjonujące: z telefonu. Wybaczcie jakości.

Takie zestawienie od marca do wczoraj.

Zeszły tydzien, na działce.
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images31.fotosik.pl/222/d501188a4554ee3f.jpg[/IMG][/URL]

Wczoraj, łąka.
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images27.fotosik.pl/197/e74b8080e28065d2.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images26.fotosik.pl/198/b227bce5502d1ef6.jpg[/IMG][/URL]

Domowe kocyki :loveu: Poczatek marca.
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/198/9d8bd5eaf655eefa.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images32.fotosik.pl/221/c2f15f93cb0b6ed0.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Piłeczkowe spacery. Najwyżej koniec kwietnia, widzicie jakie ochydne żółte trawska :mad:
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images29.fotosik.pl/197/60dd50ce729196a9.jpg[/IMG][/URL]

Przedświateczna kąpiel błotna :mad: :evil_lol:
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images23.fotosik.pl/197/5075773d5435401d.jpg[/IMG][/URL]

W drodze na ryby 2-3 tygodnie temu. Szarik obserwuje świat ze swojego ulubionego auta.
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images32.fotosik.pl/221/9645580458d03362.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images24.fotosik.pl/198/b659431706f62173.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images26.fotosik.pl/198/17c6d6ffab10732f.jpg[/IMG][/URL]

Posted

I jeszcze ostatnie: oto jak mój zgrabny książe sypia:
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images33.fotosik.pl/222/5e1e34170d921dfb.jpg[/IMG][/URL]
:evil_lol:

Dobranoc kochani! Jutro się nie zobaczymy, ale może rano odbędziemy sobie z Tebel i Justynką spacerek na lotnisko, a w niedziele na błoniach jest akcja na schronisko żywieckie lecz wieczorem powinnam się zjawić ;)

Posted

[quote name='Szarik']Pewnie, że damy radę! ;) Najważniejsze, to byc cierpliwym, bo czasem można naprawdę wyjść z nerwów, a to jak wiemy nie skutkuje niczym dobrym. No własnie... w niektórych przypadkach robi się samo, jak to działa? :hmmmm:[/quote]

Oj mi to często nerwy puszczają...:roll: nigdy nie byłam cierpliwa :evil_lol:
Nie wiem jak to działa, bo u Sary nie działa :eviltong: :shake:


[url]http://images26.fotosik.pl/198/b227bce5502d1ef6.jpg[/url] uwielbiam taki wywalony na bok jęzor :loveu::loveu:

[url]http://images30.fotosik.pl/198/9d8bd5eaf655eefa.jpg[/url] słooodki :loveu:


Dobranoc :hand:

Posted

[quote name='agaciaaa']Oj mi to często nerwy puszczają...:roll: nigdy nie byłam cierpliwa :evil_lol:
Nie wiem jak to działa, bo u Sary nie działa :eviltong: :shake:


[URL]http://images26.fotosik.pl/198/b227bce5502d1ef6.jpg[/URL] uwielbiam taki wywalony na bok jęzor :loveu::loveu:

[URL]http://images30.fotosik.pl/198/9d8bd5eaf655eefa.jpg[/URL] słooodki :loveu:


Dobranoc :hand:[/quote]

Musze przyznac, że ja tez nie, nie martw się ;) Ale ćwiczę, cwiczę :)

:handy: handy: :handy:

[quote name='Martens'][URL]http://images33.fotosik.pl/222/5e1e34170d921dfb.jpg[/URL] Wielka miłość do szafy :evil_lol:[/quote]

:evil_lol: Taa ;) :evil_lol:

[quote name='Izabela124.']Hejka:loveu:
Fajnie, ze dalas chociaz kilka fotek:multi::multi: Caluski dla niesfornego Szarika:loveu:[/quote]

Hej! ;)
Niestety na więcej nie mam możliwości.
Dziękujemy :loveu:



Witam kochani!
Dzisiaj była akcja na bielskich błoniach na Żywieckie Schronisko Dla Zwierząt. Bardzo udana, psiaki się wybawiły, ale później znów trzeba było wrócić do zimnych kojców :-( Był bazarek, zbieraliśmy datki do puszek (niektórzy bardzo efektownie ;)), prezentowaliśmy psiaki. Caly czas chodziłam z Dropsikiem - 11 letnim kundelkiem, któremu umarła pani :-( Ale jednak moje serce skradła Luka: roczna suńka, bardzo bojaźliwa i bardzo kochająca ludzi. Nie chciała się ode mnie odlepić, ja od Niej też. Bardzo radosna i wdzięczna, aż mi serce pękało jak ją do klatki wsadzałam. :-( Ale będe ja odwiedzac na spacerach, obiecałam jej to ;)

