Unbelievable Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 [quote name='Kashdog'][url]http://img714.imageshack.us/img714/4960/dsc7860f.jpg[/url] Matko jedyna! Jaka klata :evil_lol::evil_lol:!![/QUOTE] jak u niedźwiedzia :diabloti: Quote
NightQueen Posted December 24, 2011 Author Posted December 24, 2011 [quote name='cockermaister']Piękna Molcia :loveu::loveu: [COLOR=red]Wesołych Świąt [/COLOR]:loveu::loveu:[/QUOTE] [quote name='king91'][URL]http://img804.imageshack.us/img804/818/dsc7864g.jpg[/URL] hehe wkurzony pies ;D wesołych świąt! ;)[/QUOTE] dziękuje, wzajemnie ;-) [quote name='Kashdog'][URL]http://img714.imageshack.us/img714/4960/dsc7860f.jpg[/URL] Matko jedyna! Jaka klata :evil_lol::evil_lol:!![/QUOTE] [quote name='Unbelievable']jak u niedźwiedzia :diabloti:[/QUOTE] czyli że co? że brudna? że szeroka, że gruba czy że co? :diabloti: Quote
Unbelievable Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 [quote name='NightQueen']czyli że co? że brudna? że szeroka, że gruba czy że co? :diabloti:[/QUOTE] wszystko naraz i jeszcze że owłosiona :evil_lol: Quote
NightQueen Posted December 24, 2011 Author Posted December 24, 2011 [quote name='Unbelievable']wszystko naraz i jeszcze że owłosiona :evil_lol:[/QUOTE] o to to nie, teraz jest łysa bo zgolona jest ;) Quote
Unbelievable Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 [quote name='NightQueen']o to to nie, teraz jest łysa bo zgolona jest ;)[/QUOTE] a widziałaś może kiedyś Grama przypadkiem? :evil_lol: Quote
NightQueen Posted December 24, 2011 Author Posted December 24, 2011 [quote name='Unbelievable']a widziałaś może kiedyś Grama przypadkiem? :evil_lol:[/QUOTE] a wziełas pod uwagę fakt że M. to nie jest pies krótkowłosy i nawet jak się ją ogoli to włos nie przylega do skóry jak u Grama? :cool3: Quote
Unbelievable Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 [quote name='NightQueen']a wziełas pod uwagę fakt że M. to nie jest pies krótkowłosy i nawet jak się ją ogoli to włos nie przylega do skóry jak u Grama? :cool3:[/QUOTE] no i właśnie dlatego Gram nie wygląda jak niedźwiedź a Moli tak! :evil_lol: Quote
NightQueen Posted December 24, 2011 Author Posted December 24, 2011 [quote name='Unbelievable']no i właśnie dlatego Gram nie wygląda jak niedźwiedź a Moli tak! :evil_lol:[/QUOTE] no to fakt ;) ja tam lubię włochate miśki Quote
Unbelievable Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 [quote name='NightQueen']no to fakt ;) ja tam lubię włochate miśki[/QUOTE] ja też :evil_lol: Quote
NightQueen Posted December 24, 2011 Author Posted December 24, 2011 [quote name='Unbelievable']ja też :evil_lol:[/QUOTE] fajni sprawdzają się w roli termoforu :diabloti: Quote
Illusion Posted December 25, 2011 Posted December 25, 2011 [quote name='NightQueen']fajni sprawdzają się w roli termoforu :diabloti:[/QUOTE] Potwierdzam! Gina fajnie grzeje w stopy :lol:. Quote
FredziaFredzia Posted December 25, 2011 Posted December 25, 2011 U mnie też jak Eris się położy gdzieś w okolicy stóp to szybko podkładam. :lol: Chociaż Franek też jak usiądzie na stopkach to jest za chwilę ciepełko.... i smrodek.... :diabloti: Quote
