betkak Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 Tak, w tym momencie jest u mnie Ben(zdjęcia opisy na jego wątku), może dziwnie to wygląda 200zł/miesiąc(w tym weterynarz, wyżywienie), ale to dlatego, że chcę pomóc. Nie mogę już patrzeć na to co dzieje się z bezdomnymi psami. To mój nr. 536942611, proszę o namiary na kogoś kto zajmuje się Balbinką, przyślijcie sms Quote
kakadu Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 (edited) [quote name='betkak']Tak, w tym momencie jest u mnie Ben(zdjęcia opisy na jego wątku), może dziwnie to wygląda 200zł/miesiąc(w tym weterynarz, wyżywienie), ale to dlatego, że chcę pomóc. Nie mogę już patrzeć na to co dzieje się z bezdomnymi psami. To mój nr. 536942611, proszę o namiary na kogoś kto zajmuje się Balbinką, przyślijcie sms[/QUOTE] czyli proponujesz płatny dom tymczasowy, czy "po kosztach"? bo "po kosztach" to będzie wtedy, kiedy zgodzisz się wziąc balbinkę w zamian za to, że ktos zapewni karmę i zapłaci za ewentualnego weta jeśli będzie trzeba ją leczyć; Edited February 26, 2014 by kakadu Quote
Olena84 Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 Przykra sytuacja, nawet nie wiadomo jak pomóc psu, czy szukać domu, bo może sie okazać że schronisko i tak nie wyda... Quote
kakadu Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 (edited) jestem pewna, że do sprawdzonego domu stałego pies zostanie wydany; najbezpieczniej by było, żeby to był dom niedaleko warszawy; rozmawiałam z jedną z wolontariuszek i wytłumaczyła mi, że po prostu się boją oddac balbinkę (jako, że jest wg. nich psem specjalnej troski) do domu z którego być może trzeba ją będzie zabrać z jakichś powodów; wtedy odległość będzie miała kluczowe znaczenie; jak zwykle każdy ma swoją rację... oczywiście wskazany jest bezpośredni kontakt beatak z dziewczyną o której pisała sabina (ja jej akurat nie znam); może będzie na tyle przekonująca, że się uda... cena jak na płatny dt też nie jest wygórowana; Edited February 26, 2014 by kakadu Quote
magda222 Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 [quote name='kakadu']czyli proponujesz płatny dom tymczasowy, czy "po kosztach"? bo "po kosztach" to będzie wtedy, kiedy zgodzisz się wziąc balbinkę w zamian za to, że ktos zapewni karmę i zapłaci za ewentualnego weta jeśli będzie trzeba ją leczyć;[/QUOTE] Też o to pytałam, ale nie dostałam odpowiedzi. Myślę, że gdyby zebrała się tu grupa konkretnych, wiarygodnych, długoletnich dogomaniaków to jest ogromna szansa na nowe życie dla Balbinki. Kakadu widzę, że Ty jesteś z tamtych okolic a na dodatek znasz wolontariuszki ze schroniska. Trzeba przedstawić warunki dla Balbinki, żeby osoby decyzyjne nie myślały, że sunia zostaje wyciągnięta decyzją chwili. Quote
kakadu Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 odpowiedz jest jedna - beatak proponuje po prostu płatny dt; i o ile nie jestem zwolenniczką pdt i pamiętam czasy, kiedy cos takiego było nie do pomyślenia, o tyle jestem również realistką i wiem, że czasy sie zmieniają, a dobry płatny dt jest czasem na wage złota, zwłaszcza jeśli przyrównać go do hotelu, często dwakroć droższego; magda, nie przeceniałabym swojej roli w tej sprawie, ponieważ nie znam beatak i nie mogę jej zarekomendować; najlepiej by było, aby skontaktowała się z dziewczyną do której telefon ma sabina i sama przedstawiła warunki jakie proponuje; tylko w ten sposób bedziemy wiedziec na czym stoimy; jeśli beatak nie przekona do siebie tej dziewczyny, to nikt tego nie zrobi; Quote
magda222 Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 Z całym szacunkiem do betkak to szkoda, że ten DT u Kasi Przystał nie wypalił. Tam są świetne, sprawdzone warunki. Quote
