Jump to content
Dogomania

Rudolf - w nowym domku. Powodzenia dla niego i jego nowej rodziny :)


Recommended Posts

  • Replies 622
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

sytuacja moja jest zła,

a Rudolfem w dalszym ciągu nikt się nie interesuje

byłabym wdzięczna, gdyby ktoś zorganizował ogłoszenia - tekst, zdjęcia

ja po prostu nie mam czasu, nie ma siły

szkoda mi Rudolfa i Ninki, bo zasługują na swoje domki, a tyle mam teraz kłopotów, że dla nich siłą rzeczy, coraz mniej..czasu, coraz mniej uwagi.

dopóki moje zwierzaki były zdrowe, jakoś się kręciło, ale teraz jest słabo

Posted

Z bazarku http://www.dogomania.com/forum/topic/144130-roliczam-szybkowielki-bazar-mix-dla-gai-rudolfa-ps%C3%B3w-mestudio-i-baloniarek/  posłałam 145zł, myślę żeby podzielić 100zł dla Rudolfa a 45zł dla Gai (jeśli prowadziłaś osobno jej wydatki) lub długu po Toli i szczeniakach (czyli też Gai ;) )

Dziękuję jak kaska się pojawi podzielę pieniążki  - myślę, że to co przeznaczyłaś dla Gai rozliczymy na wątku Toli i szczeniaków - jeśli nie masz nic przeciwko :)

Posted

Dziękuję jak kaska się pojawi podzielę pieniążki  - myślę, że to co przeznaczyłaś dla Gai rozliczymy na wątku Toli i szczeniaków - jeśli nie masz nic przeciwko :)

Jasne :)

Posted

dziękuję, w weekend spróbuję postarać się o aktualne zdjęcia, ale z tekstem to słabo..

Tu stary tekst - też trochę długi, może ktoś podjałby się odświeżenia ?

 

Rudolf przyszedł na świat, jako piękna puchata kuleczka. Tak urodziwa, że człowiek, który wybrał go na przyjaciela uznał, iż maluch jest rasowy i przyciął mu ogonek, żeby jeszcze bardziej kojarzył się z oczekiwaną rasą. Ów człowiek kochał Rudolfa, rozpieszczał, tulił, a Rudolf rósł. Z czasem przestał przypominać wymarzonego psa i uczucia człowieka wyblakły... Pewnego chłodnego wieczoru Rudolf ocknął się na poboczu ruchliwej drogi, oszołomiony upadkiem, przerażony, zupełnie sam. Nie rozumiał, jak się tutaj znalazł i dlaczego, jak okiem sięgnąć, nie ma jego człowieka, dlatego... postanowił czekać. Rudolf czekał na parkingu leśnym 3 miesiące. Nie oddalał się od miejsca, w którym ostatni raz widział ‘przyjaciela’ dalej niż do pobliskiego baru, w którym dobrzy ludzie zawsze znaleźli Rudolfowi coś do jedzenia. Wieść niesie, że kiedy pojawił się u progu tych dobrych ludzi, był bardzo wychudzony i potwornie bał się ludzi. Może człowiek nie kochał go tak bardzo... może już od dawna darzył go jedynie sporą dozą niechęci i możemy tylko domyślać się, jak kończyła się każda próba Rudolfa zbliżenia się z wielką prośbą w oczach o odrobinę czułości. Wielkimi krokami zbliżała się zima. Mimo, iż Rudolf obdarzył odrobiną zaufania ręce, które go karmiły i nawet zaprzyjaźnił się z psiakiem jednego z pracowników, bar na ten czas zwykle jest zamknięty. Los, a raczej życzliwi mu ludzie wyciągnęli pomocną dłoń. Gwiazda Rudolfa nieco pojaśniała, trafił do hotelu i dostał szansę na nowe życie, z przyjacielem na zawsze, z rodziną, która kocha i tuli, tylko... ten prawdziwy, przeznaczony Rudolfowi przyjaciel na zawsze, jakoś nie może do niego trafić. Rudolf ośmiela się powoli, bardzo stara się znów zaufać, żeby być w pełni gotowym do kochania, kiedy ów przyjaciel się po niego zjawi. Nadal jednak w jego oczach tli się smutek . Ktoś, kto dostrzeże zalety Rudolfa, a ma ich bardzo wiele i jego prawdziwe piękno, zdobędzie dozgonną bezwarunkową miłość i niezrównanego przyjaciela, bo Rudolf to wyjątkowy, bystry, zrównoważony pies, którego cieszą pod niebiosa wspólne długie spacery... codziennie... już zawsze... z dłonią przyjaciela z czułością mierzwiącą sierść na grzbiecie Adopcja: 514 045 805 RUDOLF wiek - 4 lata waga - 30 kg chip - tak kastracja - tak szczepienie - tak
Posted

W sprawie Rudolfa jedyne telefony 2,3.. byly jako psa strozujacego. To jest nieporozumienie.
Rudolf to pies przyjaciel. Pies towarzyszacy.
pies dla aktywnej osoby chetnie. B. Lubi spacery. Wedrowki wrecz. Bieganie. Pewnie i przy rowerze by sie sprawdził.

