ziele77 Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 szczerze mówiąc to musiałabym poczytać o myszoskoczkach,ale wydaje mi się,że niebardzo bo mają chyba trochę inny tryb życia i inaczej się żywią,no i różnica gabarytowa mogłaby być problemem,ale nie jestem pewna... Quote
Elurin Posted August 7, 2007 Author Posted August 7, 2007 O ile wiem, świnki mogą mieszkać w zasadzie tylko z królikami (no i ze świnkami of kors:evil_lol: ). Inne gryzonie mogą być dla nich niewygodnymi współlokatorami. Ja bym nie łączył tych dwóch gatunków. Quote
agamika Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 [quote name='Elurin']O ile wiem, świnki mogą mieszkać w zasadzie tylko z królikami (no i ze świnkami of kors:evil_lol: ). .[/quote] tego tez nie byłabym pewna, ja tam Bolkowi do klatki nie wsadze świnki, bo mógłby ją podrapać broniąc swojego terytorium:roll: to chyba zależy od indywidalnego przypadku króliczego Quote
Elurin Posted August 7, 2007 Author Posted August 7, 2007 Fakt faktem, zależy od królika...Ale [B]z tego, co mi wiadomo[/B], to jest to jedyny gatunek, który z prośkami w miarę się dogaduje. BTW - w życiu nie połączyłbym świnek z innym gatunkiem. Takie moje zboczenie;) Quote
BoUnTy Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 Post mi się zmazał więc musze pisać jeszcze raz... Tak więc nie mam tym razem dobrych wiadomosci, wręsz przeciwnie :( Chcę was prosić także o radę, ale moze zacznę od począku... Wczoaj podczas codziennego spaceru poza klatką, gdy tylko śświnki wyszły z niej, zauważyłąm, ze Lukier utyka na jedną nogę i ciągnie ją za sobą :( Poszlam do weta - no niestety łapka jest złamana, i to w najgorszym miejscu na kosci udowej :( Nie wiem co się stało i jeszcze złamać sobie w tak paskudnym miejscu, ale talent... :( Wetka powiedziała, ze to da się złożyć i usztywnić tylko operacyjnie i nie u nas a w klinice we Wrocku :( Zabieg to min. 150 zł. - niestety ta opcja odpada, a i jest ryzyko... Mam do wyboru jeszcze... Zostawić łąpkę tak jak jest i czekać aż się zrośnie tak jak jest (czyli Lukier będzie ciągnąć ją za sobą, lub będzie taka wykrzywiona), ale przy tym złamianiu jest bardzo duże prawdopodobieństwo martwicy i mam na to bardo uważać. Albo tez zaproponowała, zeby od razu amptować ląpkę ;( Co mam zrobić? ;( Nie wiem, wydaje mi się, że amputacja w tej sytuacji jest dobrym wyjściem, dlaczgo? No bo zwierzaczki radzą sobie z 3 łapkami, a taka 'odstająca' łapka stwarza zagrżenie kolejnych urazów, poza tym boję się, ze jak dojdzie do martwicy to będzie tylko gorzej.... ;( Kurczę, naprawdę nie mam pojęcia co jej się stało, wieczorem biegała, było wszystko w porządku, rano jak wyszła z klatki już łapka była złamana... Powiedziałam wetce o tym, ze to laboratoryjna i że miała testy na środkach wapniowych i czy to może miec jakiś wpływ (powiedziałam o 1 zastrzyku), a ona, ze u młodziutkich świnek mogło miec to duży wpływ na teraźniejsza strukturę kosci i, że mam na nie bardzo uważać (od razu zamówiłam takie witaminki)... Prosze doradzcie co byście zrobili, Wrocek nie wchodzi w grę, bo to w sumie bedą koszta kolo 300 zł. na tyle mnie nie stać... Quote
Elurin Posted August 7, 2007 Author Posted August 7, 2007 Bounty, ile prosiak może czekać na operację max? Chyba damy radę zebrać kasę na Lukierka do końca tygodnia??? Przez skarpetę AFN? Ja bym próbował ratować łapkę, na dogo nie takie rzeczy się udawały. Ja mogę wpłacić 100 zł na świnia. Dziewczyny!!! Lukierek potrzebuje pomocy!!! Quote
invictus hilaritas Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 niestety ale ja pomoc nie moge, nie mam teraz pieniedzy ktore moglabym przeznaczyc na proska.. Bounty ile masz pieniedzy ? Quote
