Jump to content
Dogomania

Bull Reaktywacja


Obama

Recommended Posts

Jak ja szukałam kawalerki przy Kalwarysjkiej to wszystkie około 1600 (całość- czynsz+ opłaty).:shake:

Chciałam zameldować,że po wczorajszym maratonie jestem już w Warszawie.
Wstałam wczoraj o 4 rano, kończyłam się pakować,sprzątać. Zdałam mieszkanie. Pojechałam do rodziców i dotarłam do WWY.Moi panowie dzielnie asystowali, choć łatwo nie było. Nocny spacer z Obamą w nowym miejscu? Hard core. Jak opętany. Nowe zapachy, nowe miejsca.

Warunki mam teaz spartańskie:shake: W kuchni nie ma nic poza tynkiem i syfem remontowym.Łazienka-sajgon. W pokojach to samo. Spaliśmy w"sypialni" na materacu, Obuś na posłaniu. Trochę jestem przerażona tym,że nie mam się gdzie rozpakować. Przez znastępne dni żeby coś znaleźć muszę przeszukiwać tony walizek:placz: Wcale się nie czuję jak u siebie:shake: Obama w zasadzie nie może wychodzić poza pokój, wszędzie leżą narzędzia, jakieś urządzenia gruz, tynk i syf absolutny. Ze znalezisk, udało mu się w tym gruzie wyniuchać paczkę czipsów Lays (mam nadzieję,że go to nie zabije), a dziś znalazł batonik (ale ten udało mi się wyrwać mu z paszczy). Jeśli panowie robotnicy chcą jeść, to muszą się nauczyć nie kłaść jedzenia poniżej 2m:evil_lol:

Wszędzie pył, gruz, zero podłogi...a do tego, wczoraj się nadźwigałam chyba z 2tony.

A Obuś? umila nam czas, co 2 sek jest "fe!". A 5 min? Znalazł butelkę plastikową więc dostał bulterierowej głupawki. 1 cm kwadratowej przestrzeni i Obama musiał uprawiać fikołki, biegi przełajowe i skoki wzwyż.

Wczoraj jak jechaliśmy przez WWA to chyba za 30min. Nigdy bym tu sama nie trafiła. a to balkon? Cały przeszklony i widok na WWA. Czad

Edited by Obama
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 516
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Mamy piękne tereny spacerowe.Dziś zaliczony dłuuugaśny spacer.
[img]http://images61.fotosik.pl/924/d300708122c9fa1fmed.jpg[/img]
[img]http://images65.fotosik.pl/926/f0282b272912e6edmed.jpg[/img]
[img]http://images62.fotosik.pl/926/a14822045113db73med.jpg[/img]
[img]http://images65.fotosik.pl/926/fb1a3b3ac64b9b1emed.jpg[/img]
[img]http://images65.fotosik.pl/926/d6ee88a2b93655b8med.jpg[/img]
[img]http://images65.fotosik.pl/926/90d5fb67808973e6med.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Witaj :) Ależ macie piękne tereny spacerowe!
Co do mieszkań i cen - to jest tragedia. Np. we Wrocławiu wychodziło nam w kawalerce niecałe 30 m kw, z aneksem kuchennym i super małą łazienką - 1400 zł. Owszem, w centrum, do Rynku 2 minuty, jednak to wcale nie tak dobrze - bardzo gorąco, ciągły huk w domu od ulicy, a nocami pijane tabuny ludzi pod oknami, co weekend obrzygane chodniki czy wejścia do klatek schodowych... Z tego 1400 aż 1000 to było samo odstępne. W Lublinie było nieco taniej. Teraz mieszkamy w małym mieście, w mieszkaniu po dziadkach i płacimy tylko czynsz i opłaty, ok. 500-600 zł na dwie osoby, ale za dwa pokoje i normalne, rozkładowe mieszkanie...

