Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dla mnie wygląda dobrze ;)


Ja teraz dlatego Warchla biorę na obroży zaciskowej i prowadzam przy nodze,a dopiero jak puszczam to może myśleć o szaleństwie. A też się wyrąbałam nieraz przez psa i wiem jakie to uczucie, Amor jak szarpnął to koniec, Waldek też szarpie ale przynajmniej kapuje komendy i idzie go opanować. Ale i tak się zdarzyło mi wywalić przy nim ,to wywiera u niego straszne zaskoczenie, a wdzięczy się do mnie wtedy jak nie wiem. Pamiętam jak mnie Amor kiedyś wywalił na spacerze z pointerami - leciało tak z 5 szczeniąt przed nami luzem, a Amor wyrwał do jakiegoś kundla na łańcuchu... Zjechałam z górki prawie że w pysk tamtemu, nie wiedziałam czy ratować siebie, rozdzielać psy czy ratować szczenięta które zaraz się zbiegły... Gdyby nie maluchy to pewnie Amor by dostał po łbie, ale młode mnie tak radośnie obskoczyły że wogóle wstać nie mogłam :loveu:

No własnie też się ostatnio zastanawiałam skąd u Ledy taka agresja,bo z reguły wszystkie bullki jakie znam były super. Choć u was to pewnie wynika właśnie z tej szalonej ekscytacji, tak jakby ona nie wiedziała gdzie przelać to co się w niej iskrzy.
A nie wiem czy o tej szkoleniowiec nie słyszałam ostatnio od dziewczyny która się zajmuje bullowatymi własnie.

A jak Leda reaguje na korekty np łańcuszkiem czy kolczatką?

Posted

super Leda wygląda, wg mnie nie jest za chuda ... talię ma i super bary. Piękna jest :)

Ja dziś wiozłam bulka ze schronu do dt ... on to chudzina, łapki powykrzywiane, odwodnienie takie, że pierwszy raz widziałam jak skóra się zmarszczyła jak opierał się o oparcie w aucie i takie zmarszczki mu zostały :P

o do postu dwbem - porównywanie psów po przejściach, bez socjalu, właściwych kontaktów z ludżmi i psami do psów szkolonych od szczeniaka, prawdopodobnie wybieranych pod tym kątem to nieporozumienie, to całkiem inna historia.

Posted

dwbem wyczytałam że ma psy z pedem i chyba od szczeniaka więc to OGROMNA różnica ;)
Majeczko bardzo mnie też martwi to że ona coraz głupsza do psów ale równolegle potrafi iść blisko z psem z tym że w tym swoim piskliwym szale :shake: z resztą Leda ma całkiem inny temperament niż typowy bull ... Ale co do wywrotek to kiedyś jak Leda sobie biegała luzem wleciała mi pod nogi tak że podcieła mnie i ja całym swoim dupskiem usiadłam na niej z impetem... zgniotłam ją cielskiem że gały jej wyszły na wierzch i od tamtej pory jak zaliczam glebę to kuli ogonek i grzecznie przyjmuje moje przekleństwa ;)
Tak jest trenerem także ale metodami pozytywnymi

Kajusza bulek który niedawno trafił do schronu, taki co prawdopodobnie zwyrodnienie jest nieoperacyjne ( biały) jak tak to śledzę jego wątek ;)

Posted

Z Waldkiem nie szła najgorzej, powiedzmy ;)
Biorę poprawkę też na to w tym wszystkim że Wald biegał jej przed nosem , a wiele psów ma prawo wtedy się podekscytować i złapać.

Chyba musisz poprostu cierpliwie pracować i próbować metody tak żeby dopasować do niej.
U mnie np fajnie działa olewanie psa. Np pies piszczy, ja zawracam czy też staję i robię dokładnie przeciwnie to co on chce, pewnie gdybym pracowała solidnie z nim to by było to tą metodą do zrobienia wszystko.
Szczerze to jak się człowiek zapętli to amen, nie wie czy robi dobrze czy odpuścić czy nie, czuje się nieudolnie, przynajmniej ja tak mam, a jeszcze zawsze znajdzie się taki co z pełną ironią się wypowie o skutecznych metodach i zaraz wszystko leży.

