Jump to content
Dogomania

Czika 1z2 moich psiórów


Kocurkotka

Recommended Posts

miałam się tu pochwalić super postępami Cziki w stosunku do IRY
dziewczyny stały się papużkami nierozłączkami
razem śpią i bawią się - ale pod ciągłym moim nadzorem
Czika dokazuje razem z młodą bawią się razem zabawkami i tarmoszą
i trwało to 5 dni
Młoda nie jest natrętna - jest uległa i każde warknięcie starszego psa pada na plecy pokazując brzuszek

wczoraj mieliśmy tragedię w domu
podczas zabawy z cziką i irą w pewnym momencie czika stanęła nad irą jak by chciała ją zdominować? Ira padłą na plecki pokazała brzuszek
po czym wstała z głową przy ziemi ale czika kompletnie nie zmieniła swojej postawy ja wstałam żeby skorygować czikę
ale znim to zrobiłam Czika złapała Irę za głowę i zaczęła nią szarpać jak zabawką
Ułamek sekundy

Uwierzcie mi Jestem wściekła na Czikę i jestem w szoku że mogła coś takiego zrobić ....

Ida ba ranę nad okiem obity nos - poszarpaną skórę pod nosem rozciętą wargę i wybite/połamane 3 zęby i na głowie ma kilka śladów po zębach

Teraz Ira boi się Cziki i ucieka przed nią....

WP_20160626_18_46_48_Pro.jpg

WP_20160627_17_00_44_Pro.jpg

Link to comment
Share on other sites

kontaktowałam się do trenera którym pracowaliśmy
czikę trzeba separować od reszty psów
pochować zabawki
i muszę dopilnować żeby ostatnia wychodziła z domu ostatnia wchodziła  i ostatni jadła
muszę tak jakby zbyć ją z piedestału
i niestety jest Czika surowo traktowana nie bawię się z nią nie pozwalam też jej się bawić z oxą (w sumie one też jej się teraz boi)
Czika wykonuje wszystkie polecenia, ale chce się bawić z młodą a ona się jej boi
nie mogę jej na to pozwalać
Plan jest że Czikę wyślę na szkolenie do fachowca (nie wiem kiedy muszę odłożyć jakiegoś grosza)

Czika ma szlaban na wszystko
 

Link to comment
Share on other sites

to byłą jedyna co mógł mi powiedzieć telefonicznie :P

mam parę namiarów na dobrych szkoleniowców
skontaktowało się zemną paru hodowców który mają identyczny problem i musieli takie psy całkowicie odizolować od szczeniąt i młodych psów - albo całkowicie

Link to comment
Share on other sites

Co masz na myśli pod pojęciem "wyślę psa na szkolenie"? W sensie, że Czika pojedzie na "wakacje" do szkoleniowca bez Was?;)


Trzymam kciuki za pracę z Cziką. Mam wrażenie, że reszta (wystawy itp). może spokojnie poczekać.  Ja wiem, hodowanie swoją drogą, ale priorytety czasem trzeba zmienić.

Dla mnie priorytetem byłoby w tej chwili doprowadzenie suki do stanu normalnego, bo to, co robi nie jest normalne i nie wierzę, że suka jest szczęśliwa. Zrobiłabym wszystko, by jej pomóc osiągnąć stan, w którym wszyscy byliby szczęśliwi, wydałabym ostatnie pieniądze nie na sesje foto ani na wystawy, ale właśnie na dobrego szkoleniowca (z tego co czytam Wasz niezbyt ogarnia o co chodzi, bo jakoś efektów większych pracy nie widać) i na pracę z nią. Nawet, gdyby trzeba było, to odpuściłabym sobie na razie bawienie się w hodowcę i dobrego wystawcę, ale na poważnie zajęłabym się suką. Chcecie hodować i chodzić na wystawy - zgoda, macie do tego prawo, wspieram Was, cieszę się z Waszych sukcesów. Ale macie też przy sobie psa nieszczęśliwego, pogubionego, który nie wie o co Wam chodzi... I na Waszym miejscu jako świadomego, dobrego hodowcy skupiłabym się w tej chwili na tym, by pomóc Czice. Ja wiem, że nie jest suką hodowlaną, ale jest Waszą, hodowców suczką. Zresztą, doświadczenie zdobyte przy Czice może Wam się przydać w pracy hodowlanej - w końcu hodujecie owczarki, psy pracujące, które nie są takie proste w obsłudze. Może któryś z Waszych przyszłych nabywców będzie miał podobny problem.

