WiedźmOla Posted August 6, 2013 Share Posted August 6, 2013 Witam, moje psisko od jakiegoś czasu nie załatwia się. Tj. siura normalnie, jednak nie robi koopy. Zaczęło się mniej więcej od końca worka karmy. Z przyczyn niezależnych ode mnie pies dostaje ryż z mięsem i warzywami do czasu, aż w końcu nie dostaniemy tej cholernej karmy. Na początku widać było, że załatwiał się z trudem, robił kilka podejść, a teraz nie robi nic mimo, że chodzę z nim w kółko i chodzę po trawnikach, krzakach, żeby może 'zachęcić' go ;) Niestety nic... Na początku stwierdziłam, że to normalne, bo nagle z karmy byłam zmuszona dać mu ten ryż. Myślałam, że się ureguluje, ale nadal zero - siuśki normalnie, a do koopy nawet nie robi podejścia. Pójdę z nim do weterynarza, ale chciałabym się eż Was poradzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted August 6, 2013 Author Share Posted August 6, 2013 Byłam u weta po karmę (w końcu doszła! :angryy:) opisałam sprawę i polecił więcej błonnika, czyli warzyw i Silmarol (ostrożnie z tym, żeby nie było odwrotnego efektu). Sama sobie odpisuję :P Ale może komuś się to przyda :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Little_My Posted August 6, 2013 Share Posted August 6, 2013 Może to przez taką nagłą zmianę, bo moja suńka właśnie je ryż z marchewką i kurczakiem i koopy normalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted August 7, 2013 Author Share Posted August 7, 2013 Pewnie też, ale dałam więcej warzyw i jest już normalnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Little_My Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 Bardzo się cieszę, że już ok. Głaskanko dla pieska :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 wiedżmola-jesli twój pies to samiec pow 5 r.z to przy najblizszej okazji zastanów sie nad badanie prostaty Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted August 7, 2013 Author Share Posted August 7, 2013 Głaski przekazane :D:D Półtora roku ma cholernik. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted February 8, 2014 Author Share Posted February 8, 2014 A my znowu mamy ten sam problem :roll: Pojechałam do rodziców, wzięłam ze sobą 2,5kg karmy dla psa, jednak pobyt mi się przedłużył i musiałam przejść na ryż, kure i warzywka. Na początku qpa normalnie, a teraz od dwóch dni nie zrobił. Dostał dzisiaj rano mniejszą porcję jedzenia (z większą ilością warzyw), bo jak będzie ładował, a nie będzie oddawał no to w końcu się gorzej pochoruje. Do tego dosłownie poł godziny temu zwymiotował, jednak samą żółcią (czyli raczej strawił śniadanie). I teraz nie wiem z tymi wymiotami, czy nałożyło się to, że skorzystał z tego, że nie patrzę i zeżarł coś z trawnika, czy ma ogólnie coś z przewodem pokarmowym. Trzecią opcją jest to, że uparta babcia mu coś po kryjomu dawała, ale wydaje mi się że nie. [U]Nie wiem też czy zrobić mu głodówkę czy nie :|[/U] Co poradzicie? ps: to gotowane dawałam mu z jogurtem naturalnym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 A do tego gotowanego dajesz mu jakiś olej/oliwę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maron86 Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 Pamiętaj że warzywa mogą zaszkodzić bardziej w załatwianiu się np marchew gotowana mocno 'zatyka, natomiast surowa rozwalnia. Dobre są buraki jednak zauważyłam że suka moja je dłużej trawi. Ogólnie po gotowanym suka ma problemy z załatwianiem właśnie przez gotowane warzywa. Spróbuj mu dać mięso podduszone z tartą surową marchwią i tartym surowym jabłkiem + łyżka oleju lub pół łyżeczki oleju lnianego. Mojej suni zawsze to pomaga. Również pomaga puszka rybna np 300g szprotów, nie rozwalnia jednak pomaga bo jest tłusta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted February 8, 2014 Author Share Posted February 8, 2014 A no nie dawałam oleju, chciałam kupić parafinę :B Aaaach no widzisz Maron, ja dawałam gotowaną startą marchewkę! Czyli do gotowanego żarcia dawać surową? Tyle czasu mieć psa i nie wiedzieć, aż mi wstyd i zwierzak się męczy przeze mnie :shake: Czyli spróbować bez głodówki (rzyganie się nie powtarza póki co) i dać samo mięso z surową tartą marchewą i jabłkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maron86 Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 możesz dać w proporcji 