Link to comment
Share on other sites

[B]LadyS[/B]
To jest właśnie urok mieszkania w centrum. Mieszkałam na Piotrkowskiej w Łodzi, w KRakowie w centrum i wszystko o czym piszesz znam z autopsji:shake: Do tego, w Krk niedaleko był stadion Cracovii więc masa ludzi po meczach niszczyła auta.

[B]Agutka,[/B]

No tak, szalał niesamowicie. Już wyprany leży sobie na słoneczku:loveu:

[B]Gops.[/B]
Dziękuje. Faktycznie zaszalałam ze zdjęciami:cool3:
To jest kolczatka, tylko tak dziwnie wyszła na fotach. I trochę brudzi niestety.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']
A Obuś? umila nam czas, co 2 sek jest "fe!". A 5 min? Znalazł butelkę plastikową więc dostał bulterierowej głupawki. 1 cm kwadratowej przestrzeni i Obama musiał uprawiać fikołki, biegi przełajowe i skoki wzwyż.
[/QUOTE]
I weź tu ich nie kochaj. :) Aż to sobie wyobraziłam. :)

[url]http://images62.fotosik.pl/926/a14822045113db73med.jpg[/url] nieziemski Pan :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Wy już w Wawie?
Uuu a myśmy chciały na błonia wyciągać :placz:

[QUOTE]bardzo nie lubię robić zakupów w molochach ... jedynie czego nie kupuję w takich sieciówkach to mięsa i warzyw, wolę dać kilka groszy więcej i nabyć na targowisku [/QUOTE]
Dla mnie taka opcja wogóle nie istnieje!
teściowa zawsze dziwi mi się czemu ja łażę po osiedlu i kupuję osobno kurczaka, osobno kiełbasę, osobno marchewkę jak wszystko mam w marketach pod nosem. A jak widzę jak przynosi wypłukaną 10 razy kiełbasę z papieru toaletowego bo w polo kosztuje 7,77 to mnie aż naciąga...:roll: Cóż, jestem wychuchana przez mamusię wiejską cielęcinką i marcheweczką od cioci z pola :loveu:

Link to comment
Share on other sites

kiełbasa z papieru toaletowego :grin:
ja też nie lubię mięcha z marketów, tzn. mięcho jeszcze jeszcze, są miejsca, że zawsze jest świeże i od fajnych dostawców, ale w Realu się nie odważę kupić, a wędliny to w ogóle w większości porażka, też szukam w małych miejscach.

i nareszcie Obama :loveu: a co do znalezisk i emocji w nowych miejscach na spacerach,to identyko jak Patryś - on wygląda w nowym miejscu jak pies, który pierwszy raz jest na smyczy, aż mi czasem głupio :diabloti: bo głuchnie, ciągnie przed siebie i skomle jakby go przypalali żywcem.

a paczka czipsów... co to było :evil_lol: byleby nie z paczką!

Link to comment
Share on other sites

paczka czipsów mu nie zaskoczyła,ale za to coś ukąsiło go w ...jaja.:diabloti: Już zeszło,ale rano bąbel.
Intensywny poranek,a teraz pies śpi jak zabity, mimo tego,że za ścianą wiercą aż uszy więdną.

Majkowska,

Tak, my od wczoraj wieczora już w WWA.:placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']A nie, Baby Wredne! Nie śmiać się ze mnie:diabloti:
Tak zostałam wychowana,że gdziekolwiek nie mieszkam, jestem dumna z korzeni, miasta rodzinnego i tam najchętniej wracam:loveu:
[URL]http://www.dawnadabrowa.pl/[/URL][/QUOTE]

a ja Rybniczanka z krwi i kości ,ślązaczka z dziada pradziada , z rodziny powstańczej i nie tylko pomagającej w czasie powstań śląskich , harcerskiej ( bo pochodzę z rodziny Pukowiec ) , do czego wielu na dogo nawet by się nie przyznało , a ja dumna jestem ze swoich korzeni :)

Link to comment
Share on other sites

Ja też mam ciekawą rodzinną historię, dziadek w Auschiwtz,babcia baletnica w Teatrze w Warszawie.
Można gdzieć poczytać losy Twojej rodziny?

