Jump to content
Dogomania

wojna z allegro


jefta

Recommended Posts

[quote name='Talia']Tylko nie każdy popiera taką sterylizacje.[/QUOTE]

"Taką"...?
Od kiedy to dogo jest takie tolerancyjne dla poglądów etycznych? Jak ktoś nie popiera sterylizacji w ogóle, zostaje potworem i pseudohodowcą; jak ktoś nie popiera aborcyjnej, to trzeba omijać na paluszkach, żeby nie obrazić?
Z niewysterylizowanej dopilnowanej suki nie sypią się szczeniaki i kolejne potencjalne bezdomne psy - z niedopilnowanej i niewysterylizowanej aborcyjnie owszem.
Zabicie płodów wielkości fasolki czy wręcz kilkudziecięciu komórek jest zbrodną, a okaleczenie dorosłego zdrowego psa normą?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja popieram sterylke aborcyjną, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie każdy ma w ogóle pojęcie o takim zabieg. Jak i również nie każdy wet się tego podejmie.
Moim zdaniem i tak mniejszym złem jest wpadkowy miot, który się sprzeda po kosztach niż celowe nieprzemyślane rozmnażanie i zarabianie na tym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talia']Ja popieram sterylke aborcyjną, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie każdy ma w ogóle pojęcie o takim zabieg. Jak i również nie każdy wet się tego podejmie.
Moim zdaniem i tak mniejszym złem jest wpadkowy miot, który się sprzeda po kosztach niż celowe nieprzemyślane rozmnażanie i zarabianie na tym.[/QUOTE]

wpadkowy miot sprzedany po kosztach ? :crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye: trzymajcie mnie .....

nie uznaję czegoś takiego jak sprzedawanie "wpadkowego miotu"... sprzedawanie JAKIEGOKOLWIEK miotu bez rodowodu...

albo jest sterylka zwykła , albo sterylka aborcyjna, albo uśpiony miot + sterylka.
tylko i wyłącznie w ostateczności matce można zostawić JEDNO szczenię (najsilniejsze) które po odchowaniu wydaje się do sprawdzonego domu z podpisaną umową adopcyjną która nakazuje po osiągnięciu odpowiedniego wieku szczeniaka wysterylizować/wykastrować go... resztę uśpić.

nie można robić tak jak piszesz... bo dzięki takim działaniom w schroniskach za rok będzie kolejne 300 psów więcej...

Link to comment
Share on other sites

Powiem szczerze, że nie zrozumiem nigdy pojęcia "nie jestem w stanie upilnować suki w cieczce". Dla mnie to po prostu niepojęte i tożsame z tym, że suka puszczana jest po prostu luzem. Sama do niedawna miałam cieczkującą sukę, i pomimo sporej ilości psów na osiedlu dawałam sobie jakoś radę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Powiem szczerze, że nie zrozumiem nigdy pojęcia "nie jestem w stanie upilnować suki w cieczce". Dla mnie to po prostu niepojęte i tożsame z tym, że suka puszczana jest po prostu luzem. Sama do niedawna miałam cieczkującą sukę, i pomimo sporej ilości psów na osiedlu dawałam sobie jakoś radę.[/QUOTE]

Ja też tego nie pojmuję. Ja z cieczkującą suką wychodziłam mając 13-14 lat, a pod klatką czekało na nas stadko 4, w porywach do kilkunastu zwykle dużych psów. Nigdy nie było nawet blisko do przypadkowego pokrycia.
Ludzie nie tyle nie mogą upilnować, co zwyczajnie są totalnie nieodpowiedzialni i bezmyślni, puszczając sukę ze smyczy "bo ona zawsze się słucha i odgania psy, łatwa nie jest" albo zostawiają ją samą w ogródku "bo przecież jest ogrodzenie"... Ręce opadają.