betkak Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 Już wszystko wyjaśniam( dopiero siadłam na kompa). Rozumiem Wasze obawy i cieszę się, że je macie bo ja bym mojej Randi nawet pogłaskać w ciemno nie dała;-) Działam od niedawna, jeszcze przed oficjalnym otwarciem pojawił się Ben, więc tak naprawdę całymi dniami haruję żeby to ogarnąć( przekwalifikowanie potężnego gospodarstwa w DT to nie taka prosta sprawa, zwłaszcza jak się ma dzieci). Otwarłam hotel bo miejsca mam dużo i trafia mnie....jak widzę co się dzieje z niechcianymi psami, cały system można rozbić o 4 litery. Koszt 200zł w tym zapewnione jedzonko i opieka weta(odpchlenie, odrobaczenie, szczepienia). Słuchajcie ja nie namawiam, bo propozycje mam też inne, ale pomocy żadnemu nie odmówie. Wiem jedni jeśli nie zaczniecie działać to pies tam zostanie. Quote
magda222 Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 [quote name='betkak']Już wszystko wyjaśniam( dopiero siadłam na kompa). Rozumiem Wasze obawy i cieszę się, że je macie bo ja bym mojej Randi nawet pogłaskać w ciemno nie dała;-) Działam od niedawna, jeszcze przed oficjalnym otwarciem pojawił się Ben, więc tak naprawdę całymi dniami haruję żeby to ogarnąć( przekwalifikowanie potężnego gospodarstwa w DT to nie taka prosta sprawa, zwłaszcza jak się ma dzieci). Otwarłam hotel bo miejsca mam dużo i trafia mnie....jak widzę co się dzieje z niechcianymi psami, cały system można rozbić o 4 litery. Koszt 200zł w tym zapewnione jedzonko i opieka weta(odpchlenie, odrobaczenie, szczepienia). Słuchajcie ja nie namawiam, bo propozycje mam też inne, ale pomocy żadnemu nie odmówie. Wiem jedni jeśli nie zaczniecie działać to pies tam zostanie.[/QUOTE] Czyli masz zalegalizowany psi hotel? Psy mieszkają w domu czy w kojcach? Masz jakąś stronkę, galerię zdjęć czy chociaż hotelowy wątek na dogo? Quote
betkak Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 Tak, prowadzę taką działalność legalnie. Teraz jest u mnie Ben, i moja suka cane-corso. Spodziewam się kolejnego psiaka. U mnie nie ma luksusów( jak na necie płytki, palmy w donicach itd.) Psy mogą być w domu, na dolnej kondygnacji: pokój 20m2( będe tam montować wewnętrzne kojce) 3 łóżka, centralne ogrzewanie. Pokoik 1-osobowy(w trakcie przystosowania). Budynek gospodarczy, murowany, zadaszony 150m2, bieżąca woda, prąd, 24 boksy(właśnie tam mam teraz najwięcej roboty). Podwórko 30 arów, ogrodzone. Wet przyjeżdża do domu. Nie mam stonki ze względu na koszty, na dogo dopiero zaczynam i jeszcze trochę się gubię, zdjęcia są na profilu Bena. Mogę wysłać na e-mail Quote
magda222 Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 [quote name='betkak']Tak, prowadzę taką działalność legalnie. Teraz jest u mnie Ben, i moja suka cane-corso. Spodziewam się kolejnego psiaka. U mnie nie ma luksusów( jak na necie płytki, palmy w donicach itd.) Psy mogą być w domu, na dolnej kondygnacji: pokój 20m2( będe tam montować wewnętrzne kojce) 3 łóżka, centralne ogrzewanie. Pokoik 1-osobowy(w trakcie przystosowania). Budynek gospodarczy, murowany, zadaszony 150m2, bieżąca woda, prąd, 24 boksy(właśnie tam mam teraz najwięcej roboty). Podwórko 30 arów, ogrodzone. Wet przyjeżdża do domu. Nie mam stonki ze względu na koszty, na dogo dopiero zaczynam i jeszcze trochę się gubię, zdjęcia są na profilu Bena. Mogę wysłać na e-mail[/QUOTE] Dzięki :) Mam już link do wątku Bena tylko nie miałam czasu go przejrzeć. Już tam idę ;) Quote
Sabina02 Posted February 26, 2014 Author Posted February 26, 2014 To fajnie ze tak wszystko tak skrupulatnie sprawdzacie, ale jak juz pisalam, opiekunka Balbinki nie wyda jej do platnego DT do innego wojewodztwa. Nie zgodzila sie na Kasie Przystal w Bielsku Bialej, wiec nie sadze ze zgodzi sie na DT u betkak. Mozecie jednak probowac i skontaktowac sie z opiekunka Balbinki w tej sprawie. Jej dane kontaktowe sa w pierwszym poscie tego watka. Tu macie jeszcze album Balbinki na FB, mozecie tez tam napisac: [URL]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.470937246294622.1073741829.113956451992705&type=3[/URL] Quote
