Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No nie mamy komarów ;) Powiem ci że tylko w wodzie wolnostojącej takiej np w basenie się mnożą, ale to wystarczy przypilnować (z reguły przykrywamy basen) ;) A do oczka nie przychodzą ;) Jeśli chodzi o koty.... Przychodziły, póki psów nie było (czytaj Lucka). Odkąd jest mędziarz to koty odeszły :D

Posted

Ten brązowo-błękitny szarpak jest świetny, bardzo mi się podoba kolorystyka :grins:
U nas o dziwo w tym roku też komarów nie ma, nawet w lesie tak nie gryzą :hmmmm: I z kleszczami się, tfu tfu, trochę uspokoiło :loveu:

Posted

Komarów właśnie jest od zarąbania, u Ciebie Mikowate nie ma zbyt blisko wody wiec nie mają sie gdzie mnożyć... ale u mnie...
A kleszcze Dex złapał tylko jednego od kwietnia a łazimy po takich krzakach nie rzadko że o siebie się czasami martwie ;P

Posted

U mnie burza poszła bokiem to może do ciebie idzie, Sylwia ;) Aga poszłabym, ale w TV by mnie pokazali jako ta co nad pasem się znęca bo ciągnie leżącego po chodniku ;) Kaja mi 5 minut nie może iść a co dopiero 40 :D Jest opcja że pójdę po auto do pracy do taty, ale koło 11, więc tez nie wiem czy dojdę :roll:

Posted

U mnie też sobie poszła ;) Za to wczoraj była i mam newsa- Kaja poszła na spacer, i była tylko delikatnie zdenerwowana :crazyeye: Pobiegała za piłką, cały spacer przeszła luzem ;) Dopiero w domu bardziej się spieła ;)

Posted

Właśnie wróciłam znad zalewu :loveu: Babcia cały czas biadoliła- dziecko, nie jedź, burza idzie! Jak na razie zdążyłam wrócić a burzy niet. Cały czas duchota :roll: Baski ja moją próbowałam odczulać, ale ona jest w miarę odważna bez towarzystwa babci i mamy. To one stwarzają nerwową atmosferę :shake:

Posted

Jeśli chodzi o burzę to dajemy radę ;) Gorzej że ja mieszkam z rodzicami :D A Kaja i mama to złe połączenie... No cóż, będziemy ćwiczyć spokój nawet przy niej ;) Ale fajerwerki blisko lub w dużej ilości to niestety raczej nie do przejścia :shake:

Posted

[quote name='marta1624']Jeśli chodzi o burzę to dajemy radę ;) Gorzej że ja mieszkam z rodzicami :D A Kaja i mama to złe połączenie... No cóż, będziemy ćwiczyć spokój nawet przy niej ;) Ale fajerwerki blisko lub w dużej ilości to niestety raczej nie do przejścia :shake:[/QUOTE]

a zabawy węchowe?
najpierw kilka razy na sucho, a o 24.00 w Sylwka zrobić taką mega akcję poszukiwawczą piłki, spod sterty z całego roku wytłaczanek po jajkach? :diabloti:


[URL="http://zofia-mrzewinska.blog.onet.pl/2009/07/21/wykorzystac-burze/"]http://zofia-mrzewinska.blog.onet.pl/2009/07/21/wykorzystac-burze/ [/URL]

Posted (edited)

Kalyna- w sylwestra próbowałam wszystkiego. Niestety Kaja zamyka się w sobie, prawie miesiąc zapiera się i nie chce na spacer wychodzić :shake: Próbowałam metodami pozytywnymi, ale nie ukrywam- w tym roku w sylwestra bać się jej dam, ok, ale po sylwku na spacer MA wyjść, kupiłam łańcuszek zaciskowy jakiś czas temu i nie zawaham się go wtedy użyć ;) Ogólnie to nie jest tak że jakoś się trzęsie itp, popiskuje jakieś 2 minuty i idzie spać, jedynie niespokojna. Za to na dworze porażka :shake: I najbardziej boi się wtedy kiedy brak zagrożenia, np po sylwestrze w południe nie strzelają a ona i tak nie chce wyjść z domu.A wszystko zaczęło się wtedy jak strzelili niedaleko niej petardą, tacy gówniarze :angryy:

Edited by marta1624

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...