asiuniab Posted November 1, 2015 Author Share Posted November 1, 2015 pewnie tymczasy na stałe, niestety ludziska chcą mieć psiaki młode , zdrowe, ładne, oczywiście rasowe , po co im problematyczny psiak i w dodatku wiekowy a i tak takie wracają z adopcji:( Roza muszę zrobić rozliczenie, moje ukochane zajęcie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted November 1, 2015 Author Share Posted November 1, 2015 Rosalinda na ten moment przelewam 55 zł, to rozliczenie z połowy miesiąca:) LupusNord - 20 2015-10-09 asiuniab - 35 2015-10-16 mestudio - 55 2015-11-01 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted November 1, 2015 Share Posted November 1, 2015 Rozalindka jak zaskoczona babcia raczej ;) Nieustajaco zdrowia zycze! Tak, Roza była bardzo zaskoczona zachowaniem kociaka. Niestety jeden kociak przywlókł się do naszego ogrodu we wrześniu, a ten maluch w październiku, z tydzień temu, był wcześniej i siedział w krzewach ciągle przerażony i dziki, powoli się rozkręca, najpierw zaufał zwierzętom. Musieliśmy go łapać do klatki łapki. No i niestety mamy dwa kocie tymczasy - wcale mnie to nie bawi, małe koty są okropne, strasznie rozrabiają i niszczą w domu różne rzeczy - zrzucają, tłuką, robią bałagan, drapią meble, bardzo niszczą rośliny domowe.. No ale mam taki wybór - zamknąć oczy i nie widzieć, że są w ogrodzie, albo zabrać, doprowadzić do właściwego stanu i szukać domów. Inaczej za pół roku mogę mieć rozmnażalnię u siebie. My mamy swoje 4 koty i jak bierzemy jakiegoś kota to tylko dorosłego, nie ma z nimi takich problemów jak z maluchami. Co do psów dziwnych - to rzeczywiście ludzie psy zwracają, spotkałam już takie wymówki, że naprawdę uważam, że niektórym to się nie tylko w głowach, ale i w 'czterech literach' poprzewracało. Nie wiem czy ktoś by zaakceptował Rozę, nie wiem czy np. w nowym miejscu nie zaczęłaby od nowa sikać i w ogóle załatwiać się jak u nas na początku, no i te niszczenie drzwi, ścian. Ludzie nie pozwolą sobie na takie rzeczy. Roza musi mieć wyjątkowo unormowany tryb dnia. Dłużej niż 4 godziny nie wytrzyma, wieczorem ostatnie wyjście ma około północy i potem śpi 6-7 godzin i to jest jedyny czas kiedy daje radę dłużej nie wychodzić, a i to nie zawsze. No ok, pomarudziłam sobie :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted November 19, 2015 Author Share Posted November 19, 2015 z przyjemnością przeczytałam "marudzenia":) za to donoszę, że przelałam dla Roksi 105,00 zł a ciociom wspierającym dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję:) dorcia2 - 20,00 2015-11-19 agnieszka103 - 10,00 2015-11-03 Maruda666 - 20,00 2015-11-05 LupusNord - 20,00 2015-11-10 asiuniab - 35,00 2015-11-16 mestudio - 105,00 2015-11-19 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted November 20, 2015 Share Posted November 20, 2015 Dziękujemy serdecznie za Rozowe wpłaty od Darczyńców. Do wad Rozy dodam, że jakieś półtora tygodnia temu coś jej się porobiło w żołądku (nie jadła nic nowego i nic takowego nie mogła dziabnąć w ogrodzie bo u nas w ogrodzie śmieci nie ma) i w związku z tym, że ona niczego nie sygnalizuje to obudził mnie dziwny odgłos przy łóżku. Zerwałam się z przerażeniem i okazało się, że to Roza z rozmachem załatwiła się na środku pokoju, a wcześniej zrobiła to samo w naszym łóżku na kołdrze.......................Kiedyś już taką akcję przerabialiśmy z nią. Masakra to jest. Najgorsze jest to, że przed nią nie można zamknąć drzwi żeby np. spała w legowisku w innym pomieszczeniu, a nie w sypialni w legowisku czy w łóżku. Jak zamknę drzwi to ona drapie jak szalona. Zamówiłam worek ulubionej karmy panny Rozy. Koszt 120 zł. Uzupełnię wpłaty i wydatki w weekend. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted November 21, 2015 Author Share Posted November 21, 2015 myślę, że ewentualni nowi opiekunowie Rozy mogliby tego nie zaakceptować; pamiętam tamtą akcje; jeszcze też miała coś z dywanem albo kocem Twojej córki jeśli kojarzę dobrze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted November 21, 2015 Share Posted November 21, 2015 Dywan to został wyrzucony - zakupiony ze 3 miesiące przed przybyciem Rozy. Dziurawych ścian z kraterami przy drzwiach nie da się wyrzucić i trzeba je będzie wyremontować za jakiś czas. Nikt nie zaakceptuje takich zachowań, my też nie akceptujemy i bywamy w szoku w takich sytuacjach, ale wyjścia nie mamy. Czym innym jest załatwienie się na podłogę, a czym innym załatwianie się do łóżka jak śpimy. Nie jestem w stanie nie spać całą dobę aby nasłuchiwać czy np. Roza drepcze albo szybciej oddycha bo jest zdenerwowana. Gdyby można ją było np. zostawić na werandzie na noc, ale też nie da rady bo piszczy jak szalona, szczeka pretensjonalnie bez umiaru - żąda w ten sposób wpuszczenia, no i drapie drzwi i ściany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted November 22, 2015 Share Posted November 22, 2015 Biedi i Wy z nia i ona sama... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia2 Posted November 30, 2015 Share Posted November 30, 2015 Co do psów dziwnych - to rzeczywiście ludzie psy zwracają, spotkałam już takie wymówki, że naprawdę uważam, że niektórym to się nie tylko w głowach, ale i w 'czterech literach' poprzewracało. dla części ludzi pies, kot albo inny zwierzaczek to wydawałoby się tylko gadżet, którym można się pochwalić , o zgrozo Rozalindko, psinko kochana bądź spokojna stała dla królewny wpłacona pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 Mam wrażenie, że z Rozą dzieje się coś złego, zrobiła się taka otępiała jakby nic nie słyszała, od kilku dni nie można jej dowołać w ogrodzie co nigdy się nie zdarzało. Dziś miała dość przyspieszony oddech przez dobrą godzinę, dużo leżała, nie chciała za bardzo wychodzić na spacery. Poobserwuję ją jeszcze jutro i w piątek do południa pojedziemy do weterynarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 Lepiej rzeczywiscie pojedzcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted December 3, 2015 Share Posted December 3, 2015 Dziś Roza zachowuje się w miarę normalnie, dopisuje jej apetyt, jednak wg mnie ma dziwny oddech. Także jutro rano pojedziemy na przegląd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted December 3, 2015 Author Share Posted December 3, 2015 no tak Roksunia już nie jest najmłodsza, to zdrówko może szwankować, choć Ona wyglądała jakby była w świetnej kondycji; koniecznie trzeba Ją skonsultować, trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted December 4, 2015 Share Posted December 4, 2015 Byliśmy dziś z Rozą na badaniach. Niestety nic mi się nie przewidziało z tym dziwnym oddychaniem. Po pobraniu krwi okazało się, że Roza ma wysoki stan zapalny i zrobiono USG płuc w pierwszej kolejności, a potem wątroby i serca. W płucach jest guzek o średnicy 2 cm, tworzył się jakiś czas i w końcu się ujawnił. Dodatkowo wokół tego tworu guzowatego jest płyn, ma powiększone węzły chłonne w klatce piersiowej, pan weterynarz obawia się chłoniaka, ale to będzie sprawdzane po wstępnym podleczeniu. Od dziś Roza dostaje dożylnio steryd, będziemy musieli codziennie jeździć do lecznicy. Założono jej wenflon, ale nie chcę sama podawać jej leków dożylnio więc w weekend będziemy dojeżdżać. Około wtorku będzie kolejne badanie usg płuc sprawdzające jak to wygląda, czy coś się zmieniło. W lecznicy zapłaciliśmy 125 zł. Potem wstawię skan paragonu. Miałam nadzieję, że Roza odejdzie ze starości, że spokojnie zaśnie kiedyś tam, a tu taki koszmar nowotworowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka103 Posted December 4, 2015 Share Posted December 4, 2015 Cholera :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka103 