Agula99 Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 Patrzę na te zdjęcia tej Balbinki i tak mi jej szkoda, na prawdę mogłaby pojechać po lepsze życie, trochę z człowiekiem pobyć, to jakaś kretynka zamyka jej drogę, bo myśli że wie wszystko najlepiej!! Chore to, powinno się tą durną babę tam zamknąć i nich siedzie aż skruszeje!! Pierwszy raz widzę takie kretyniaste baby, ktoś inny by się cieszył, że pies ma większe szanse, że ktoś chce pomóc, a tutaj jakiś kosmos! Może sama powinna ją zaadoptować jeśli tak dba o jej dobro!! Boże, widzisz i nie grzmisz, tak chyba kretynki na kamieniu się rodzą!!! Quote
Marycha35 Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 Trudno nie przyznać Ci racji!!! Irytujące takie rozporządzenia, sunia mogła już od dawna cieszyć się normalnością! Quote
Doda_ Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 [quote name='Agula99']Patrzę na te zdjęcia tej Balbinki i tak mi jej szkoda, na prawdę mogłaby pojechać po lepsze życie, trochę z człowiekiem pobyć, to jakaś kretynka zamyka jej drogę, bo myśli że wie wszystko najlepiej!! Chore to, powinno się tą durną babę tam zamknąć i nich siedzie aż skruszeje!! Pierwszy raz widzę takie kretyniaste baby, ktoś inny by się cieszył, że pies ma większe szanse, że ktoś chce pomóc, a tutaj jakiś kosmos! Może sama powinna ją zaadoptować jeśli tak dba o jej dobro!! Boże, widzisz i nie grzmisz, tak chyba kretynki na kamieniu się rodzą!!![/QUOTE] podpisuje sie rekoma i nozkami . . . Quote
kakadu Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 a mnie się wydaje, że sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby ją popilotowała bezpośrednio beatak; ale oczywiście nie zmuszam nikogo; spróbujcie jednak spojrzec na to z innej strony; ta dziewczyna ze schroniska nie zna sabiny (sabina skąd ty jesteś? bo w avatarze nie masz informacji, a to może być kluczowe, bo ty wszystko organizowałaś), nie zna kasi przystał, nie zna prawdopodobnie nawet dogomanii; czy na jej miejscu, mając świadomość, że pies jest specjalnej troski, ryzykowałybyście płatny dom tymczasowy gdzieś na końcu świata, bez gwarancji, że to się uda? a może ta dziewczyna boi się, że skończą się pieniądze na utrzymanie psa? - darczyńczy mogą sie wykruszyc mimo swoich szczerych deklaracji, jeśli balbinka utknie na dłużej; może się zdarzyć sto innych rzeczy, które będą wymagały pilnej interwencji - kto weźmie wtedy odpowiedzialność za losy psa? bo będąc w pdt balbinka będzie miała niezmiennie status psa bezdomnego; weźcie to proszę pod uwagę; nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność zbiorowa za jakiegoś psa, przynajmniej dla osoby, która poważnie podchodzi do kwestii jego bezpiecznej przyszłości; powtórzę - jedyna szansa na zgodę tej dziewczyny to bezpośredni kontakt beatak; ale zawsze ktos z was może pojechać do schroniska i adoptować na siebie balbinkę; zaręczam, że wolontariuszki nie mają na to żadnego wpływu; piszę to bo wiem, że były takie hipotezy i sugestie, w które początkowo nawet sama uwierzyłam, nie mając od dłuższego czasu pojęcia co się dzieje w józefowie; gwarantuję, że wolontariuszki nie decydują, do jakiego domu pojedzie pies, jeśli dyrektorka schroniska uzna, że to będzie dobry dom; tak więc sprawa nie jest zamknięta; Quote
betkak Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Zadzwonie do tej kobiety i pogadam. Dam znać co i jak, trzeba działać Quote
kakadu Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 [quote name='betkak']Zadzwonie do tej kobiety i pogadam. Dam znać co i jak, trzeba działać[/QUOTE] bardzo mnie to cieszy - czekam na wieści i trzymam kciuki; Quote