Wczoraj byliśmy z Szarikiem u weterynarza. Diagnoza: alergia. Nie poważne, ale niemijające :shake:. Narazie zastrzyk i maść na łysiejące łapki. Musze teraz po każdym spacerze przemywac łapki wodą, żeby zetrzeć powierzchownie ewentualne alergeny. Zapalenie ucha również jest na tle alergicznynm, więc będę go karmić antybiotykami już chyba do końca :shake: Zaopatrzyliśmy się też w obrożę przeciw kleszczom i pchłom, które mogą jego alergicznej skórze narobic wiele szkody. Oczywiście po wizycie byliśmy sporo ubożsi, ale najwazniejsze, że te zmiany skórne, to nie żaden świerzb, grzybica, czy jeszcze co gorszego.

pozdrawiamy! ;)

Posted

Nie stwierdzono :razz: Ale uczulenie ma od połowy marca, a zaczęło się juz w październiku tamtego roku z przerwą na zimę oczywiście, więc podejrzewam, że to na pyłki, trawy i tak ogólnie na zieleń :razz:

A wiecie, ze Szarik ma za dwa dni pierwsze urodziny? :loveu: :loveu: :loveu:

Posted

[url]http://images27.fotosik.pl/197/e74b8080e28065d2.jpg[/url] morda kochana :loveu:
o znów ta pozycja :D
no mam nadzieję, że się nauczy ^^
oj biedni jesteście z tym waszym Szariczkiem :shake: ale dobrze że nie trafił na kogoś kto by go zostawił przez takie choroby..
zdrowiej Szarik !:loveu:

Posted

Dobrze, że to tylko (i aż:roll:) alergia. Ale wysiłek się opłaca i zobaczysz, że Szarik miejmy nadzieję już niedługo wyjdzie na prostą ze zdrówkiem:calus:

Posted

Cześć!
Dawno nie byłam tutaj, weszłam a Tu już nie malutki Szariczek tylko rosły facet!:cool3:
Moja też ma alergię....ale pokarmową..skaranie boskie z tymi alergiami:shake:

Posted

[quote name='agaciaaa']Alergia, mówisz? Dobrze, że nic gorszego ;)

To jutro urodzinki? :loveu: wpadne z prezentem ;)[/quote]

No tak, z jednej strony dobrze, ale z drugej mam świadomość, że w najgorszym razie będe musiała faszerować go antybiotykami już do końca... :shake:

Trzymam za słowo ;)

[quote name='Izabela124.']Ja tez wpadne na urodzinki :)[/quote]

Również trzymam za słowo ;)

[quote name='chester07'][URL]http://images27.fotosik.pl/197/e74b8080e28065d2.jpg[/URL] morda kochana :loveu:
o znów ta pozycja :D
no mam nadzieję, że się nauczy ^^
oj biedni jesteście z tym waszym Szariczkiem :shake: ale dobrze że nie trafił na kogoś kto by go zostawił przez takie choroby..
zdrowiej Szarik !:loveu:[/quote]

;)
No własnie też tak sobie myśle, patrząc na te schroniskowe bidy, ze mój tez mógł tak skończyć, gdybyśmy nie mieli pieniędzy, cierpliwości, badź chęci na tyle, żeby się nim opiekować.

[quote name='magda_drakkar']Dobrze, że to tylko (i aż:roll:) alergia. Ale wysiłek się opłaca i zobaczysz, że Szarik miejmy nadzieję już niedługo wyjdzie na prostą ze zdrówkiem:calus:[/quote]

Mam nadzieję, że w końcu sie uspokoi... Niech już sobie trwają cyklicznie te choróbska, ale żadnych niespodzianek już, proszę!

[quote name='Rybka_39']Cześć!
Dawno nie byłam tutaj, weszłam a Tu już nie malutki Szariczek tylko rosły facet!:cool3:
Moja też ma alergię....ale pokarmową..skaranie boskie z tymi alergiami:shake:[/quote]

Witamy nareszcie! :multi:
No no, czas szybko leci, a dla bydlaka mego jakby szybciej ;)
Ojej, pokarmowa to dla nas byłoby jeszcze gorzej. I tak mało co je, a gdyby jeszcze jakieś ograniczenie wprowadzić, to koniec. A na co twoja mordzia jest uczulona?

Posted

[quote name='Izabela124.']Hejka
Co u was slychac?[/quote]

Cześć! U Nas urodzinowo, Szaruń dostał już jeden prezent, przed chwilą upiekłam ciasteczka, a teraz jeszcze idziemy na spacerek z Justynka i Gizmo i , która ponoć ma coś dla malucha :razz: Ale nie chciała zdradzić mi co to, żebym nie wypaplała :evil_lol:

Tak tak, bo to [SIZE=3][COLOR=blue]TEN DZIEŃ![/COLOR][/SIZE]

Dziś [SIZE=5][COLOR=red]SZARIK KOŃCZY ROCZEK! [/COLOR][/SIZE]
[SIZE=5][COLOR=red]:multi: :multi: :multi: :loveu: :loveu: :loveu: :multi: :multi: :loveu: :loveu: :loveu: :multi: :multi: [/COLOR][/SIZE]
[SIZE=5][/SIZE]
:Rose::Rose::smilecol::Rose::Rose:

:BIG::tort::tort::new-bday::tort::tort::BIG:

Posted

100Lat Saariczku, badz grzeczny i za bardzo nie denerwuj Panci


:smilecol::sweetCyb::sweetCyb::bigcool::bigcool::Cool!::Cool!::Cool!::tort::tort::bday::bday::bday::new-bday::new-bday::new-bday::BIG::BIG::BIG::cunao::cunao::cunao::laola::laola::laola::laola:

Posted

[SIZE=5][COLOR=red]Ko[COLOR=purple]ch[/COLOR]a[COLOR=purple]ny[/COLOR] [COLOR=purple]Sz[/COLOR]a[COLOR=purple]ri[/COLOR]cz[COLOR=purple]ku[/COLOR]!! W[COLOR=purple]SZ[/COLOR]Y[COLOR=purple]ST[/COLOR]KIE[COLOR=purple]GO [/COLOR][COLOR=purple]NA[/COLOR]JLE[COLOR=purple]PS[/COLOR]ZE[COLOR=purple]GO[/COLOR][/COLOR][/SIZE] :loveu::loveu::loveu::Rose::smilecol::BIG::new-bday::BIG::new-bday::BIG::new-bday:

Posted

Spóźniałam sie troszke :oops::oops: mam nadzieje, że mi wybaczycie :oops: ;)

[IMG]http://tbn0.google.com/images?q=tbn:m4aMW-kj7fcSCM:http://czerwonamaszyna.pl/gfx/logos/redbox2.jpg[/IMG] [IMG]http://tbn0.google.com/images?q=tbn:Pk96IkWYjKaMUM:http://www.zooplus.pl/bilder/zestaw/koci/do/gryzienia/2/300/57975_KauknochenSnackpaket_2.jpg[/IMG]

[B] Szariczku kochany, zdrówka dużo! żeby pancia sie nie martwiła!!! ;)
i spełnienia wszystkich psich marzeń (tylko bez żadnych głupot:evil_lol:)[/B] :new-bday::new-bday:

Posted

A ja znów spóźniona :(
Wybaczy mi ten twój smrodek malutki?:D :smilecol:
:bluepaw:Szariczku wszystkiego najlepszego ! :laola:
zdrówka przede wszystkim, żeby z Ciebie te wstrętne choróbska wyszły i nie wracały ^^
:buzi:[SIZE=5][COLOR=red]:loveu:[/COLOR][/SIZE]:buzi:[SIZE=5][COLOR=red]:loveu:[/COLOR][/SIZE]:buzi:[SIZE=5][COLOR=red]:loveu:[/COLOR][/SIZE]:buzi:[SIZE=5][COLOR=red]:loveu:[/COLOR][/SIZE]:buzi:[SIZE=5][COLOR=red]:loveu:
[/COLOR][/SIZE][SIZE=5][/SIZE] :tort:[SIZE=5][/SIZE]:BIG:[SIZE=5][/SIZE]:new-bday:[SIZE=5][/SIZE]
Pijemy za zdrówko !:drink1::beerchug::knajpa:

Posted

Witajcie :)

Bardzo dziękujemy za życzenia, to Agatko, Chestusiowa pańciu, nieszkodzi, że spóźnione ;) Ważne, że szczere. Piękne prezenty :loveu:

Urodzinki mineły bardzo przyjemnie, pani miała akurat jeden z nielicznych wolniejszych od nauki dni, upiekła mu ciasteczka :loveu:, odwiedziliśmy zoologiczny ;) A wiecie, co ciocia Justynka i jej TZ kupili Szariczkowi na urodzinki? Taaaaaaaaaaaką kość! Taka, że ciężko mi było donieść do domu. Szarik od razu sie do Niej dobrał, nie mówiąc, że w drodze do domu ciężko mi się szło niosąc kość i na niej uwieszonego Szarika :evil_lol: Ogólnie wypadło bardzo fajnie :)

Od dzisiaj, albo wczoraj jest w Naszym centrum handlowym wystawa zdjęć Żywieckich schroniskowych psiaków. Naprawdę piękna. Piękne zdjęcia, wzruszające opisy...
Wiele ludzi sie zatrzymywało, żeby oglądać, ale miałam wrazenie, że niektórzy oglądają jak wystawę 'zabytki Bielska-Białej', albo 'najpiekniejsze rejony Polski'. Przechodzili ciesząc się, przegryzając pączki, lody, czy pijąc colę. 'O, jakie fajne pieski'. A to były naprawdę wzruszające zdjęcia. Już wtedy się lekko rozlatywałam. Potem szłam na autobus i taka pani prawie leżała na ulicy, trzymała się za brzuch i prosiła o jedzenie. A ja akurat w takim momencie miałam przy sobie tylko 2gr i żadnych kanapek ze szkoły. Ludzie koło Niej przechodzili, rozmawiali. Wtedy to rozleciałam się całkiem.
Eh, czar wczorajszego dnia prysł :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...