pucka69 Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 kotki to silne dziewczyny!!! będzie dobrze. ktoś szukał myszki - kto? nie pamiętacie? Quote
invictus hilaritas Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 na forum gryzonie chcieli myszki---> patrz watek swinek z laboratorium ;) Quote
pucka69 Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 a u nas? Elurin miał brac z labo? to dla tych z gryzoniowego forum? Quote
invictus hilaritas Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 na gryzoniowym czekali na myszki z laboratorium, ale ich jak dotad nie bylo.. zapytaj moze ktos bedzie chcial.. Quote
zasadzkas Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 A ja mam interes: mam znajomości w pracowni drewna w jednym z warszawskich warsztatów terapii zajęciowej dla niepełnosprawnych. Byłam z kolegą w zoologiku przedwczoraj, oglądałam domki i rzekł, że może mi zrobić. I pomyślałam, czy to nie jest pomysł na współpracę dla całego klubu świnkowego. Musiałby ktoś zaprojektować taki domek, najlepiej bez okienek, bo nie wiem, czy mają taką wyżynarkę udziwnioną. Myślę, że byłoby taniej, a warsztaty miałyby jakiś zarobek. Tylko to nieoficjalnie. Mogę też dopytać, czy nie rewanżować się zakupami konkretnych rzeczy, jak się uzbiera. A może jednak mogą coś sprzedawać. Co myślicie? Te domki drewniane są takie drogie w zoologikach. Czekam na opinie i komentarze. Quote
seledynek Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 zasadzkas myślę, że to świetny pomysł. Chciałabym zdać relację z naszej dzisiejszej wizyty na USG. Przy goleniu oczywiście było dużo wrzasków, ale jakoś sobie poradziliśmy. Na pierwszy ogień poszedł Gucio i Gilbercik. Okazało się, że też mają wzdęcia (co u licha jest z tymi wzdęciami?!?). Przez gazy w jamie brzusznej trudno wetowi było coś stwierdzić, ale wątroba, nerki - wszystko w porządku u wszystkich świnek. Gucio i Gilbercik czyści - nie ma płynów i żadnych ropni. Potem był Gotfrydzik, u niego było mniej gazów. Wszystko w porządku. Z Luciem były problemy. Najpierw informacja - przekrwiona wątroba, małe zmartwienie. Ale potem powiedział, że widzi jakiś płyn w jamie otrzewnej - możliwe, że ropniak, albo jakieś zapalenie. No to my z Elurinem od razu bladzi co to będzie - operacja, kasa, ale spokojnie. Jeszcze nie wiadomo co to, wet zalecił sprawdzenie co to jest przez pobranie tego płynu. Kolejny to Zakuś i znowu w otrzewnej płyn. My jeszcze bardziej zamurowani - kolejny świniak do operacji. Wet zdecydował, że wkłuje się i sprawdzi co to. Wyciągnął z brzuszka Zakusia ciemny płyn. Najpierw powiedział, że trzeba oddać do analizy, ale potem powąchał i doszedł do wniosku, że to jednak resztki strawionego siana. Czyli ten płyn jest ze ślepego jelita i na szczęście to nic takiego. Wet powiedział, że u kolejnych Inkuś, Edi i Aluś też to widzi i teraz jest pewny, że to nic groźnego. Z Lucusiem też dobrze. Tylko nadal nie wiemy skąd te cholerne wzdęcia? Quote
Lexi Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 Hej ludki :) czytałam trochę o waszej akcji i chciałam zapytać czy można jeszcze przygarnąć jakieś świnkowe stworki?? :) Quote
bebebe1 Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 Halu, pisałam do Ciebie na PW w sprawie świnki dla dziewczyny z Poznania. Ale z tego, co napisałaś na wątku wynika, że nie bardzo wiadomo kiedy będzie jakaś świnka? Quote
Hala Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 nie doszło do mnie pw.:shake: A kiedy je słałaś? A świnki do mnie przyjadą w poniedziałek dwie. jeden zostaje u mnie a drugi do wydania. Po mamie peruwiance. Ten chłopczyk bedzie do wydania. masz namiary na tą dziewczynę? To z checią do niej napiszę. Bebeb masz gg? Moje to 7651229 Co do domków to świetny pomysł. Ja właśnie szukam ładnych domków, ale te ceny.... Quote
Elurin Posted January 5, 2008 Author Posted January 5, 2008 Lexi - cały czas są świnki do adopcji, tylko teraz niemal wszystkie są w trakcie leczenia. Świnki sa u Seledynek, spytaj ją na priv, jak wygląda sytuacja. Seledynku - ropień!!! Nie ropniak! Pamiętasz, różnica dość istotna! Quote