betkak Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Dzwoniłam do opiekunki. Pani tłumaczy, że Balbinka ma wolontariuszkę i nowy wątek, podobno cały czas ktoś z nią pracuje. Owszem jest zainteresowana współpracą z dt, ale nie chce psiaka narażać. Czekam na info zwrotne Quote
halcia Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Dobre i to,ze dało sie wstępnie pogadac...Byc moze te dziewczyny juz zawiodły sie na nieodpowiedzialnym DT,bo i takie pojawiały sie na dogo,mozna sie było załamać i zwątpić w ludzi do konca.Moze dlatego sa tak ostrozne.Moze to jest powodem ich nieufnosci a jak z tego wybrnąć....nie wiem. Quote
Sabina02 Posted February 27, 2014 Author Posted February 27, 2014 [quote name='betkak']Dzwoniłam do opiekunki. Pani tłumaczy, że Balbinka ma wolontariuszkę i nowy wątek, podobno cały czas ktoś z nią pracuje. Owszem jest zainteresowana współpracą z dt, ale nie chce psiaka narażać. Czekam na info zwrotne[/QUOTE] Nowy watek gdzie? Quote
Sabina02 Posted February 27, 2014 Author Posted February 27, 2014 Kakadu, ja mieszkam za granica. Quote
kakadu Posted February 28, 2014 Posted February 28, 2014 nie wydaje mi się, żeby to był wątek na dogo, raczej na fb... ja niestety na fb nie działam; ciesze się halciu, że tak myślisz, dziękuję za twoj wpis; rozmawiałam wczoraj przez telefon z dorotą, jedyną wolontariuszką jaką jeszcze znam i z którą mam kontakt; wydaje mi się, że wątpliwości i obawy jakie przedstawiła podzielimy wszyscy, jeśli tylko się nad tym pochylimy bez emocji; wolontariuszki w józefowie muszą walczyć z wieloma przeciwnościami o których nawet nie ma możliwości dyskutowac na forum dogo (ani pewnie na żadnym innym); zawsze i jak każdy wolontariusz w każdym schronisku są na cenzurowanym i nie mogą sobie pozwolić na żadną skuchę; istotne jest również to, że praktycznie każda z nich, o czym dowiedziałam się wczoraj, jest obłożona opłatami/deklaracjami na jakiegoś psa znajdującego sie w hotelu/lecznicy, który był w na tyle krytycznej sytuacji, że jego pozostanie w schronisku groziło śmiercią; nie mają chwilowo żadnych możliwości opłacić lokum dla balbiki w przypadku, gdyby jej pobyt u beatak sie przedłużył do kilku lat, a deklaracie na dogo się wykruszyły nawet tylko w połowie; wiemy wszyscy dobrze, że piękne młode psy siedzą po hotelach 2-3 lata; dodajmy do tego fakt, że one nie znają dogo, nie znają praktycznie żadnej z nas, oraz to, że ich odpowiedzialność za psa nie skończy się z chwilą opuszczenia przez niego schroniska; czy powyższe fakty nie przemawiaja raczej za tym, żeby uszanować ich punkt widzenia? czy któraś z was oddałaby niezbyt adopcyjnego psa na płatny tymczas, który znajduje sie dodatkowo bardzo daleko od schroniska na podstawie deklaracji nieznanych osób, które zaofiarowały pomoc, ale nie moga zagwarantować (bo kto może), że będzie ona trwała wiecznie, lub choćby tylko tyle ile będzie trzeba, czyli na przykład 5 lat? przyznam szczerze, że ja bym nie dała psa i założe się, że po przeanalizowaniu sytuacji z ich punktu widzenia, wy tez byście sie na takie rozwiązanie nie zgodziły; ile jest wątków z tragicznymi tytułami "zadłużony", "zbieramy na spłatę długów" nie muszę chyba mówić; to jest realne zagrożenie; cena w hotelu u beatak jest naprawdę atrakcyjna, i gdyby ktos znalazł psa bezdomnego, który natychmiast potrzebuje pomocy, możnaby zaryzykować wiezienie go przez pół polski i liczenie, że jakos się wszystko ułoży; balbinka nie jest w takiej sytuacji; ma dach nad głową, jej życiu nic nie zagraża, dobrze dogaduje się z psem, z którym dzieli boks, ma opiekę wolontariuszy, weterynarzy i codzienne michę jedzenia; wszystko czego jej trzeba to dom stały; Quote
betkak Posted February 28, 2014 Posted February 28, 2014 Zgadzam się z tym, trzeba rozsądnie podejść do sytuacji. Ten wątek ma być na fb, miałam dostać link ale niedostałam Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.