Jump to content
Dogomania

Fionka - nasz kochany aniołek biega za Tęczowym Mostem W naszej pamięci na Zawsze!<*>


Recommended Posts

Posted

Ciągle nie mogę powstrzymac łez,a jestem tak daleko.
Co Wy musicie czuć będąc przy niej teraz i Ci którzy wyciagali Ja ze schro.
Tak trudno o tym myśleć.
I tak abrdzo chciałabym żeby to nie była prawda:-( :-( :-( .
Fioneczko,trzymaj się kochana, dzielna psinko:placz: :placz: :placz:

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Monia70']Ciągle nie mogę powstrzymac łez,a jestem tak daleko.
Co Wy musicie czuć będąc przy niej teraz i Ci którzy wyciagali Ja ze schro.
Tak trudno o tym myśleć.
I tak abrdzo chciałabym żeby to nie była prawda:-( :-( :-( .
Fioneczko,trzymaj się kochana, dzielna psinko:placz: :placz: :placz:[/quote]

monia, ja też bym chciał żeby była to nieprawda...:-(:-(:-(:-(

Posted

[quote name='Beata_Dorobczyńska']MaxSta po raz kolejny reklamujesz swoje usługi czy tez zony czy tez karmy w puszkach w tym watku. Podajesz bzdurne przykłady kompletnie nie dotyczące tematu - nie wiem co ma zatrucie glikolem do białaczki limfatycznej i nie bede sie zastanawiać.

Przypominam, ze watek dotyczy Fiony, mającej podejrzenie o białaczke limfatyczna. Sunia jest w stanie skrajnego wyczerpania z perforacja żoładka . Stan krytyczny wiec przestan pisać o zonie dietetyczce i o karmieniu dojelitowym a wez ksiązke i przeczytaj o bialaczce.[/quote]

No i właśnie piszę na SGGW i w paru innych klinikach stwierdzono białaczkę limfatyczną naszego psa i jak to się mówi d..a.
To było nie to.
co do perforacji żołądka. można karmić tak jak napisałem do jelitowo psy w stanach skrajnego wycieńczenia no ale nie będę tu pisać o tym co się dzieje w lab. i jest naukowo udowodnione. Chociaż nie dla wszystkich jest "może" dostępne. Nie chcę się przerzucać tytułami ani artykułami. Bo nie oto chodzi co do reklamy jeśli się coś robi charytatywnie i akurat zna się na karmach a pies jest w stanie skrajnego wyczerpania to się pytam co jest ważniejsze w tej chwili aby pies zaczął jeść czy to żeby rozpocząć leczenie białaczki?

A zapomniałem diety jakby pani szanowna zapomniała to są diety układane dla każdego psa oddzielnie, oczywiście mogą być to tzw gotowe karmy suche i mokre wetreynaryjne jakie tak szafują tzw weci.

Posted

[quote name='Beata_Dorobczyńska'].nie wiem co ma zatrucie glikolem do białaczki limfatycznej i nie bede sie zastanawiać.

[/quote]

Ma to, ze daje obraz krwi jak przy białaczce i o to mu chodzilo i tyle.:shake:

Posted

Ta wypowiedzią kończę swoje wpisy bo to nie ma sensu - Jakby połknęła , wypiła glikol to juz od dawna by nie żyła. I żaden rozmaz nie byłby potrzebny . Łączmy fakty w całośc - bedzie wiecej konstruktywnej dyskusji jezeli wogole My mamy prawo dyskutować.

EOT

ps. Maupa , Kasia , dajcie mi znac na PW albo telefonicznie jaki plan na wieczor.

Posted

[quote name='Beata_Dorobczyńska']- Jakby połknęła , wypiła glikol to juz od dawna by nie żyła. I żaden rozmaz nie byłby potrzebny . Łączmy fakty w całośc - bedzie wiecej konstruktywnej dyskusji jezeli wogole My mamy prawo dyskutować.
[/quote]

Mogla zjesc zwierzka zatrutego.
MaxStar pies zyje, tak wynika wiec...Wiem, ze trutki, bez natychmiastowej pomocy lek.wet zabijają zwierzęta ale. Skąd u Fiony tak wyniszczony jest żoładek?

A dysusja czemu nie, przy okazji czegos sie uczmy, dowiadujemy, na przyszłość.

Kiedys Beato zadałam Ci pytanie-nie odpowiedziałas- czy jestes lek.wet?

Posted

Wróciłam, mam wszystko ze sobą ...
wszystkie strony "opisałam" : Fiona - leczenie W-wa (8 stron), Fiona - opis zdjęć "kontrast" W-wa (1 strona), Fiona - histopatologia W-wa (1 strona), Fiona - wyniki badań Ostóda (1 strona), Fiona - leczenie Ostróda (2 strony)

"leczenie W-wa" obejmuje: wykonane zabiegi i podane leki, zalecenia i uwagi, rozpoznanie, wyniki badań, opis zachowania Fiony

komu mam wysyłać ...

