BeataSabra Posted June 5, 2007 Share Posted June 5, 2007 [quote name='Alchemik']Tu na dogo są wątki na ten temat, pszeszukaj - tam znajdziesz odpowiedz. Coś mi się obiło o uszy, że ok 2 lat, ale nie jestem pewna, najlepiej zapytać fachowców. Przykro mi bardzo, z powodu pieska, trzymaj się.[/quote] Dziekuje nie mam siły szukać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alchemik Posted June 5, 2007 Share Posted June 5, 2007 Wiem, że teraz nie jest najlepszy na to okres, ale nic nie leczy z rozpaczy tak, jak inny psiak. ooo zrymowało się. Jak coś znajdę to napewno prześlę Ci na priw i nie martw się, będzie dobrze.:calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted June 5, 2007 Share Posted June 5, 2007 [quote name='Alchemik']Wiem, że teraz nie jest najlepszy na to okres, ale nic nie leczy z rozpaczy tak, jak inny psiak. ooo zrymowało się. Jak coś znajdę to napewno prześlę Ci na priw i nie martw się, będzie dobrze.:calus:[/quote] ze względu na wirusa psiaka nie będzie pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fridaoo Posted June 5, 2007 Share Posted June 5, 2007 Strasznie Ci współczuję BeataSabra- naprawdę! Doskonale wiem co czujesz. Moja sunia w wieku 9 tyg. zachorowała na parvo- koszmar.Nie życzę nikomu. Co prawda nie odrazu postawiono diagnozę- bo nie miała typowych dla tej choroby objawów, ale na szczęście wet był w posiadaniu surowicy(150 zł)i odrazu jej podano. Potem kroplówki, kroplówki, kroplówki.Była w bardzo ciężkim stanie- naprawdę, był moment agonalny, bardzo się męczyła- a ja z nią.To cud,że wyszła z tego. Ale bardzo długo się zbierała. Dlatego bardzo Ci współczuję. Parvo utrzymuje się ok 7-8 mies. dlatego trzeba odczekać te miesiące, żeby znowu kupić pupilka. Moja suka "niby" była szczepiona, odrobaczona- a zachorowała i dodatkowo miała robale. A teraz właśnie zmagam się z kolejnym problemem po sterylce... i przeżywam na nowo- jakby to wszystko wróciło...Miałam 6 mniesięcy spokoju i znowu...Opisałam tą historię w dziale weterynaria-sterylizacja. Także BeataSabra- nie ma tego złego- ja sobie to powtarzam.Następnego pieska obdarzysz taką samą, a może większą miłością niż tego co odszedł za TM. Jestem z Tobą, trzymaj się i wiedz, że nie jesteś sama. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted June 5, 2007 Share Posted June 5, 2007 [quote name='fridaoo']Strasznie Ci współczuję BeataSabra- naprawdę! Doskonale wiem co czujesz. Moja sunia w wieku 9 tyg. zachorowała na parvo- koszmar.Nie życzę nikomu. Co prawda nie odrazu postawiono diagnozę- bo nie miała typowych dla tej choroby objawów, ale na szczęście wet był w posiadaniu surowicy(150 zł)i odrazu jej podano. Potem kroplówki, kroplówki, kroplówki.Była w bardzo ciężkim stanie- naprawdę, był moment agonalny, bardzo się męczyła- a ja z nią.To cud,że wyszła z tego. Ale bardzo długo się zbierała. Dlatego bardzo Ci współczuję. Parvo utrzymuje się ok 7-8 mies. dlatego trzeba odczekać te miesiące, żeby znowu kupić pupilka. Moja suka "niby" była szczepiona, odrobaczona- a zachorowała i dodatkowo miała robale. A teraz właśnie zmagam się z kolejnym problemem po sterylce... i przeżywam na nowo- jakby to wszystko wróciło...Miałam 6 mniesięcy spokoju i znowu...Opisałam tą historię w dziale weterynaria-sterylizacja. Także BeataSabra- nie ma tego złego- ja sobie to powtarzam.Następnego pieska obdarzysz taką samą, a może większą miłością niż tego co odszedł za TM. Jestem z Tobą, trzymaj się i wiedz, że nie jesteś sama. Pozdrawiam[/quote] Surowica kosztuje 30 -50 zł A Ares nie był mój Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fridaoo Posted June 6, 2007 Share Posted June 6, 2007 Wiesz ja zapłaciłam 150 zł, to zależy też jaką dawkę muszą podać, wiadomo- mniejszą dawkę