Jump to content
Dogomania

Wątek dla tych (PO)OLKUSKICH psiaków, które nie mają swoich indywidualnych wątków


Recommended Posts

[quote name='Ada-jeje']Kto z osob tak bardzo interesujacych sie olkuszakami, nie popiera sterylizacji aborcyjnej, i w najgorszym scenariuszu jakiego unikamy jak ognia, usypiania slepych miotow. Reka w gore prosze.[/QUOTE]

Na pewno ten, kto znalazł 8 szczeniaków w Bytomiu :-)))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']ania68 w szpitalu, jak wiesz, a madziakato zaprosimy na watek zeby zadac jej kilka pytan. Napisala zeby to ada sie tym zajela a ada o niczym nie wie wiec prosze o wyjanienie: madziakato czy ostatni wasz wyjazd do Ol, byl wasza inicjatywa, czy tez ktos was o to poprosil? jesli tak to kto? Czy ta osoba wskazala wam psy ktore macie wyciagnac? Kto kazal wam jechac do lecznicy do Chrzanowa i przekazac Collie stowarzyszeniu Inni? Kto kazal wam zawiezc szczeniaki na Slask i gdzie?[/QUOTE]Wyjazd do O. był moim i Ani pomysłem, wiedziała o tym mama misiek oraz pewnie osławiona Aleksandra. Nie miałyśmy zamiaru brac psa, chodziło raczej o spr. sytuacji, taki był plan. Na miejscu okazało się, że są szczeniaki- 5 i collie nie wstająca, cała w sikach, bez kontaktu, a z pyska leci jej krew, która kapała na metalową podłogę, pies był praktycznie przymarznięty do podłogi boksu.
Ania dzwoniła do Till i stad wiedzielismy w ogóle o lecznicy w Chrzanowie, gdzie - naszym wtedy zdaniem mogłyśmy humanitarnie uśpić collie. W lecznicy okazało się, że przeżyje i szukałyśmy dla niej miejsca, ona została odebrana przez fundację z lecznicy, szczeniaki -2 suczki zostały zabrane od weta przez P .Beatę z Bytomia(od P. Agnieszki jakiejś- Ania musi dopowiedzieć, bo to były osoby od "niej", a nie chciałabym pokręcić). Tylko 3 szczeniaki zawiozłyśmy do Angeli z Kamienicy- do hoteliku.
Przez cały czas- zarówno w O. jak i u weta non stop dzwoniła do mnie" Aleksandra " i pieprzyła, żeby brać jak największą ilość psów. Podczas gdy my byłyśmy mega przejęte co zrobić z tą 6 (5 szczeniaków+collie)... W O. Aleksandra pierd....że mam zabrać shi tzu, brązową sukę, szpica i coś jeszcze-małe czarne bodajże.

Edited by madziakato
Link to comment
Share on other sites

Pani Aleksandra miała do mnie nr od mamy misiek i nieźle kręci- aż dziw, że się nabrałam , ale że byłam głupia to już pisałam....za ten kontakt poręczyła mi mama misiek, dlatego uwierzyłam. Dzwoniła do mnie jeszcze wiele razy, m.inn. wysyłając wzór pisma do KTOZ, że mam wysłać, bo:" oni wezmą psy i pomogą", wzór tego co miałam wysłać doszło do mnie na meila od mamy misiek

