Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Rozmawiałam przez pw z trolką i jest kilka kwestii do omówienia.

Uważacie, że już teraz do jednej klatki powinnam wsadzić te dwie co za tydzień jadą, czy zostawić na razie tak jak jest? Bo tak sobie myślę, że jak ta jasno-brązowa przyzwyczai się do nich, a potem zostanie wrzucona do braci aguti to trudniej jej będzie...

Jeszcze nie wiadomo kiedy znajoma trolki wyjeżdża, ale może zdarzyć się taka sytuacja, że nie będę miała jak wrócić po zajęciach do domu i przywieźć je na dworzec. Musimy na bieżąco uzgadniać kto mógłby to zrobić (Elurin Ty mieszkasz koło dw. centralnego, więc może na 1 dzień byś ich wziął). W każdym razie to do ustalenia.

Kolejna sprawa, co z transporterem? Ja nie mam, a jednak podróż z Wawy do Wrocka jest długa. Pomożecie? :P

  • Replies 9.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

jes, jes, jes!!! Udalo się. Ja do tej Beatki od 5 świnek napisałam o terraryście, Beatka ladnie mi podziękowala za informację i widocznie przemyslała sprawę.
Beatko, jesteś wielka:-)
Korenio, jak tam hamaczek?

Posted

Seledynku - świnki zestaw teraz, niech się faktycznie przyzwyczajają. Tylko uwaznie obserwuj zachowanie, może się okazać, że malcy się nie tolerują - wtedy Trolka bedzie musiała inne prośki wybrać.
Transporter będzie trzeba od kogoś pożyczyć, ja muszę mieć, bo Bercik jeździ regularnie do weta. Pucka, może Ty?
W razie czego przez 1 dzień mogę przetrzymać malców i dostarczyć na Centralny - o rozsądnej dla mnie porze (w pon. i śr. po 16.45, we wt. po 22.00, w czw. i pt. po 20.30, w weekendy dowolnie, rano przed 8.10).

Posted

Znajoma trolki 6.11 wyjeżdża z Warszawy, a to wt. Nie sądzę, żeby po 22 miała pociąg ;) Ale jakoś to wszystko zgramy. Najwyżej mój tata weźmie chłopaków na kilka godzin do pracy (rondo de Gaulle'a) i od niego będę wiozła ich na dworzec.

Posted

Chciałabym tutaj zacząć pewną dyskusję, ale zanim to zrobię chcę poinformować, że naszym świnkom (naszym i tym laboratoryjnym :P) daję witaminę C (Juvit), więc proszę się nie bulwersować tym co napiszę :)

Otóż zastanawia mnie kilka rzeczy związanych z witaminą C. Mianowicie argument, że świnka nie syntetyzuje tej witaminki, więc musi pobierać ją z otoczenia. To samo jest z człowiekiem i my ludzie jakoś nie łykamy masowo tabletek z witaminą C, mimo, że też jej nie wytwarzamy. Co więcej świnki dziko żyjące na wolności również jakoś nie dostają witaminki do pyszczka ;) Ludzie pobierają witaminę C z pokarmu jaki dostają i to samo powinno się tyczyć świnki morskiej. Jest wiele warzyw i owoców, które mają bardzo dużo witaminy C. Poza tym na naszym rynku również i karmy mają w swoim składzie witaminę C i żeby było jeszcze fajniej tą stabilizowaną czyli nie wyparuje tak szybko. Do tego można dorzucić, że sztucznie wytwarzane witaminy w laboratoriach nie są wcale takie zdrowe. Ostatnio badania pokazały, że niektóre są nawet rakotwórcze. Najlepiej, żeby dawać naturalną, czyli tą, która występuje naturalnie w owocach i warzywach.

Chciałabym się dowiedzieć co wy o tym sądzicie :)

Posted

Ja to się bałam głośno przyznać, że myślę podobnie........

Z tym, że moja długowłosa ma drożdżaki i ponoć jest to efekt niedoboru witaminy C.

Posted

a mi sie wydaje ze watek labo to nie miejsce na takie dyskusje , moze lepiej to na makabre przenieść :oops: , bo ja juz teraz mam zamieszanie, a jak zaczną sie wątki poboczne jeszcze tpo juz wogóle nie bede wiedzieć o co chodzi, a jednak wolałabym byc choć troche zorientowana ;) , a tak wogóle to które swinki z labo zostały do adopcji, z tych nowych ? bo moze bede miec chętna, ale chciałam jej foity pokazać (a raczej jej tacie )

Posted

[quote name='KulaPaPa']
Korenio, jak tam hamaczek?[/quote]
Jak już pisałam wyruszył z Wrocławia w piątek :)

MonikaZet- ja mam świnkochłopca Kaziorra i ani nie wydaje zapachu, ani nie gryzie, wcale też nie jest indywidualistą :eviltong: ciągle by siedział na kolanach, pogadać chce :) Więc co świnkoosoba to świnkoosobowość :)

Posted

Jeśli chodzi o transporter to może być również pudło kartonowe z grubą ilością trocin i wyciętymi dziurami w przykrywce. Dobre są te od papieru xero, mają okej rozmiar i grubą tekturę. Nie ma potem problemu z oddawaniem.