NightQueen Posted December 29, 2011 Author Posted December 29, 2011 Po dzisiejszym dniu stwierdziłam że odkleja mi się 5 klepka w mózgu :diabloti: no bo kto mądry jedzie po nieswojego szczeniaka, tylko po to żeby sobie papisie pooglądać? no oczywiście że ja... Pojechałam dziś z Ewą (dog193) po jej szczyla, oczywiście wyjazd był wszakże planowany z dużym wyprzedzeniem, bo aż wczoraj się dowiedziałam o tych planach... no ale mi 2 razy mówić nei trzeba było, zabrałam torbę i w drogę :diabloti: Pobudka 4 rano... o 6:28 miałam autobus do Katowic z Oświęcimia, czyli musiałam znaleźć transport ze swojego zadupia, wybór padł, na jakże chętnego ojca mego :loveu::evil_lol: tak więc godzina 5:40 budzę tatę, ze słowami - Zawieź mnie do Ośw - Po co ? - bo jadę do Łodzi - ale po co? - po psa :diabloti: nagłe przebudzenie, szybka reakcja, skok w wykonaniu mego taty i ... - porąbało cię do reszty !!! (w mniej cenzuralnej wersji) :evil_lol: Ale wstał, bo nigdy mi transportu nie odmawia i trafiłam na dworzec w Ośw, później kurs Katowice gdzie z osobnikiem, zwanym Ewą miałam się spotkać i tak się stało. Później kursik z Katowic do jakiejś wiochy między Wawą a Łodzią (ja nadal byłam przekonana że my do Łodzi, bo tak też Ewa mi wytłumaczyła), coś na K miało nazwę, Koluszki czy jakoś tak :evil_lol: stamtąd odebrał nas właściciel hodowli i tu była niespodzianka, gdyż pan nie spodziewał się osób 2 i przyjechał samochodem 2 osobowym z paką, w której spędziłam drogę :evil_lol: w towarzystwie koszów z cykorią (którymi zresztą Ewa się "poczęstowała"). Poznałyśmy mamuśkę i ciocię szczyli i 4 kluchy :loveu: co jeden to lepszy, ale mi od początku wpadł w oko pewien obywatel, Ewie inny, ale po dyskusjach wybór padł na mojego wytypowanego obywatela :multi: Droga powrotna była równie ciekawa, zaczynając od kolejnym odcinku drogi znów spędzonym z cykoriami na pace, tym razem w towarzystwie szczeniaczka w transporterze. Później zakupiłyśmy za kosmiczną cenę bilety powrotne na pociąg :mdleje: i jak się okazało musiałyśmy jechać najpierw do Warszawy by móc wrócić do domu. Oczywiście w Wawie nasza dezorientacja połączona z chęcią znalezienia skrawku na wysikanie malucha, dała efekt taki ze biegałyśmy między peronami jak walnięte, ja z transporterem, Ewa z maluchem na ręce, do którego wszyscy niuniali i zrobili z niego JRT :p Weszłyśmy do pociągu i kopary nam opadły, bo trafiłyśmy do klasy biznesowej - burżuazja normalnie :cool3: z wykupionymi miejscami siedzącymi w przedziale, a towarzyszyli panowie w graniakach, z laptopem na kolanach, a my kurcze sukni koktajlowych nie miałyśmy, więc odstawałyśmy od towarzystwa :evil_lol: tak sobie 2,5 h wędrowałyśmy do Katowic, w ktorych się rozdzieliłyśmy i ja oczywista sprawa, się pogubiłam, bo mój autobus jak się okazało jedzie z dworca ale schowanego 5 przecznic dalej, bo jakoś strasznie dużo tych dworców tam jest, także siedząc 30 min. na słuchawce byłam kierowana kie iść dalej, bo w Kat. jestem zielona, ale przystanek znalazłam i jak widać wróciłam :diabloti: A Maluch? maluch jest genialny, odważny, kontaktowy, lubi się przytulać, nie boi się tłumów, grzecznie siedział w transporterze, świetny jest. Propozycji na imiona jest kilka (w tym praktycznie wszystkie moje :diabloti:) -Snickers, Imbir, Kefir i Poker, a no i paskudne imie wymyślone przez Ewę czyli Jupi :diabloti: ale mam szczerą nadzieje że maluch zostanie Pokerem, zresztą ja na niego Jupi wołać na pewno nie będę :eviltong: zdjęcia mam, ale nie mogę dodać póki Ewa mi nie zezwoli Quote
