Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 530
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Wszystko to prawda - chłopak jest przeuroczy :loveu: Nawet po operacji nic nie zrobił w domu tylko dopominał sie spacerku :cool3:Jeśli macie go dać do hotelu, to moge go jeszcze przetrzymac pare dni (zawsze to koszta mniejsze a w domowych warunkach na pewno szybciej wróci do zdrowia) Borys go zaakceptował (tylko na mnie łazi obrażony :evil_lol:) ale mu minie bo on jak baba zawsze jakieś fochy strzela :lol:;) ten typ tak ma :cool3: Dopoki jest moj TZ to dam rade z 2 psami i dzieckiem ;)

Posted

lizka:loveu:naprawde moglby zostac jeszcze pare dni??
on zamaist do hotelu trafilby prawdopodobnie na razie do swojego bylgo domu...tam by czekal na nowy:(
a nie ma obaw jak zostana psiaki same w domu?ja widzialam,ze Borys to prawie aniol:diabloti:,ale taki duuuuzy aniolek:evil_lol:nie wkurzy Go maly czyms??


[COLOR=red]PROSIMY O WSZELKIE OGLOSZENIA W NECIE I NIE TYLKO!!![/COLOR]

Posted

jejku gdyby był sunią... to by mogła, ale moje psy go nie zakcpetują. strauszka tak i małego by zaakceptowały, ale młodego niestety nie...

Posted

[quote name='AgaG']jejku gdyby był sunią... to by mogła, ale moje psy go nie zakcpetują. strauszka tak i małego by zaakceptowały, ale młodego niestety nie...[/quote]
to prawie maluszek (10kg) i prawie sunia(brak jajek):evil_lol:

wiem,wiem ...prawie robi roznice:cool1::eviltong:

Posted

[quote name='karusiap']
a nie ma obaw jak zostana psiaki same w domu?ja widzialam,ze Borys to prawie aniol:diabloti:,ale taki duuuuzy aniolek:evil_lol:nie wkurzy Go maly czyms??[/quote]
Dlatego właśnie napisałam ze kilka dni - TZ ma wolne od pracy, także ktoś zawsze by był w domu:cool3:
Borys wymaga intensywnych, parogodzinnych spacerów - drugie z nas by zostawało z Maksiem coby chłopak sobie szwów nie rozpracował bo dzielnie z tym walczy :lol: na "nie wolno" odpuszcza i ze zbita mina patrzy jak aniołek ze on przezciez nic takiego nie robi :diabloti::evil_lol: nocke mam z głowy heh
Śpi chłopak teraz dziecko mu bajke "przeczytało" na dobranoc :cool3:
Samych psiurów w domu nie zostawie - to pewne ale (odpukać) poki co zyja w zgodzie, pija wode z jednej miski także nie jest zle :razz:

Posted

:multi::multi::multi::multi:
nie wiem co powiedziec,dziekuje:loveu:
potrzeba Wam cos?jedzonko bym podrzucila?bede dzwonic to wszystko mi powiesz:)
podziekuj tez bardzo TZowi, corci no i Borysowi:p

Posted

ja bym tym prymitywom psa nie dała już. trzeba go uratowac od nich.

Posted

Jeśli możecie poczekać z radykalnymi decyzjami w sprawie Maksia do jutra...
Dziś po pracy przedstawię jego kandydaturę domkowi...
Tylko tam są dzieci (ok. 5 i 10 l.) i czy on ich nie zje :diabloti:?

Posted

To świetnie - dziś rozmawiam , jutro rano pisze odpowiedź.
Tylko błagam poczekajcie bo już dwa razy dałam znać za późno- a domek dobry tylko bardzo podkreślają żeby te dzieci były bezpieczne.

Posted

Do jutra na pewno nie wyrzuci :evil_lol:

Maksik dzieci nie zje, to pewne- moja córa jeszcze zyje :lol:
Chłopak noc przezył bezproblemowo, zadnych "niespodzianek" nie było w domu - za to upodobał sobie spanie w łózku :diabloti:Tylko rozłozyłam a ten hyc w pościel :roll: Ja go na kocyk a ten znowu :mad: ostatecznie spał z nami bo bałam sie zeby tak nie skakał (szwy :roll:)
Jest bardzo posłuszny i przytulaśny :loveu: na pewno super pies z niego wyrośnie!

Posted

Lizka - on taki mniej więcej do kolan jest? I zdradź czy od Bronowic daleko będzie do Ciebie( ja juz myślę o oględzinach:evil_lol:)

Posted

[quote name='taks']Lizka - on taki mniej więcej do kolan jest? I zdradź czy od Bronowic daleko będzie do Ciebie( ja juz myślę o oględzinach:evil_lol:)[/quote]

No on taki do kolana - wiekszy na pewno nie jest :cool3:

Z Bronowic jedzie do mnie tramwaj 13 ale tramwajem to sie jedzie i jedzie :roll: najszybciej mozna dojechac autobusem 502 spod Rossmana (k.Bgateli) i dojezdza prawie pod moj dom :p

Posted

[quote name='karusiap']taks jedziesz jutro do lizki poznac Maxa?[/quote]
dziś go przedstawię a jeśli się spodoba to już pani sama będzie oglądać. Wolę nie spotykać się z psami bo serce mam za miękkie a w domu już 12 łapek goni:evil_lol:

Posted

no to trzymamy kciuki:kciuki:
Mam nadzieje, ze Maksiowi poszczesci sie, tak jak jego siostrzyczka:)
lizka dziekuje, ze go zabralas do siebie, bo chyba nadal siedzialybysmy z nim na parkingu;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...