tattwa Posted April 16, 2008 Posted April 16, 2008 kastrowany kastrowany - ja nie wiem jak to jest, czy ona będzie wobec niego jakaś przylepna?? wiem że bezjajeczny ale w końcu facet ;] jakieś męskie hormony poza jądrami przecież wydzielają się u wszystkich zwierząt, u ludzi też (z tego co wiem to u ludzi przysadka mózgowa produkuje testosteron też); znajomi mają kotkę i kota, mieli taką sytuację że kotka przed sterylizacją zapałała miłością do kota - kastrata...na razie tylko się gapię na nią, ale jakoś bez zmian... Quote
BeataSabra Posted April 16, 2008 Posted April 16, 2008 [quote name='tattwa']kastrowany kastrowany - ja nie wiem jak to jest, czy ona będzie wobec niego jakaś przylepna?? wiem że bezjajeczny ale w końcu facet ;] jakieś męskie hormony poza jądrami przecież wydzielają się u wszystkich zwierząt, u ludzi też (z tego co wiem to u ludzi przysadka mózgowa produkuje testosteron też); znajomi mają kotkę i kota, mieli taką sytuację że kotka przed sterylizacją zapałała miłością do kota - kastrata...na razie tylko się gapię na nią, ale jakoś bez zmian...[/quote] Ona będzie przylepna do wszystkich.... Moja Tequila się nadstawiała Sabrze (*). Biedna sunia nie wiedziała co ten durny kot chce... Quote
fona Posted April 16, 2008 Author Posted April 16, 2008 Roar, kot mojej kolezanki, jak Gnidon miala ruję, bardzo byl zainteresowany, az ze nie mial jajek, ... zsikał się na nią... Quote
tattwa Posted April 16, 2008 Posted April 16, 2008 to faktycznie musiało być uczucie :crazyeye: o nieeee Makumb śpi...znaczy, zbiera siły na noc; chyba skorzystam z okazji i pozakraplam jej różne części ciała jak nam wet przykazał :cool3: Quote
tattwa Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 sorry że zdjęć ciągle nie ma ale spaprałam coś w sterownikach i musze odkopać płytkę z programem żeby go przeinstalowac. niech zyje niekompetencja po prostu :D Quote
fona Posted April 29, 2008 Author Posted April 29, 2008 aaaa, snilo mi sie, ze mi kazalas przyjezdzac po kota... odbiór ;) Quote
tattwa Posted April 29, 2008 Posted April 29, 2008 mamooooo a fona chce mi zabrać kota :placz: u nas wszystko na luzie, Makumb urósł ostatnio, przynajmniej tak mi się zdaje, przytyła też stosownie do tego - smukła jak dawniej, ale cięższa jakby przy podnoszeniu i dłuższa...;) uszy Howarda aż błyszczą, czyściuteńkie i wreszcie mamy z nimi spokój - za to Howard, jak widzi mnie z pałeczką i preparatem, chowa się pod kanapę... dzisiaj rano Makumb brutalnie mnie pogryzł, bo o 9 rano micha była jeszcze pusta, więc teraz mam zmasakrowane stopy :cool3: wszyscy się mnie pytają jakiej rasy kotek bo taki śliczny że musi byc rasowy :cool3: rui jak na razie nie widać, ale Makumb robi się naprawdę kochany ;) śpi ze mną, przytula się w nocy - i chyba jedynym rozwiązaniem na jej szaleństwa nocne jest po prosru to, że przez cały dzień wyszumi się z Howardem, potem zwyczajowo zasypia koło 12 w nocy...jak dla mnie to wczesnie, więc wszystko ok :) co prawda ostatnio budzi się o 5 rano i żąda śniadania ale dajemy radę coraz chętniej je tez suchą karmę,póki co karmię głównie Perfect Fitem, dawki niewielkie bo dalej podstawą żywienia są puszki, średnio wychodzi 2 puszki dziennie i 1/3 dziennej porcji karmy, czyli niecałe 30g. zdjęcia wrzucę w końcu na pewno, obiecuję :) na razie nie mogę jakoś siąść do tego...ale przysięgam że Makumb jest cały, zdrowy, radosny, bezproblemowo obryza rogi kopert i szarpie pudełka kartonowe. fona, mam dla Ciebie specjalnie nawet zdjęcie jak kot śpią razem :) słowo, że po drugim weekendzie wrzucę wszystko :) Quote
fona Posted April 29, 2008 Author Posted April 29, 2008 noooo to czekam :) a makumb jest rasowy - to mamulak żyrardowski (kiedyś moja kochana kolezanka z pracy Ola miala przyjechac po kota Mumina, jej tesciowa opowiadala kolezance, ze kot wyglada jak rasowy, chciala powiedziec main coon, a wyszedł jej mamulak - odtad wszystkie moje koty to mamulaki ;)) Quote
tattwa Posted April 29, 2008 Posted April 29, 2008 hmmm...mamulak :evil_lol: naprawdę pasuje do Makumbersa ;) teraz drze paszczękę bo siedzi na parapecie i chce żeby jej okno otworzyć żeby mogłą sobie z siatki powisieć.a mi jest zimnoooo!! przecież nie wywalę jej za okno i nie zamknę ;) trudno, musi się pomęczyć po tej stronie okna :cool3: Quote
