kropi124 Posted February 4, 2017 Author Posted February 4, 2017 Ja Barko przyznaje się do zbicia talerza i zjedzenia jego zawartości tj. naleśniki, po mimo darcia się swojej Pani że nie wolno, że nie mogę bo jakaś tam dieta na nerki. Troche się podarła i w sumie dalej jestem głodny. Quote
kropi124 Posted February 9, 2017 Author Posted February 9, 2017 Wczoraj i dziś był jeden z tych gorszych dni. Psisko osłabione, w poniedziałek prawie się dusił :( Ja jestem bez siły... Ale czekamy na wypłate i idziemy ją wydać u weterynarza. Krew pobrana. Ogólnie nie jest dobrze. Musimy jechać do Szczecina na badanie oczu, jeśli tam będą wyniki złe to jedziemy do Warszawy. Najprawdopodobniej to że się Barko dusił to jest przyczyna nowotworu w przełyku. Jutro wyniki krwi. Potwór ma 27 sterylizacje. 11.02. Wyniki nerek super. Polepszyło się, karma ciągle ta sama. Quote
kropi124 Posted February 26, 2017 Author Posted February 26, 2017 Ślepniemy... Starzejemy się... Wkurzamy siebie na wzajem... Badania i znowu badania... Ale mamy siebie. Quote
kropi124 Posted March 12, 2017 Author Posted March 12, 2017 Witamy wiosne... co prawda jeszcze -2 się pojawia ale słońce w dzień jest bardzo przyjemne :) Potwór jest po sterylizacji.Przez tydzień była jeszcze nie swoja ale gdy tylko leki puściły zaczęła psocić i rozrabiać. Dziecko dostało nową smycz, bo Synuś ślepy w nocy a flexi nasza się zerwała. Quote
Chesti Posted March 16, 2017 Posted March 16, 2017 Heh ciekawa jestem czy Lucyna koniec końców trochę spokornieje ;) Na razie jej jeszcze hormony szaleją. Choć jak "znam" Lucy.... ;PPP Zdjęcia super! Quote
kropi124 Posted March 28, 2017 Author Posted March 28, 2017 Wiosna Chesti- masz racje ona się nie zmieniła... jest nawet gorsza. Quote
kropi124 Posted April 15, 2017 Author Posted April 15, 2017 Barko dostał czip hormonalny i na kilka miesięcy mamy spokój z prostatą. Ćwiczymy reagowanie na gwizdek bo piesa już nam ślepnie i na polu ciężko jest go przywołać. Koniki odchodzą na emeryturę i teraz w głowie nam same leniuchowanie :) Quote
Chesti Posted June 25, 2017 Posted June 25, 2017 Właśnie koło Was przejeżdżamy i przypomniałam sobie o dogo. Myślałam że może wpadli byście nad morze. A tu takie wieści :-( Prędzej bym się spodziewała, że Barko... Lucy... potworku kochany :-( [*] Współczuję... Quote
kropi124 Posted July 14, 2017 Author Posted July 14, 2017 Dnia 25.06.2017 o 09:09, Chesti napisał: Właśnie koło Was przejeżdżamy i przypomniałam sobie o dogo. Myślałam że może wpadli byście nad morze. A tu takie wieści :-( Prędzej bym się spodziewała, że Barko... Lucy... potworku kochany :-( [*] Współczuję... Niestety stało sie to z mojej wo=iny i nie mogę się z tego pozbierać.... Barko dziadek ma się na razie dobrze ale to nie jest już ten sam zadowolony i szczęśliwy pies. Quote
kropi124 Posted September 7, 2017 Author Posted September 7, 2017 Barkuś nie żyje. Odszedł 6.09.2017 godz.20.20. Rozegraliśmy walke z chorobą. Walczył do samego końca i sie nie poddawał. Mój najwspanialszy Syneczek, serce moje umarło. Nie ma jego nie ma.mnie. Quote
Chesti Posted November 11, 2017 Posted November 11, 2017 Jak już wlezę na dogo... Nie wiem co mam napisać, brak mi słów :( Kropi, co się stało? ;( Quote
kropi124 Posted November 12, 2017 Author Posted November 12, 2017 Ciężko o tym pisać.... Boli tak samo, powiem tylko tyle że ktoś kto mu zrobił taką krzywdę będzie cierpiał 100 razy mocniej. Kwas uszkodził mu cały układ pokarmowy. Tylko tyle mogę napisać bo ból jest ogromny. Nie moge się z tym pogodzić. Quote
kropi124 Posted December 6, 2017 Author Posted December 6, 2017 Dzisiaj mija kolejny dzień, tydzień, miesiąc.... 06.09..... Boli i tak strasznie brakuje mi Ciebie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.