Illusion Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 No to wyprawa musiała być przednia. Szacun, że się sama jakoś odnalazłaś (później), ja jak jechałam za Wisłę po obiektyw z dwiema koleżankami, to myślałam, że nie znajdziemy tego sklepu :shake:. A jakbym była sama, to już w ogóle wróciłabym pewnie z pustymi rękami :lol:. Czekamy na foty szczyla! :multi: Quote
Lucky. Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 a jaka rasa, bo chyba nie doczytałam, albo nie było ? mnie by rodzice pogonili, jakbym ich przed 6 ubudziła bo chcę gdzies pojechać :diabloti: Quote
NightQueen Posted December 29, 2011 Author Posted December 29, 2011 [quote name='Illusion']No to wyprawa musiała być przednia. Szacun, że się sama jakoś odnalazłaś (później), ja jak jechałam za Wisłę po obiektyw z dwiema koleżankami, to myślałam, że nie znajdziemy tego sklepu :shake:. A jakbym była sama, to już w ogóle wróciłabym pewnie z pustymi rękami :lol:. Czekamy na foty szczyla! :multi:[/QUOTE] dość skomplikowana że tak powiem :evil_lol: Ja generalnie nie mam problemu z orientacją i mogę sama podróżować, ale Katowice mnie przerosły, a wcale takie duże nie są, ale to wina braku oznakowań, nie wiesz gdzie iść, bo nic nie pisze... zdjęcia mam załadowane już, czekają tylko do wklejenia, ale ... czekają na Ewę.. jakby nie było ma pierwszeństwo... w końcu musi sobie galerię założyć :evil_lol: Quote
NightQueen Posted December 29, 2011 Author Posted December 29, 2011 [quote name='Lucky.']a jaka rasa, bo chyba nie doczytałam, albo nie było ? mnie by rodzice pogonili, jakbym ich przed 6 ubudziła bo chcę gdzies pojechać :diabloti:[/QUOTE] a może nie napisałam :p foksterier gładkowłosy no cóż... chyba trochę mnie jednak rodzice lubią :evil_lol::diabloti: Quote
Illusion Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 No to masz o tyle dobrze, ja mam straszne problemy z orientacją. Mogę trafić w dane miejsce sama za 2/3 razem, ale jak widzę je np. o zupełnie innej porze roku (np. wiosna - późna jesień), jak jest już ciemno albo np. z innej strony niż zazwyczaj, to już jakbym była zupełnie gdzie indziej :lol:. Eh... proszę się pospieszyć z zakładaniem tej galerii, ludzie się niecierpliwią :evil_lol:. Quote
NightQueen Posted December 29, 2011 Author Posted December 29, 2011 [quote name='Illusion']No to masz o tyle dobrze, ja mam straszne problemy z orientacją. Mogę trafić w dane miejsce sama za 2/3 razem, ale jak widzę je np. o zupełnie innej porze roku (np. wiosna - późna jesień), jak jest już ciemno albo np. z innej strony niż zazwyczaj, to już jakbym była zupełnie gdzie indziej :lol:. Eh... proszę się pospieszyć z zakładaniem tej galerii, ludzie się niecierpliwią :evil_lol:.[/QUOTE] ee to ze mną nie ma tak źle :evil_lol: ano widzisz, tyle gadała że zdjęcia mam jej zaraz posłać i jej teraz nie ma. Pewnie siedzi z brzdącem lub walczy z rodziną która się równie jak ja dowiedziała wczoraj, że Ewa będzie miała szczeniaczka :evil_lol: Quote
Illusion Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 [quote name='NightQueen']ee to ze mną nie ma tak źle :evil_lol: ano widzisz, tyle gadała że zdjęcia mam jej zaraz posłać i jej teraz nie ma. [B]Pewnie siedzi z brzdącem lub walczy z rodziną która się równie jak ja dowiedziała wczoraj, że Ewa będzie miała szczeniaczka[/B] :evil_lol:[/QUOTE] Coś o tym wiem :siara:. Ale szczeniaki mają to do siebie, że w końcu i tak nie można im się oprzeć, więc galeria niedługo powinna być :multi:. W każdym razie będę wypatrywać :). Quote