to i mniejsze koszyy, prawda? Przepraszam, źle zrozumiałam post- myślałam, że to Twój psiak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Dobrzynski Posted June 6, 2007 Share Posted June 6, 2007 I znów pojawia się pytanie czy diagoza parwowirozy była potwierdzona speed testem czy to była diagnoza "na oko". Bo być może to nie była parwowiroza i w tym przypadku podanie surowicy w niczym nie pomoże. A była to np, klostrydioza dajaca identyczne objawy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted June 6, 2007 Share Posted June 6, 2007 [quote name='Artur Dobrzynski']I znów pojawia się pytanie czy diagoza parwowirozy była potwierdzona speed testem czy to była diagnoza "na oko". Bo być może to nie była parwowiroza i w tym przypadku podanie surowicy w niczym nie pomoże. A była to np, klostrydioza dajaca identyczne objawy[/quote] gdybanie nic nie da choroba zabrala dwa psy w ciagu pięciu dni........... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Dobrzynski Posted June 12, 2007 Share Posted June 12, 2007 Gdybanie na nic się nie zda to rzecz jasna. Dlatego stawianie diagnozy na oko i podawanie bez sensu surowicy w przypadku kiedy nie była to parwowiroza zupełnie nie ma sensu. Jak sie leczy to trzba wiedzieć co sie leczy. Konieczny jest zatem speed test. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Dobrzynski Posted June 12, 2007 Share Posted June 12, 2007 I znowu to samo - diagnoza na oko!!! Wspólczuję. Do dezynfekcji można uzyć roztwory Virconu ( do kupienia np. u lek.wet.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukpaw31 Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 Dokładnie tak, pies mojej siostry miał podobne objawy do twojego i okazało się, że to Clostrydioza :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa_77 Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 zgadzam sie z przedmówcami - objawy parvo są nieswoiste czyli bez testu nie ma pewnosci że to parvo. Speed test to koniecznośc. Ale jak sama nazwa mówi jest szybki w wykonaniu. Pobiera sie wymazówką troche kupki z pupki i robi test - trwa kilka minut - koszt bodajże ok 80 zł. A szczepić warto - no ale to chyba oczywista sprawa. Faky że z dostępnych srodków parvo zabija jedynie chyba Vircon ale ostrożnie jeśli w domu są małe dzieci lub inne zwierzęta bo to dośc toksyczny srodek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 [b][color=red]pilne ![/color][/b] [b][color=red]warszawa[/color][/b] [b][color=red]szukamy ozdrowieńca po parwo.[/color][/b] [b][color=red]potrzebna krew dla naszych 3 maluchów, które ledwo zipią w lecznicy na gagarina![/color][/b] [b][color=#ff0000][/color][/b] [b][color=#ff0000]tel. Do mnie 600 101 446[/color][/b] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted January 12, 2010 Share Posted January 12, 2010 [SIZE="3"][COLOR="red"]Pilnie poszukujemy psa do transfuzji krwi, min. 20 kg, który jest ozdrowieńcem po parwo - to szansa dla Matyldy, możliwe, że jedyna, jaką ma![/COLOR][/SIZE] Wątek: [url]http://www.dogomania.pl/threads/177065-Matylda-ma-super-DS?p=13878503#post13878503[/url] Matylda ma silne objawy parwo, leży w szpitaliku - pomóżcie dogomaniacy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted January 12, 2010 Share Posted January 12, 2010 To może być również zdrowy, regularnie szczepiony pies, niekoniecznie ozdrowieniec- też "da" przeciwciała! