Jump to content
Dogomania

POMOCY!!! Od miesiąca koczuje przy drodze...


Nette

Recommended Posts

  • Replies 449
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Alla Chrzanowska']Dzwoniłam dziś do Grety w sprawie Borysa i pytałam przy okazji o Kalinę. Greta mówi, że jest przesłodka, tylko... ciągle wpycha się na ręce:)[/QUOTE]:) :) :)Ja rozmawiałam króciutko - Kuna jest cała podrapana od tej Kaliniej miłości :) Ja też w niedziele przywiozłam kilka szram jak po spotkaniu z tygrysem. Myślę jednak, że jak się psina oswoi, to jej to podekscytowanie trochę przejdzie. Dzisiaj Kalina miała mieć szczepienie i podany chip identyfikacyjny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nette']:) :) :)Ja rozmawiałam króciutko - Kuna jest cała podrapana od tej Kaliniej miłości :) Ja też w niedziele przywiozłam kilka szram jak po spotkaniu z tygrysem. Myślę jednak, że jak się psina oswoi, to jej to podekscytowanie trochę przejdzie. Dzisiaj Kalina miała mieć szczepienie i podany chip identyfikacyjny.[/QUOTE]

Melduję, że już zaszczepiona i zachipowana. Ponieważ wetka miała u mnie dzisiaj sporo pracy - fakturki wypisze mi jutro, także nawet nie wiem dokładnie jaka wyszła kwota. Kalinka nawet nie pisnęła, ale bardzo się kręciła ;) Wetkę przywitała całusami :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kuna']Melduję, że już zaszczepiona i zachipowana. Ponieważ wetka miała u mnie dzisiaj sporo pracy - fakturki wypisze mi jutro, także nawet nie wiem dokładnie jaka wyszła kwota. Kalinka nawet nie pisnęła, ale bardzo się kręciła ;) Wetkę przywitała całusami :)[/QUOTE]
Dziękuję, Kuno, że znalazłaś chwilę, żeby napisać :)
A więc Kalina wkroczyła w świat psów cywilizowanych, które mają szczepienia oraz chip :) Bardzo, bardzo się cieszę! Kwotę podaj proszę Alli, naszej Skarbniczce, a ona wypłaci Ci z sumy, którą uskładaliśmy dzięki Dobrym Ludziom :)
Wspaniale, że Kalina jest taka przyjazna dla ludzi (pomimo wszystko...).

Link to comment
Share on other sites

Kalinka się uczy dobrych manier, dzisiaj na spacerze wskoczyła na mnie tylko 20 razy :D i już prawie potrafi siadac na komendę. Jest psem, który ma niesamowite pokłady zaufania do człowieka. Nie wiem czy Alla i Nette zauważyły jak sa rozłożone psy Jacka... w każdym razie dzisiaj bez oporów i w zasadzie strachu przeszłysmy między nimi :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kuna']Kalinka się uczy dobrych manier, dzisiaj na spacerze wskoczyła na mnie tylko 20 razy :D i już prawie potrafi siadac na komendę. Jest psem, który ma niesamowite pokłady zaufania do człowieka. Nie wiem czy Alla i Nette zauważyły jak sa rozłożone psy Jacka... w każdym razie dzisiaj bez oporów i w zasadzie strachu przeszłysmy między nimi :)[/QUOTE]
Wspaniałe wieści :multi:
Tak mi się wydawało, że Kalina to bardzo otwarta suczka, która nowe umiejętności będzie chłonąć jak gąbka. Wystarczy jej pokazać, czego się od niej oczekuje :) Skoro przeszła obok psów Jacka, to chyba zaczyna się powoli przyzwyczajać do tego, że jest wokół dużo zwierzaków i one czasem szczekają :) To niesamowite, że tak szybko się adaptuje! Jednak psu to najbardziej potrzebny jest człowiek i poczucie bezpieczeństwa, a nie niczym nieskrępowana wolność, jak uważa np. moja matka, bolejąc nad naszymi psami uwięzionymi w bloku ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='piove']Czy u Kuny jest sunia , jesli tak , to potrzebuje namiarów , chce sprawdzić ,czy suczka reaguje na imię , ktora prawdopodobnie jest jej[/QUOTE]
Tak, suczka jest u Kuny. Czy możesz napisać coś więcej? Czy znalazł się właściciel?

Link to comment
Share on other sites

W porządku, może napisz do Kuny priv z tym imieniem, niech sprawdzi. Ale czarno to widzę, bo sunia reaguje jak się do niej cokolwiek mówi, więc nie wiem...
Łatwiej by było gdybyś miała zdjęcie pieska, o którego Ci chodzi - moglibyśmy porównać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nette']Wspaniałe wieści :multi:
Tak mi się wydawało, że Kalina to bardzo otwarta suczka, która nowe umiejętności będzie chłonąć jak gąbka. Wystarczy jej pokazać, czego się od niej oczekuje :smile: Skoro przeszła obok psów Jacka, to chyba zaczyna się powoli przyzwyczajać do tego, że jest wokół dużo zwierzaków i one czasem szczekają :smile: To niesamowite, że tak szybko się adaptuje! [B]Jednak psu to najbardziej potrzebny jest człowiek i poczucie bezpieczeństwa, a nie niczym nieskrępowana wolność[/B], jak uważa np. moja matka, bolejąc nad naszymi psami uwięzionymi w bloku ;-)[/QUOTE]