BoUnTy Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 Ja obecnie nie mam nic... :( Kurczę, ten miesiac miałam taki okropny, a i we wrześniu wesele kuzynki, z czym wiążą się wydatki... Wetka powiedziala, ze tez nie wie, czy tam złożą jego łapkę... A co z transportem do Wrocławia - ja nie moge go zabrać... :( Głupia sytuacja... A czy ktoś wie jak wygląda takie drutowanie? wiem, ze łapka niesprawna będzie, ale czy trzeba po zrośnięciu kości druty wyciągać? Musze porozmawiać z rodzicami :( Dziękuję Eurin, ale ja nie wiem czy moge taka wpłąte przyjąć, wiem, ze chodzi o dobro zwierząt, ale... Nie wiem co mam zrobić... Co do AFN, to tam trzeba miec na wsztsko fakturę i boję się, ze błyby z tym jakieś klopoty...Bazarek? Czy w tydzień kasa się nazbiera? Babka powiedzialą, ze ląpka się bedzie zrastac 1-2 miesiace, czyli jest czas, nawet jak się troszkę zrośnie to weci sobie z tym poradzom... Ale czy świnka wytrzymie taki stres? Quote
Elurin Posted August 7, 2007 Author Posted August 7, 2007 [quote name='BoUnTy']A czy ktoś wie jak wygląda takie drutowanie? wiem, ze łapka niesprawna będzie, ale czy trzeba po zrośnięciu kości druty wyciągać?[/quote] Tak, niestety jeszcze jedna operacja...Ale może to Twój lokalny wet by dał radę... Kurczę, nie masz żadnych szans transportu? We Wrocławiu mamy Ulv i Biankę1...może by pomogły??? Dlaczego nie możesz przyjąć? To dla prośka, nie dla Ciebie:eviltong: . Uważam, że jeśli można, to trzeba się o tą łapę bić. A nie mogłabyś pożyczyć na tydzień? Do tego czasu wszelkie formalności z AFN byłyby załatwione...A z fakturą nie ma raczej problemu, tylko na osobę dorosłą musi być... Quote
BoUnTy Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 Czyli kolejne koszta... (dodalam coś do poprzedniego postu) Wetka powiedziała, ze ona sie tego nie podejmie i nie ma pojęcie czy jakikolwiek wet podejmie sie takigo zabiegu na śwince morskiej "MOŻE jedynie we Wrocławie, ale tego też nie jestem pewna, bo to bardzo ryzykowny i trudny zabieg, a i sprzęt odpowiedni jest potrzebny" (cytuję)... Quote
Elurin Posted August 7, 2007 Author Posted August 7, 2007 Tyż coś dodałem powyżej... Pogadaj z rodzicami...swiń powinien wytrzymać nerwowo, taką wycieczkę zniósł, to i to przeżyje. Prośki wbrew pozorom są w większości odporne na stres. Tzn. to z moich obserwacji... Bałbym się raczej narkozy... Quote
BoUnTy Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 A bierzesz pod uwgę fakt, że świnki są po przejściach i boją sie ludzi? A podwójną narkozę? Moja mama powiedziała, że nie pojedzie, więc faktury mi nie wystawią, bo nie mam dowodu... Jutro dzwonię po weterynarzach w regionie, się popytam, moze się skombinuje mcoś bliżej... :( Wrocław na 100% odpada... Quote
Elurin Posted August 7, 2007 Author Posted August 7, 2007 Szlag... Biorę pod uwagę kwestię "przejść", ale myślę, że lepiej narazić Lukra na nerwy i ew. dłuższe oswajanie niż na stratę łapki. Ja bym postawił na łapkę. A może fakturę by wystawili na Ulv albo Biankę??? Gdyby mogły pomóc... Ale jeśli Wrocław odpada... Quote
Ayia Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 [B][I]A o to maly urwis... :loveu: [IMG]http://images27.fotosik.pl/50/43738ef0b45ad9dd.jpg[/IMG] [IMG]http://images28.fotosik.pl/50/8c61fe23a07c6340med.jpg[/IMG] [IMG]http://images30.fotosik.pl/50/dde3f69c8f88130cmed.jpg[/IMG] [/I][/B]maluch troche przytyl.. oczka wygladaja o wiele lepiej nie ma juz takiej mgly na nich :loveu: zabawy mu ostatnio caly czas w glowie, w nocy nie daje spac mi, hamaczek mu sie bardzo spodobal, bardzo mu sie spodobalo z niego zbiegac i szybko wskakiwac :evil_lol: kochaniutki maluszek jest :loveu::loveu::loveu:[B][/B] Quote
invictus hilaritas Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 sliczny swinek :) na 2 zdjeciu wyglada przeslodko :) Quote
pucka69 Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 fv musi byc na afn a nie na nikogo z nas. i dlatego również bounty moze poprosić o wystawienie takiej faktury. dane do afn - w wątku afn. czy to wet co się zna na świnkach. trzeba by jakąś konsultację zwołać. czy świniak dostał coś przeciwbólowego? elurin - już po 17 - jak Andziej? Quote
Elurin Posted August 7, 2007 Author Posted August 7, 2007 Zapomnałem, że faktura na AFN...Nie bardzo się jeszcze w tym orientuję... Andziej będzie operowany w poniedziałek rano... Konsultowali się z Oazą...Prosię ma mieć jedzenie ograniczone do sianka i mleczka mamusi na 12h przed operacją. Jestem umówiony na 9.00 rano. Denerwuję się ogromnie. To taki maluch, będzie miał dopiero 3 tyg. i 2 dni... powtarzam się, wiem... Quote
