Jump to content
Dogomania

Xena - Moja Wojownicza Księżniczka


lucky23

Recommended Posts

Oesu.. Myslałam, że będzie lepiej, a jest gorzej ;-;
Czy wy też nie możecie użyć multi cytatu? I wam też się nie pokazuje BBCode? Patrzyłam na IE (mam najnowszą wersję, więc to na pewno nie przeglądarki wina..), sprawdzałam też na Chrome i operze, ale tam jest to samo.. ;-;
Czy może to wina systemu?

Ale dobra, nieważne, powróćmy do rzeczywistości..
Xena dostała cieczki, ale pomimo to nie rezygnujemy ze spacerów.. Pewnie powiecie, że jestem nieodpowiedzialna.. Ale cóż..
11026046_453320201500132_741843387249486
11145573_453338584831627_599201137302877
Różowo mi..

11164688_453841194781366_245415560536464
Zdjęcie sprzed chwili.. Siedzimy w domu i się nudzimy.. :D

20423_453320321500120_177832192188218842
Z Dżekim, nowym psijacielem :3

gf94bshkrqrp.jpg
I z Lusią :)

Dni nam mijają baaardzo szybko.. :/ A zwłaszcza teraz jak są testy.. A właśnie! Trzymajcie kciuki jutro! Ja piszę rozszerzony angielski.. To jedyne czego się obawiam.. Ale cóż.. Jakos będzie!

Miłego wieczoru!
N&X

Link to comment
Share on other sites

Moje suko tez cieczkuja i na spacery chodze ;) po prostu bardziej pilnuje. :p

No wiesz, dla niektórych to jest dziwne, i trzymają psa na uwięzi.. Ja Xenę spuszczam, ale cały czas mam oko, czy nie ma żadnego psa..

Dziś byłyśmy na długim spacerku, piesek się wybiegał i ogółem było super. Pogoda dopisała :)

Wrzucam fociałki ^^
aa4d18beb50a4a42.jpg
2839b40921651a49.jpg
3d5e89141f37fe1a.jpg
b97cc3432d2501e7.jpg
a6fb6f9aa33f192f.jpg

Miłego wieczoru!
Link to comment
Share on other sites

Guest TyŚka

Nie patrzyłabym na jeden przypadek. Po prostu poszłabym do innego, sprawdzonego weta i tyle. Ja mam za sobą naprawdę sporo sterylek, moja znajoma setki... i tylko 2x były jakies komplikacje, które minęły po podawaniu hormonów... Oczywiście sterylka to decyzja właściciela, ja swoje będę ciachać dla wygody, naprawdę trzeba mieć pecha, by po sterylce coś się działo. Wiadomo, pilnować trzeba przez 2tyg, by szwy się nie rozwaliły, ale te 2tyg pilnowania na rzecz lat pilnowania cieczkującej suki ;)

Wychodzenie na spacer z cieczkującą suką nie jest niczym dziwnym, ale dla mnie głupotą jest spuszczanie sucyz w tym stanie ze smyczy... Chyba, że chcesz mieć małe słodkie piesecki, które zwiększą populację bezdomnych maluchów.

Link to comment
Share on other sites

Guest TyŚka

Też puszczam suki ze smyczy ;) a aktualnie cieczkuja obie. Tylko ze nie chodze w miejsca gdzie sa psy, tylko bujam sie wkolo, w lesie.

Nie no, na pustkowiu to może i tak. Jednak spuszczanie w miejscu, gdzie można spotkać inne psy jest głupotą. Chociaż ja wcale bym suki nie spuszczała bez całkowitej kontroli. Na lince to może i tak.

Link to comment
Share on other sites

Guest TyŚka

Masz rację, ale masz pewność, że suczka Ci nie spieprzy. ;) Ja ogólnie mam złe wrażenia z cieczkującymi sukami, ludzie totalni nieogarnięci, przed którymi musze łapać swojego i jeszcze odprowadzić ich sukę, bo przecież jest tak posłuszna i odwoływalna, że chodzi za moim i nastawia tyłek... A potem tylko widzę ogłoszenia, że suka ma małe, ratunku, bo zaciupię siekierą, uśpię, zrobię coś im... a są też tacy, którzy specjalnie na nas idą, bo podobno mój pies ładny i posłuszny to szczeniaki byłyby ładne.

Oczywiście spuszczanie suczy to kwestia właściciela, ja należę do tych, któzy dmuchają na zimne. Ludzie, którzy biorą ode mnie suki bez sterylek też zobowiązują się do tego, że podczas cieczki będa trzymać je na smyczy i pilnować jak oka w głowie. ;) A potem je ciachną.

