halbina Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='ARKA']No bez przesady. Ostatni przypadke wscieklizny U PSA byl stwierdzony ze 20 lat temu, w Polsce. Oczywiscie,ze nie nalezy bagatelizowac tej choroby wogole, jest to choroba smiertelna dla człowieka.[/quote] nie życzyłabym nikomu, zwłaszcza Fionce! Ale pomyślałam... A gruźlicy w Polsce też już ponoć nie było... :roll: Quote
ARKA Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='halbina']nie życzyłabym nikomu, zwłaszcza Fionce! Ale pomyślałam... A gruźlicy w Polsce też już ponoć nie było... :roll:[/quote] Lekarze weterynarii sa uczulenie na tą chorbe, napewno. Juz by na miejscu cos zaczli jesli, podejrzewac. Quote
sisia0 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 nie wiem samam comyśleć .... :( Płakac mi się chce ;(;(;(;( Jeju Fionko nie poddawaj się... Tęczowy most zobaczysz za kilkanaście lat dopiero nie teraz. Przecież musisz jeszcze mieć dom i zaznać ciepła i miłości od właściciela !!!!!!! Nie możesz się poddać !!!!!!!!! Niedługo wybiorę się może do Wa-wy więc Fionko musisz na mnie jeszcze poczekać ! kochanie ty moje... a jak przyjadę to bedzie juz dobrze OBIECAJ !!! Quote
BeataSabra Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Fionia sunia bierze się w garść Mam nadzieję że najgorsze już za Nią. Quote
sisia0 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Fionko !!! prosze musisz poczekac na mnie.... Musisz !!!!! Fiona ... nie rób nam tego zobacz ilu wspaniałych ludzi wierzy w ciebie jezeli brak ci nadzieji to my ci ją damy. jest nas juz tak duzo ze dla ciebie tez wystarczy !!! Quote
MaxSta Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Zasada jest taka "jeśli mamy jelito to należy go użyć." (cyt. kierownika dietetyki wydziłu medycyny weterynaryjnej SGGW) Wziernik można założyć dodwunastniczo dzięki czemu unikniemy zaniknięci działalności jelita. Wtedy podaje się specjalne karmy dla psów hospitalizowanych. Podaje się je równocześnie z kroplówkami. Quote
Monia70 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Fionka żywsza :loveu: . Dalej trzymam kciuki:kciuki: :kciuki: :kciuki: Quote
LittleMy Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 od jutra rusza bazarek na Fionke moj - [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=68997[/URL] Quote
Sabina02 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='ARKA']Przepraszam ale to jest forum dogomanii a nie Radia Maryja. Jak ktos chce sie modlic i wierzy w cud ozdrowienia niech to robi w ciszy i spokoju a nie zamienia dogomanie w forum modlitewne. Ja, jak narazie, przede wszystkim wierze w medycne i taką pomoc przede wszystkim, tu, szczegolnie na dogo.[/quote] Arka, nie przesadzaj... Ludzie na forum chca w ten sposob pokazac wsparcie dla suni... Nie kazdy moze byc przy niej osobiscie, nie kazdy tez moze pomoc finansowo... Ludzie chca pokazac poprostu ze sa z nia duchem... Co w tym zlego? Przeciez nikt tu na forum nie odmawia Zdrowasiek... Po co ta krytyka? Wszyscy tu w koncu jestesmy dla Fionki... Quote
ewelinabuck Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 trzymam kciukaski:multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: Fionka zdrowiej:multi: Quote