tattwa Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 yhhh w końcu dotarłam :roll: Makumb ma ruję, krzyczy dniami i nocami, czarna paszczęka jej się nie zamyka - błogosławię cały świat że to jej pierwsza i ostatnia ruja bo i tak już śpimy w mieszkaniu wszyscy w stoperach w uszach :evil_lol: przytula się, łasi, ale generalnie bez przesady - sama sobie panem i władcą, to cała Makumba :cool3: Howard biedny, bo chciałby a nie może i nie wie co robić z rozwrzeszczaną babą na karku :) korzystając z okazji że Makumba łaskawie daje brać się na ręce, prędziutko obcinam pazury - ale powiem szczerze że nie wiedziałam że takie małe zwierzątko może takie decybele wyprodukować :crazyeye: w czerwcu idzie pod nóż i nie ma zmiłuj :cool3: rozczula mnie wspólnym myciem wieczorem - ostatnio leżałam w wannie, a Makuma siedziała na krawędzi chyba z pół godziny i moczyła w wodzie to ogon, to łapki - wyszła z łazienki taka mokra jakby to ona się kąpała co najmniej, tak że trzeba ją było zapakowac w ręcznik i trzymać w cieple potem ;) za to ogonek ma puchaty jak nie wiem ;) ostatnio zgłupiałam, kiedy siedziała na parapecie i wydawała taki dziwny dźwięk z siebie...tak jakby gruchanie, myślałam że to gołąb w pierwszej chwili - nigdy tak nie robi, tylko czasem jak siedzi za oknem właśnie. chłopcy się śmieją że gołębie wabi. na obiad :eviltong: je dużo a robi się coraz większa, już jest prawie taka jak Howard, tylko smuklejsza, delikaniejsza w budowie. ale może niedługo będzie większa nawet...nie ma już mowy o zabiegach pielęgnacyjnych w pociągu - albo się przyzwyczaiła, albo przemogła bo ostatnio dała dziki koncert podczas jazdy na długi weekend (myślałam że nas z pociągu wywalą, już widziałam te cięzkie spojrzenia :evil_lol:) a kiedy trochę rozpięłam torbę żeby zobaczyć czy wszystko ok, momentalnie próbowała zwiać i ruszyć na rekonesans, oglądała się dookoła i kombinowała co by tu nowego nabroić problemów większych nie mamy, ostatnio coś działo się z okiem, trochę spuchło i leciała ropa ale dostała kropelki i na drugi dzień ani śladu świerzbowiec wybity, uszy czyścimy już tylko żeby były czyste, prewencyjnie przecieramy lekarstwem wszystko gra i tańczy, być może ogłuchnę bo mi bębenki wysadzi w uszach ale co tam, bębenki odrastają :grins: nie ma powodów do niepokoju, Makumb cały żywy i zadowolony, nic jej nie dolega a energii ma za piętnastu :) tak że, fona, możesz spać spokojnie :) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images28.fotosik.pl/213/aa1b67786db219ba.jpg[/IMG][/URL] Makumb podkołdernik [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images32.fotosik.pl/251/b0ca55fe8d2f9f38.jpg[/IMG][/URL] koneserka sztuki :)) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/213/3d700891d3bf17c4.jpg[/IMG][/URL] instrukcja obsługi toalety - żeby spuścić wodę, trzeba podnieść Makumbę a potem ją odłożyć na spłuczkę :)[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images31.fotosik.pl/251/9303b9d794cf1675.jpg[/IMG][/URL] ...i jeszcze pod pachą mnie podrap... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images25.fotosik.pl/211/2d0fb62378a6ff80.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/252/7f1624623f489820.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/252/feadb06a7e2df517.jpg[/IMG][/URL] Howard w zwisie [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images31.fotosik.pl/251/c8159605244f6495.jpg[/IMG][/URL] Quote
tattwa Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 gadaj sobie gadaj...i tak do ciebie nie zejdę... [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images32.fotosik.pl/251/b2da475ab7ec243d.jpg[/IMG][/URL] prawie jak króliczek [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/212/b3f4b6f82c9ebe83.jpg[/IMG][/URL] Makumba - rakieta :) tylko gdzie są łapki ;) [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/213/9b5c0b64a3628fb8.jpg[/IMG][/URL] i znowu nas ktoś obudził... [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/251/9b4e7615963c2de9.jpg[/IMG][/URL] ...i żeby udowodnić że wcale razem nie spaliśmy, teraz cię pogryzę :) [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images31.fotosik.pl/251/869c561617c0a0ed.jpg[/IMG][/URL] i na co się gapisz? [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/213/de855510a2952e5b.jpg[/IMG][/URL] spaliśmy przytuleni ale ćśśś...nikt nie może się dowiedzieć :) [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images33.fotosik.pl/252/0a0ecd2cb05b40a6.jpg[/IMG][/URL] Quote