Karena Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 TZ przegrodził już klatkę, Mały i Jurand są teraz jak Kargul i Pawlak :lol: Ale... mam wrażenie, że mają tak mało miejsca. Jeden ma hamak, drugi domek. Mały, mimo, że dzieli ich krata, od czasu do czasu odskakuje ze strachem w drugi kąt, ze strachu przed Jurandem. TZ uścił ich dzisiaj razem na wybieg - sytuacja bez zmian, Jurand atakuje Małego, Mały ucieka. Jurand jakoś szybciej przystosowuje się do nowych warunków, a Mały jest jakiś smutny i boi się :shake: [IMG]http://images33.fotosik.pl/98/568d52f0c10ab3a2.jpg[/IMG] Quote
fazik77 Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 Bardzo chetnie za adoptowal bym samczyka bo samiczke juz mam rasy marino,ale jest duzy problem mieszkam 40 kil od Wroclawia w Wolowie i nie mam zadnego transportu do Warszawy:oops:.Jesli byla by taka mozliwosc to na pewno wezme prosiaczka:lol:.moje gg4516469. Quote
bebebe1 Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 Do Lexi: napisałam Ci PW przez forum gryzoniowe, jakby nie doszedł, to daj znać, bo jakieś errory mi się wyświetlają :( Quote
pucka69 Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 ale po co Ci samczyk skoro masz samiczkę? Quote
Hala Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 Ja wczoraj chciałam zapoznać moje chłopaki wszystkie. Klatka duża zamówiona, myslałam, że zamieszkają razem. Wzięłam Ziutka i Stacha do sypialni na podłogę. Biegały sobie szczęśliwe. Dostały sałatkę, pietruszkę. Hasały sobie tu i tam. Po jakimś czasie przyniosłam Zygmmunta. Tak uznałam, że skoro mniejszy zawiadiaka, to nie będzie takiego problem u z zapoznaniem. Zygmunt latał za Ziutkiem i go wąchał a Stachu za Zygmuntem. Moim zdaniem oddzielał mu drogę od Ziutka. Tak to wyglądało. czasem mi sięwydawało, że Zygmunt chce bzyknąć Ziutka. Chłopaki siędogadywały do momentu aż przyniosłam Zyta. Tu sielanka się skończyła. Zyt rzucił się za Zygmuntem w pościg. Stachu uciekł do kąta. Ziutek się schował. Zrobiło się bardzo mało sypmatycznie. W którymś momencie Zyt rzucił się na Zygmunta. Wzięłam laczka i chciałam je rozdzielić ale ciezko było. Z końcu Zyt dostał w tyłek i turkocząc odsunął się. Obejrzałam Zygmunta calego, ale nie było żadnego śladu zębów. Po kolei pochowąłam chłopaki do klatek. :shake: Quote
Ayia Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 wrocilam!! :evil_lol: swiaki maja sie dobrze, troche takie grubsze :roll: ach.. pochwale sie wam co dostalam w prezencie dla prosiaczkow :loveu: mimo ze byl juz uzywany przez krolika, to siwniaka tez sie napewno spodoba :cool3: jest taki duuuuuuuuuuuuzy ten domek :loveu: [IMG]http://images33.fotosik.pl/98/5e0ecffb4fb19b3f.jpg[/IMG] [IMG]http://images27.fotosik.pl/135/fcc8cfcd80d19ab4med.jpg[/IMG] Quote
Karena Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 Ayia, domek piękny, tylko te niebezpieczne okienka... Quote
Hala Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 Fajny domeczek. A świnka nie zaklinuje się wokienku? Quote
Elurin Posted January 5, 2008 Author Posted January 5, 2008 Ayia - uważaj na te okna, jak świnka utknie...:shake: Halu - jest zaburzona hierarchia w stadzie, Zyt chyba uważa, że Zygmunt chce być samcem alfa... Jeśli nie dochodzi do zęboczynów, daj im dojść do porozumienia. Aha, to "bzykanie" to normalna oznaka dominacji. Quote
Ayia Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 tez sie o to balam.. ale okienka sa dosc male choc juz sobie wykabinowalam ze w okienke zrobie kratke aby bylo ladniej :evil_lol: tak dla bezpieczenstwa :eviltong: Quote
Karena Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 Jak myslicie, klatka 100 podzielona na pół nie jest za mała dla świnki? Quote
pucka69 Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 nie jest :) edit - seledynku - czy sa jakieś zdrowe swinki do adopcji? rozety maja isć razem , tak? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.