marta1624 Posted July 6, 2014 Author Posted July 6, 2014 No nie mamy komarów ;) Powiem ci że tylko w wodzie wolnostojącej takiej np w basenie się mnożą, ale to wystarczy przypilnować (z reguły przykrywamy basen) ;) A do oczka nie przychodzą ;) Jeśli chodzi o koty.... Przychodziły, póki psów nie było (czytaj Lucka). Odkąd jest mędziarz to koty odeszły :D Quote
rashelek Posted July 7, 2014 Posted July 7, 2014 Ten brązowo-błękitny szarpak jest świetny, bardzo mi się podoba kolorystyka :grins: U nas o dziwo w tym roku też komarów nie ma, nawet w lesie tak nie gryzą :hmmmm: I z kleszczami się, tfu tfu, trochę uspokoiło :loveu: Quote
marta1624 Posted July 7, 2014 Author Posted July 7, 2014 No tu gdzie mieszkam i chodzę to kleszczy mało znajduję ;) Za to jak jedziemy do babci to jest masakra, kleszcz nad kleszczem :angryy: Quote
Baski_Kropka Posted July 7, 2014 Posted July 7, 2014 Komarów właśnie jest od zarąbania, u Ciebie Mikowate nie ma zbyt blisko wody wiec nie mają sie gdzie mnożyć... ale u mnie... A kleszcze Dex złapał tylko jednego od kwietnia a łazimy po takich krzakach nie rzadko że o siebie się czasami martwie ;P Quote
marta1624 Posted July 7, 2014 Author Posted July 7, 2014 Hejka ;) Jakbym zniknęła to znaczy że się usmażyłam :D Quote
łamAga Posted July 7, 2014 Posted July 7, 2014 [quote name='marta1624']Hejka ;) Jakbym zniknęła to znaczy że się usmażyłam :D[/QUOTE] To u nas podobnie :lol: Quote
marta1624 Posted July 7, 2014 Author Posted July 7, 2014 U nas burza się szykuje :roll: A jutro miałam jechać nad wodę a nie będę mieć auta :placz: Quote
łamAga Posted July 7, 2014 Posted July 7, 2014 [quote name='marta1624']U nas burza się szykuje :roll: A jutro miałam jechać nad wodę a nie będę mieć auta :placz:[/QUOTE] z buta idz :evil_lol: Quote
marta1624 Posted July 7, 2014 Author Posted July 7, 2014 U mnie burza poszła bokiem to może do ciebie idzie, Sylwia ;) Aga poszłabym, ale w TV by mnie pokazali jako ta co nad pasem się znęca bo ciągnie leżącego po chodniku ;) Kaja mi 5 minut nie może iść a co dopiero 40 :D Jest opcja że pójdę po auto do pracy do taty, ale koło 11, więc tez nie wiem czy dojdę :roll: Quote
marta1624 Posted July 7, 2014 Author Posted July 7, 2014 Hejka Magda ;) Ale mi dzisiaj net chodzi.... Co chwilę nie mam :shake: Quote
Ty$ka Posted July 7, 2014 Posted July 7, 2014 Hejka. U nas się burza szykowała, ale se poszła. A szkoda, bo duchota okropna... Quote
marta1624 Posted July 7, 2014 Author Posted July 7, 2014 U mnie też sobie poszła ;) Za to wczoraj była i mam newsa- Kaja poszła na spacer, i była tylko delikatnie zdenerwowana :crazyeye: Pobiegała za piłką, cały spacer przeszła luzem ;) Dopiero w domu bardziej się spieła ;) Quote
marta1624 Posted July 8, 2014 Author Posted July 8, 2014 Hejka Aga ;) Duchota....... A ja właśnie po auto wychodzę..... Quote
Baski_Kropka Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 U mnie nie ma newsów, burza i pies zabunkrowany w łóżku :/ Quote
marta1624 Posted July 8, 2014 Author Posted July 8, 2014 Właśnie wróciłam znad zalewu :loveu: Babcia cały czas biadoliła- dziecko, nie jedź, burza idzie! Jak na razie zdążyłam wrócić a burzy niet. Cały czas duchota :roll: Baski ja moją próbowałam odczulać, ale ona jest w miarę odważna bez towarzystwa babci i mamy. To one stwarzają nerwową atmosferę :shake: Quote
Baski_Kropka Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 To dobrze, że chociaż bez nich jest w stanie funkcjonować. Mój łomoty przeżywa w samotności w sypialni, albo w sypialni z nami spiącymi w nocy :P Na dworze nie ma szans przebywac. Quote
marta1624 Posted July 8, 2014 Author Posted July 8, 2014 Jeśli chodzi o burzę to dajemy radę ;) Gorzej że ja mieszkam z rodzicami :D A Kaja i mama to złe połączenie... No cóż, będziemy ćwiczyć spokój nawet przy niej ;) Ale fajerwerki blisko lub w dużej ilości to niestety raczej nie do przejścia :shake: Quote
kalyna Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 [quote name='marta1624']Jeśli chodzi o burzę to dajemy radę ;) Gorzej że ja mieszkam z rodzicami :D A Kaja i mama to złe połączenie... No cóż, będziemy ćwiczyć spokój nawet przy niej ;) Ale fajerwerki blisko lub w dużej ilości to niestety raczej nie do przejścia :shake:[/QUOTE] a zabawy węchowe? najpierw kilka razy na sucho, a o 24.00 w Sylwka zrobić taką mega akcję poszukiwawczą piłki, spod sterty z całego roku wytłaczanek po jajkach? :diabloti: [URL="http://zofia-mrzewinska.blog.onet.pl/2009/07/21/wykorzystac-burze/"]http://zofia-mrzewinska.blog.onet.pl/2009/07/21/wykorzystac-burze/ [/URL] Quote
marta1624 Posted July 8, 2014 Author Posted July 8, 2014 (edited) Kalyna- w sylwestra próbowałam wszystkiego. Niestety Kaja zamyka się w sobie, prawie miesiąc zapiera się i nie chce na spacer wychodzić :shake: Próbowałam metodami pozytywnymi, ale nie ukrywam- w tym roku w sylwestra bać się jej dam, ok, ale po sylwku na spacer MA wyjść, kupiłam łańcuszek zaciskowy jakiś czas temu i nie zawaham się go wtedy użyć ;) Ogólnie to nie jest tak że jakoś się trzęsie itp, popiskuje jakieś 2 minuty i idzie spać, jedynie niespokojna. Za to na dworze porażka :shake: I najbardziej boi się wtedy kiedy brak zagrożenia, np po sylwestrze w południe nie strzelają a ona i tak nie chce wyjść z domu.A wszystko zaczęło się wtedy jak strzelili niedaleko niej petardą, tacy gówniarze :angryy: Edited July 8, 2014 by marta1624 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.