Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

To chyba[B] wroobel[/B] do mnie dzwonila przed chwilą, że ma [SIZE=3][COLOR=magenta]Kenię[/COLOR][/SIZE] na smyczy i żeby po nią podjechać do Dzierżoniowa, a ja nie mogę, bo auta dzisiaj nie mam!!!

[B][SIZE=3]POMOCY!!! Może ktoś mógłby zamiast mnie?????????????[/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][/SIZE][/B]

Posted

[B][SIZE=3][COLOR=magenta]Kenia [/COLOR][/SIZE][/B]jednak trafiła do schronu w Dzierżoniowie (prawdopodobnie). Po kwarantannie postaram się po nią pojechać.

Mam nadzieję, że wroobel napisze na forum co i jak.

Posted

Boże! co za dzień :angryy:
Idę sobie ulicą i widze straż miejską biegającą w kółko i wóz z Azylu...idę za strażą i patrzę- Kenia, biegnę do nich i słyszę jak rozmawia straż z pracownikami Azylu "mamy ją łapać czy nakarmić, co mamy robić"
więc im mówię "niech pan ją złapie, ja mam co z nią później zrobić" od razu pytanie do mnie czy to mój pies więc zaprzeczyłam i mówię, żeby jej tak nie ganiali bo się boi. Zatrzymali się, rozmawiają ze mną, taki mi zrobili mętlik w głowie, że nie wiedziałam jak się nazywam, w końcu doszłam do porozumienia z nimi, czyli, że łapią psa a ja go zabieram bo mam dom i leczenie dla niej. Dzwonię do Koperek i przedstawiam sytuację, oni znowu zaczynają za nią biegać i ją straszyć:angryy: dowiedziałam się,że żadnego transportu nie ma i nagle po zastanowieniu się pracownik Azylu mówi,że ja będę musiała wykupić Kenię, pomyślałam "no dobra pal licho" i pytam ile i dalej podkreślam, że to nie mój pies, najpierw pan mówi,że za noclegi się płaci, później, że za samo szczepienie...
Zadzwoniła do mnie Koperek drugi raz mówiąc, żeby ją wzięli do schroniska i żeby jej nie usypiali (bo wiadomo jakie jest schronisko w Dzierżoniowie...) więc mówię panu,żeby ją złapali ale nie usypiali, pan chyba wiedział co mam na myśli bo zrobiło mu się głupio i powiedział, że oni nie robią takich rzeczy bo nie mają do tego prawa (nie skomentuje) tłumacze im że psa ktoś odbierze i zapłaci za szczepienia a on mi mówi,ze po 14 dniach dopiero, więc mówię mu ze dobrze ale niech powie tym dzieciom żeby jej nie wołały bo się boi a on stoi jak krowa na rowie i nie wiem na co czeka. Zaczęło padać, pan mówiąc mi,że idzie po smycz dla Kenii wsiadł do auta i przeczekał deszcz, pies moknie i się trzęsie więc idę do niej, podeszła, pogłaskałam ją a tu nagle stado bachorów leci, każde trzyma jakieś jedzenie, pełno bab z okna rzuca kawałki mięsa, jedna nawet pierogi ruskie :angryy: narobiło się hałasu, pies zdesperowany ucieka, mówię panu z Azylu żeby mi dał coś do złapania bo wtedy mi nie przyniósł, a on do mnie "czy to pani pies?" ja mu tłumaczę "nie proszę pana, przyniesie pan smycz?" to zaraz pytania "skąd go pani zna?" "ile ma lat" "czyja jest?" i stoi dalej, myślałam,że go zabiję ale odpowiedziałam na pytania i patrzę a Kenia ucieka po ulicy między samochodami...
wołam ją ale była tak przestraszona,ze nie słuchała, mówię do pana z Azylu,żeby i w końcu dał smycz to poszedł do auta, mówię mu "szybciej bo ona biega po ulicy" to z wielką łaską przyniósł, pobiegłam za nią (oni sobie wsiedli do auta) i szukam jej, ani widu ani słychu...wracam po tych dupków za przeproszeniem i mówię,ze uciekła a oni do mnie "to jakby ją pani złapała to proszę dzwonić do schroniska o każdej porze" myślałam,że ich tam pozabijam, oni sobie stali a ja z chłopakiem za psem ganiałam, myśleli,że im psa złapię i zaprowadzę a oni kasę zbiorą...już biegnę do nich jak złapię Kenię,aż się za mną pali :angryy: Boże! co ci ludzie robią w schronisku, oni powinni za nią biegać i ją łapać a zwłaszcza jak wybiegła między auta a nie jakaś gówniara...brak słów po prostu, szukałam jej później po całym Dzierżoniowie ale jej nie było, pewnie się przestraszyła :( ale jak Ją złapie to w życiu nie zadzwonię do tych dupków...
a i jeszcze jedno, jak ją złapałam i głaskałam to mi zabronili jej łapać bo oni nie wiedzieli czy mi można...i sami jej też nie łapali chociaż było pełno okazji na przykład kiedy jadła...