Amber Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Ja też bym nie odmówiła takiej przejażdżki... Ba, pamiętam jak pojechałam z koleżanką po grzywacza... Skończyło się tak, że ja z hodowczynią gadałyśmy przez 2 godz. o wszystkim, a biedna koleżanka siedziała cicho i nie bardzo chyba wiedziała o czym rozmawiamy :evil_lol: Musiała mnie stamtąd wyciągać :lol: Mój ojciec dowiedział się o Jarim jakiś miesiąc po zakupie :diabloti: Nie był uradowany :eviltong: Trzymam kciuki, żeby u Ewy było inaczej ;) Quote
Bewarka Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 [quote name='Illusion']No to masz o tyle dobrze, ja mam straszne problemy z orientacją. Mogę trafić w dane miejsce sama za 2/3 razem, ale jak widzę je np. o zupełnie innej porze roku (np. wiosna - późna jesień), jak jest już ciemno albo np. z innej strony niż zazwyczaj, to już jakbym była zupełnie gdzie indziej :lol:. [/QUOTE]Haha mam tak samo. Jak wracam skądś to muszę się obrócić do tyłu, żeby zobaczyć jak to wygląda od strony, w którą szłam wcześniej :evil_lol: O jaaa, dawaj chociaż jedno, może nie zauważy wśród gadaniny :D a przy okazji- ciekawa przygoda jak na TYLKO towarzyszenie w odbieraniu szczeniaka z hodowli xD Quote
Unbelievable Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 ooo, a to już! nie spodziewałam się :evil_lol: EWKA! gdzie zdjęcia? :diabloti: Quote
Sweet Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Ale miałyście przygodę :evil_lol: ale czego się po was innego spodziewać :diabloti: I w ogóle jak mogłyście nie być przygotowane na to żeby mieć ze sobą eleganckie sukienki?? Zapomniałaś wziąć podręczny zestaw małej damy?? :evil_lol: Oj Pati :D:D I w ogóle to nie mogę się doczekać zdjęć ^^ :evil_lol: Quote
dog193 Posted December 30, 2011 Posted December 30, 2011 Skopiuję z galerii Anuli :D Uf. Jestem, żyję :diabloti: Wczoraj jak przyjechałam, to pół godziny siedziałam na szmacie, bo szczyl na dworze nie zrobił NIC, ale za to w domciu, co kroczek kropelka :evil_lol: I to nie tak, że kucnął i siura - nie, on sobie latał a z siurka mu tylko 'kap, kap, kap' :diabloti: Zeżarł całą michę żarcia, wypił prawie całą michę wody i potem było jeszcze więcej sikania i kupa dodatkowo :diabloti: Trzeba się było z nim jeszcze pobawić i w końcu ja już nie wytrzymałam i musiałam iść spać - hahaha :diabloti: Szczyl starał mi się udowodnić, że wcale nie muszę :diabloti: Po jakiejś godzinie skamlania, wiercenia się, piszczenia, chodzenia mi po głowie, w końcu zasnął :-D W nocy się budził, wiercił, płakał, ale jakoś przeżyliśmy :evil_lol: Dzisiaj rano sukces - kupa na zewnątrz :-D Siku w domu. Teraz chodzi, stęka, nie chce się bawić, na dworze był przed chwilą (nic nie zrobił) i nie wiem, o co mu chodzi :evil_lol: Aha. Nazywa się [B]Jupi[/B]. Koniec kropka :diabloti: Jak Pati wyśle mi zdjęcia, to założę galerię i sobie go zobaczycie ;-) Wspominałam już, że nie przepadam za czarnymi foksami? :diabloti: Aha, Pati, wielkie dzięki za pomoc i towarzystwo :) Bez ciebie chyba bym nie ogarnęła :diabloti: Martyna... możesz mi wierzyć, że ja też się nie spodziewałam :diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.