kasia_r Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 byłyśmy z mamą i Gamoniem o 12:30 u Fionki. Miała robioną lewatywę, dostała kroplówkę. Sunia ma w bardzo złym stanie żołądek (ściany sa bardzo zdeformowane, zniszczone), no i kupa sama do tej pory nie chciała wyjść. Może po parafince i lewatywach wszystko wróci do normy. Acha, prosze was, Fiona miała robione badania, z których możne wykluczyć wymienione wcześniej choroby. Nie bądźmy mądrzejsi od lekarzy. Po to jest diagnozowana aby zacząć ją leczyć. Przypominam, że lekarze robią co tylko w ich mocy aby suni pomóc. Przypominam także, że sunia nadal sama nie je i sama nie pije, nawet jak podstawia sie jej pachnące przekąski (a dziś nawet próbowany był chleb),nie robi sama kupy, dostaje parafine, kroplówki z miesznką leków, leki osłonowe, antybiotyki, karmiona jest przez sonde najlepszym pokarmem dla chorych psów, no i oczywiście przez cały czas jest badana na różne sposoby. Na razie tyle, bo Gamoń opisze wszystko fachowo. Quote
gamoń Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Kochani ktos napisał ,ze ja bardziej medycznie ujme leczenie oraz chorobę Fionki.Otóż dalej stoimy w martwym punkcie.Z dotychczasowych rtg wynika ze kontrast doszedł juz do [B]prostnicy [/B].Narmarniej wyglada żoładek -tak to opisała dr.Monika .Sa bardzo nierówne ścianki zoładka co moze wskazywac na wrzody,polipy bądź tfuuu nowotwór.Jeszcze bedzie jeden rtg o 18.00.Poszło równiez badanie na białaczke i jedna -która ma psią postac odrzucona ze znakiem zapytania jest postac białaczki limfatycznej ale o tym musze porozmawiac jutro z dr.Monika ,RtG jutro opisze radiolog aby był wiarygodny.Dalej sunia ma podawane aminokwasy ,glukoze ,witaminy jest karmiona rozcieńczona wysokokaloryczna karma niestety przez sonde.Stolec oddała po lewatywie juz sama bedac w klatce. Jej stan psychiczny jest moze minimalnie lepszy.Jednak ona tym jest strasznie zmeczona i mysle ze wolałaby tylko spokojnie spac. Od rana cały czas miała jakies zabiegi a to kroplówka a to karmienie,potem przekłuwanie-zmiana wenflonu,potem lewatywa ,potem kroplówka ,spacer.Wszystko ja stresuje.Jest ostrożna do człowieka ,nie wiem czy nie boi sie tez samochodów.Dzisiaj na spacerze tak delikatnie stapała po trawie jakby nie widziała po jakiej nawierzchni idzie. Jesr bardzo uparta do jakiegokolwiek podawania jej do pysia pokarmów i płynów.Dzisiaj strzykawak 2.5 ml wstrzykiwałam jej wode to w miare przełkneła ale mieso wołowe zmielone w ilosci mojego paznokcia wyrzucała jezykiem.Nie reaguje na zapach kiełbasy ,chleba ani nie widac aby poruszyła noskiem ani nie oblizała noska jak jej przyłozylam na nosek kielbaske.Martwie sie ,ze sunia nie podejmuje jedzenia a czas sondy sie kończy. Kochani sunia ma bardzo duzo podawanych kropłówek .Lezy w klatce i zdarza sie ze po prostu od tych płynów sie zesiusia.Jest wtedy całą mokra.Musimy kupic podkłady takie jak ma Oskar.Kto moze suni zafundowac takie podkłady i przywieźc Fionce do kliniki. Wiedczorem pewno Maupa4 napisze jak sunia sie miewałą od 18.00 Bardzo Wam wszystkim dziekuje ze jestescie całym sercem z Fionka i serdecznie prosze nie wchodźcie na tym watku w zadne spory ;) . To jest tylko i wyłacznie wątek pomocy bardzo chorej suni ;) Dziękuje Beata i Fiona Quote
Neris Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Mały skarbku... :-( Maupa jest już w drodze do domu, zaraz opisze wyniki badań. Quote
Aga_Mazury Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='asiaf1']Właśnie rozmawiałam z Panią Moniką. Przyszły wyniki rozmazu krwi. [B]Fionka ma podobno białaczkę linfatyczną!:placz::placz::placz:[/B][/quote] O mój Boże :placz: :placz: już nic nie rozumiem...przecież to chyba powinna tez wykazac morfologia a tyle razy miała ja robioną....nie wiem..w sumie się nie znam Quote
asiaf1 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Przepraszam nie chciałam się wychylać, dopiero teraz przeczytałam, że ma o wszystkim napisac Maupa. Quote
BeataSabra Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='asiaf1']Przepraszam nie chciałam się wychylać, dopiero teraz przeczytałam, że ma o wszystkim napisac Maupa.[/quote] czy jest to potwierdzone przez weta ??? Potwierdzone na 100% ??? Quote