A co do dziś, Obkowi kupiłam kostkę z chlorofilem do czyszczenia zębów. Po kilku minutach odgryzł kawałek i przykleił się mu do gardła.
Cała więc akcja.:cool3: Kupiłam też dziś szprotki z kwasem omega, które uwielbia.Tylko 4 zł

Na spróbowanie kupiłam też trochę Bozity i Puriny Pro Plan - obie z łososiem.
Karmimy różnymi karmami np ostatnio Fitmin, Lukullus i TOTW, ale zawsze warto znaleźć coś nowego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']Ja też mam ciekawą rodzinną historię, dziadek w Auschiwtz,babcia baletnica w Teatrze w Warszawie.
Można gdzieć poczytać losy Twojej rodziny?

A co do dziś, Obkowi kupiłam kostkę z chlorofilem do czyszczenia zębów. Po kilku minutach odgryzł kawałek i przykleił się mu do gardła.
Cała więc akcja.:cool3: Kupiłam też dziś szprotki z kwasem omega, które uwielbia.Tylko 4 zł

Na spróbowanie kupiłam też trochę Bozity i Puriny Pro Plan - obie z łososiem.
Karmimy różnymi karmami np ostatnio Fitmin, Lukullus i TOTW, ale zawsze warto znaleźć coś nowego.[/QUOTE]

o Józefie Pukowcu i jego bracie Bronisławie , braciach mojej babci można poczytać m in w ksiażce Harcerze wierni do ostatka ; są też inne publikacje ; znam z opowieści siostry babci o pomocy pradziadków w powstaniu styczniowym .Moja mama przed śmiercią zdążyła jeszcze wziąć udział w obchodach 100 rocznicy urodzin( wprawdzie są we wrzesniu ale rok 1904) swojego chrzestnego własnie w Bibliotece Wojewódzkiej w Katowicach , bo Józef Pukowiec to był jej chrzestny ( zginął pod gilotyną w Katowicach ). Oprócz tego miałam wspaniałego wujka Pawła Sznelę , metaloplastyka i witrażystę z Bytomia ...wielu innym też nie mniej wartościowych ludzi czyli rodzinka z tradycjami .
Dziś po mszy za mamę ( no cóż są sytuacje , ze i anty katolik laduje w kościele ) spotkaliśmy się w mieszkaniu rodziców z mamy kuzynostwem i jej przyrodnią siostrą i wspominaliśmy te czasy kiedy było nas dużo ....ale się rozmarzyłam

Co do karmy to ja póki co chwalę Forza10 , rujnowałam już kieszeń na Orijena osławionego ale Ozzy po nim smierdział

Link to comment
Share on other sites

Buu, zamówiliśmy karmę a głupi kurier dostarczył ją akurat jak mój TZ wyszedł na chwilkę z domu. I co? Od razu awizo i odbiór w punkcie w poniedziałek:razz: NAwet nie zadzwonił zapytać itd. Czad.

A tak Obuś asystuje przy składaniu mebli:
[img]http://images61.fotosik.pl/935/0629721548c47331med.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Niech się w tyłek pocałuje , dzwoń do nich o numer kuriera (mi czasami numer kuriera wysyłają na e mail razem z tym numerem rpzesyłki ) i zadzwoń do niego , jego obowiązkiem jest dostarczenie tego i ja bym nie odpuściła .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']Buu, zamówiliśmy karmę a głupi kurier dostarczył ją akurat jak mój TZ wyszedł na chwilkę z domu. I co? Od razu awizo i odbiór w punkcie w poniedziałek:razz: NAwet nie zadzwonił zapytać itd. Czad.

