hop! Posted December 7, 2014 Author Posted December 7, 2014 Wstawiam zdjęcie Kofiego bez przeróbki (na fejsie jest z ramką i dymkiem ;-)). 1 Quote
hop! Posted December 7, 2014 Author Posted December 7, 2014 Hela... Więcej zdjęć Heli na wątku: KLIKNIJ Quote
hop! Posted December 11, 2014 Author Posted December 11, 2014 Dzisiaj był stresujący dzień. Lola miała operację w trybie natychmiastowym (skręt śledziony). Kora miała zabieg czyszczenia zębów (Juldan się tym zajęła od A do Z). Obydwie suczki czują się dobrze. Quote
Juldan Posted December 11, 2014 Posted December 11, 2014 Ubiegłaś mnie bo miałam się pytać jak czują się dziewczyny. Kamień z serca- i oby było już tylko z górki Quote
Lida Posted December 11, 2014 Posted December 11, 2014 Ojej, to faktycznie ciężki dzień. Trzymam kciuki za Lolę. Niech wraca szybko do zdrowia. Mam nadzieję, ze Kofi był dziś grzeczny. Quote
hop! Posted December 12, 2014 Author Posted December 12, 2014 Lola jest słaba. Nie ma siły wstać. Głównie śpi. Kora czuje się świetnie. Podobno ma początki zaćmy. Quote
hop! Posted December 12, 2014 Author Posted December 12, 2014 Ojej, to faktycznie ciężki dzień. Trzymam kciuki za Lolę. Niech wraca szybko do zdrowia. Mam nadzieję, ze Kofi był dziś grzeczny. Kofi to Kofi. Trudno mówić o niegrzeczności. Po prostu jest specyficzny i ma takie, a nie inne reakcje. Wczoraj obskakiwał i obszczekiwał Lolę w fartuszku. Musiałam go zamknąć. Dzisiaj już zachowuje się wobec Loli normalnie. Quote
Juldan Posted December 12, 2014 Posted December 12, 2014 Lola biedulka :sad: musi być dobrze. Ma szczęście, że jest pod Twoja opieką- gdyby coś takiego stało się w hotelu kojcowym lub temu podobnym- nie miałaby szans... tak jak Kama, która była w tym samym hoteliku w którym była Maja i Kora... odeszła w czasie nieobecności Opiekunów- pewnie w okropnych męczarniach... Quote
hop! Posted December 12, 2014 Author Posted December 12, 2014 Loczka przelała na zabieg Loli 200zł. Bardzo dziękuję w imieniu Loli i swoim! Kolejna kroplówka - tym razem w domu... Mam kroplówki i różne zastrzyki (dożylne i podskórne) do niedzieli. W poniedziałek muszę dostarczyć materiał do badania histopatologicznego oraz pojechać z Lolą na wizytę kontrolną do lecznicy. Quote
hop! Posted December 14, 2014 Author Posted December 14, 2014 Nemo nauczył się bawić piłeczką. Śmiesznie, nieporadnie za nią biega lub leży i trzyma w paszczy albo popycha nosem. Czasami nią piśnie i jest bardzo dumny. ;-) Nemo jest jak duży, ciapowaty szczeniak. Kochany pies i wyjątkowy. Nie wyobrażam go sobie w budzie. To pies kochający ludzi i wspaniale odnajdujący się w warunkach domowych. 1 Quote
Lida Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 On przy Tobie Hop rozkwita :-) Właściwie jak każdy psiak w Twoim hoteliku. Odnawiam ogłoszenia, ale żadnych telefonów. Przed świętami ludzi myślą pewnie o karpiu, a nie o nowym psie. Wierzę jednak, ze Nemo znajdzie fajny dom. Dzięki za wszystko co robisz dla Loli, Kofisia, Nemo i innych sierotek. Jesteś wielka!!! 1 Quote
hop! Posted December 15, 2014 Author Posted December 15, 2014 On przy Tobie Hop rozkwita :smile: Właściwie jak każdy psiak w Twoim hoteliku. Odnawiam ogłoszenia, ale żadnych telefonów. Przed świętami ludzi myślą pewnie o karpiu, a nie o nowym psie. Wierzę jednak, ze Nemo znajdzie fajny dom. Dzięki za wszystko co robisz dla Loli, Kofisia, Nemo i innych sierotek. Jesteś wielka!!! Dzięki za miłe słowa. Czasami fajnie je usłyszeć. Dodają skrzydeł. ;-) Quote
hop! Posted December 15, 2014 Author Posted December 15, 2014 Lola odpoczywa, Nemo asystuje... ;-) Niestety, Nemo nie ma u nas psich przyjaciół. Kofi i Karis pałają do niego nienawiścią, Maja bardzo mu dokucza, Lola, Kora i Lulu tolerują go, ale unikają albo strofują. Reszta psów się boi - najbardziej boi się Hela... Za to wśród ludzi Nemo ma samych przyjaciół. :smile: Quote
