ANETTTA Posted June 25, 2013 Posted June 25, 2013 (edited) [B][COLOR=#333333][FONT=lucida grande] [/FONT][/COLOR][/B][B][URL="https://www.facebook.com/events/203414353146532/?ref=3"]ZJADANA ŻYWCEM PRZEZ SETKI LARW MUCH. Suka w stanie agonalnym, przytomna, ale na granicy świadomości, w wielkim bólu i cierpieniu. Zabrana ze schroniska.[/URL] [/B][B][COLOR=#333333][FONT=lucida grande] [/FONT][/COLOR][/B][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]22-06, w takim stanie schroniska oddają psy i nie widzą w tym nic strasznego. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Dajemy tej suce góra dwa dni w warunkach schroniskowych, potem śmierć. Przyjechała do nas w stanie szokującym i powodującym odruch wymiotny, zjadana na żywca przez robaki, straszny ból i cierpienie. Suka była w schronisku zaledwie miesiąc!!! Jest ropomaczicze, koprostaza (zatwardzenie, które może doprowadzić do śmierci ) i tysiące tłustych larw much, które uciekają nam tunelami pod skórę. Larwy i narodzone muchy wychodzą sromem i odbytem, chowają się pod skórą. Dużo widzieliśmy, ale tutaj nie godzimy się na coś takiego. Jest dokumentacja zdjęciowa, jest obdukcja od lekarza, bo suka od razu została przewieziona do lecznicy i będzie ciąg dalszy. Wszystko ma swoje granice, cierpienie psa - też!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]!!! W takim stanie dzisiaj schronisko Bielsko Biała oddało psa do adopcji. Inna sprawa to wolontariusze, którzy spacerują i spacerują z tymi psami i g...o[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande] się znają. Nie czujecie smrodu ropy i nie widzicie w jakim bólu ciągacie te psy na te swoje spacerki? Mniej siedzenia w internecie i lansowania swoich szanownych person, a więcej pracy przy zwierzętach. Gdybyśmy dzisiaj nie przyjechali po psa to byście doprowadzili wszyscy w tym schronisku do głupiej śmierci młodej suki, która nie potrafiła się obronić. Gratulacje i nie zastanówcie się nad tym samouwielbieniem. Dzisiaj tę sukę wyciągnęliście na "spacerek".... szok. Ona umierała, zjadana żywcem przez robaki i ze stanem zapalnym (ropa) w macicy, gdzie trzeba natychmiast na stół i operować. Co Wy tam robicie oprócz tych spacerków i elaboratów na wszystkich możliwych portalach? [URL="http://www.schronisko.bielsko.biala.pl/zwierzeta.php"]http://www.schronisko.bielsko.biala.pl/zwierzeta.ph[/URL][/FONT][/COLOR][B][COLOR=#333333][FONT=lucida grande] [/FONT][/COLOR][/B][SIZE=5][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Larwy na skórze i w skórze, wyżarty odbyt i srom, pachwiny u suki zjadanej żywcem, w ropomacziczu i koprostazie, zabranej dzisiaj 22-06 ze schroniska Bielsko Biała przez Monikę L., na prośbę Fundacji BERNARDYN. [/FONT][/COLOR][/SIZE][B] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Lekarz przerażony i takich rzeczy nie oglądał, bo kto mógłby dopuścić do takiego zaniedbania? Jak to kto? Nasze polskie schronisko, jedno z wielu! [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Tym razem Bielsko Biała. Walczymy o życie tego psa, ale może się nie udać.[/FONT][/COLOR] [/B][COLOR=#333333][FONT=lucida grande] [URL]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.137715059760295.1073741857.100005654045198&type=3[/URL] [SIZE=5][B]Jeśli ktoś może wspomóc jej leczenie: 18 1240 3288 1111 0010 2985 8304 BERNARDYN Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych Biuro: 98-100 Łask, Anielin 51 Paypal: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] w systemie swift: PKOPPLPW18 1240 3288 1111 0010 2985 8304 W systemie iban: PL18 1240 3288 1111 0010 2985 8304 IBAN: PL18124032881111001029858304 BIC (or SWIFT): PKOPPLPW Tytułem: Suka w stanie agonalnym. [/B][/SIZE] Z opisu Moniki, która wiozła sunie: "(...) tego się nie da opisać - wiem, że ją żywcem zjadają robale, a ona przytula się do mnie z całej siły i patrzy takim umęczonym wzrokiem. Głaszczę ją cały czas jedną ręką i modlę się, żeby wytrzymała. Dojeżdzamy do weterynarza - odwracamy ją, na plecy - ten widok będzie mi się śnił. lekarz rozchyla jej łapy - wielkie rany pełne kłebiących się