Posted

[quote name='Neigh']Ja to się bałam głośno przyznać, że myślę podobnie........

Z tym, że moja długowłosa ma drożdżaki i ponoć jest to efekt niedoboru witaminy C.[/quote]

Przepraszam, że zaśmiecam te forum, ale obiecuję, że to ostatni post w tej sprawie ;)

Tutaj zaczęłam tą dyskusję, jak ktoś chętny to zapraszam ->
[url]http://cavia.vel.pl/forum/viewtopic.php?t=499&postdays=0&postorder=asc&start=0[/url]

Posted

[quote name='agamika']a mi sie wydaje ze watek labo to nie miejsce na takie dyskusje , moze lepiej to na makabre przenieść :oops: , bo ja juz teraz mam zamieszanie, a jak zaczną sie wątki poboczne jeszcze tpo juz wogóle nie bede wiedzieć o co chodzi, a jednak wolałabym byc choć troche zorientowana ;) , a tak wogóle to które swinki z labo zostały do adopcji, z tych nowych ? bo moze bede miec chętna, ale chciałam jej foity pokazać (a raczej jej tacie )[/quote]

Są trzy. Dwaj bracia aguti (nr 1 i 2) i jedna jasno-brązowa (chyba nr 4). Kilka stron wcześniej są zdjęcia.

Posted

[quote name='MonikaZet']Mogę mie i chłopca, ale powiedzcie jakie sa roznice w płci? Czytam o zapachu facetów i nie wiem co myslec:)[/quote]
Samczyki mogą mocniej pachnieć, ale to się objawia przy pojawieniu się nowych świnek i w obecności samiczek. poza tym samce to więksi indywidualiści i nie mają takiej potrzeby pieszczot. No i potrafią dziabnąć, jak im się coś nie podoba - a przynajmniej jeden znany mi świnkofacet.

Co do wit. C - trzeba by obliczyć dawkę w podawanej karmie...Będę z Bercikiem u weta 10 listopada, to jeszcze podpytam, ale moi też polecali podawać Juvit.

Posted

[quote name='MonikaZet'][quote name='Elurin']Samczyki mogą mocniej pachnieć, ale to się objawia przy pojawieniu się nowych świnek i w obecności samiczek. poza tym samce to więksi indywidualiści i nie mają takiej potrzeby pieszczot. No i potrafią dziabnąć, jak im się coś nie podoba - a przynajmniej jeden znany mi świnkofacet.

No dobrze, to napisz mi coś jeszcze o chłopcu z labo i pomoz mi adoptowac go:)[/quote]


To ja [B]MUSZĘ [/B]dodać co następuje:
1. mam numer telefonu pani, która chce oddać świnkę wraz z oprzyrządowaniem. Swinka to rozetka - reaguje na imię - jest oswojona i w ogóle ponoć super. Powód oddania - alergia.
Świnkę oddaje dziewczynka z równoległej do mojej córki klasy, służę numerem telefonu i informacjami dla chętnej...

2. Mam do oddania dwie rozetki. Swinki odchowane, oswojone ze sobą. A ja jestem wieeeelkim zwolennikiem trzymania dwóch świnek. Z pewnością są to dziewczynki. Poszukiwany dom tip top.

Posted

mam pytanie czy wasze swinki tez tak wspinaja sie po klatce? :shake:
moj Dzidzi jest taki ze nie potrafi nic nie zrobic jak biega az zaczelam sie o niego bac coraz bardziej, na poczatku przechodzil mi siatke ktora odgradza schody a dzis nie wiem w jaki sposob znalazl sie na klatce swojej mimo ze klatka dosc wysoka jest :shake: Czy swinki faktycznie potrafia sie wspinac? czy to jakis taki nie 100% swinek?

Posted

[quote name='Elurin']
Co do wit. C - trzeba by obliczyć dawkę w podawanej karmie...Będę z Bercikiem u weta 10 listopada, to jeszcze podpytam, ale moi też polecali podawać Juvit.[/quote]

Juvit jak i Cebion posiadają wersenian disodowy. Szkodliwa substancja.