A tak Obuś asystuje przy składaniu mebli:
[IMG]http://images61.fotosik.pl/935/0629721548c47331med.jpg[/IMG][/QUOTE]

na awizo ma obowiązek zostawić nr telefonu , a poza tym powinien zadzwonic jak was nie było , im płacą za telefony
ja raz zrobiłam zadymę , teraz juz dzwonią by upewnic sie ze jestem

Link to comment
Share on other sites

a u mnie w mieście rodzinnym zawsze można zostawić u sąsiadów :loveu: co najmniej 6 mieszkań do wyboru, gdzie znam ludzi od lat i chętnie przetrzymają paczkę ;) kurier niby nie może tak robić, ale zawsze się godzi w gadce telefonicznej, nigdy nie spotkałam się z odmową.

inna bajka, że jeszcze pewnie nie znacie sąsiadów :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam, gość nie odbierał telefonu wczoraj.
Paczka jest już punkcie odboru.
U rodziców kurier zostawiał u sąsiadów, tutaj? Nawet się nie pofatygował do mnie zadzownić czy moze zostawic u kogos.
Po prostu, zostawił awizo i już.
Dzwonilam do GLS,uznali rację kuriera.
Mnie się nie chce z nimi uzerac, napisałam do Zooplus, ze uwielbiam ich sklep,ale rezygnuję z zamawiania u nich właśnie przez nierzetelnego kuriera.

EDIT:
[B]Właśnie odebrałam maila z Zooplus, że proszą o adres i numer kontaktowy. Chyba zechcą dostarczyć mi przesyłkę z punktu odbioru. Szok!!!:crazyeye: Nie ma to jak solidna firma.[/B]

Edited by Obama
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']kiełbasa z papieru toaletowego :grin:
[/QUOTE]
Nie chcę wam nic obrzydzać, więc powstrzymam się od analizy składu takiej kiełbasy.

Dla mnie mięso tylko i wyłącznie małe masarnie, pod domem mam Szubryta i bardzo cenię.


[QUOTE]
[B]Właśnie odebrałam maila z Zooplus, że proszą o adres i numer kontaktowy. Chyba zechcą dostarczyć mi przesyłkę z punktu odbioru. Szok!!!:crazyeye: Nie ma to jak solidna firma.[/B][/QUOTE]
Z jednej strony super, z drugiej...no czy to nie jest ich obowiązek??

Mnie ze sklepów najbardziej wchrzania Krakvet - jeszcze mi się nie zdarzyło żeby było punktualnie , czasem czekamy i czekamy,zamawiamy w czwartek-będzie w poniedziałek - w poniedziałek telefon że będzie w środę - w środę telefon że nie ma tej karmy jednak w hurtowni i mogą dać inną,a jeśli nie chcemy to klient nasz pan sprowadzimy państwu na poniedziałek ...:angryy: A ojciec zamawia Royala weterynaryjnego więc nie tak wszystko mu jedno co i kiedy... Ja zamówiłam RAZ i dziękuję,dostałam nie tą karmę co chciałam,bo nie było ( a na stronie widniała jako dostępna) i pies przez tydzień żarł chappi bo na wsi nic innego nie dostaliśmy...A gratis był nie dośc że mikroskopijny to jeszcze uszkodzony... Nie wspomniam juz o próbkach - o tej akcji pisałam kiedyś u mnie...
Teraz zamawiam w bielskim Nakarm Pupila i opiewam ile mogę - wieczór piszę maila, rano mam karmę, a w kartonie zawsze jakiś gratis : kalendarz ścienny, kubek czy smyczka. Zdarzyło mi się kilka razy wpaść z nienacka do sklepu i okazało się że facet nawet specjalnie dla mnie trzyma karmę żeby mi od razu wysłać jak sobie wymyślę że ma być :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Nie chcę wam nic obrzydzać, więc powstrzymam się od analizy składu takiej kiełbasy.


Z jednej strony super, z drugiej...no czy to nie jest ich obowiązek??

[/QUOTE]
Nie znam się, ale wydaje mi się,że to bardziej kwestia firmy kurierskiej.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...