Wiele ludzi (w tym także i właścicieli psów) uważa, że psy, szczególnie większe, nie powinny mieszkać w bloku, tylko w wolno stojącym domu i mieć ogród do biegania. A ogród po co? No po to, aby piesek mógł sobie biegać do woli, kiedy chce. I tu jest pies pogrzebany - bo przecież jak ma ogród do biegania, to nie trzeba go wyprowadzać. Piesek sobie polata, przy okazji posesji popilnuje, odstraszy niepożądanych gości, a pańcia z pańciem cali szczęśliwi i przekonani o swojej dobroci, bo przecież taki luksus dla pieska stworzyli. Nie chcę uogólniać i nikogo urazić, ale wydaje mi się, że większość właścicieli psów mających ogród bardzo rzadko (albo wcale) wychodzi na spacery ze swoimi pupilami - [B]no bo po co[/B]? Ma co jeść, ma gdzie latać, to znaczy, że ma być szczęśliwy i już.
Czasem, kiedy jestem na spacerze, a jest brzydka pogoda, ludzie tak bardzo współczują, że tu pada, a ja "biedna [B]muszę[/B] łazić psami", bo żebym mieszkała w domu z ogrodem, to nie musiałabym wychodzić... i podobne pierdoły. Kiedyś próbowałam tłumaczyć, że pies potrzebuje kontaktu z człowiekiem, z innymi psami, a pełna miska i miejsce do biegania to nie wszystko. Teraz nie zwracam uwagi na komentarze.
Czy jak ktoś ma dom, nawet ogromny, to psy sobie w nim wyścigi urządzają? Czy w mieszkaniu w bloku kocha się mniej niż w domu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Magolek']Wiele ludzi (w tym także i właścicieli psów) uważa, że psy, szczególnie większe, nie powinny mieszkać w bloku, tylko w wolno stojącym domu i mieć ogród do biegania. A ogród po co? No po to, aby piesek mógł sobie biegać do woli, kiedy chce. I tu jest pies pogrzebany - bo przecież jak ma ogród do biegania, to nie trzeba go wyprowadzać. Piesek sobie polata, przy okazji posesji popilnuje, odstraszy niepożądanych gości, a pańcia z pańciem cali szczęśliwi i przekonani o swojej dobroci, bo przecież taki luksus dla pieska stworzyli. Nie chcę uogólniać i nikogo urazić, ale wydaje mi się, że większość właścicieli psów mających ogród bardzo rzadko (albo wcale) wychodzi na spacery ze swoimi pupilami - [B]no bo po co[/B]? Ma co jeść, ma gdzie latać, to znaczy, że ma być szczęśliwy i już.
Czasem, kiedy jestem na spacerze, a jest brzydka pogoda, ludzie tak bardzo współczują, że tu pada, a ja "biedna [B]muszę[/B] łazić psami", bo żebym mieszkała w domu z ogrodem, to nie musiałabym wychodzić... i podobne pierdoły. Kiedyś próbowałam tłumaczyć, że pies potrzebuje kontaktu z człowiekiem, z innymi psami, a pełna miska i miejsce do biegania to nie wszystko. Teraz nie zwracam uwagi na komentarze.
Czy jak ktoś ma dom, nawet ogromny, to psy sobie w nim wyścigi urządzają? Czy w mieszkaniu w bloku kocha się mniej niż w domu?[/QUOTE]
To prawda :) Chyba jeszcze wiele musimy się nauczyć o naszych czterołapych przyjaciołach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Magolek']Wiele ludzi (w tym także i właścicieli psów) uważa, że psy, szczególnie większe, nie powinny mieszkać w bloku, tylko w wolno stojącym domu i mieć ogród do biegania. A ogród po co? No po to, aby piesek mógł sobie biegać do woli, kiedy chce. I tu jest pies pogrzebany - bo przecież jak ma ogród do biegania, to nie trzeba go wyprowadzać. Piesek sobie polata, przy okazji posesji popilnuje, odstraszy niepożądanych gości, a pańcia z pańciem cali szczęśliwi i przekonani o swojej dobroci, bo przecież taki luksus dla pieska stworzyli. Nie chcę uogólniać i nikogo urazić, ale wydaje mi się, że większość właścicieli psów mających ogród bardzo rzadko (albo wcale) wychodzi na spacery ze swoimi pupilami - [B]no bo po co[/B]? Ma co jeść, ma gdzie latać, to znaczy, że ma być szczęśliwy i już.
Czasem, kiedy jestem na spacerze, a jest brzydka pogoda, ludzie tak bardzo współczują, że tu pada, a ja "biedna [B]muszę[/B] łazić psami", bo żebym mieszkała w domu z ogrodem, to nie musiałabym wychodzić... i podobne pierdoły. Kiedyś próbowałam tłumaczyć, że pies potrzebuje kontaktu z człowiekiem, z innymi psami, a pełna miska i miejsce do biegania to nie wszystko. Teraz nie zwracam uwagi na komentarze.
Czy jak ktoś ma dom, nawet ogromny, to psy sobie w nim wyścigi urządzają? Czy w mieszkaniu w bloku kocha się mniej niż w domu?[/QUOTE]

Magolek, świetnie to ujęłaś, święte słowa! A sunia jest prześliczna, trafiłam do niej przez banerek u RuletkaK :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...