"W przypadku spożycia wersenianu disodowego wystąpią objawy silnego podrażnienia błon śluzowych przewodu pokarmowego, do perforacji narządów wewnętrznych włącznie, mogące być przyczyną zgonu. Wystąpią zakłócenia w pracy organów wewnętrznych" ze strony [URL]http://www.am.wroc.pl/bhp.html[/URL] (Karty charakterystyk substancji niebezpiecznych)

Prawda jest taka, że pewnie to są bardzo małe ilości, ale ta trucizna kumuluje się w organizmie zwierzątek.

Może dobrą alternatywą byłby vibovit? Nie sprawdzałam składu, ale pewnie ma vit. C i może nie ma żadnej szkodliwej substancji.

Posted

Ayia - Twój świń jest 200-procentowy! Widziałem jednego z labo u Pucki - wspinał się po prętach jak chomik. Niektóre prośki są sprawniejsze po prostu.
Seledynku - to ja już nie wiem, co mysleć. I mi i Pucce wit. C zalecali weci...

Posted

[quote name='Elurin']Samczyki mogą mocniej pachnieć, ale to się objawia przy pojawieniu się nowych świnek i w obecności samiczek. poza tym samce to więksi indywidualiści i nie mają takiej potrzeby pieszczot. No i potrafią dziabnąć, jak im się coś nie podoba - a przynajmniej jeden znany mi świnkofacet.

No dobrze, to napisz mi coś jeszcze o chłopcu z labo i pomoz mi adoptowac go:)

Posted

[quote name='Elurin']Ayia - Twój świń jest 200-procentowy! Widziałem jednego z labo u Pucki - wspinał się po prętach jak chomik. Niektóre prośki są sprawniejsze po prostu.
Seledynku - to ja już nie wiem, co mysleć. I mi i Pucce wit. C zalecali weci...[/quote]

W naszych czasach trudno znaleźć zdrową i "czystą od chemii" żywność. Ja np. kupuję jedzenie i kosmetyki ekologiczne z certyfikatami.

W wielu produktach w Polsce używane są składniki, które w krajach UE albo USA są na czarnej liście.

Trzeba jakoś podawać świnkom witaminę C, bo nie syntetyzują, ale od Ciebie zależy w jakiej formie to zrobisz. Weci najłatwiejsze rozwiązanie Ci podadzą - kup w aptece i daj, niż bawienie się w odmierzanie zawartości wit. C w owocach i warzywach, żeby świnka dostała tyle ile trzeba dziennie :P

W każdej branży specjaliści będą coś tam radzić, ja nie zawsze im ufam. Sama wolę sprawdzić... Np. wiele dermatologów radzi antybiotyki na trądzik, a to nie tędy droga. Albo np. kosmetyczki jakiś super krem, który np. ma w swoim składzie zapychacze, rakotwórcze składniki i na samym końcu składu są dopiero te dobroczynne wyciągi, które można podejrzewać, że są szczyptą w całości...

Posted

[quote name='Neigh']Ja to się bałam głośno przyznać, że myślę podobnie........

Z tym, że moja długowłosa ma drożdżaki i ponoć jest to efekt niedoboru witaminy C.[/quote]

A podawałaś Juvit albo Cebion? Jeśli tak to nie uważasz, że to dziwne skoro świnka miała tą witaminę C?

Posted

[quote name='seledynek']A podawałaś Juvit albo Cebion? Jeśli tak to nie uważasz, że to dziwne skoro świnka miała tą witaminę C?[/quote]

[B]neigh długowłosą ma ze dwa tygodnie moze. taka pani ją oddała. pewnie wit C nie podawała skoro jest niedobór[/B]
[B]agamiko - a gdzie jest mój zółty koszyk świnkowy, w którym pojechał chłopczyk do sopelka?[/B]

Posted

[quote name='Neigh'][quote name='MonikaZet']


To ja [B]MUSZĘ [/B]dodać co następuje:
1. mam numer telefonu pani, która chce oddać świnkę wraz z oprzyrządowaniem. Swinka to rozetka - reaguje na imię - jest oswojona i w ogóle ponoć super. Powód oddania - alergia.
Świnkę oddaje dziewczynka z równoległej do mojej córki klasy, służę numerem telefonu i informacjami dla chętnej...

2. Mam do oddania dwie rozetki. Swinki odchowane, oswojone ze sobą. A ja jestem wieeeelkim zwolennikiem trzymania dwóch świnek. Z pewnością są to dziewczynki. Poszukiwany dom tip top.[/quote]


Czy ktoś mi może wytłumaczyć, czemu to się nie wkleiło na koniec wątku, tylko kilka postó wcześniej????:crazyeye:

Coś dziś dogo ogłupiało.......

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...