wielkich larw, gołe mieso pokryte robalami, ropa wylewająca się ze sromu a niej taplające się larwy. Lekarz aplikuje zastrzyki - próbuje oczywiścić rany - suka wyje z bólu, my ją trzymamy. W końcu pada decyzja o premedykacji do dalszego czyszczenia już w Fundacji. Wcześniej jeszcze USG, które wykazuje ropomacicze. Ewa zabiera sunię do siebie - w poniedziałek planowana jest sterylka. Resztę już Ewa napisała. Jestem MAXYMALNIE wkurwiona i zszkowana. Rozumiem jakby taki pies się błąkał albo był gdzies przywiązany łańcuchem, ale ona wyszła ze schroniska. I to nie z mordowni w stylu Radys czy Wojtyszek, tylko z miejskiego schroniska, które ma podobno na stanie trzech weterynarzy. To piękna delikatna sunia - nie wyobrażam sobie jak ona musiała cierpieć. A przez cały czas była cicha i kontaktowa. Jej umęczony wzrok i głowa na moim ramieniu - i taki ból. tego się nie da opisać...[/FONT][/COLOR] Edited July 15, 2013 by ANETTTA Quote
ANETTTA Posted June 25, 2013 Author Posted June 25, 2013 [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/988601_137716556426812_366546892_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/1016580_137712033093931_513733570_n.jpg[/IMG] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]SZOK!!! Suka z ropomaciczem i muszycą!! Larwy w odbycie i w pochwie!! Suka zabrana ze schroniska Bielsko Biała dziś rano z biegunką. W schronisku była miesiąc. Na razie nieoperacyjna ze względu na zły stan. Operacja w poniedziałek, jeżeli dożyje, lekarz za głowe się łapie a opiekunka wymiotuje.[/FONT][/COLOR] Quote
ANETTTA Posted June 25, 2013 Author Posted June 25, 2013 [IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/1016511_137711869760614_392134660_n.jpg[/IMG] wszyscy jesteśmy w szoku, suka w schronisku Bielsko Biała leczona na biegunke "bo załatwić się nie może" i "siada jej tył" a suka po prostu wariuje, ropomacicze, zalęgnięte w tej ropie larwy much, które zżerają suke od srodka, drążą tunele pod skórą, a z odbytu wylatują dojrzałe postaci much! szok i skandal!! Pod opieką Fundacji BERNARDYN [COLOR=#333333][FONT=lucida grande][/FONT][/COLOR] [COLOR=#999999][FONT=lucida grande][/FONT][/COLOR] Quote
ANETTTA Posted June 25, 2013 Author Posted June 25, 2013 (edited) [IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/1044644_137709316427536_289471133_n.jpg[/IMG] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande] [/FONT][/COLOR][IMG]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/1278_10201191214360834_1224860553_n.jpg[/IMG] Edited June 25, 2013 by ANETTTA Quote
ANETTTA Posted June 25, 2013 Author Posted June 25, 2013 jeszcze kilka larw [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/11459_137716839760117_804543098_n.jpg[/IMG] Quote
ANETTTA Posted June 25, 2013 Author Posted June 25, 2013 (edited) bardzo prosze o pomoc dla suni pomoc na wage złota środki medyczne opatrunki odkażacze karma wsztystko potrzebne i modlitwa wskazana w tym schronisku został jeszcze jeden benio jeszcze jeden z 300 innych psów !!!! jaki stan reszty psów !!!! Edited June 25, 2013 by ANETTTA Quote
ANETTTA Posted June 25, 2013 Author Posted June 25, 2013 [IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/941406_560432714000120_29395514_n.jpg[/IMG] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Nasza sunia przygotowana do operacji. Dalsze zdjęcia robili lekarze do dokumentacji zdjęciowej dla prokuratury. Zabieg chirurgiczny 24-06, lecznica weterynaryjna Zduńska Wola [/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]24-06; suka wraca już do nas z lecznicy. Jest po operacji, w lecznicy od 8,30 do 15. Została wycięta macica i jajniki. Diagnoza: ropomaczicze jako następstwo guza nowotworowego szyjki macicy, guz duży mniej więcej wielkości jajka, musiała chorować od dłuższego czasu. Dokumentacja robiona, również zdjęciowa podczas zabiegu przez lekarza. Wrzucimy nowe zdjęcia, ale później.[/FONT][/COLOR] Quote