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzia121206 Posted July 11, 2010 Share Posted July 11, 2010 Hej Bardzo proszę o szybką odpowiedż :( Mam szczeniaczka,sunie Beagla ma 7 tygodni stwierdzono u niej parwowirozę :( Dostaje zastrzyki, kroplówki raz dziennie u veta. Tyle że ona nie ma biegunki tylko raz zrobiła z krwią. Natomiast nadal wymiotuje co 2 albo 3 a nawet 4 godziny. Strasznie sięo nią boję. Jakie ma szanse na wyzdrowienie ? proszę napiszciemi na GG: 9775233 w życiu się tak nie bałam a nie całe pół roku temu straciłam pierwszego psa którego musieliśmy uśpić po operacji :(Nie chcę kolejny raz tego przeżywać, jakie szanse na wyzdrowienie ma moja mała sunia Bella ? Czekam z niecierpliwością na odpowiedź. A i oczywiściedostaje wode ze strzykawki co godzinę jak kazał vet i ryżową papkez ryżem, ale zwykle wymiotujepo tym ale nie jedzeniem tylko tą żółtą cieczą. Błagam odpiszcie:((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryska17 Posted July 11, 2010 Share Posted July 11, 2010 Szanse są 50:50. Bardzo trudno jest uratować szczeniaka. Moi rodzice dawno temu zawieźli chorego szczeniaka na pogotowie weterynaryjne (nie wiem, czy jeszcze istnieje, gdzieś koło kina Femina w Warszawie) i tam go uratowali. Mi się dwa razy udało uratować szczeniaki z miotu w którym wystąpiła parwowiroza. Weterynarz do którego chodzę powiedział mi, że gdy zaszczepi się zarażonego psa to organizm zwalcza chorobę z większą siłą. Ale to jego teoria, bo inni weterynarze nie chcą absolutnie szczepić psów zarażonych. U mnie takie szczepienie pomogło ale tylko szczeniakom w dobrej kondycji. Te słabe nie przeżyły. Tobie nie proponuję tego bo Twój szczeniaczek już jest pewnie słaby. Jedyne co to możesz robić wszystko co możliwe. Ja jeszcze poiłam wodą z zalanego siemienia lnianego (o ile dobrze pamiętam to siemię zalewa się wodą 75 stopni i pod przykryciem trzyma kilka minut). Do pysia wlewałam strzykawką (oczywiście bez igły). Z zegarkiem w ręku zawsze czekam 6 tygodnia gdy można zrobić pierwsze szczepienie przeciwko tej okropnej chorobie. Bądź dobrej myśli. Mam nadzieję, że Twój weterynarz jest dobrym specjalistą a piesek jest silny i przezwycięży chorobę. Jeżeli leczenie rozpoczęto gdy choroba się jeszcze nie rozszalała daje spore szanse na wyzdrowienie. Kilka najbliższych dni będzie decydujące. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzia121206 Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 Dostaje też siemię lniane. Dziś czuje sie lepiej od wczoraj w ogóle nie wymiotuje sama poszła rano do miski z przegotowaną wodą i dość dużo się napiła. Gdy dostawała zupę w strzykawce to nie protestowała, nie wyrywała się tak jak zwykle. Dziś mija 5 dzień i wieczorem znów do weterynarza. Powiedział nam że zawinił poprzedni weterynarz bo Bella chyba była przeziębiona a tamten ją zaszczepił, a że nie powinno się przeziębionego psa szczepić. Wydaje mi się że się poprawia bo spaceruje sobie i właśnie zaczęła sama pić te wodę. Czy to dobrze ? Ile ma procent że wyzdrowieje ? Ostatni raz wymiotowała wczoraj wieczorem... Tak się o nią boję :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzia121206 Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 Dostaje też siemię lniane. Dziś czuje się lepiej od wczoraj w ogóle nie wymiotuje sama poszła rano do miski z przegotowaną wodą i dość dużo się napiła. Gdy dostawała zupę w strzykawce to nie protestowała, nie wyrywała się tak jak zwykle. Dziś mija 5 dzień i wieczorem znów do weterynarza. Powiedział nam że zawinił poprzedni weterynarz bo Bella chyba była przeziębiona a tamten ją zaszczepił, a że nie powinno się przeziębionego psa szczepić. Wydaje mi się że się poprawia bo spaceruje sobie i właśnie zaczęła sama pić te wodę. Czy to dobrze ? Ile ma procent że wyzdrowieje ? Ostatni raz wymiotowała wczoraj wieczorem... Tak się o nią boję :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 Madzia121206-na jakiej podstwie lekarz stwierdzil ,ze pies ma parwo? Nie zawsze jak pies wymiotuje i ma krew w biegunce to musi byc parwo-ta postac najostrzejsza Psy umieraja juz po 3-4 dni