zasadzkas Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 Jacy oni piękni, razem i oddzielnie :loveu: Oby szybko jej się tego dzikiego seksu odechciało, przynajmniej gardłowo ;) Quote
Tweety Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 przepiękne są:loveu: Są to rujką może być różnie, może się okazać, że ma co trzy dni następną, jak nasze niektóre pannice;) Quote
fona Posted May 14, 2008 Author Posted May 14, 2008 przefajne fotki ;0 tam sobie mysle, co bedzie, jak sie od Howarda wyprowadzicie... Quote
tattwa Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 ja już też się martwię co będzie jak Makumba zostanie sama - jestem już na 90% pewna że wiem z kim i gdzie będę mieszkać i właśnie argumentuję koledze że kot jest mu do szczęścia niezwykle potrzebny - to jest poważny normalny człowiek, w domu rodzinnym zakocony i miałby warunki na to...tak że argumentacja trwa ;-> tym bardziej że wszyscy z którymi będę mieszkać to kociarze ;) niestety przez wakacje już nic nie wymyślę, Makumb spędzi je bez Howarda... Quote
fona Posted May 14, 2008 Author Posted May 14, 2008 tattwa, ale po co namawiac kolege, po prostu Ty adoptuj drugiego kota ;) mamulaka żyrardowskiego oczywiście! Quote
tattwa Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 na razie nie mówię "hop" - w tej chwili walczę o piąteczki w sesji i stypendium naukowe - jeśli to wypali i pójdzie po mojej myśli, to będę mieć kasę na utrzymanie drugiego zwierza ;) nie chcę brać się za coś co mogę zawalić, muszę być pewna że będzie mnie na to stać :) ostatecznie ja czasem tez muszę coś przegryźć ;) ewentualnie rozważamy ze znajomymi z przyszłego mieszkania że jeśli doszedłby drugi kot to byłby oficjalnie mój, ale spałby z Filipem, w ciągu dnia byłby Dominiki do głaskania a karmilibyśmy go na spółkę ;) ale to był tylko taki wariacki pomysł przy piwie :lol: Quote
fona Posted May 14, 2008 Author Posted May 14, 2008 oczywiscie, to byl tylko taki zart, no, moze polzart ;] Quote
tattwa Posted May 22, 2008 Posted May 22, 2008 Ruja Makumbowa skończyła się kilka dni temu i w domu zapanował błogi spokój i cisza...:) nasza demoniczna brunetka trochę jakby złagodniała, nie wiem czy to kwestia rui czy przyzwyczajenia, bo ja ją bez przerwy przytulam, noszę, ściskam i całuję w pyszczydło i generalnie nie mogę się opanować żeby jej nie macać :loveu:, ale ostatnio robi się naprawdę bardzo proludzka, sama z siebie przychodzi się przytulić, pogłaskać, już nawet kiedy nie ma ochoty na przytulanie i chce się wyrwać, nie wystawia pazurków, tylko łapkami odpycha tak delikatnie. ale tak jak na początku nie lubiła być noszona na rękach, nie garnęła się do nas specjalnie do przytulania, teraz są chwile że nie można się od niej opędzić, wystawia brzuszek, bródkę i mruczando, byleby tylko drapać...głaskać...miziać...;] ciągle jest nocnym markiem, ale wstaje coraz wcześniej rano ;] zazwyczaj budzi mnie koło 6-7 rano, żąda śniadania (albo zaczyna robić rozróbę w pokoju, a kiedy i to nie skutkuje, robi do kuwety - niestety, kuweta w pokoju musi być z różnych przyczyn - mega wonną kupę i wtedy już MUSZĘ wstać, posprzątać i nakarmić. dzisiaj przeszła samą siebie, tak daleko wystawiła tyłek za kuwetę że niespodzianka spadła na parkiet ;] może to była zemsta za suchą karmę na śniadanie ;] ) ; potem zazwyczaj wracamy do łózka, Makumba układa się tak że nie mogę ruszyć nogą ani zmienić pozycji (zwykle wprost na mnie), i zasypiamy - ona zwinięta w kłebuszek, ja powyginana w jakąs parabolkę ;] dobrze jest ;] najbardziej jest przepełniona miłością, kiedy jem np kanapeczkę z szynką. ostatnio złapałam ją jak ściągnęła sobie plasterek z chleba i tym plastrem szynki zwiewała za łóżko żeby pożreć w ciszy :diabloti: strasznie była zawiedziona że przyjemność ta została jej odebrana, z tego płynie ważna nauka - nigdy nie zostawiać jedzenia bez opieki, amen. dzisiaj wylizała mi pomidora na chlebie... w ogóle nie mogę oduczyć jej łażenia po blacie kuchennym, uparcie pomaga mi robić posiłki ;] Makumb pozdrawia, właśnie włącza mruczando na moich kolanach :) i byłabym zapomniała - pozdrowienia od Tomasha także :)) Quote
fona Posted May 22, 2008 Author Posted May 22, 2008 kocham Makumba! dzieki za pozdrowienia, klaniam sie takze :) a kiedy tniecie kota? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.