Evelin Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 Jasne faktura jest na afn,a nie na osobę..Od niepełnoletniej przyjmą pieniążki,a i tak trzeba najpierw zapłacić...to i dowód wpłaty muszą wystawić. Bounty to co ostatecznie zamierzasz zrobić ze świniakiem?I jak On się czuje? Elurin,bardzo Ci współczuję.. i nie dziwię się,że się denerwujesz..mam nadzieję,żę będzie wszystko ok. Quote
Neris Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 Biedny Andziej... będę za Was trzymać kciuki. Quote
BoUnTy Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 Jutro jadę do kliniki małych zwierząt w Katowicach do chiruraga zajmującego się operacjami na tkance twardej (kostnej) - z tego co już wiem, to zabieg taki jest niemożliwy u świnek i wet, który tutaj 'palnął' poprostu nie mial na ten temat większego pojęcia i mnie źle poinformował :/ Jutro dowiem się więcej, czy sa jakies możliwości, co mam dalje robić... :( Chirurg ten ma światowe staże (m.im. w USA), więc ma doświadczenie i wiem, że skoro on mówi, ze nie ma możliwości to takiej nie ma (a i mają bardzo doby sprzęt - mozna poszukać w google pod nazą Klinika weterynaryjna małych zwierząt Katowice-Brynów) - jeszcze jutro będe dzwonić do Wroclawia, się dowiedziec, czy są jakieś możliwości, czy poprostu zostałąm źle poinformowana... Quote
Evelin Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 To dobrze,że świnek otrzyma pomoc. Bardzo mi żal Lukrecjusza... Spróbuj się jeszcze dowiedzieć,czy ten chirurg zajmował się gryzoniami. To ważne, pewnie czytałaś,że jeśli chodzi o gryzonie to weterynarze prezentują bardzo różny poziom wiedzy... Trzymam kciuki,żeby wszystko było dobrze... Quote
BoUnTy Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 Tak pucko wiem, zajmował się :) Co do różnej wiedzy naszych wetów, no niestety o dobrego weta coraz trudniej... Mam wrażenie, że weterynarzy po pewnym czasie zjada monotonia... Smutne to :( Dzwoniłam do Ekovetu we Wrocławiu, też powiedzieli, ze takiego czegoś nie przeprowadzają... A taa Klinika we Wrocławiu to jest to czy to to Katedra i Klinika Chirurgii? Quote
BoUnTy Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 [quote name='Evelin']To dobrze,że świnek otrzyma pomoc. Bardzo mi żal Lukrecjusza...[/QUOTE] Uwierz mi, ze mi tez żal (nie moge edytować popzedniego postu) :( No niestety nadal nie wiem co sobie w tą łąpkę zrobił, to jest coś dziwnego - wieczorem poszedł spać zdrowy, a obudził się tak 'pokaleczony' :( Czemu to jest tak, ze jak zwierzę ma opiekę i się o niego martwi, chce mu się nieba przychylić, to one choruje, a zaś takie gdzie nikt sie nim nie interesuje jest zdrowe? :( A moze to tylko moje błędne spostrzeżenie? Może poprostu zwierzęta odrzucone nie są zdrowe, ale własciciele nie mają czasu, zeby zobaczyć, ze coś im dolega? :( Ahhh dziwny jest teń świat... A ja mam jeszcze pytanie, bo daję Lukierkowi (i Asowi) teraz jogurt naturalny i twarozek biały, ale czy znacie jakiś sposób smakowitego urozmaicenia twarożka, bo samego Lukierek jeśc nie chce... Quote
Evelin Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 [quote name='BoUnTy']U Czemu to jest tak, ze jak zwierzę ma opiekę i się o niego martwi, chce mu się nieba przychylić, to one choruje...[/quote] Może czują,że nie muszą walczyć o byt..mają opiekę i mogą sobie pochorować.. [quote] A ja mam jeszcze pytanie, bo daję Lukierkowi (i Asowi) teraz jogurt naturalny i twarozek biały, ale czy znacie jakiś sposób smakowitego urozmaicenia twarożka, bo samego Lukierek jeśc nie chce...[[/quote] Wydaje mi się,że gdzieś czytałam,że świnki to roślinożercy i nie powinno im się podawać produktów pochodzenia zwierzęcego...moje świnki nie dostają ani jogurtu ani twarożku... Quote
invictus hilaritas Posted August 7, 2007 Posted August 7, 2007 hmmm napewno mozna dawac takie rzeczy swinkom ? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.