Link to comment
Share on other sites

dla mnie pies jako istota wcale nie jest gorsza od człowieka i skoro nie jestem za tym zeby sterylizowac(okaleczać!!) ludzi(wbrew ich woli) zeby zmniejszac populacje dzieci bez rodzin, tak samo nie uwazam zeby to bylo dobre rozwiazanie w kwestii psów...

jak najbardziej zgadzam sie z tym że jak sie chce to można psiaki upilnować ...

Link to comment
Share on other sites

grzybkowa - Sterylizacja = okaleczanie ?

błagam .. nie porównujmy psów do ludzi ... ludzie się zabezpieczają jeśli nie chcą mieć dzieci! psy nie mają jak tego robić ...


a najlepiej wypuśćmy wszystkie zwierzęta które są w schroniskach samopas .... a niech się rozmnażają zagryzają, niech je potrącają samochody/pociągi i wszystko inne ....
a jak idziemy tym tropem to wypuśćmy ludzi którzy są w więzieniach ! bo to wbrew ich woli przecież!

Link to comment
Share on other sites

Już bez porównywania żadnego do ludzi... To czym jest sterylizacja? Zabiegiem pielęgnacyjnym? Owszem, to JEST okaleczanie. W dobrym celu, dla ogólnego dobra psów, ale nadal to jest okaleczanie. Jeśli obcięcie psu ogona czy małżowiny usznej z takim hukiem na dogo nazywa się okaleczaniem, to jak wycięcie zdrowemu psu narządów wewnętrznych może nim nie być?!
Sterylizacja w polskich warunkach jest KONIECZNA, bo schroniska zatoną pod natłokiem psów, to nie ulega wątpliwości, ale nie można przez to zapominać co to za zabieg i na czym tak w istocie obiektywnie polega...
Ja naprawdę bym chciała, żeby każdy zdrowy pies miał tak odpowiedzialnych właścicieli, żeby sterylizacja z przyczyn ograniczania bezdomności mogła odejść do lamusa - nie mam złudzeń, że tak będzie, bo polskie społeczeństwo jest "odpowiedzialne inaczej", ale wcale mnie nie dziwi, że osoba która nie jest ze środowiska od pomagania bezdomnym psom nazywa ten zabieg po imieniu i nie ma w stosunku do niego ciepłych odczuć.

Link to comment
Share on other sites

Malwi ja tylko wyraziłam swoją opinię ... dla mnie wycięcie jakiegokolwiek zdrowego narządu jest wbrew naturze, więc nie jest dobre dla psa(czy jakiejkolwiek innej istoty) ...

i mimo że rozumiem dlaczego to jest powszechny sposób na "radzenie" sobie z bezdomnością zwierząt... sama go nie popieram, ze względów, nazwijmy to "ideologicznych" :) (coś jakby -religia mi nie pozwala) ...

nie chce sie tu kłócic, po prostu wyraziłam swoje zdanie ... ale wasze też szanuję i bede wdzieczna za to samo :)

Link to comment
Share on other sites

właśnie ... dopóki nie zmieni się mentalność ludzi którzy chcą zarobić na małych szczeniaczkach i sprzedawać "wpadkowe mioty" (sic!) , to nie ma innego wyjścia niż sterylizacja... z resztą w stanach i UK z tego co słyszałam jest obowiązkowa sterylizacja psów - tam do tego podchodzi się jak do szczepienia - i taki przepis powinien w Polsce wejść - wtedy nie byłoby tysięcy psów w schroniskach... ale to tylko marzenia....

grzybkowa - ok , rozumiem ... ale jaki masz inny sposób zapobiegania bezdomności zwierząt który nie ma skutków ubocznych ( przy sterylizacji jest w małym % przypadków tylko nietrzymanie moczu ) ? zastrzyki antykoncepcyjne co pół roku?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='grzybkowa']Malwi ja tylko wyraziłam swoją opinię ... dla mnie wycięcie jakiegokolwiek zdrowego narządu jest wbrew naturze, więc nie jest dobre dla psa(czy jakiejkolwiek innej istoty) ...