Link to comment
Share on other sites

[quote name='stzw']To ja mam jeszcze pytanie "techniczne" - dlaczego szczeniaki zostały rozdzielone? Bo nie sądzę, zeby powodem był fakt, ze 2 były "chorsze" od pozostałych. Czy właśnie te 2 szczeniaki nie żyją?[/QUOTE]Szczeniaki zostały rozdzielone bo tylko dla dwóch było miejsce w domu, a 3 szczeniaczki które same zawiozłyśmy do Andzeliki - tak zdecydowałyśmy, że skoro są zdrowe to mogą być hoteliku. Według weta były w O.krótko i były w dobrej formie, choroba wyszła później , u weta zostały odrobaczone, odpchlone, dostały surowicę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madziakato']
Ania dzwoniła do Till i stad wiedzielismy w ogóle o lecznicy w Chrzanowie, gdzie - naszym wtedy zdaniem mogłyśmy humanitarnie uśpić collie. W lecznicy okazało się, że przeżyje i szukałyśmy dla niej miejsca, ona została odebrana przez fundację z lecznicy, szczeniaki -2 suczki zostały zabrane od weta przez P .Beatę z Bytomia(od P. Agnieszki jakiejś- Ania musi dopowiedzieć, bo to były osoby od "niej", a nie chciałabym pokręcić). Tylko 3 szczeniaki zawiozłyśmy do Angeli z Kamienicy- do hoteliku.
Przez cały czas- zarówno w O. jak i u weta non stop dzwoniła do mnie" Aleksandra " i pieprzyła, żeby brać jak największą ilość psów. Podczas gdy my byłyśmy mega przejęte co zrobić z tą 6 (5 szczeniaków+collie)... W O. Alaeksandra pierd....że mam zabrać shi tzu, brązową sukę, szpica i coś jeszcze-małe czarne bodajże.[/QUOTE]
czy o zabraniu przez was szczeniaków+ colie bylo wasza decyzja? i dopiero po zabraniu Ania zadzwonila do Till, bo nie mialyscie pojecia gdzie umiescic psiaki? Mamy rozumiec ze to Till zadecydowala o tym zeby przyjechac do Chrzanowa gdzie w lecznicy czekala juz na was przedstawicielka/cielki stow. INNI? Pani Beata z Bytomia juz na was czekala? kto wydal decyzje zeby 3 szczeniaki wiec do Angeli?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']czy o zabraniu przez was szczeniaków+ colie bylo wasza decyzja? i dopiero po zabraniu Ania zadzwonila do Till, bo nie mialyscie pojecia gdzie umiescic psiaki? Mamy rozumiec ze to Till zadecydowala o tym zeby przyjechac do Chrzanowa gdzie w lecznicy czekala juz na was przedstawicielka/cielki stow. INNI? Pani Beata z Bytomia juz na was czekala? kto wydal decyzje zeby 3 szczeniaki wiec do Angeli?[/QUOTE]Może inaczej- Ania pytała do jakiego weta dobrego jest najbliżej- bo my tych okolic nie znamy. I ktoś doradził, że do Chrzanowa. Tam ją zbadali, umyłyśmy ją, po jakimś czasie przyjechała ta osoba z Bytomia po 2 szczeniaczki. Collie została pod kroplówką u weta, a my pojechałyśmy do hotelu w Kamienicy, gdzie zostawiłyśmy 3 sunie.
Do Ani ktoś zadzwonił , że można zawieźć szczeniaczki do hoteliku, że jest miejsce , nie chciałabym jednak mówić kto bo tego nie wiem.

Edited by madziakato
Link to comment
Share on other sites

nie dopowiedzialas jeszcze, czy wy same podjelyscie decyzje o zabraniu tych 5 szczeniakow i colie. Jesli to byla wasza decyzja, to byla sluszna decyzja, gdyz tam wszystkie szczenaki by odeszly, sunia bez ratunku, zapewne tez by nie przezyla. Ciekawi mnie tylko fakt o psach jakie byly w Ol.a o ktorych tak doskonale byla powiadomiona Aleksandra, rzekomo jest to osoba z Warszawy, wiec skad mogla wiedziec jakie tam sa psy. Czy na Policji zeznalas i dokladnie opisalas, tak jak tu na dogo, w jakim stanie znajdowala sie colii?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madziakato']Wyjazd do O. był moim i Ani pomysłem, wiedziała o tym mama misiek oraz pewnie osławiona Aleksandra. Nie miałyśmy zamiaru brac psa, chodziło raczej o spr. sytuacji, taki był plan. Na miejscu okazało się, że są szczeniaki- 5 i collie nie wstająca, cała w sikach, bez kontaktu, a z pyska leci jej krew, która kapała na metalową podłogę, pies był praktycznie przymarznięty do podłogi boksu.
Ania dzwoniła do Till i stad wiedzielismy w ogóle o lecznicy w Chrzanowie, gdzie - naszym wtedy zdaniem mogłyśmy humanitarnie uśpić collie. W lecznicy okazało się, że przeżyje i szukałyśmy dla niej miejsca, ona została odebrana przez fundację z lecznicy, szczeniaki -2 suczki zostały zabrane od weta przez P[B] .Beatę z Bytomia[/B](od P. Agnieszki jakiejś- Ania musi dopowiedzieć, bo to były osoby od "niej", a nie chciałabym pokręcić). Tylko 3 szczeniaki zawiozłyśmy do Angeli z Kamienicy- do hoteliku.
Przez cały czas- zarówno w O. jak i u weta non stop dzwoniła do mnie" Aleksandra " i pieprzyła, żeby brać jak największą ilość psów. Podczas gdy my byłyśmy mega przejęte co zrobić z tą 6 (5 szczeniaków+collie)... W O. Aleksandra pierd....że mam zabrać shi tzu, brązową sukę, szpica i coś jeszcze-małe czarne bodajże.[/QUOTE]