Lida Posted December 15, 2014 Posted December 15, 2014 Szkoda, że Nemo z nikim się nie zaprzyjaźnił :-( Może dlatego, ze jest tak wielki? Quote
Cantadorra Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Zaglądam do wszystkich psiaków Hop, a tu widzę przestraszoną Helkę i szefa Nemo. Nemo to alfa a Hela omega? Jakoś tak to chyba leci.Oby Lolka wyszła zupełnie na prostą i spokojnie sobie żyła. Z tym skrętem śledziony to dla mnie zaskoczenie. Też jej się przytrafiło. Hop, od pierwszego niepokojącego sygnału, który zauważyłaś ile czasu minęło do operacji? Czy to były takie objawy alarmujące? Zawsze się boję, że mogę coś przeoczyć u zwierzaka. Quote
danusiadanusia Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 a ja mam pytanie jakie macie koszty umieszczenia suni w Waszym królestwie mój avatar? czy są wolne miejsca? Quote
hop! Posted December 16, 2014 Author Posted December 16, 2014 Nemo i Bastuś są śliczne. Nemo jest praktycznie bez wad. I cisza w sprawie jego adopcji. Ludzie chcą duże psy głównie do pilnowania posesji. Bastuś wygląda niewinnie, ale charakterek ma. Może zamieszkać tylko w domu z ogrodem i najlepiej z innym psem. Szkoda, że Nemo z nikim się nie zaprzyjaźnił :-( Może dlatego, ze jest tak wielki? On specjalnie nie żałuje. ;-) Woli ludzi. Jest przyjaźnie nastawiony do innych psów, a one pokazują zęby lub uciekają. Nie ma partnera/partnerki do zabawy. Nemo specjalnie energiczny nie jest i nie potrzebuje dużego wysiłku. To leniuch lubiący wylegiwać się na kanapach i łóżkach. :smile: Zaglądam do wszystkich psiaków Hop, a tu widzę przestraszoną Helkę i szefa Nemo. Nemo to alfa a Hela omega? Jakoś tak to chyba leci. Oby Lolka wyszła zupełnie na prostą i spokojnie sobie żyła. Z tym skrętem śledziony to dla mnie zaskoczenie. Też jej się przytrafiło. Hop, od pierwszego niepokojącego sygnału, który zauważyłaś ile czasu minęło do operacji? Czy to były takie objawy alarmujące? Zawsze się boję, że mogę coś przeoczyć u zwierzaka. Wiem, że zaglądasz i trzymasz rękę na pulsie. Hela cała i zdrowa. Spokojnie. Hela wychodzi z Bastkiem i Natką, bo z nimi najlepiej się czuje. Wyjście z Nemo to była chyba trzecia próba, ale nieudana. Nemo chce się bawić, Hela z ogonem pod brzuchem i paniką ucieka pod drzwi wejściowe do domu. Hela z ogromną ostrożnością podchodzi do nowych psów, ale zwykle z czasem się przekonuje. Nemo ją przeraża chyba bardziej, niż człowiek. ;-) Myślę, że Hela miała też niemiłe przejścia związane ze swoim gatunkiem. U mnie na początku bała się wszystkich psów. Informowałam o tym. Rozmawiałyśmy o Loli. Jeżeli badanie histopatologiczne potwierdzi sprawy nowotworowe, to kiepsko. Zabieg był poważny, Lola ma anemię, jest bardzo słaba, nie chce się poruszać. Szczerze mówiąc, czarno to widzę. Pisałam na wątku Loli. W środę miała gorszy apetyt, była senna i słabsza - tak czasami bywało. Innych objawów brak. W czwartek rano odmówiła jedzenia, wyszła na spacer normalnie. Planowałam z nią jechać do weta po południu, żeby sprawdził, co się dzieje. Niestety, Lola nagle upadła, dyszała, nie było z nią kontaktu i zaczął rosnąć brzuch. Myślałam, że umiera. Pojechałam z nią do weta najszybciej jak się dało. Podjęli decyzję o natychmiastowej operacji. a ja mam pytanie jakie macie koszty umieszczenia suni w Waszym królestwie mój avatar? czy są wolne miejsca? Nie ma wolnych miejsc. Koszt to 10zł za dobę + 18% podatku + karma. Quote
Cantadorra Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Nie chcę uprawiać czarnowidztwa, ale poważnie wygląda sytuacja z Lolą. Życzę jej, aby nie sprawdziło się moje myślenie.... Quote
hop! Posted December 17, 2014 Author Posted December 17, 2014 Nie chcę uprawiać czarnowidztwa, ale poważnie wygląda sytuacja z Lolą. Życzę jej, aby nie sprawdziło się moje myślenie.... Badanie histopatologiczne nie wykazało zmian nowotworowych. Kurcze, to już jest coś. Może Lola wyjdzie z tego. To twarda sztuka. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.