i mimo że rozumiem dlaczego to jest powszechny sposób na "radzenie" sobie z bezdomnością zwierząt... sama go nie popieram, ze względów, nazwijmy to "ideologicznych" :) (coś jakby -religia mi nie pozwala) ...

nie chce sie tu kłócic, po prostu wyraziłam swoje zdanie ... ale wasze też szanuję i bede wdzieczna za to samo :)[/QUOTE]

No oki, masz suczkę i jesteś odpowiedzialna. Super! A co gdy Twoja suczka zachoruje na ropomacicze, które w gruncie rzeczy jest dość częste.. Czy też nie zgodzisz się na zabieg bo to okaleczanie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Luzia']No oki, masz suczkę i jesteś odpowiedzialna. Super! A co gdy Twoja suczka zachoruje na ropomacicze, które w gruncie rzeczy jest dość częste.. Czy też nie zgodzisz się na zabieg bo to okaleczanie?[/QUOTE]
jakbys czytała uważnie to zauważyłabyś ze pisałam o zdrowych narządach ...
a moja suka jest sterylna :) przygarnelam ze schronu i juz była ciachnięta ...

ale racja koniec z offtopem... przepraszam ... juz sie nie odzywam :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewunian']dziewczyny, spokojnie.... To wątek "Wojna z Allegro", a nie "Wojna pomiędzy Dogomaniakami". Jest osobny wątek o cieczkach, sterylkach itp. Tam się kłóćcie, nie offtopujcie :/[/QUOTE]

to powiedz mi na czym ta "wojna z allegro" ma polegać ? bo jak na razie to widze tutaj tylko same "reklamy" pseudohodowców ;/ żadnych konkretnych kierunków ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malwi']jaki masz inny sposób zapobiegania bezdomności zwierząt który nie ma skutków ubocznych ( przy sterylizacji jest w małym % przypadków tylko nietrzymanie moczu )[/QUOTE]

Przy takim poziomie wiedzy (czy raczej jak widzę kompletnym jej braku!) na temat powikłań po zabiegu sterylizacji - zaburzeń hormonalnych prowadzących do zwiększonego ryzyka raka sutka, problemów tarczycowych i ich powikłań z chorobami serca włącznie, złośliwych nowotworów prostaty i kości, nie dziwię się, że sterylizacja/kastracja jest tak lekko polecana każdemu po kolei :razz: Każdy kto dokształci się na ten temat jakoś nagle przestaje uważać ten zabieg za lek na całe zło dla każdego psa.

[quote name='Malwi']to powiedz mi na czym ta "wojna z allegro" ma polegać ? bo jak na razie to widze tutaj tylko same "reklamy" pseudohodowców ;/ żadnych konkretnych kierunków ...[/QUOTE]

Ano właśnie... Z offtopa przynajmniej coś wynika; wątek generalnie jest tylko po to, żeby poużalać się nad psami i poprzeklinać na pseudohodowców, bo od xx stron nie spostrzegłam żadnych konkretnych "działań wojennych". Z ręką na sercu - ile osób z tych które wklejają aukcje napisało do tegoż sprzedawcy co o tym myślą? Ja pisałam kilkanaście razy, zwykle mi nie odpisywano, czasem ktoś się mądrzył aż włos się jeżył, albo nabluzgał. Kto z osób które tu jojczą z powodu offotpu zrobił chociaż to?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Przy takim poziomie wiedzy (czy raczej jak widzę kompletnym jej braku!) na temat powikłań po zabiegu sterylizacji - zaburzeń hormonalnych prowadzących do zwiększonego ryzyka raka sutka, problemów tarczycowych i ich powikłań z chorobami serca włącznie, złośliwych nowotworów prostaty i kości, nie dziwię się, że sterylizacja/kastracja jest tak lekko polecana każdemu po kolei :razz: Każdy kto dokształci się na ten temat jakoś nagle przestaje uważać ten zabieg za lek na całe zło dla każdego psa.
[/QUOTE]