Posted

to o czym piszesz to się nazywa taniec pijanej muchy ;)
też to testuję od początku ale biała szybko obiera nowy cel ciągnięcia bo ona do nikąd ciągnie więc wiesz....
gadać to sobie każdy może bo każdy pies ma inne potrzeby. Jednemu pozytywne wystarczą drugiemu lekki wstrząs ;)
A ja się coraz bardziej zastanawiam nad szkoleniem tradycyjnym

Posted

Ja też to dośc długo robiłam i działa bardzo średnio, stąd lekko olałam.
Miałam właśnie napisać dokładnie to samo - psu obojętne gdzie idziemy byleby pędzić :D

Może i szkolenie tradycyjne złe nie byłoby.
To taka w sumie podstawa panowania nad psem.
Ja też się mam zamiar na wiosnę wybrać, bo zawaliłam strasznie że nie poszłam, może bym teraz miała psa idealnego.. ;)

Posted

Waluś szybko pojmie ;)
Jestem gotowa na oddanie psa człowiekowi który po kilku minutach ustawi mi ją do pionu ;) Są tacy i nie bawią się w głaskanie i proszenie tylko kilka szarpnięć i pies grzeczny ;)
zapomniałam odpisać - łańcuszek odpada bo tchawica jej pada a kolce działały kilka dni potem tylko rany sobie robiła :(

Posted

Eee pojmuje już 2 lata... Czasem mam mu ochotę wpakować kagan na ryjec i puszczać tak jak dotąd to robiłam. I to pewnie też przez to, pies nigdy do smyczy nie był zbytnio uczony, aż tu nagle nabrał siły i pańcia wymaga...

Ja oddawania komuś psa nie popieram.
Choćby z tego względu że ten ktoś to obca osoba, której nawet jeśli pies się podporządkowywuje to niekoniecznie potem musi się podporządkować każdemu.
A szkoleniowcy też często walą od razu słowo dominacja i kolczata na szyje, szarpanie itd. Wątpię żeby którykolwiek pies takim szkoleniem był zachwycony, ale są psy które się nie złamią, a są takie jak np ten pointer co ci mówiłam. I podejrzewam że moje oddanie Warchla w ręce chłopa który by go wyszarpał też by czymś takim zaowocowało.
Jestem za szkoleniowcami którzy szkolą właściciela, a niestety to nie zawsze na szkoleniach grupowych jest do realizacji.

A kantar jakiś ewentualnie?
Chodź przy jej szarpaniu to nie wiem czy by sama dla siebie groźna nie była...
Amor przez kilka dobrych lat nosił kolczatkę i miał szyję mniej więcej jak Twoja Leda. Wogóle mu nie przeszkadzała...

Posted

wiesz tu chodzi o danie smyczy ja jestem obok i niech pokaże jak psa uspokaja ;) ja na kolczatkę i szarpanie bym się nie zgodziła bo to bez sensu. Ewentualnie zacisk bym założyła bo facet czy tam kobieta pokazałaby mi jak to się robi (wiem jak się używa ale mała jest tak szybka...).
Mi zależy aby ktoś uspokoił mi psa i przede wszystkim pokazał jak można to zrobić bo wiem że jeśli pies uspokaja się w domu gdy huknę czy pogonię to i jest duża szansa że kiedyś na dworze da się tak zrobić ;)

mam kantarek i halti. Używam kantarka bo jest bardziej stateczny na jej ryjku,ściągam jak ma pobiegać czy na dłuższej smyczy pochodzić. Zawsze mam na dwóch smyczach tzn smyczy i dwa karabiny -jeden obroża drugi kantar. Już tak nauczyłam się operować że jak się rozpędzi to najpierw obrożą ciągnę a później kantarem - to wygląda jakbym konia na lejcach prowadziła :)

Posted

bulek biały, w schronie był 14 dni, wczoraj zaczął podróż do dt ;) Łapki ma fatalne - przednia sztywna, tylnia po operacji ... pewnie to ten którego śledzisz bo aż tyle bulków nie ma do adopcji. Ja go nazwałam Kosmo, bo taki kosmitek :) Co doszkolenia - u nas Markusek mi pokazał jak stosować korekty bo źle to robiłam.

