WATACHA Posted July 15, 2014 Author Share Posted July 15, 2014 Dzisiaj w lecznicy spotkaliśmy takie małe coś hałaśliwe.Podlatywało pod ns Myszki i hau, hau w końcu Mycha nie wytrzymała i ja straszyła.W jej wykonaniu to było bardzo komiczne bo tylko otwierała buzię, zamykała, otwierała, prawie się posikałyśmy z panią Małgosią. Dziś gadałam z panią Ciupyryndową.W następnym tygodniu jadę w odwiedziny.Ogólnie jest lepiej, ale jeszcze dużo pracy przed nimi.Podobno odezwał się w niej architekt wnętrz :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 No fajnie :) Mmmm słodkie buziaczki :) z niemytych ryjoków :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted July 15, 2014 Author Share Posted July 15, 2014 [quote name='AnkaG']No fajnie :) Mmmm słodkie buziaczki :) z niemytych ryjoków :)[/QUOTE] W sumie to jej z ryjoka nie śmierdzi za bardzo.Na łózko w sumie wskoczyła chyba 3 raz, ale pierwszy z taką namiętną niespodzianką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 [quote name='WATACHA'] Dziś gadałam z panią Ciupyryndową.W następnym tygodniu jadę w odwiedziny.Ogólnie jest lepiej, ale jeszcze dużo pracy przed nimi.Podobno odezwał się w niej architekt wnętrz :evil_lol:[/QUOTE] o matko... ale kochają ją już na tyle żeby wybaczać? :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted July 15, 2014 Author Share Posted July 15, 2014 [quote name='malawaszka']o matko... ale kochają ją już na tyle żeby wybaczać? :lol:[/QUOTE] Pani nie mówi , że ją kocha tylko, "nie no fajna jest", ale to prawie to samo.Ciągle o niej opowiada.Jak mam zadzwonić to muszę mieć chwilę, bo strasznie się rozgaduje :), ale nie mówi o niczym innym niż o Nikicie śmiejąc się przy tym, więc chyba kocha i wybacza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 No to ufff bo taki dekorator to ... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 Koch,kocha.Inaczej by tyle nie mówiła o psinie.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 uffffffff :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 Moja mama zawsze mówi mi ... jak cos zmaluję, nie :P Mówi się trudno kocha sie dalej :) :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted July 16, 2014 Author Share Posted July 16, 2014 Dzisiaj poszłyśmy na kupę, bo oczywiście jej się zachciało po spacerze.Spuściłam ją, ona zrobiła i gdzieś lezie, to ja pomału za nią.Odwróciła się i patrzy, no to ja w drugą stronę, ona za mną.Jak zawróciłam w jej stronę to znowu polazła.No nic patrzę co robi.Powąchała trawkę i nagle zaczyna iść przed siebie, ja za nią po krzakach , żeby mnie nie widziała.Za jakiś czas odwróciła się, patrzy, patrzy i poleciała dalej, no to ja już za nią w celach "łapaczych", a ona w galop prawie że.Musiałam ją ganiać, może mnie nie poznała i się przestraszyła , że ją ktoś ściga.Nie będę więcej próbować, bo mi zwieje w końcu, za stara chyba jest i ma jakieś takie swoje dziwne zachowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 jaki łobuz :lol: normalnie dziadówka na całego - mi Bryza ucieka jak zwącha gdzieś kocie kupy... jej uciekanie to wiesz takie kroczek po kroczku, ale widać, że powstał pod kopułką plan i jest realizowany :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted July 16, 2014 Author Share Posted July 16, 2014 Nie, ona normalnie galopowała jakby miała 5 lat, a nie naście.U niej żadnego planu nie ma, zaczyna iść przed siebie i już.Dorwałam ja na rozwidleniu chodnika, bo musiała się zastanowić w która to stronę się udać. Kupa zaniesiona do badania, wyniki jutro.Zrobią na wszystko co się da.Dzisiaj udało mi się zebrać prawdziwy skarb z glutem w tle:evil_lol::scared::eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 