skutek uboczny jak dla mnie to nie to samo co powikłanie .... i tak, wiem jakie są następstwa sterylizacji źle przeprowadzonej lub powikłań po niej. A i to też wszystko zależy w jaki sposób została owa "sterylizacja" przeprowadzona.. czy tylko zostały podwiązane jajniki, czy są tylko jajniki wycięte, czy jest wycięta macica a zostawione jajniki ( lub ich część ) czy wycięte wszystko jak leci ....
a problemy z tarczycą/wątrobą/sercem to nie tylko wina sterylizacji ... takie powikłania mogą się zdarzyć po każdej innej operacji...
i nie uważam że sterylizacja to lek na całe zło - to operacja konieczna do ograniczenia ilości bezdomnych zwierząt - wszystko ma swoje konsekwencje - po zastrzykach hormonalnych również mogą wystąpić takie same powikłania jak po sterylce.

także nie można tutaj mówić ogólnie o tym że sterylizacja jest tylko zła, bo tak do końca nie jest ... a to jak zostanie przeprowadzona ( co w dużej mierze zależy od weta )




wracając do allegro - moim zdaniem walka i pisanie maili do pseudohodowców to walka z wiatrakami .... bo co z tego jak dwóm trafi to do serca i przestaną rozmnażać ( w co bardzo wątpię ) jak za chwile znajdzie się 5 innych którzy znów wywęszą w tym biznes ..... W tym przypadku trzebaby było uderzyć do władz allegro - tak jak pisałam kilkanaście stron wcześniej ( mój post został bez odpowiedzi ) - żeby podzielili dział psy na rodowodowe i nierodowodowe, a jeszcze lepiej by było gdyby po wejściu w nierodowodowe pokazywała się ramka ( coś jak "+18" ) informująca o rasowy=rodowodowy ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malwi']
tak jak pisałam kilkanaście stron wcześniej ( mój post został bez odpowiedzi ) - żeby podzielili dział psy na rodowodowe i nierodowodowe, a jeszcze lepiej by było gdyby po wejściu w nierodowodowe pokazywała się ramka ( coś jak "+18" ) informująca o rasowy=rodowodowy ...[/QUOTE]

pamietam tamten Twój post i uważam że to super pomysł, żeby te pseudohodowlane "rasowe" psiaki były w jednym dziale z kundelkami.... :)

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem taki podział powinien być również na allegro. W końcu dlaczego chociażby psy bez papierów z ras na które trzeba mieć pozwolenie sa wyjęte spod prawa, tak samo nazywanie psa nierodowodowego nazwą rasy na aukcji jest niezgodnością z tematem. Nie wiem dlaczego oni tego nie pilnują (chociaż domyślam się, że chodzi o pieniądze).

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie zrobił nam się offtop ale... wiecie co mnie czasem bawi ludzka hipokryzja.

Kastruje się od lat masowo kocury. Dlaczego? Bo kocur sika, znaczy i śmierdzi w domu. Ergo, kastracja kotów jest dobra.
Sterylizacja suki - suka nie brudzi, nie znaczy, czasem się nie dopilnuje, trudno, szczeniaki się odda. Ergo, sterylizacja jest zbędna i wbrew naturze.

No to jak to jest w końcu? Dlaczego jedno jest dobre a inne złe?