Posted

a widzisz ;) ja wiem że źle koryguję białą ale ona cały czas jest na napiętej smyczy i ciężko mi cokolwiek z nią zadziałać :/ mam kilku trenerów na oku i kilka opinii więc koniecznie muszę się kontaktować bo mam cichą nadzieję że praca pomieszana tradycji i pozytywu powinna wpłynąć kojąco na mojego psa ;)- chyba :/ mój mąż jak nią wytrzęsie to potrafi się na chwilkę opanować ja niestety tyle sił na wstrząs nie mam ;)

pewnie mowa o tym samym bulku ;) wielki szacun dla ciebie :) ja też bym chciała pomóc jakiemuś bulkowi na razie tylko na bazarku licytowałam kilka rzeczy

Posted

[quote name='agutka']mamusiu, kochasz mnie jeszcze?
[IMG]http://oi42.tinypic.com/2qa7goj.jpg[/IMG]


potrafię nawet nie zjeść smaczka bez pozwolenia :) tak,tak do puki ja patrzę
[IMG]http://oi39.tinypic.com/dw2r2u.jpg[/IMG]

[/QUOTE]


jaka słodzinka na pierwszej focie :loveu: po prostu śliczności, kocham :loveu:

a ze smaczkiem to u nas jest tak samo, jak się położy na ziemi z hasłem "nie wolno" to Pat nie rusza, ale patrzy prosto w oczy i się oblizuje, a tylne łapki mu drżą :diabloti: ale odwróć się na moment i smaczek znika, co to za magia :crazyeye:

[quote name='agutka']a widzisz ;) ja wiem że źle koryguję białą ale ona cały czas jest na napiętej smyczy i ciężko mi cokolwiek z nią zadziałać :/ mam kilku trenerów na oku i kilka opinii więc koniecznie muszę się kontaktować bo mam cichą nadzieję że praca pomieszana tradycji i pozytywu powinna wpłynąć kojąco na mojego psa ;)- chyba :/ [B]mój mąż jak nią wytrzęsie to potrafi się na chwilkę opanować ja niestety tyle sił na wstrząs nie mam[/B] ;)

[/QUOTE]

u nas jest to samo, ja mogę się wydzierać, szarpać, skakać i wychodzić z siebie i w najlepszym przypadku Pat mnie dziabnie :diabloti: a w najgorszym oleje jak powietrze, choć jak już naprawdę coś przeskrobie (np. rozniesie śmietnik po domu), to wtedy rzeczywiście się kaja i lezie z ogonem między nogami.
za to mój TŻ jak huknie,to psa nie ma - raz wróciliśmy do mieszkania i zastaliśmy śnieg z jakiegoś kartonu, który wynalazł :diabloti: i TŻ zdążył tylko ryknąć CO TO JEST!?, a Pat się posikał pod siebie :roll:...

...mamusia to sobie niech krzyczy, najwyżej jej pokażę zębami, że to JA mam rację :diabloti:


na spacerach jest dalej to samo, co kiedyś - darcie mordy, potem ciągnięcie do psa jak oszalały z machającym ogonem, tylko po to, żeby go kłapnąć w nos i znowu ciągnąć w jego kierunku "się przywitać". pisałaś, Agutka, o psich psychopatach, chyba taki mi się właśnie trafił :diabloti:
moje super-nauki dały taki skutek, że kiedy się nakręca na psa to sam siada na dupie, bo tłukłam mu "siad" w ramach otrzeźwienia i wybicia z transu :roll: i dalej kontynuuje darcie się, tyle że na siedząco...

...ale są postępy z socjalem :loveu: u mnie podziałała metoda, którą wszyscy odradzali - puść psa luzem i patrz, co się będzie działo. i zadziałało, ale tylko w dużej sforze psów i nie na jego terenie. byliśmy na krakowskich Błoniach jakiś czas temu i biegał luzem z łącznie ok. 20 psami, na zmianę w kilku grupkach, ANI RAZU przez kilka godzin nie pokazał zębów, każdy nowy pies, który dołączał się do zabaw, był powąchany i zaakceptowany - małe, duże, stare i młode, suki i psy - po prostu wszystkie.

miałam łzy w oczach :loveu: że mój psychol biega z innymi psami jak normalny zwierz, ale wróciliśmy autem na osiedle, wysiadł i oszczekał ratlerka sąsiadów z pianą na pysku :diabloti:więc to naprawdę psychol! :D

Posted

Maja-
no widzę piękny opis :loveu:

unikatowy - odpisałam ;)

profesorka- Leda i Sagat na szczęście w domu to stoją na baczność tylko moje jedno słowo ;) biała też obrała pozę- usiądę i po ujadam :angryy:
wiecie co skoro tak wiele naszych psów jest psychopatami to uważam że w pierwszej kolejności do psychologa my się musimy wybrać ;)