Maupa4 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 tak Fionka ma [B]białaczkę limfatyczną [/B]... przykro mi Co ja mogę teraz napisać ? Możemy jeszcze spróbować z chemią u doktora Jagielskiego ale ... ogólny stan Fiony praktycznie to wyklucza. Fiona nadal ma w szpitalu taką samą opiekę jak miała do tej pory. Przy mnie dostała następną kroplówkę z glukozy. Ok 20.00 będzie po raz kolejny karmiona sondą. Można z nią wychodzić na spacery - to znaczy teraz to już chyba wynieść ją i posiedzieć z nią na trawniku ... Ja umówiłam się że - bez względu na to jaka zostanie podjęta decyzja - będę u niej jutro ok 10.00. Quote
BeataSabra Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='Maupa4']tak Fionka ma [B]białaczkę limfatyczną [/B]... przykro mi Co ja mogę teraz napisać ? Możemy jeszcze spróbować z chemią u doktora Jagielskiego ale ... ogólny stan Fiony praktycznie to wyklucza. Fiona nadal ma w szpitalu taką samą opiekę jak miała do tej pory. Przy mnie dostała następną kroplówkę z glukozy. Ok 20.00 będzie po raz kolejny karmiona sondą. Można z nią wychodzić na spacery - to znaczy teraz to już chyba wynieść ją i posiedzieć z nią na trawniku ... Ja umówiłam się że - bez względu na to jaka zostanie podjęta decyzja - będę u niej jutro ok 10.00.[/quote] Chemia nic tu nie da tylko przysporzy jej cierpienia.:shake: może by było dla niej lepiej jakby miała możliwość odejścia jak przyjdzie czas w domu a nie klatce szpitalnej :shake::placz: Quote
Maupa4 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='BeataSabra']Chemia nic tu nie da tylko przysporzy jej cierpienia.:shake: może by było dla niej lepiej jakby miała możliwość odejścia jak przyjdzie czas w domu a nie klatce szpitalnej :shake::placz:[/quote] też tak myślę ale ...decyzja należy do AFN-u Quote
gamoń Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='BeataSabra']Chemia nic tu nie da tylko przysporzy jej cierpienia.:shake: może by było dla niej lepiej jakby miała możliwość odejścia jak przyjdzie czas w domu a nie klatce szpitalnej :shake::placz:[/quote] Rozmawiaąłm na ten temat z dr.Moniką ale jest jedno [B]ale .Fiona nie podjeła jedzenia.Jak odłaczy jej sie sztuczne karmienie bedzie umierała z głodu.Taka dostałąm odpowiedź.:shake: :shake: :shake: :-( :-( :-( :-( [/B] Quote
oktawia6 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Tak jak wczoraj napisałam-jeśli oczywiście ten mój wpis ktoś pamięta:oops: jeszcze nigdy się nie pomyliłam-ona umrze:shake: jestem zwiastunem ale złych wieści:roll: Quote
Maupa4 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 sytuacja w ogóle jest patowa - Fionka może być karmiona przez sondę jeszcze ... dzień albo dwa ... niech mnie Gamoń poprawia Quote
BeataSabra Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='gamoń']Rozmawiaąłm na ten temat z dr.Moniką ale jest jedno [B]ale .Fiona nie podjeła jedzenia.Jak odłaczy jej sie sztuczne karmienie bedzie umierała z głodu.Taka dostałąm odpowiedź.:shake: :shake: :shake: :-( :-( :-( :-( [/B][/quote] Mam przeczucie że ona już nie podejmie jedzenia. karmienie przez sondę nie jest takie strasznie trudne trzeba sprawdzić czy sonda nadal jest w żołądku (wpuszczenie do sondy odrobiny powietrza i sprawdzenie stetoskopem czy bulgocze w żołądku). Może pani Monika kogoś przeszkoli i na ostatnie chwile życia sunia trafi do domu którego prawdopodobnie nigdy nie miała. Wcale nie pisałam o tym by umarła śmiercią głodową. Są również preparaty do odżywiania pozajelitowego podawane w kroplówkach. Czy ją coś teraz boli?? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.