O!!! Słynna BeataEsso z FB!!
Ona głównie szczeniaki z O. uwielbia zabierać i potem szybko znajduje im domki! Ciekawa osoba - a ponoć miała już dość i twierdziła, że się wycofuje z tej działalności.
Jednak działa nadal - musi bardzo kochać pieseczki - wpadła w uzależnienie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']nie dopowiedzialas jeszcze, czy wy same podjelyscie decyzje o zabraniu tych 5 szczeniakow i colie. Jesli to byla wasza decyzja, to byla sluszna decyzja, gdyz tam wszystkie szczenaki by odeszly, sunia bez ratunku, zapewne tez by nie przezyla. Ciekawi mnie tylko fakt o psach jakie byly w Ol.a o ktorych tak doskonale byla powiadomiona Aleksandra, rzekomo jest to osoba z Warszawy, wiec skad mogla wiedziec jakie tam sa psy. Czy na Policji zeznalas i dokladnie opisalas, tak jak tu na dogo, w jakim stanie znajdowala sie colii?[/QUOTE]Ada nasza decyzja, ale czy dobra to już sam nie wiem... Pamiętaj, że collie chciałam zdjęcie zrobić, w jakim jest stanie w boksie , to o mało telefonu nie straciłam, nie ukrywam , że byłyśmy z Anią w szoku ....ja wiedziałam, że już tam nie wejdę...że nie wpuszczą nas, bo za dużo widziałyśmy...Tak, na policji mówiłam o collie i o tym w jakim była stanie. Pomimo tego, że ja też się boję to uważam, że trzeba powiedzieć wszystko, samo zabieranie psów nic nie zmieni....

Edited by madziakato
Link to comment
Share on other sites

[quote name='madziakato']Ada nasza decyzja, ale czy dobra to już sam nie wiem... Pamiętaj, że collie chciałam zdjęcie zrobić, w jakim jest stanie w boksie , to o mało telefonu nie straciłam, nie ukrywam , że byłyśmy z Anią w szoku ....ja wiedziałam, że już tam nie wejdę...że nie wpuszczą nas, bo za dużo widziałyśmy...Tak, na policji mówiłam o collie i o tym w jakim była stanie. Pomimo tego, że ja też się boję to uważam, że trzeba powiedzieć wszystko, samo zabieranie psów nic nie zmieni....[/QUOTE]
a czego Ty sie niby boisz? glupot ktore Ci ktos nagadal. Sadzac po wiadomosciach jakie przekazywala Ci Aleksandra, ktos tam jednak nadal chodzi, i wie wszystko o psach na pamiec.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, co z Panią Aleksandrą było, ze wiedziała tak wiele....twierdziła, że pomoc będzie dla każdego psa, dziwnie zainteresowanie spadało, gdy pies wychodził .... skapnęłam się dopiero, gdy zaczęła mnie psychicznie dołować, że zabrałyśmy z Anią TYLKO 6...i że skażemy na wiadomo co, te dla których ma dt i ds- a my niedobre i paskudne nie chcemy ich "tylko na dzisiaj zabrać i uratować"- przecież ona jutro odbierze je, albo mama misiek.....szpic, suka brązowa, mały czarny i miks shi tzu na tych jej zalezało, w końcu jej powiedziałam, żeby spadała....no i wtedy się zaczęło mniej miło

Edited by madziakato
Link to comment
Share on other sites

Ania jutro wychodzi ze szpitala to pewnie jeszcze napisze o swoich odczuciach na temat P.Aleksandry....generalnie jak przestałam odbierać jej telefony to potrafiła dzwonić 10 razy....nerwy jej puszczały to sms- że czemu nie odbieram, co mam do ukrycia i w ogóle to co z psami zrobiłam? i że jak jej nie powiem to będą konsekwencje....chore to było