Posted

ja mam ochotę rozszarpać tego durnia czasami, bo nieraz jest karny i reaguje szybciej, niż ja powiem, ale czasami jak się stawia bez powodu to po prostu...:angryy:

ostatnio mnie uwalił mocniej, ale to moja wina, bo nie wyczułam, że drażnienie w ramach nakręcenia do zabawy go NAPRAWDĘ irytuje :razz: tyle że on po tym incydencie liże mnie po ręku pół godziny, jakby chciał zetrzeć brzemię bycia debilem :diabloti:

a do psychologa to ja nie pójdę za żadne skarby świata, prędzej od razu w kaftan :diabloti:

Posted

[quote name='agutka']a widzisz ;) ja wiem że źle koryguję białą ale ona cały czas jest na napiętej smyczy i ciężko mi cokolwiek z nią zadziałać :/ mam kilku trenerów na oku i kilka opinii więc koniecznie muszę się kontaktować bo mam cichą nadzieję że praca pomieszana tradycji i pozytywu powinna wpłynąć kojąco na mojego psa ;)- chyba :/ mój mąż jak nią wytrzęsie to potrafi się na chwilkę opanować ja niestety tyle sił na wstrząs nie mam ;)

pewnie mowa o tym samym bulku ;) wielki szacun dla ciebie :) ja też bym chciała pomóc jakiemuś bulkowi na razie tylko na bazarku licytowałam kilka rzeczy[/QUOTE]
wiem, że Justyna (tija tea) myśli o ściągnięciu Pavla .. to polecam z czystym sumieniem. Luźna smycz to podstawa, ja też musiałam to wypracować ;) Generalnie to pies aby korekta był skuteczna musi być szybka i mocna, nie szarpanie się tylko raz a porządnie.

Luźną smycz to np. ćwiczyłam m.in. rzucając smaczki żeby łapała w locie, z ziemi nie mogła. Więc chcąc zjeść musiała się na mnie skupić ;)

Bulek to moje marzenie, więc jak mogłam pomóc to pomogłam :)

Posted

korekta u mnie jest szybka i najmocniejsza, jaką potrafię zrobić - przywraca psa do równowagi na sekundę, a później jest serenada charczenio-duszenio się-szczekania, przy czym nieraz pies naprawdę wisi w powietrzu na półzacisku i dalej próbuje ujadać, u wyjątkowo zaciętych psów chyba nie da się zrobić takiej korekty bez kolczaty czy innego wynalazku :roll:

Posted

A ja nie potrafię zrobić mocnej korekty. Nie umiem psa szarpnąć. Zwyczajnie jakoś nie mam siły, a tym co robię Wald zupełnie sie nie przejmuje. A z kolei słownym karceniem i złym nastrojem zabijam w nim cały entuzjazm do stania obok mnie i robienia czegokolwiek.

Posted

kajusza- ja na IPO z Tiją się zapisałam termin chyba w kwietniu ale nie pamiętam z kim będzie spotkanie :mad:
moja się nie skupia podczas ruchu na kąsku tylko wtedy gdy stanę i powiem Leda do mnie lub tylko Leda to zawraca i grzecznie siada no ale nie zawsze ;)

Posted

co do ostrych korekt to potrafię ale tylko na Sagacie :/ jest większy i jakoś łatwiej nim manipulować. Gdy widzę że sadzi się do nieprzyjaciela ciach szarpnięcie i pies opanowany ;)

a teraz z innej beczki ;) popatrzcie co u mnie w mieście się dzieje :)
[IMG]http://oi41.tinypic.com/34rgguw.jpg[/IMG]
[IMG]http://oi40.tinypic.com/2hg4thh.jpg[/IMG][IMG]http://oi40.tinypic.com/k7pg2.jpg[/IMG]
[IMG]http://oi44.tinypic.com/27ymud4.jpg[/IMG]


była cała masa ciekawych ujęć ale było tak zimno że fotka pstryk i do auta ;)

Posted

ona się wydaje być mocno podobna do Patryka z zachowania, tyle tylko, że u nas samo słowo przypominające w brzmieniu "jedzonko", "marcheweczka", "ciasteczko" i wszystkie inne zdrobnienia na eczko-eczka... już pies się gapi w oczy i oblizuje :diabloti:

czasem nie można nic powiedzieć przy nim, bo padnie "pinezka" (podobne do "Neska") i jest atak pisku pod drzwiami, nie można nic zdrobnić (typu "torebeczka", bo już leci po marchew:D) i ogólnie jedzonko, spacerek i inne słowa-klucze działają jak magnes, jak jest bez smyczy i widzę, że z daleka nadchodzi pies, a Pat się nie chce odwołać, to "chodź, jedzonko dla pieska" jest mantrą ostatniego ratunku :cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...