wtatara Posted July 23, 2014 Author Share Posted July 23, 2014 Jest następny problem. Bylismy na działce, mimo ogrodzenia może wyjść , bo ona malutka. Trochę ją wiązaliśmy ale duzo biegała pod naszym okiem. W pewnym momencie biegł scieżką facet, ona wydostała się i za nim . Nie pomogły wołania, gwizdanie. Ona biegła, TZ za nią. Faceta zostawiła i biegła do przodu. W pewnym momencie zatrzymała się, TZ przykucnął i zawołał. Biegła do niego jak szalona, tak się cieszyła że jest. Pochwaliłam ją ze przyszła, nikt na nią nie krzyczał. TZ do wieczora przechodził koło niej obojętnie. Rano nie zjadła od TZ śniadania , ode mnie tak, ale i tak zwymiotowała. Potem TZ szedł z miotłą koło niej , to się posikała ze strachu. Nie rozumiem dlaczego uciekła, a potem z ta radością do niego biegła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted July 29, 2014 Share Posted July 29, 2014 Z bazarków zaglądam do bajeczki :) Ona bardzo w 'moim typie' jest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted July 29, 2014 Author Share Posted July 29, 2014 ona podobna to tego z fotki- miałam właśnie pisać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska1 Posted August 27, 2014 Share Posted August 27, 2014 zaglądam do Bajeczki-co tam u Was ? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted September 9, 2014 Author Share Posted September 9, 2014 Bajeczka, kochana Bajeczka. nadal walczymy ze spacerami na smyczy. Była u nas behawiorystka , dostaliśmy wskazówki i się uczymy. Troszkę lepiej ale droga daleka.Najgorsze wyjście- pisk aby szybciej i przed siebie.W domku OK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted October 20, 2014 Author Share Posted October 20, 2014 nadal walczymy, nie tylko ze spacerami ale zaczynamy walczyć ze zdrowiem. Musimy zrobić badania. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted October 20, 2014 Share Posted October 20, 2014 a co się dzieje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted October 20, 2014 Author Share Posted October 20, 2014 Bajeczka co jakiś czas ma brzydkie kupy. Do tego nadal taka chuda, choć dostaje dobrą karmę. To fakt że biega jak szalona. Ostatnio rano wymiotuje żółcią. Już raz byliśmy u weta, wtedy została jeszcze raz odrobaczona. Był spokój, ale wtedy nie wymiotowała.Teraz się tak zaczęło znów. Czyżby robale. Ona też bardzo nerwowa nadal. We wrześniu byliśmy kilka dni w Warszawie, była na Hydrokzyzynie. Jest to sunia, która potrzebuje dużo cierpliwości. A spacery to nadal horror.zatrzymywanie, cofanie jak ciągnie niewiele pomaga. Była behawiorystka. Kupiłam jej obróżkę uzdową, od razu ściąga z pyszczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted October 21, 2014 Share Posted October 21, 2014 Może trzustka? Albo jakieś te pasożyty gorsze, lamblie, albo co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted October 21, 2014 Author Share Posted October 21, 2014 idziemy do weta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted October 21, 2014 Share Posted October 21, 2014 Trzymam kciuki z całych sił za zdrowie Bajeczki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bądź dzielna sunieczko kochana :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted October 21, 2014 Share Posted October 21, 2014 Napisz co wet powiedział. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted October 21, 2014 Author Share Posted October 21, 2014 dzisiaj nie dostaliśmy się bo miał dużo zabiegów. jest w tej chwili dobrze. Aż za dobrze. Byliśmy na działce, znalazła dziurkę aby wyjść i szalała za kotami. Nie reagowała na nas, uszy miała zatkane, nie słyszała naszego wołania. Koty były najważniejsze. Chwilami brakuje nam cierpliwości. W końcu przyszła i trzeba ją było jeszcze pochwalić że wróciła. Może za rok , może dwa będzie dobrze. Już zastanawiam się nad szkoleniem ale jeszcze próbujemy sami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted October 21, 2014 Share Posted October 21, 2014 Czasami mają zatkane. Moja kiedyś pobiegła za sarną. I koniec. Nic nie pomogło. Czekalam w tym samym miejscu na nią z pół godziny. Aż sama wsróciła, baaaaardzo zadowolona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 22, 2014 Share Posted October 22, 2014 Zagladam do serduszka :calus: ciociu Wandziu -jak się już dostaniecie do wet zrob badania z krwi w kierunku trzustki , wątroby i wszelkie pasożyty nawet jak czasem jest lepiej - to nie można tego zostawic trzymam ogromnie za malenka iskiereczke :calus: :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted November 11, 2014 Share Posted November 11, 2014 Zagladam z pozdrowieniem dla laluni :calus: jak zdrowie niuni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted November 12, 2014 Author Share Posted November 12, 2014 zdrowie OK, ale z zachowaniem jest gorzej. Pracujemy nad nią prawie pół roku.Na wsi było OK. Biegała koło domu, przybiegała na zawołanie, leżała w słoneczku. Teraz długi pobyt na wsi i niemiła niespodzianka. Bajka na wsi nie widzi nas, nie przybiega na zawołanie. Nie może już biegać swobodnie. Co się stało nie rozumiem.Muszę znóe spotkać się z behawiorystką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted January 10, 2015 Share Posted January 10, 2015 I co u Was słychać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 12, 2015 Share Posted January 12, 2015 Dawno na forum nie było wtatary... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted January 12, 2015 Author Share Posted January 12, 2015 Witam w Nowym Roku i pozdrawiam. Bajeczka to sunia nad którą nadal trzeba wiele pracować. W domu cudo, takiej przylepy nie widziałam a szczególnie do TZ.Jak on usiądzie , Bajka od razu do niego się tuli, kocha go bardzo. na zewnatrz to mały diabełek niestety.Spacery są nadal fatalne. Bez smyczy jest puszczana na wybiegu , ale też się boi ze względu na przypadki trucia psów w Krakowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.