ANETTTA Posted June 25, 2013 Author Posted June 25, 2013 [B][B][URL="https://www.facebook.com/bernardyn.skrzywdzonych?hc_location=stream"]Bernardyn Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych[/URL][/B] [/B] [B][COLOR=#333333]25-06, godz. 19; suka jest bardzo słaba i jest stan jest dość ciężki, za godzinę przyjeżdża lekarz, którego wezwaliśmy do psa w trybie pilnym[/COLOR][/B] Quote
yhm Posted June 25, 2013 Posted June 25, 2013 Dziś popołudniu wyślę suni witaminy (na adres fundacji podany w pierwszym poście??). W tej chwili poszedł przelew natychmiastowy na konto fundacji - na pewno jest już na koncie. (20 zł - tylko tyle mogę). :( Trzymam kciuki za sunię i czekam na informacje. Quote
agusiazet Posted June 26, 2013 Posted June 26, 2013 Ludzie, co za tragedia, też wesprę kwotą 20 zł. Sunia trzymaj się! Quote
Dana i Muszkieterowie Posted June 26, 2013 Posted June 26, 2013 (edited) Bardzo to wszystko przypomina sytuację umęczonego Trevora :-(. Oby zakończenie było tym razem lepsze. Tego się nie da nawet skomentować: [URL]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/11459_137716839760117_804543098_n.jpg[/URL] . Jak strasznie musiała cierpieć ta biedna sunia :-(. Może mi się uda jeszcze przed wyjazdem coś wysłać dla biedulki. Trzymam bardzo mocno kciuki za suńkę :thumbs: . Edited June 26, 2013 by dana Quote
ANETTTA Posted June 26, 2013 Author Posted June 26, 2013 [quote name='yhm']Dziś popołudniu wyślę suni witaminy (na adres fundacji podany w pierwszym poście??). W tej chwili poszedł przelew natychmiastowy na konto fundacji - na pewno jest już na koncie. (20 zł - tylko tyle mogę). :( Trzymam kciuki za sunię i czekam na informacje.[/QUOTE] kochana dziekuje w imieniu fundacji w imieniu suni bardzo za pomoc Quote
ANETTTA Posted June 26, 2013 Author Posted June 26, 2013 [quote name='agusiazet']Ludzie, co za tragedia, też wesprę kwotą 20 zł. Sunia trzymaj się![/QUOTE] buziaki buziaki od suni Quote
ANETTTA Posted June 26, 2013 Author Posted June 26, 2013 [quote name='dana']Bardzo to wszystko przypomina sytuację umęczonego Trevora :-(. Oby zakończenie było tym razem lepsze. Tego się nie da nawet skomentować: [URL]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/11459_137716839760117_804543098_n.jpg[/URL] . Jak strasznie musiała cierpieć ta biedna sunia :-(. Może mi się uda jeszcze przed wyjazdem coś wysłać dla biedulki. Trzymam bardzo mocno kciuki za suńkę :thumbs: .[/QUOTE] znam historie tego psa wylałam morze łez a inf na dzisiaj [h=5][COLOR=#333333]26-06, godz 14; nadal nie sika, temperatura 38, zjadła, mało pije, nie podnosi się samodzielnie, zabezpieczona farmakologicznie, jutro na 10 jedziemy na założenie na kilka dni na stałe cewnika z balonem, będzie przyszyty, w lecznicy zostaną podane kontrolnie kroplówki i posiedzimy trochę, żeby zobaczyć czy cewnikiem idzie mocz, jest w domu na podkładzie higienicznym, bo może popuszcza i to będzie dobrze widoczne na ligninie, w każdym razie nie ma jakiegoś bezpośredniego zagrożenia życia, nie ma wskazań na ten moment do ponownego otwierania, właściwie cały czas śpi lub nie śpi, ale leży i trzeba zmuszać sukę do podniesienia się, nie ma ochoty, bardzo tkliwa na ból i jakiekolwiek dotykanie w obrębie brzucha i ogona, trudno cokolwiek zrobić, bo chce gryźć, ogólnie ma dość i chce świętego spokoju, jest m.in. na lekach przeciwbólowych[/COLOR][/h] Quote
ANETTTA Posted June 26, 2013 Author Posted June 26, 2013 [SIZE=5]potrzebne na już [/SIZE] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Dla Birmy a także reszty chorego stada Fundacja BERNARDYN pilnie potrzebuje -podkłady higieniczne dla psów leżących i załatwiających się pod siebie, [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]-ligniny w arkuszach, [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]-watę bawełnianą, [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]-rivanol, wodę utlenioną, gazę,[/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]-OCTENISEPT -prześcieradła bawełniane, ręczniki bawełniane. RIVANOL bardzo potrzebny, bo idzie u nas tego bardzo dużo. -środki do pielęgnacji uszu dla psów, -Encorton, Augmentin, Dactin - jeśli komuś zostały. Birma nie jest jedynym chorym psem w fundacji - nie można zaniedbywac innych. Ponadto jak zwykle bardzo potrzebne pieniądze na opłacenie leczenia. Jutro kolejna wizyta. Pomózcie ratować naszą piękną dziewczynę :) 18 1240 3288 1111 0010 2985 8304 BERNARDYN Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych Biuro: 98-100 Łask, Anielin 51 Paypal: [email][email protected][/email] w systemie swift: PKOPPLPW18 1240 3288 1111 0010 2985 8304 W systemie iban: PL18 1240 3288 1111 0010 2985 8304 IBAN: PL18124032881111001029858304 BIC (or SWIFT): PKOPPLPW Tytułem: Suka w stanie agonalnym.[/FONT][/COLOR] Quote