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']a czego Ty sie niby boisz? glupot ktore Ci ktos nagadal. Sadzac po wiadomosciach jakie przekazywala Ci Aleksandra, ktos tam jednak nadal chodzi, i wie wszystko o psach na pamiec.[/QUOTE]Na 100% wiedziała o jakiejś zaginionej ratlerce bo o niej gadała, a to chyba było dość dawno ktoś pamięta?
Czyli siedzi w temacie O. trochę, na pewno też śledzi ten wątek:-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madziakato']Na 100% wiedziała o jakiejś zaginionej ratlerce bo o niej gadała, a to chyba było dość dawno ktoś pamięta?
Czyli siedzi w temacie O. trochę, na pewno też śledzi ten wątek:-)[/QUOTE]
tak pamietam o ratlerce, to bylo, jakies dwa miesiace temu, niewidomo czy suni udalo sie zbiec czy ja psy zagryzly.
Nie bardzo kumam po co Magda dawala jej Twoj nr. tel. gdzie mialyscie dotarczyc wszystkie psy ktore kazala wam wyciagac Aleksandra.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madziakato']Nie wiem, co z Panią Aleksandrą było, ze wiedziała tak wiele....twierdziła, że pomoc będzie dla każdego psa, dziwnie zainteresowanie spadało, gdy pies wychodził .... skapnęłam się dopiero, gdy zaczęła mnie psychicznie dołować, że zabrałyśmy z Anią TYLKO 6...i że skażemy na wiadomo co, te dla których ma dt i ds- a my niedobre i paskudne nie chcemy ich "tylko na dzisiaj zabrać i uratować"- [B]przecież ona jutro odbierze je, albo mama misiek.....szpic, suka brązowa, mały czarny i miks shi tzu na tych jej zalezało, [/B]w końcu jej powiedziałam, żeby spadała....no i wtedy się zaczęło mniej miło[/QUOTE] ciekawa kolekcja ja interesowala, psy latwe do adopcji, nie tylko w kraju. i kolejnej sprawy nie kumam ona, je jutro odbierze albo mama misiek, a przeciez Magda wiedziala ze jedziecie do OL, byla pod telefonem wiec niby dlaczego miala je dopiero odbrac od was na drugi dzien, jak im tak zalezalo, to moglyscie wybrac wszystkie ktore wam kazala i zawiezc od razu do Bukowna do Magdy. Ktos kuma o co biega.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']ciekawa kolekcja ja interesowala, psy latwe do adopcji, nie tylko w kraju. i kolejnej sprawy nie kumam ona, je jutro odbierze albo mama misiek, a przeciez Magda wiedziala ze jedziecie do OL, byla pod telefonem wiec niby dlaczego miala je dopiero odbrac od was na drugi dzien, jak im tak zalezalo, to moglyscie wybrac wszystkie ktore wam kazala i zawiezc od razu do Bukowna do Magdy. Ktos kuma o co biega.[/QUOTE]Podkreślam, że tak mówiła Aleksandra, nie P. Magda.

Link to comment
Share on other sites

CO SIĘ TU DO CHOLERY DZIEJE!? Dlaczego znów w swoje intrygi próbujecie wciągnąć moją mamę!!!!
Szanowna P. Aleksandra znalazła numer mojej mamy na FB, bo któraś mądra wklejała jej numer gdzie popadnie. Zadzwoniła do mamy z zapewnieniem że chce pomóc psom z Olkusza, była tak autentyczna, że moja mama uwierzyła w jej intencje (jak widać człowiek mądry po fakcie). I choć mówiłam:"uważaj, bo jej nie znasz", uwierzyła w jej słowa. Dlatego później mama zapewniła magdziekato, że to osoba która chce pomóc psom.
O co chodzi z tym masowym wyciąganiem psów? Co ta baba Ci nagadała? Przecież żeby wyciągnąć psa ze schroniska to trzeba mieć jakieś pewne DT, a nie tak na hura brać wszystko co popadnie, a później inni się martwcie co z psem zrobić!

Co to znowu, że my bierzemy psy do siebie, trzymamy i wieziemy dalej????!!!!!! Kto wymyśla te bzdury!? Ania68 świadkiem, że gdy dzwoniła do mnie czy możemy przetrzymać psy(szczeniaki) które wyciągnęłyście ODMÓWIŁAM (i magdakato również to wiesz ponieważ byłyście wtedy razem!).