Posted

[B]Kur**, co za popierd*****y dzień![/B] Ja siedzę na zadupiu poza Wrockiem bez możliwości ani jednego ruchu i akurat dzisiaj [SIZE=4][COLOR=magenta]Kenia[/COLOR][/SIZE] przyszła:placz: :placz: :placz: Ryczeć mi się chce!:-(

Przekonana byłam, że jest już bezpieczna w azylu, a ta bida znów gdzieś uciekla... Kur** co za debile!:angryy: Nawet psa nie potrafią zlapać- a może nie chcą...
JA BYM PO KWARANTANNIE NA STÓWĘ PO NIĄ PRZYJECHAŁA- zwyczajnie wiedzialabym w jaki dzień i bym się przyszykowała, a dzisiaj to po prostu jakieś PIERDO***E FATUM, czy co!!!

Posted

[quote name='justynavege']chyba cala ta akcja przeraziła Kenie :-( i boi sie przyjsc[/quote]

Też tak myślę - DT nie może zbyt długo czekać... :shake: tyle jest potrzebujacych...

Posted

Suczka wygląda tragicznie, wychudła, te guzy takie wielkie, matko... ;(
spać po nocach nie mogę:(
może już te lamusy ją złapały? muszę się przejść do schroniska, ale i tak jej nie oddadzą prze dwa tygodnie, leczyć też jej nie będą bo to sadyści, mam nadzieję,że jeszcze żyje... :(

Posted

[quote name='wroobelterrorystka']Suczka wygląda tragicznie, wychudła, te guzy takie wielkie, matko... ;(
spać po nocach nie mogę:(
może już te lamusy ją złapały? muszę się przejść do schroniska, ale i tak jej nie oddadzą prze dwa tygodnie, leczyć też jej nie będą bo to sadyści, mam nadzieję,że jeszcze żyje... :([/quote]


Tj. jakis koszmar!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kurcze nie da cos zrobic????????????????????????????????????? inna medota podejscia tych osob?:mad:

Posted

[quote name='wroobelterrorystka']Suczka wygląda tragicznie, wychudła, te guzy takie wielkie, matko... ;(
spać po nocach nie mogę:(
może już te lamusy ją złapały? muszę się przejść do schroniska, ale i tak jej nie oddadzą prze dwa tygodnie, leczyć też jej nie będą bo to sadyści, mam nadzieję,że jeszcze żyje... :([/quote]



wroobelku prosze podejdz do Azylu jak mozesz i sprawdz czy nie ma Kenii
kwarantanny pokazuja niechetnie ale jak opiszesz sunie i powiesz jakiej szukasz moze pokażą.....
domek tymczasowy jeszcze chyba czeka.................

Posted

Kenia złapana :multi:
Coś mnie naszło około 19 zeby pojsc do sklepu po loda
ide a tu przemknela sunia czarna z widoczną chorobą skóry
to ja za telefon i do wroobelterrorystki
Ola rzuciła porzeczki i niczym pogotowie szybko była na miejscu
W tym czasie zdazyłam zgubić Kenię ( weszłam do sklepu po wabik typu wędlina ) ale odnalazłam :multi:
nie było łatwo jako ze byłam na obcasie
We dwie z wrooblową spisalyśmy się w łapaniu Kenii lepiej niz Azylowcy :evil_lol:
Kenia była bardzo przerazona
ale po jakiejs godzinie z nami juz dawała lapę siadała na komendę i nawet się kladla
Sunia jest przekochanym posłusznym psiakiem , ba zaczeła nawet odwaznie szczekać :loveu:
i jest jak najbardziej belgijką
Chuda , z ogormną ilością pcheł wylinialym futrem , chorobą skóry i naroślą na grzbiecie

wroobel ma zdjecia i filmik i pewnie tez opisze akcję łąpania :loveu:

chciałąm serdecznie podziekować wszystkim ktorzy pomogli dzisiaj

wrooblowej , cioteczce Ricie ze Strazy dla zwierzat ktora wlasnie wiezie Kenie ................. do Koperkowej ktorej tez pieknie dziekuje :loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...