Posted

Arko, zeby sie czegoś nauczyć trzeba rozmawiać z osobami mądrzejszymi od siebie a tu wszyscy reprezentujemy mniej więcej jednakowy poziom.

Arko , odpowiedziałam - skonczyłam edukację na 4 roku z powodów niezależnych ode mnie - bardzo żałuje ale czasu nie cofne.
Ale ponieważ wilka ciagnie do lasu na ciekawe seminaria jezdze i jezeli tylko mam okazje to rozmawiam z zaprzyjaźnionymi wetami o tym co nowego jak rowniez prenumeruje pisma weterynaryjne i korzystam z biblioteki SGGW.

EOT

Posted

Nie wiem, czy może to też bez sensu, ale jak trzeba będzie podjąc tą ostateczną decyzję, to może ktoś mógłby zabrać ja chociaż na jeden dzień do domu. Może biedulka kiedyś miała normalny dom i chociaż teraz na koniec mogłaby sie poczuć bezpiecznie, a nie w tym nieprzyjaznym otoczeniu zimnych krat i plątaniny rurek. Przecież wczesniej w schronisku też tylko kraty i wielki stres. Mogłaby choć na chwilę przed odejściem poczuć się szczęśliwa, choć nie wiem do końca, czy w jej stanie to wogóle możliwe.....

Posted

[quote name='ARKA'] Skąd u Fiony tak wyniszczony jest żoładek?
[/quote]

Dzisiaj Pan Doktor nam to tłumaczył, że to może być przez to, że ona nie je/ nie jadła. Gdy ona nie je to jakieś kwasy żołądkowe i tak się wydzielają i, jak to kwasy, niszczą.

Fionka jest bardzo smutna. Tylko leży. Dostaje leki wzmacniające, po których psy się ożywiają w niedługim czasie po ich podaniu, ona po kilku dniach nie reaguje. Sama nie chce jeść, a o ile dobrze zrozumiałam to sondę (mam nadzieję, że mi się nazwy nie pomyliły) może mieć do jutra, bo to będzie 5 dzień, a dłużej nie powinna mieć (sonda uszkadza śluzówkę przełyku itp). I co wtedy? Żeby karmić ją bezpośrednio do żołądka, trzeba wprowadzić do niego sondę(?), a do tego musi być pod narkozą, z której może się nie obudzić. Dziewczyny faxowały dzisiaj jej wyniki do lecznicy, w której pracuje Dr Jagielski i czekają na ich opinię. Nawet gdyby Fionka dostała chemię, to nie wiadomo jak organizm na nią zareaguje.
W niej nie ma chęci do życia. Ona "jest" a nie "żyje", bo co to za "życie", gdy się tylko leży i wkładają jedzenie praktycznie do żołądka? Według mnie ona się męczy i trzeba jej pozwolić godnie odejść. Może na zdjęciach z 1 postu wygląda dobrze, ale ją trzeba zobaczyć na własne oczy, żeby zrozumieć...

Posted

Beatko ja miałam do niego dzwonic ale nie moge dzisiaj z pracy a potem nie dam rady.Czy mogłabys Ty zadzwonic ????.Mam audyt
504689494 Jacek Miocoń

Posted

Fiona dzisiaj

[IMG]http://images24.fotosik.pl/21/29c89ce811b1505c.jpg[/IMG]

[IMG]http://images28.fotosik.pl/21/1151da77cf2717a4.jpg[/IMG]

przez cały czas jak ja byłam u niej (pewnie ze dwie godziny) Fiona nie poruszyła się ani razu ... Fiona tylko patrzy ...

Posted

[quote name='kasia_r*']Właśnie wróciłam od Fiony, Byłam od 10:00 do teraz.
Sunia się męczy i to widać. Leki, które stawiają na nogi, Fionce nie pomogły.[/quote]


Czy jest opinia weta :roll: Dlaczego jej nic nie pomaga :-(
Fionka walcz, nie poddawaj się

Posted

[quote name='Beata_Dorobczyńska']
Maupa , te zdjęcia sa koszmarne .[/quote]

chciałam dobrze ... chciałam żebyście zobaczyli jak Fiona wygląda dziś ...

Posted

[quote name='Beata_Dorobczyńska']Paros - weci wydali opinie juz wczoraj a dlatego jej nie pomaga bo ma białaczke !!

Maupa , te zdjęcia sa koszmarne .[/quote]


Kiedyś czytałam, że jest bank psiej krwi :roll: Czy rozważano może transfuzję krwi:cool3:

Posted

zrobilas, Maupa, bo my wszyscy, ktorzy martwimy sie o Fione powinnismy zdawac sobie sprawe z powagi sytuacji. Jestesmy dorosli, jesli nie wszyscy wiekiem, to "psim" doswiadczeniem :-(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...