2:1:1 czyli 2porcję mięsa + 1 porcję warzyw (jeśli się 'zatkał' to lepiej surowe, żadna gotowana marchew) + 1porcja 'zapychacza' + łyżka jakieś siemię lniane bo może mieć podrażnione jelita od przy-korkowania. Siemię najlepiej zmielić/ugotować/podać olej z siemienia lnianego. Jeśli już dziś jadł to podałabym samą surową marchew z jabłkiem + mięso tak żeby chciał te warzywa zjeść. Nie każdy pies zachwyca się warzywami ;). Wymioty mogą być od nadmiaru warzyw, podrażnieniem żołądka lub może mieć nadkwasotę bo żołądek musi mocno pracować żeby przetrawić warzywa. Gotowaną marchewkę podaje się też czasem bobasowi przy silnych biegunkach żeby się nie odwodniło. Podaje się również psu z silnymi biegunkami w postaci ryż + gotowana marchew + chude mięso, właśnie dlatego że 'przytyka' i organizm może zacząć normalnie powoli funkcjonować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 kiedy był ostatni stolec? czy pije wodę/płyny?ma apetyt? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted February 8, 2014 Author Share Posted February 8, 2014 (edited) Z warzywami to on nie ma problemu. :) Dzięki Maron, na kolację dostanie to co napisałaś. Ostatni był dwa dni temu. :shake: Apetyt ma, wodę pije. Teraz widzę, że coś tam rusza przy tyłku... Edited February 8, 2014 by WiedźmOla Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 w sensie burczy mu w brzuchu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted February 8, 2014 Author Share Posted February 8, 2014 Nie, tyłek wylizał parę razy. No nic, zobaczymy jak z qpą będzie rano, po południu i wieczorem. Jak nie to do weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 spytaj babci czy przypadkiem kostek nie było:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted February 8, 2014 Author Share Posted February 8, 2014 Na pewno nie, bo nie było nic z kostkami na obiad przez dłuższy czas. Ona dobra jest, widzi ze pies rzygnął to się mnie pyta czy mu dać skórki od parówek... Szlag mnie kiedyś trafi, krew nagła zaleje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maron86 Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 Mój jak się tak naprawdę porządnie zakorkował (jak ja się wtedy bałam że pies mi rana żywy nie przywita :placz:), jeść nie chciał, pić nie chciał, tylko się kręcił i popiskiwał (gdzie to jest twardy chłop i naprawdę nie płacze z bólu...). Wtedy mu dałam tłustą śmietanę 36% + miksowane siemię lniane + surowa marchew + łychę zwykłego oleju, po około 30min-1h musiał wyjść za potrzebą i normalnie się załatwił. Ładnie przespał resztę nocy, a następnego dnia miał lekkie rozwolnienie, jednak już pod wieczór było wszystko ok. Było to jak dostał kości do żarcia, a mama dała mu dodatkowo gotowaną marchew (coś jej się pomyliło i sama nie wie dlaczego ugotowała, miała dać surową z kefirem - wtedy nie ma żadnych problemów z zaparciami u moich psów). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted February 9, 2014 Share Posted February 9, 2014 [B]wiedzmola[/B] skóeki z parówek?pewnie te foliowe osłonki.może to jest przyczyna. a jak poranek ?załatwił co trzeba? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted February 9, 2014 Author Share Posted February 9, 2014 Poranny spacer zakończył się pomyślnie. :multi: Dziękuję bardzo za rady. Ulżyło mi. Będę obserować jeszcze psiura. Na wszelki wypadek dzisiaj też dałam mu do jedzenia (ryz, kura, marchewka) siemię lniane, na 'przeczyszczenie flaków' i później dostanie trochę jogurtu naturalnego. gryf80, nie nie absolutnie nie foliowe. Moja babcia nie ma za bardzo zębów, dlatego nie je skórek od parówek (tych normalnych) i chciała dać psu. Generalnie moi rodzice mają maleńkie mieszkanko, babcia ma szansę dać psu coś tylko i wyłącznie kiedy jest u siebie w pokoju (bo gonię i ochrzaniam),a do pokoju nie zabiera nic obiadowego (ew. jakieś owoce, krakersy itd). Jak widzę, że babcia idzie z czymś do żarcia do pokoju, a pies dyg dyg dyg za nią to go zaraz wołam, żeby nie żebrał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted February 9, 2014 Share Posted February 9, 2014 :cool2:,świetnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maron86 Posted February 9, 2014 Share Posted February 9, 2014 Cieszę się że już jest dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.