Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A bo mi się już znudził.
Kwestie jej zdrowotne nie są istotne, ktoś o wielkim sercu napewno ją pokocha taką sikającą i srającą pod siebie:loveu: Dla prawdziwej miłości nie ma przeszkód:evil_lol:

To co, wymiana ? :D

Posted

[url]https://lh4.googleusercontent.com/-EIvheMi6sgc/UuKvPV-MVTI/AAAAAAAACXc/TTWbKoxFmqA/w479-h638-no/IMG_2046.JPG[/url] cudo :loveu:

A czym się kotek zajada? bo nie rozpoznaję ;)

Posted

To był wasz pierwszy raz na sankach?

Szczerze mówiąc to wygląda to niebezpiecznie - psy są źle ustawione, biegną ciągnąc siebie nawzajem a nie sanki, szelki się przekręcają,każdy biegnie sobie i nie wie po co.
Właściwie jeden pieron po co to robicie, ale jak już robicie to warto zachować bezpieczeństwo swoje i psów. Nie może być tak że Ty jedziesz rzucana po słupach , krawężnikach, spadasz, a psy z sankami lecą sobie dalej każdy do swojego celu... Najfajniej wyszło jak czarny był w środku. Osobiście bym je jakoś inaczej poprzekładała, bo np biała suka wygląda jakby chciała się z tego zaprzęgu wyrwać i siąść na poboczu, a tamte ją ciągną. Za to haszczanka jest super,widać że ma potencjał.
Ja bym osobiście brała po jednym psie i to w dodatku np na linie żeby nim sterować,a dopiero potem zapinała wszystkie 3 razem,bo jednak co jak co ale zaprzęg ma tworzyć zsynchronizowaną całość.
Myślę że jak poczytasz i popracujesz nad ciągnięciem to może być z tego fanastyczna sprawa, bo wkońcu zaprzęg leży w genach haszczaków :)

Posted

[quote name='Majkowska']To był wasz pierwszy raz na sankach?

Szczerze mówiąc to wygląda to niebezpiecznie - psy są źle ustawione, biegną ciągnąc siebie nawzajem a nie sanki, szelki się przekręcają,każdy biegnie sobie i nie wie po co.
Właściwie jeden pieron po co to robicie, ale jak już robicie to warto zachować bezpieczeństwo swoje i psów. Nie może być tak że Ty jedziesz rzucana po słupach , krawężnikach, spadasz, a psy z sankami lecą sobie dalej każdy do swojego celu... Najfajniej wyszło jak czarny był w środku. Osobiście bym je jakoś inaczej poprzekładała, bo np biała suka wygląda jakby chciała się z tego zaprzęgu wyrwać i siąść na poboczu, a tamte ją ciągną. Za to haszczanka jest super,widać że ma potencjał.
Ja bym osobiście brała po jednym psie i to w dodatku np na linie żeby nim sterować,a dopiero potem zapinała wszystkie 3 razem,bo jednak co jak co ale zaprzęg ma tworzyć zsynchronizowaną całość.
Myślę że jak poczytasz i popracujesz nad ciągnięciem to może być z tego fanastyczna sprawa, bo wkońcu zaprzęg leży w genach haszczaków :)[/QUOTE]
Dziękuję Ci za ten post.... bo mnie coś zalewa.... :( PO prostu wszystko mi opadło jak zobaczyłam ten filmik.
Dziewczyno, zdrowie Wasze i psów jest najważniejsze! Błagam Cię, jak się na czymś nie znasz, to nie wprowadzaj swoich pomysłów w życie!

Miałam ten filmik pokazać maszerom, ale nie zrobię tego... szkoda mi ich nerwów.

Można wybiegać psy, ale niekoniecznie w zaprzęgu. Aby bawić się w maszera trzeba mieć ogromną wiedzę na ten temat. Już nie mówię o spotkaniu z maszerami i rozmowami z nimi. Mówię jedynie o wiedzy... Nie rozumiem też dlaczego nie wzięliście łącznika, liny i amortyzatora?

Dobra, na tym poprzestanę, bo palnę o jedno słowo za dużo.