O psach jakie są w Olkuszu dowiadywali się wszyscy od osób które tam jeździły: Ania,madziakato i inni? a my w ostatnim czasie mamy tam zakaz wstępu jak zresztą już i Ty madziakato!!!!

Więc dlaczego znów nas plątacie w jakąś aferę!!!
Ktoś tu ładnie mataczy, tylko gdzie w tym wszystkim dobro psów!!! Ktokolwiek wyciągnie psa z Olk jest tępiony! Więc jak wątek ma nie umierać?

Ile razy było, że któraś bała się jechać do Olk i wydzwaniały do mamy prosząc żeby przyjechała- żeby było im raźniej!!! A mama jak głupia rzucała wszystko i jechała. Tak było przecież gdy Ania68 jechała po raz pierwszy, nie chciała jechać sama, więc była prośba czy mama skoro mieszka w miarę blisko podjedzie z nią do Olk.

Później gdy wyciągany był Radzio, też poproszono mamę żeby przyjechała. I ja jestem tego świadkiem!!!Zarówno w przypadku pierwszym jak i drugim.

Większość jak jechała do O. dzwonili do mojej mamy!!!! po co dzwonicie?! żeby wkręcać w kolejne swoje matactwa?! żeby w całej tej "przygodzie" wyciągania psów z O. "wpakować" wzmiankę o mojej mamie!!!?

I co w zamian za to dostaje???!!! Oskarżenia o współudział!

Ja już powiedziałam spotkajmy się w SĄDZIE na rozprawie przeciwko P.! A nie takie pieprzenie trzy po trzy, żeby "dobrych" zniszczyć! Jeszcze niedawno myślałam, że wszyscy stoimy po jednej stronie barykady- pomagamy zwierzętom. Oj jakże się myliłam. Najwyrażniej pewne osoby na tym wątku mają gdzieś rozwalenie tego przybytku , a tracą czas wyłącznie na wymyślanie afer i spisków. Cóż.. być może niektórym nie zależy na pomaganiu, a soczystych "aferkach".

madziakato, a gdzie są psy które wyciągnełaś z O. z koleżankami i które nie są tymi o których mowa powyżej?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Kto z osob tak bardzo interesujacych sie olkuszakami, nie popiera sterylizacji aborcyjnej, i w najgorszym scenariuszu jakiego unikamy jak ognia, usypiania slepych miotow. Reka w gore prosze.[/QUOTE]

Podniose reke. Zawsze bylam, jestem i bede przeciwniczką sterylki aborcyjnej i usypianiu miotow . . .
wiem co powiecie o mnie, ale prosze- taka jestem, to moje zdanie :( a kazdy chyba ma do tego prawo . .

madziakato chciala kiedys, abym zawiozla sunię z O. na sterylke aborcyjną - odmowilam, bo nie moglam. Nie wiem czy doszlo do tego. gdzie ta sunia?

juz wiele razy byly afery na dogo wlasnie z tego powodu, z takiego pogladu. Jedni są ZA a drudzy PRZECIW . . .
myśle , ze nikt nie powinien tego krytykowac . .
Wiem ile bezdomniaków na świecie, wiem, ale jak juz zostaly poczete . . . . . . . .jedynie co bym chciala-zeby cofnac czas i zrobic sterylke suni . . . . zeby do ciazy nie doszlo . . .

i tyle chcialam powiedziec . . . .

psom z O. bardzo chcialam i chcę pomóc, ale widze, ze kazdy jest tępiony . . .kto tam byl . . .tym bardziej np. mama missiekk ktora naiwnie jezdzila i byla z dziewczynami . . wiele robila . . .
ja NIC do ukrycia nie mialam, nie mam i nie bede miala, wiec mysle chyba ze nie mam czego sie bac . . pomagajac psom z O...

szczerze- DO KONCA nadal nie rozumiem o co tu biega, jeden wielki chaos . . .jedna mowi tak, druga nie kuma, trzecia inaczej mowi a czwarta jeszcze co innego. . .
przeciez FAKT , PRAWDA jest tylko jedna
nie wiem po co ktos zmyśla, wymyśla, dodaje glupotę od siebie . . . ehhh....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...