Posted
 

Czyli na koncie Stowarzyszenia:

 

79,13 było z wcześniejszych wpłat

50 NikaEla 7.11

20 Anna G.-R. ze Szczekocina 17.11

 

                149,13 RAZEM

 

jest wpłata dla slicznego Rudolfa:

 

20,- Anna G.-R. ze Szczekocin (08.12.)

Czyli razem 169,13 :)

Sylwija kupuj karmę!! :)

Posted

To może tak?...

 

Rudolf - pisk opon i... wysiadka

 

Pewnego wieczoru Rudolf ocknął się na poboczu ruchliwej drogi, oszołomiony upadkiem, przerażony, zupełnie sam. Nie rozumiał co się stało, ale wierzył, że jego pan po niego wróci, więc czekał. Czekał wiernie 3 miesiące! Tkwił w miejscu porzucenia i opuszczał je tylko po to, by w pobliskim barze wyżebrać coś do jedzenia. Wychudł i stał się nieufny. Nadchodziła zima, bar kończył działalność. Dzięki dobrym ludziom, Rudolf trafił do psiego hotelu, gdzie z nadzieją czeka na kogoś, kto dostrzeże w nim jego potencjał i już nigdy nie zawiedzie. Dotąd życie nie oszczędzało Rudolfa - teraz czas, by los się odmienił.

Rudek to wyjątkowy, bystry, zrównoważony pies, którego bardzo cieszą długie spacery. Świetnie się sprawdzi w roli psa towarzyszącego dla aktywnej rodziny.

Rudolf ma ok. 4 lat, jest zdrowy, zaszczepiony i wykastrowany. Waży 30 kg, umie chodzić na smyczy. Nie nadaje się na psa stróżującego. Szukamy dla niego domu, gdzie będzie miał kontakt z człowiekiem, będzie jego przyjacielem.

Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę wolontariusza oraz podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt: 514 045 805 [jeszcze by się adres mailowy przydał ;)]

Posted

Napisałam tak właśnie po to, by nie dzwonili co od "kojca" lub "pilnowania firmy"...

wiem, wiem o co Ci chodziło... ale i tak by zrezygnowała z tego zdania. Bo kolejne twoje zdanie wyklucza budę i psa-alarm. Szukamy dla niego domu, gdzie będzie miał kontakt z człowiekiem, będzie jego przyjacielem. A gdy piszesz, ze nie może byc stróżującym to tak jakby był ciapą jakąś ;) i nie dopilnuje swoich ludzi.... ja tak przynajmniej odbieram... ale oczywiście nie będę sie upierać. 

Posted

To może tak?...

 

Rudolf - pisk opon i... wysiadka

 

Pewnego wieczoru Rudolf ocknął się na poboczu ruchliwej drogi, oszołomiony upadkiem, przerażony, zupełnie sam. Nie rozumiał co się stało, ale wierzył, że jego pan po niego wróci, więc czekał. Czekał wiernie 3 miesiące! Tkwił w miejscu porzucenia i opuszczał je tylko po to, by w pobliskim barze wyżebrać coś do jedzenia. Wychudł i stał się nieufny. Nadchodziła zima, bar kończył działalność. Dzięki dobrym ludziom, Rudolf trafił do psiego hotelu, gdzie z nadzieją czeka na kogoś, kto dostrzeże w nim jego potencjał i już nigdy nie zawiedzie. Dotąd życie nie oszczędzało Rudolfa - teraz czas, by los się odmienił.

Rudek to wyjątkowy, bystry, zrównoważony pies, którego bardzo cieszą długie spacery. Świetnie się sprawdzi w roli psa towarzyszącego dla aktywnej rodziny.

Rudolf ma ok. 4 lat, jest zdrowy, zaszczepiony i wykastrowany. Waży 30 kg, umie chodzić na smyczy. Nie nadaje się na psa stróżującego. Szukamy dla niego domu, gdzie będzie miał kontakt z człowiekiem, będzie jego przyjacielem.

Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę wolontariusza oraz podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt: 514 045 805 [jeszcze by się adres mailowy przydał ;)]

Nutusiu wykorzystałam Twój tekst (troszkę go zmieniłam, mam nadzieję, że się nie gniewasz ?), wybrałam kilka fotek i wysłałam na bazarek.

Liczę na świąteczny cud ;) może przydarzy się Rudolfowi ?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...