Posted December 4, 2015 Share Posted December 4, 2015 Przepraszam, ale tak "spontanicznie" wyrwało mi się... Przykro mi. Mam jednak nadzieję, że stan Roksi poprawi się. Oby lepiej się poczuła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted December 4, 2015 Share Posted December 4, 2015 Najgorsze w tych nowotworach jest to, że nie ma żadnych przesłanek jak to się tworzy, dopiero w pewnym momencie jak już guz ma pewną wielkość, to organizm daje znać, no i w sumie we wtorek pies był idealnie zdrowy, a w środę po południu zaczął dziwnie oddychać i zrobił się apatyczny. Pan weterynarz wytłumaczył nam, że nowotwór wytwarza toksyny, które niszczą organizm i w pewnym momencie jak się tego nagromadzi od diabła to zaczynają się jakieś zewnętrzne objawy. Teraz najważniejsze aby zwalczyć ten stan zapalny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted December 4, 2015 Share Posted December 4, 2015 :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted December 5, 2015 Share Posted December 5, 2015 Dziś mieliśmy kolejną wizytę i kilka zastrzyków w tym dożylny steryd. Koszt zastrzyków 40 zł. Niestety musimy dojeżdżać do lecznicy w innym mieście gdyż w naszym nikt nie prowadzi sensownej lecznicy. Jutro kolejne zastrzyki. Roza poczuła się dużo lepiej, nawet próbuje standardowo atakować swojego ulubionego koteczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted December 5, 2015 Author Share Posted December 5, 2015 Mestudio, nie widziałam wczorajszych wpisów:( Roza, sunieczko, kochanie:( czekamy na wieści, co mówi lekarz, jakieś prognozy, rokowania, leczenie? :( jak mi jest przykro..... Mestudio dobrze, że pojechałaś na konsultacje, jednak jak cały czas się przebywa z psem, to widać niuanse w zachowaniu, jakby Roza była w tych okrutnych radysach nikt by nie zauważył, że jest chora:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted December 5, 2015 Share Posted December 5, 2015 Rokowania będą dopiero po kolejnym USG w przyszłym tygodniu, po podleczeniu obecnego stanu zapalnego. Jednak tak jak wczoraj napisałam, pan weterynarz obawia się, że to chłoniak i jest źle. Do poniedziałku mamy steryd dożylny i jakieś inne zastrzyki. Nawet nie chcę myśleć jak to jest w schroniskach, jak te psy cierpią, takie zapomniane, nie leczone. Jak tylko się dowiedziałam, że Roza może mieć nowotwór to ciągle powracają takie chore myśli o tych schroniskowych biedakach. Roza jest naprawdę stara, dziś leki podawała pani weterynarz i stwierdziła, że ona ma nawet oczka już wyblakłe. Nie znoszę jak pies choruje zanim odejdzie, a już taka choroba to koszmar. Co do zauważenia zmian to nie jest trudne jak się jest z psem ciągle. A ja jestem z nimi ciągle i najmniejsza zmiana jest do wychwycenia. Wiem jak Roza oddycha, wiem kiedy się denerwuje i chce nadprogramowo wyjść, a nie umie tego pokazać. Odróżniam nawet psy po tym jak drepczą po podłodze, wcale nie muszę widzieć, który idzie. No nic, jutro kolejne leki, a we wtorek chyba badanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted December 5, 2015 Share Posted December 5, 2015 Jeszcze wczorajszy paragon z lecznicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted December 5, 2015 Author Share Posted December 5, 2015 mestudio trzymając kciuki czekam na odmianę losu i dobre wieści, Rozalinko zbieramy siły i walczymy kochana; Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted December 5, 2015 Share Posted December 5, 2015 Najwazniejsze, zeby nie cierpiala. A reszta...co ma byc do bedzie. Byle jej nie bolalo i zeby sie niczego nie bala. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted December 6, 2015 Share Posted December 6, 2015 Wróciliśmy z kolejnej wizyty, dziś znowu było kilka zastrzyków, koszt 40 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.