Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Aż sie popłakałam nad biedną świneczką:placz:
Obserwuję akcję pn. rtg i ściskam kciuki za powodzenie :)
A może ona ma najzwyklejszy w świecie paraliż świnkowy? On zwykle dotyka tylnych łapek. No wiem, że to pewnie prawie niemożliwe, tak tylko sobie myślę pozytywnie.
Zasadzkas - nie zrobisz tego, nieeeee, żebyś już nie chciała pomagać zwierzętom. Przejdzie Ci, pomaganie jest nieuleczalne :)

  • Replies 9.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Świniak jest cudowny :loveu:
Oswojony, kontaktowy, łakomy :evil_lol:, jak dostanie jedzonko albo jak jest głaskany to grucha :loveu:

Byliśmy u mojej wetki - prawa łapka złamana (wyraźnie widoczne nawet dla laika), poza tym ma poważne zapalenie stawów i prawdopodobnie dlatego te łapki takie sztywne. Dostał Enrofloxacynę i (chyba, nie mogę rozczytać) Jutrovit Combivit Dexa...coś - sterydowe przeciwzapalne. Jutro znów idziemy. Jeśli będzie poprawa to super, jeśli nie - wskazany rentgen: pokaże, czy nie ma zesztywnienia stawów.
Jeszcze nic nie płaciłam, poprosiłam o fakturę na AFN.

Świń waży 850 gram i nazywa się Gwiazdor :p
Wetka Morisowej stwierdziła, że na pewno chłopak, moja nie patrzyła.
Poznajcie się

prawoświń
[IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/zwierzaki/mIMG_1959.jpg[/IMG]

lewoświń
[IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/zwierzaki/mIMG_1963.jpg[/IMG]

góroświń
[IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/zwierzaki/mIMG_1961.jpg[/IMG]
Widać biedne łapki :(

Posted

Świń jest bardzo przystojny.
Pucka, kaskę na świnkę, bo wolę w łapkę niż wpłacać na AFN, bo długo trwa.
Apsa, a jak wygląda sprawa z załatwianiem się? Bardzo się brudzi? Morrisowa mówiła, że go mokrego oddali, to trochę źle wróży.
Postanowiłam do ludzi nic nie napisać, niech się zastanawiają, czy jej nie wyrzuciłam na śmietnik, oszuści.
Bebebe1, nie jestem pewna, ja się właśnie wyleczam raczej, bo przypadek świnki nie jest osamotniony i przelewa raczej czarę :roll:
No, zobaczymy, bo mi wracacie wiarę w ludzi w tempie kosmicznym ;)

Posted

no zobaczymy - moze się cos polepszy swinkowi. Zmienmy mu imię - ten Gwiazdor to ... ech ... Może - Iwan?

edit

aaa no na swinke zawsze mozesz dac;-) ksiegarnia - od 10, ale jest dostawa wię od 9 - złapiesz kogoś z pracowników i mu dasz. Tylko nie poddawaj sie, bo nie beda chcieli Cie wpuscic ;-)

Guest Elżbieta481
Posted

A my mamy osiągnięcia!Wczoraj,ustawiłam obie klateczki b.blisko siebie.Otworzyłam obie klapeczki tak by utworzyły jakby most.I Antonio zaczął sie wspinać i Mel dostojnie także zaczął się wspinać.I doszło do spotkania nochalem w nochal!Chłopaki się obwąchały!Bez awantur,zgrzytów,grożnego warczenia!Doszliśmy do wniosku,że wsadzamy Antonia do Mela i zobaczymy co dalej.I było dobrze do momentu jak Mel zaczął hmm..obwąchwiwac z drugiej strony..Antonio znowu zaczął burczeć!I to nie było byle jakie burczenie!Zabraliśmy Antonia do jego klatki..I to by było narazie tyle..Jest jednal lepiej prawda?
Ela

Posted

[quote name='bebebe1']LAKCID! LAKCIIIIID!
Maluszeczek jest przecudowny :cool3:[/quote]

Fakt jest prześliczny, cholipka ,jak można tak zwierzaczka urządzić:angryy:
Trzymam za niego kciuki.

Guest Elżbieta481
Posted

Jeden raz Antonio ugryzł Mela ale krwi nie było.Mel wtedy tak piszczał i na domek uciekał:-(Bałam sie o niego...Ja naprawdę się boję o Mela właśnie,bo on jest taki ciapowaty,flegmatyczny,powolny,a Antonio naprawde widać,że jeszcze szuka guza..
Ela

Posted

wiesz jak dziewczyny do mnie przyjechaly to po kilku dniach zaczely ustalac sobie od nowa hierarchie.. mialam kilka nocy nieprzespanych bo truska lazila za pyska, odtracala ja od miski z jedzeniem i turkotala na Pysie, tamta piszczala , skakala i uciekala ;) nie lala sie krew tylko czasami pyska kasala truske by tamta dala jej juz swiety spokoj.. po jakims czasie nastapil spokoj.. musicie wytrwac i nie wtracac sie w swinskie sprawy poki nie gryza sie na powaznie.. im wczesniej tym lepije.. mel napewno sobie poradzi tak jak moja Pysia..

Posted

[quote name='waldi481']Jeden raz Antonio ugryzł Mela ale krwi nie było.Mel wtedy tak piszczał i na domek uciekał[/quote]
W ten sposób oni sobie nigdy nie ustalą który jest ważniejszy. A któryś MUSI być przywódcą stada (stada, jak to poważnie brzmi :eviltong:). Za każdym razem, kiedy ich łączysz oni na nowo sie ustawiają -świnki łączy się raz na zawsze, albo wcale.
Włóż rękawiczki i daj się im wyszaleć, jak sie pojawi krew, wtedy jednego wyciągnij.
A wiesz co pomogło moim dziewczynom, które cały czas walczyły o przywództwo?
Trzecia świnka !
A jak sie pojawiła czwarta, to już w ogóle jest high life :loveu:
No, to jak już będziesz się zabierać za przyjęcie trzeciej, to weź młodziutką :)

Posted

[quote name='APSA'] Dostał Enrofloxacynę i (chyba, nie mogę rozczytać)[/quote]

Jeszcze raz przypominam: [B]LAKCID!
[/B]Tak, tak, wiem, że mam na pewnych frontach maniakalne usposobienie :oops:

Posted

nic sie nie stanie. 2 razy dziennie po pół. trzymac w lodowce.
przypomnialam sobie, ze w poniedz o 19 mam fryzjera. takiego z zapisami miesiac wczesniej. więc jakby coś - to od 20 jestem wolna. fryzjer - w Śródmieściu

Posted

Hej:)

Jesli dobrze zrozumialam spralizowana swinka jest w Zalesiu. Stamtad najblizej na RTG jest na SGGW - ostatnio (2 lata temu) kosztowalo to chyba 30 zl i bylismy pozno wieczorem, chyba jest dostepne codziennie, ale to juz muiscie sprawdzic sami. I przyjmuje tam rowniez dr Bielecki i jego asystenci - jakby co:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...