Posted

[quote name='Ty$ka']Dziękuję Ci za ten post.... bo mnie coś zalewa.... :( PO prostu wszystko mi opadło jak zobaczyłam ten filmik.
[B]Dziewczyno, zdrowie Wasze i psów jest najważniejsze[/B]! Błagam Cię, jak się na czymś nie znasz, to nie wprowadzaj swoich pomysłów w życie!

Miałam ten filmik pokazać maszerom, ale nie zrobię tego... szkoda mi ich nerwów.

Można wybiegać psy, ale niekoniecznie w zaprzęgu. Aby bawić się w maszera trzeba mieć ogromną wiedzę na ten temat. Już nie mówię o spotkaniu z maszerami i rozmowami z nimi. Mówię jedynie o wiedzy... Nie rozumiem też dlaczego nie wzięliście łącznika, liny i amortyzatora?

Dobra, na tym poprzestanę, bo palnę o jedno słowo za dużo.[/QUOTE]



Głównie dla podkreślonego zdania to napisałam.
Sama chcę kiedyś psa podpiąć do sanek, więc mnie temat interesuje, trochę tam zaczerpnęłam wiedzy,choć zresztą, nie trzeba mieć fachowej wiedzy żeby zauważyć że to nie zaprzęg, a psy pomiatające człowiekiem na sankach.
I nie żebym tu chciała potępiać czy szkalować, tylko troszkę w temacie siedząc zdaję sobie sprawę z zagrożeń. Głownie o to chodzi - bo wszystko co robimy ma być bezpieczne obustronne.

Dla haszczaka zaprzęg to bardzo dobry pomysł,nawet super pomysł na zimę. Tylko... tu wyraźnie coś nie gra. Yukki napisała że to było amatorskie i na szybcika - cóż, nie wspomnając że nigdy z psem nie powinno się niczego robić byle jak (bo raz że psu można zaszkodzić, dwa ze on szybko łapie opcję robienia wszystkiego na żywioł ), to chciałabym zobaczyć w takim razie wasze bieganie prawdziwe, z prawdziwym sprzętem itd.

Posted

Majkowska, mogę się pod tym podpisać obiema rękoma :loveu:


Mam takie same odczucia, niestety.

Tak czy inaczej, mam nadzieję, że nie obrazisz się na nas, a weźmiesz te rady do serca, bo tu naprawdę nie chodzi o potępianie.

Posted

Dziewczyny, ja wcześniej pisałam Yuki o tym agility, jako, że sama agilitowałam ponad rok i w tej chwili mam przerwę. Sory, ale nie wierzę w to, że psy miały robione podstawy, skoro ewidentnie nie wiedzą czego się od nich wymaga. Tyczki podnosi się STOPNIOWO, żeby nie zajechać stawów psa, żeby nie wpadał na nie itd. A jak podnosić je stopniowo na patykach...? Filmu z sankami nie chciałam już komentować...
Figa ma 8 lat z tego co pamiętam. Dla niej skakanie na tak wysokich przeszkodach jest po prostu chore... Ja wiem, że każdy chce się pobawić w sport, ale powiedziałam co może zrobić. Zignorowała to. Dwa razy... Grunt to bezpieczeństwo i zdrowie psa :/

Posted

[quote name='Gezowa']Dziewczyny, ja wcześniej pisałam Yuki o tym agility, jako, że sama agilitowałam ponad rok i w tej chwili mam przerwę. Sory, ale nie wierzę w to, że psy miały robione podstawy, skoro ewidentnie nie wiedzą czego się od nich wymaga. Tyczki podnosi się STOPNIOWO, żeby nie zajechać stawów psa, żeby nie wpadał na nie itd. A jak podnosić je stopniowo na patykach...? Filmu z sankami nie chciałam już komentować...
Figa ma 8 lat z tego co pamiętam. Dla niej skakanie na tak wysokich przeszkodach jest po prostu chore... Ja wiem, że każdy chce się pobawić w sport, ale powiedziałam co może zrobić. Zignorowała to. Dwa razy... Grunt to bezpieczeństwo i zdrowie psa :/[/QUOTE]

co ty biadolisz, Yuki wie lepiej :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...