Martens to co wymieniłaś nie określiłabym powikłaniami. W dobie takiego "przepsienia" w Polsce, wolę sterylizacje niż konieczność jaka może nas niebawem dosięgnąć - usypiania psów w schroniskach. USA się kłania

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malwi']skutek uboczny jak dla mnie to nie to samo co powikłanie .... i tak, wiem jakie są następstwa sterylizacji źle przeprowadzonej lub powikłań po niej. A i to też wszystko zależy w jaki sposób została owa "sterylizacja" przeprowadzona.. czy tylko zostały podwiązane jajniki, czy są tylko jajniki wycięte, czy jest wycięta macica a zostawione jajniki ( lub ich część ) czy wycięte wszystko jak leci .... [/QUOTE]

A co ma piernik do wiatraka? "Powikłania" o których ja mówię, biorą się z tego, że psu wycięto jedne z ważniejszych gruczołów dokrewnych i zaburzono równowagę hormonalną organizmu, czyli z samego faktu sterylizacji, choćby najlepiej przeprowadzonej, a nie z tego, że ktoś coś spaprał.
Powikłań po schrzanionym zabiegu nawet nie brałam w swoich wypowiedziach pod uwagę, bo to inny temat.

[quote name='Malwi']a problemy z tarczycą/wątrobą/sercem to nie tylko wina sterylizacji ... takie powikłania mogą się zdarzyć po każdej innej operacji...
i nie uważam że sterylizacja to lek na całe zło - to operacja konieczna do ograniczenia ilości bezdomnych zwierząt - wszystko ma swoje konsekwencje - po zastrzykach hormonalnych również mogą wystąpić takie same powikłania jak po sterylce.[/QUOTE]

Piszesz kupę bzdur.
Jakim cudem po operacji np. jelit może pojawić się niedoczynność tarczycy czy problemy z przysadką mózgową, skoro są one wynikiem zaburzenia równowagi hormonalnej i braku w organizmie hormonów wydzielanych przez jajniki?
Wspomniane tu problemy z sercem i wątrobą to dalsze efekty tych schorzeń na tle hormonalnym, a nie jakieś osobne jednostki chorobowe - przecież nie piszę, że psu po x lat od kastracji siadły nerki, bo go wykastrowano.
Związek niedoczynności tarczycy i przykładowo nadczynności kory nadnerczy z zabiegiem sterylizacji jest już lata temu naukowo udowodniony.
Powikłania po zastrzykach hormonalnych są zupełnie inne i z inną częstotliwością występujące niż te po zabiegu sterylizacji - są dokładnie odwrotne, bo po zastrzykach pojawiają się zwykle te schorzenia, którym sterylizacja zapobiega, czyli nowotwory sutków i ropomacicze. Jak można napisać, że to te same powikłania? Czy ty w ogóle wiesz o czym piszesz? :-o

[quote name='Malwi']także nie można tutaj mówić ogólnie o tym że sterylizacja jest tylko zła, bo tak do końca nie jest ... a to jak zostanie przeprowadzona ( co w dużej mierze zależy od weta )
[/QUOTE]

A kto napisał, że sterylizacja jest zła i należy jej całkowicie zaprzestać?
Ona jest BARDZO potrzebna, właśnie z tych względów o których napisałaś, co nie znaczy, że jest tylko i wyłącznie dobra dla zdrowia i nie jest okaleczaniem - bo nim jest. I o to mi się cały czas rozchodzi.
I tak jak już pisałam, długofalowe skutki samej sterylizacji nie zależą od tego, jak technicznie przeprowadzono zabieg (mówię cały czas o usunięciu macicy i jajników)

[quote name='Betbet']
Sterylizacja suki - suka nie brudzi, nie znaczy, czasem się nie dopilnuje, trudno, szczeniaki się odda. Ergo, sterylizacja jest zbędna i wbrew naturze.
(...)
Martens to co wymieniłaś nie określiłabym powikłaniami. W dobie takiego "przepsienia" w Polsce, wolę sterylizacje niż konieczność jaka może nas niebawem dosięgnąć - usypiania psów w schroniskach. USA się kłania[/QUOTE]