Link to comment
Share on other sites

Fajnie zdjęcia :) To mi się podoba szczególnie

https://scontent-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-xft1/v/t1.0-9/1510383_454705804694905_887501034722069856_n.jpg?oh=28c391be76aeadcde1013cf8c3d4c127&oe=55D0AB01

Uwielbiam takie klimaty. Człowiek i pies - razem przez życie. Piękne :)

 

Co do cieczki, to ja jak na razie mam za sobą tylko dwie. Jedna, pierwsza i ostatnia cieczka Viki i pierwsza (i nie wiem czy ostatnia) cieczka Cleo. W obu przypadkach puszczałam luzem jeśli w zasięgu wzroku nie było psów. Zapinałam jak się jakiś kawaler na horyzoncie pojawiał.

TyŚka ponieważ masz takie duże doświadczenie w kwestii sterylek będę miała do Ciebie pytanie, ale to napiszę u siebie w galerii, jak znajdę czas, żeby tu nie śmiecić :)

Link to comment
Share on other sites

Guest TyŚka

Nie, nie mam dużego doświadczenia. Ja sterylizowałam tylko kilka kotek, no i radziłam w sprawie swoich tymczasów. Jednak opieram swoją wiedzę na doświadczeniu moich znajomych, ufam im akurat w tej kwestii, bo skoro siedzą od X-dziesięciu lat w bezdomniakach i przewinęło się przez ich domy setki psów to cóż... nie sposób im nie wierzyć ;)

Link to comment
Share on other sites

A ja w przyszlosci chce psa :P

Ja też tylko i wyłącznie psa. Nuka jest moją pierwszą i ostatnią suką :P Wredne toto jak każda baba xD Bardziej odpowiada mi charakter psów.

 

Ja Nukę sterylizowałam jak miała 3,5 roku, ale jak miała cieczkę nigdy jej ze smyczy nie spuszczałam ponieważ ona to taka tykająca bomba, nie wiadomo kiedy jej coś odwali, kiedy poleci za rowerem albo ucieknie. Po prostu jest nieodwoływalna bez smyczy, za to z linką jak inny pies, nie wiem dlaczego mimo, ze linki w dłoniach nie trzymam prawie wcale :/ Przyjdzie zawsze jak ją wołam, słucha się, nie biega za ludźmi, a jakbym ją spuściła to myślę, że miałabym raczej już po psie bo by zwyczajnie uciekła -_- 

Link to comment
Share on other sites

Wow, ile was tutaj. Ja Xenę spuszczam tylko przy jednym piesku - Dżekim, nie martwię się o to, czy będą szczen iaki, bo Xena nie pozwala psu wskoczyć na nią, warczy, a jak pies jest natrętny to jest gotowa dziabnąć.. Gdy widzę na horyzoncie inne psy niż Dżeki to oczywiście "Xena, do mnie!" i pies na smyczy. Gdy upewnię się, że ten piesek to sunia i nie będą się gryzły i nie ma innych psów w pobliżu to spuszczam.. Jestem bardzo ostrożna i nie pozwalam jej się oddalać, cały czas mam ja na widoku, więc nie martwię o się o ciążę, bo wiem, że do tego nie dojdzie.. Przy pierwszej cieczce jej nie spuszczałam, przy drugiej latała na lince, a teraz jest już na tyle posłuszna, że mogę jej zaufać na tyle, że mi nie zwieje, oczywiście spuszczam tylko wtedy, kiedy jest taka możliwość.. W dni płodne, kiedy garnie się do piesków jest cały czas na smyczy, bo wiem, że to są "te dni" i wolę nie ryzykować..

Ale, żeby nie było, że tylko piszę - wrzucam kilka fociałek..
11070661_456068224558663_628638965746208
11070167_455855874579898_356353774238872
Z Dżekim, naszym koleżką ^_^

11167803_455623621269790_552510320604319
Z Boni, jakość filmikowa..

11188166_455420967956722_853111466768767
Z pańcią, po dłuugasnym spacerze na rolkach :D

11113629_454707314694754_443675105987818
I taki happy pieseł :D

Do zobaczenia!

Link to comment
Share on other sites

Angina, jak nie ma jak są? :D
TyŚka, ona jest zawsze taka wesoła :D
Ostatnio mniej wchodzę na fejsbuki.. Bardziej zajęłam się filmowaniem i montażem :D
pcheelkaa, mmmm.. :D

spring___by_xenusiowa-d8re299.jpg
Spring..

friends___by_xenusiowa-d8re1yw.jpg
With Dżeki :3

xena_among_the_clouds___by_xenusiowa-d8q
Among the clouds..

Do zobaczenia!
Link to comment
Share on other sites

Psicę może i znasz, ale cieczka to specyficzny okres w jej życiu, gdzie moim zdaniem nie powinna być żadna suka spuszczana ze smyczy. Pies to nie robot, nie wiesz jak się zachowa, jakie psy się pojawią na waszej drodze. Nie mówię, że jesteś nieodpowiedzialna, bo piszesz, że ją pilnujesz, ale chodzi tu o rzeczy trudne do przewidzenia, a które mogą doprowadzić do przykrych skutków :)

A tak poza tym witam się, bo to mój pierwszy post w tym wątku :P

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...