och fuj... taki glut/śluz to może być też coś z trzustką, ale oby nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 No łobuzica. :) Ale koffana :) Trzymamy kciuki za wyniki bo taka kupa to wiadomo coś nie halo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted July 16, 2014 Author Share Posted July 16, 2014 No na pewno nie halo, bo co dzień co innego wydala, o różnych porach dnia jakby inny pies robił.Różnią się konsystencją, kolorem itp. Nawet ten glut jest dziwny.Moje też miewały czasem, ale to jest wyjątkowe, że tak napiszę. No ten pan od USG pytał też o trzustkę, czy były robione badania na wydolność, chyba tak powiedział. Nakładka przyszła jakby co.Jutro będę ćwiczyć fryzurki :). Nie będą mnie lubić , oj nie będą:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 [quote name='malawaszka']och fuj... taki glut/śluz to może być też coś z trzustką, ale oby nie[/QUOTE] Taki glut może też być przy zapaleniu jelita. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted July 16, 2014 Author Share Posted July 16, 2014 No glut może by przy różnych rzeczach.A USG obejmuje jelita dokąd?Bo grube pewnie niecałe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 USG tak naprawdę nie nadaje się do badania jelit.Coś tam widać ale nie do końca.Przynajmniej tak jest u ludzi. Najczęściej jest widoczne jelito grube właśnie,ale psiaki mają krótszy pzrewód pokarmowy to nie wiem jak to jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted July 16, 2014 Author Share Posted July 16, 2014 Naprawdę?No to bez sensu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted July 16, 2014 Author Share Posted July 16, 2014 A przypomniało mi się jak wczoraj rozmawiam z Nikitową Panią i ona w pewnym momencie "muszę coś pani powiedzieć złego, no może nie tak bardzo, ale ... Nikita ...złapała kleszcza, ale to nie moja wina, nie wiem skąd , bo chodzę z nią tylko po trawie, jak jest koniczyna to już nie wchodzimy...zakraplałam ją, ale się wytarzała i musiałam ją wykąpać...i właśnie następnego dnia znalazłam tego kleszcza:lol: ...któregoś dnia idziemy po trawie i nagle zapiszczała, myślałam, że oset jej się wbił, patrzę, a to osa...nie wiedziałam czy da mi wyjąć, dała, ale podniosła łapkę pokazując, że ją boli...niedaleko była klinika więc ją zaniosłam, pani kazała obserwować...musiałam ją zanieść do domu , bo ją bolało, zrobiłam okład, leżała cały dzień, bolało ją więc zadzwoniłam do naszego weterynarza powiedział, żeby dać jej (coś tam nie pamiętam) Nie wiem jak Was ale mnie rozczulają takie rzeczy , szczególnie, że jak Myszkę dziabła to jej nawet okładu nie zrobiłam (pomijając to, że nie wiem gdzie), jestem chyba okrutna :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 To tylko potwierdza,że Nikita jest baaaaaaardzo kochana.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 Eee no fajny ma domek Ciupirynda :) - kurde o mnie mógłby ktoś tak dbać ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 nooo to jak tak jest to jest cudnie :loveu: naprawdę ma wspaniałą i wyrozumiałą Pańcię :loveu: mnie też wzruszają takie opowieści :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 z tym bieganiem za starszym psem... jak wołam Fige to musze stanąć albo iść w przeciwną stronę bo inaczej nie przyjdzie bo przeciez ja ide to dojdę co nie? ale jak próbujesz do niej podbiegnąć to kuli się i ucieka gdzie pieprz rośnie.... tak więc widać u Figi ze może nie była bita (chociaz kto wie) to na pewno nią pomiatano i ona boi się biegnących ludzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 a u Nikity suuuuuper wieści! chociaż architekta współczuje....:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.