Niesterylizowana suka jest niekłopotliwa? Nie brudzi? Jej szczeniaki też nie brudzą? Chyba mówisz o suce pluszowej :evil_lol:
O kotach się nie wypowiadam, bo nie mam, nie interesuję się, nie mam wiedzy na ten temat.
I po raz kolejny w ciągu ostatnich dni muszę zapytać zwolennika masowej sterylizacji - jaki u licha realny wpływ na owo "przepsienie" ma niesterylizowana [U]nigdy nie rozmnożona[/U] suka?
Przykład z USA rzuciłaś jak kulą w płot, bo tam od dawna sterylizują i kastrują na dziesiątki razy większą skalę niż u nas, kastrowane jest wszystko co wychodzi ze schronisk, często nawet szczenięta - i o dziwo u nich odsetek eutanazji jest o wiele większy niż w Polsce. Coś nie gra, prawda?

Co do samego allegro... Ja nie mam złudzeń, że te aukcje znikną, bo tak jak pisano - KASA. Jedyną szansą na ukrócenie praktyk pseudohodowców byłoby chyba zastrzeżenie poszczególnych ras w urzędzie patentowym, żeby prawnie karalne było "produkowanie" szczeniąt bez licencji Klubu Rasy, rodowodów, etc. Takie rozwiązanie przetestowano zresztą w Niemczech na dość niedawno powstałej, jeszcze nie uznanej rasie:
[url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Elo_%28rasa_psa%29[/url]
i z tego co wiem, wychodzi całkiem nieźle. Tylko komu by się chciało robić teraz z tym porządek :diabloti:

Co jeszcze? Podatek od miotów. Wszystkich, rasowych, pseudorasowych i kundelków. Jest teoretycznie podatek od każdego psa, powinien być i od każdego miotu. I to solidny. I egzekwowany. Kto suki nie chce/nie umie upilnować, raz dwa mknął by na sterylkę.

Problem w tym, że wszystkie rozwiązania jakich nie wymyślimy na tę chwilę, od tych które podałam ja, do masowej sterylizacji, można o kant... szafki potłuc, bo w Polsce przestrzeganie prawa nawet nie kuleje, tylko leży i kwiczy, a ludzka mentalność jest taka, a nie inna. Trzeba zmienić mentalność, zacząć poprawiać skuteczność egzekwowania prawa i wiele spraw ułoży się samych, bez wydumanych przepisów na temat samych psów.

I tak na koniec - w Skandynawii psy kastrowane są bardzo rzadko. Nawet weterynarze przy ciążach urojonych ze względów zdrowotnych częściej decydują się na łagodną farmakologię, a nie sterylizację. A bezdomnych psów tam praktycznie NIE MA. Czemu? Porównajcie sobie mentalność i przestrzeganie prawa (pod każdym względem) tam i w Polsce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Czy w krajach skandynawskich nie jest przypadkiem tak, że jeżeli psia zguba nie znajdzie właściciela to maksymalnie po kilku dniach idzie do eutanazji?[/QUOTE]

Nie wiem jak ze zgubami, ale wiem, że można psa uśpić na życzenie, zdrowego.
I po tym, czego można naoglądać się na PWP, uważam, że to dużo lepsze wyjście niż pies w lesie uwiązany do drzewa, na wpół zabity łopatą czy zakopany żywcem.

Zresztą - w USA i sterylizują na masową skalę, i usypiają mnóstwo, a i tak bezdomnych psów jest po dziurki w uszach, bo to kwestia podejścia ludzi do pewnych tematów, a nie tego czy pies jest wycięty, czy nie...

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem , może coś pomieszałam ... wiem tylko że są naprawdę różne wersje robienia sterylizacji, wiem że jest nawet wersja z zostawieniem jednego (albo części ?) jajnika dzięki temu powikłania wynikające z zaburzeń hormonalnych są ograniczone prawie do zera... a problemy sercem i wątrobą niekoniecznie mogą być pochodzenia hormonalnego ...


no ale jak na razie trzeba zmienić mentalność i polskie prawo ... a z tym ciężko...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...