ida47 Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 stan nadal ciezkim, biedna sunia , jej historia na FC , SZKODA BIRMY Quote
ANETTTA Posted June 28, 2013 Author Posted June 28, 2013 [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]28-06, godz 16,50; w nocy wstała samodzielnie i być może zrobiła siku, ale mógł zrobić inny pies, bo w domu jest kilka, w lecznicy włączony steryd, pęcherz opróżniony i ponieważ jest jakaś poprawa czekamy do jutra, jutro na 9,00 ponownie w lecznicy, kroplówki nadal i ciąg dalszy podawanych leków, zjadła, pije i zaczyna interesować się otoczeniem, ale jest nadal bardzo słaba, wyszła na dwór i pochodziła, ale chciała szybko do domu, teraz śpi, z wyników krwi jest nowotwór, ale wszystko jeszcze przed nami, brana pod uwagę możliwość ponownego otwarcia jamy brzusznej w poniedziałek, nie widzimy, żeby sikała, jedynie to co być może w nocy inf na fb na biezaco [/FONT][/COLOR] Quote
ANETTTA Posted June 28, 2013 Author Posted June 28, 2013 [IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/6195_561460590563999_934046485_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/1016123_561461650563893_153491975_n.jpg[/IMG] Quote
ANETTTA Posted June 29, 2013 Author Posted June 29, 2013 [h=5][B][URL="https://www.facebook.com/bernardyn.skrzywdzonych?hc_location=stream"]Bernardyn Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych[/URL][IMG]https://m-static.ak.fbcdn.net/rsrc.php/v2/yw/r/drP8vlvSl_8.gif[/IMG][URL="https://www.facebook.com/events/203414353146532/?hc_location=stream"]ZJADANA ŻYWCEM PRZEZ SETKI LARW MUCH. Suka w stanie agonalnym, przytomna, ale na granicy świadomości, w wielkim bólu i cierpieniu. Zabrana ze schroniska. Birma walczy o życie.[/URL][/B] [/h][h=5][COLOR=#333333]29-06, godz 9,00; stan suki bez zmian od wczoraj, ale sama wstaje i chodzi, nadal nie widzimy, żeby sikała, cały czas słaba, chwilami drży, je i pije, niechętnie wychodzi z domu, ale wychodzi[/COLOR][/h] Quote
ANETTTA Posted July 1, 2013 Author Posted July 1, 2013 inf [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Birma czuje się lepiej, powoli ma odstawiane środki przeciwbólowe, zaczyna nawiązywać kontakt, chodzi swobodnie. Codziennie 1-2x wizyta u weta. Na ten moment jest nieźle - ale lekarze są pewni, że tam jest nowotwór, na pewno w układzie moczowym. Obraz USG był niejasny - trzeba powtórzyć, ale tak czy inaczej Birma jest za słaba na jakiekolwiek inwazyjne metody jego leczenia - na ten moment najważniejsze jest żeby ją wzmocnić. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Niestety koszty leczenia (w zalezności od tego co będzie dalej) to ok 2-3 tysiące złotych. Bardzo proszę w imieniu Birmy o dalszą pomoc i podarowanie jej szansy na normalne życie.[/FONT][/COLOR] Quote
szafranekm Posted July 1, 2013 Posted July 1, 2013 Znam historię Birmy, odwiedzam wirt. często stronę Fundacji.Postaram się zgromadzić najpotrzebniejsze środki czystości dla piesków i wysłać. Birma, kochana walcz, nie poddawaj się, jesteś otoczona najlepszą opieką w Fundacji. Quote
ANETTTA Posted July 1, 2013 Author Posted July 1, 2013 [quote name='szafranekm']Znam historię Birmy, odwiedzam wirt. często stronę Fundacji.Postaram się zgromadzić najpotrzebniejsze środki czystości dla piesków i wysłać. Birma, kochana walcz, nie poddawaj się, jesteś otoczona najlepszą opieką w Fundacji.[/QUOTE] dzięki wielkie Quote
ANETTTA Posted July 1, 2013 Author Posted July 1, 2013 nie bedzie mnie kilka dni nie wiem czy bede mieć dostep do netu Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.