Proszę, poszukajcie dobrego fachowca w okolicy (polecam Marka Fryca) i weźcie się porządnie za Czikę. Nie wysyłajcie jej samej na jakieś szkolenie samozwańczego behawiorystę po kursikach, nie bagatelizujcie problemu, nie zamiatajcie go pod dywan, po prostu weźcie się do pracy. To naprawdę Wam zaowocuje.

PS: Moi pierwsi "cudowni" doradcy również mówili mi, że mój kocur powinien być stale izolowany od innych zwierząt, a najlepiej bym go oddała do nowego domu, gdzie będzie jedynakiem na wsi i nikomu nie będzie przeszkadzać, że sobie lata tu i tam. Ale w końcu trafiłam na fajnego specjalistę, który owszem: nie wykluczał opcji znalezienia nowego domu (ale bezpiecznego! ten kot to kot autystyczny, pcha się w b. niebezpieczne sytuacje), ale również nie skreślił mojego niezrównoważonego psychicznie kota. Zaczęliśmy ostrą pracę, odstawiliśmy wszystko inne na bok (moje plany, moje inne obowiązki i przyjemności), wszystko zostało podporządkowanego do mojego problemowego kota i oł je, na efekty nie musieliśmy długo czekać. Po paru miesiącach osiągnęliśmy taki stan, że w końcu widzę ulgę i szczęście na pyszczku kota. Nigdy nie będzie normalny, ale też nie musi być izolowany, a pomysł oddania minął dawno - wraz z jego agresywnymi atakami na nas, wbijaniem zębów na naszych łydkach, rękach i szyi oraz wpadaniem w fazy. Nadal musimy się pilnować, nadal wiele rytuałów zostało i nadal zdarza mu się wpaść w fazę, ale kota nie muszę izolować od nikogo,a  przede wszystkim wiem jak reagować i przeciwdziałać. Więc się da... dużo nas to kosztowało i tak, wszystko inne poszło na jakiś czas w odstawkę, ale naprawdę warto było...

Link to comment
Share on other sites

Kontaktowałam się z Panem Markiem Frycem zobaczymy co z tego będzie

parę osób popierało zostawienie jej na jakiś czas u szkoleniowca potem praca z nią to dobry pomysł

Nawet jak bym miała zrobić pauzę w wystawach to zaraz mam szczeniaczki - na które wydam nie lada pieniądze żeby mamie i szczeniaczkom niczego nie brakowało
Na czas szczeniąt Czika będzie separowane i będzie trzymana częściowo w kojcu -nie chce ryzykować bo nie wiemy jaka będzie wtedy relacja między Oxą a Cziką - i jak Czika będzie miała intencje co do szczeniąt
Muszę poczekać - to nie jest łatwe
zwłaszcza że kolejne wielkie pieniądze wykładamy na Notariusza i kupno domu - który też kupujemy pod kontem hodowli
jak odłożę duża sumę to pójdę z nią jak najlepsze szkolenie (bo pewnie nie będzie tanie)
nie każdy Hodowca startował jak profesjonalista,
Oxa jest wzorowym przedstawicielem rasy, bardzo się starałam nad tym żeby Oxa miała świetny zrównoważony charakter.
Czika miała to samo a jednak sprawia ciągle problemy - a Oxa żadnych


Puki co muszę się zając Oxą i małą Irą

Link to comment
Share on other sites

Wiem że szkolenie psa to przewodnik+pies czyli ja i mój pies
ale znam hodowle które wysłały swoje psy na takie szkolenie na jakiś czas i pies wracał nie ten sam co wcześniej
dalej pracowali z nim już w domu
ja miałam plan zostawić ją u fachowca a potem z nią pracować - pod okiem tego samego trenera

w brew pozorom to leprze rozwiązanie niż przez dobre 2/3 miesiące nic ni robienia bo ja nie będę miała na to czasu :/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...