od chwili zarazenia.Mialam pieski co zachorowaly na Korona-wirus slabsza odmiana parwo .Zachorowaly po szczepieniu ,gdyz mialy b.slaby system immunologiczny ( odebrane ,z meliny),mialy wtedy 3,5 miesiaca i niestety mimo ,ze i surowice ,kroplowki itd dostawaly, umarly. Objawy moich psow byly nastepujace :notoryczna biegunka ,po 3 dniach z domieszka krwi,co charakterystyczne biegunka b.cuchnaca,pies apatyczny ,co wypijal to wymiotowal,pozniej nawet domieszka zolci,psy slabe mimo ,ze caly czas dostawaly na zylnie kroplowki. Pieski chorowaly tydzien Madzia ,mam nadzieje ,ze u Twojego pieska to wystapil wstrzas organizmu po szczepieniu ,gdyz slabych ,zaziebionych psow nie wolno szczepic. Organizm zwierzecia zamiast walczyc z tymi wirusami sie poddaje i pies zaczyna chorowac ,zamiast sie uodparniac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzia121206 Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 Nie wiem jak stwierdził bo nie było mnie tam, jechałam z nim dopiero na drugi dzień bo wcześniej jechała mama z siostrą. Tyle że Bella nie ma biegunki. On wczoraj nie wymiotuje ale jest bardzo osłabiona teraz bardzo dużo spi, troszkę pochodzi i znowu spi. Dajemy jej ze strzykawki specjalną zupę jak kazał vet, przegotowaną wode i zmiksowane mięso z marchewką i ryżem. Strasznie się boję. Troszke ciałka jej przybyło bo przestała wymiotować ale za to nie robi żadnej kupki od 5 dni (wtedy tylko zrobiła raz biegunkę i wtedy z nią jechalismy do innego veta co jexdzimy do niego teraz). Jakie ona ma szanse ? Bardzo się boję. Dziś wczesnie rano wyszła z koszyka w którym śpi i poszła i napiła się sama dośc dużo wody. czy to dobry znak ? Ale teraz jest słabiutka, wieczorem znów jedziemy do veta. Proszę powiedzcie czy jet nadzieja ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gonitwa Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 Moja dwuletnia suczka przeszła parwowirozę na wiosnę. Udało się ją uratować. Tydzień czasu pod kroplówką- nie miała dostawać nic do jedzenia-jedynie bardzo niewielkie ale częste ilości wody. Dostawała masę zastrzyków przeciwwymiotnych, glukozę, elektrolity, witaminy . Objawy to wymioty co chwilę pianą, wodą i strasznie mocna, śmierdząca biegunka, niezawsze z krwią... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 Madzia -czy piesek dostal surowice? Zeby stwierdzic parwo nalezy dac do labolatorium stolec do badania(tak bylo w przypadku moich suczek) Madzia -mysle ,ze suczka przeszla juz najgorsze przeciez minal juz tydzien ,a poza tym piesek pije samodzielnie plyny, to bedzie wszystko okey. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzia121206 Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 [B][URL="http://www.dogomania.members/8922-xxxx52"][B]xxxx52[/B][/URL] Nie wiem czy dostał surowice:/ a kupke zrobił tylko raz jak już wspominałam. Rano pisałam że cały czas leży ale nie dziwię sie bo jest strasznie gorąco. Przed chwilką znowu sama napiła się dość dużą ilość wody i dostała strzykawką papkę (zmiksowane mięso marchewkę i ryż) dajemy jej też czasem gotowane siemię lniane. Bardzo się cieszę że sama pije tyle wody, mam nadzieję że to dobry znak ? Zobaczymy co wieczorem powie weterynarz. Chcę być dobrej myśli i że Bella wyzdrowieje. A nie wymiotuje już od wczoraj z czego się cieszę a chorobę ma już 5 dzień... [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 Madzia zaproponuj wet.podanie suczce surowicy.Surowice podaje sie nawet kiedy piesek ma zaawansowana chorobe. Cudownie ze piesek sam pije , ale sprawdzaj codziennie elastycznosc skory,czy piesek jest wystarczajaco nawodniony (chodzi o uklad krazenia)Jezeli juz niema piesek biegunki ,to tez dobry znak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.