Jump to content
Dogomania

Piękny Chart Borzoi Ma Już Dom !!


lavinia

Recommended Posts

  • Replies 817
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pozwolę sobie odezwać się w tej sprawie bo uważam, że mam takie prawo i obowiązek.

Jestem miłośnikiem i hodowcą borzoi od lat. Ponadto Daffi Biegacz Łukasza, wspomniany tu dużo wcześniej to był mój pierwszy borzoi. Norman Biegacz Łukasza jest po moim reproduktorze - jednym z najbardziej utytułowanych psów w Polsce, docenianym reproduktorze nie tylko w Polsce, ale i w Europie.

Hodowcą Normana nie jest kobieta, jak wcześniej pisano, ale mężczyzna. Mieszka z synem i czterema borzoikami. Borzoiki mieszkają w domu i biegają po hektarowym ogrodzie. Nie twierdzę, że Pan jest idealny - ma dość trudny charakter - ale jego psy wcale nie mają tak źle jak tu co niektórzy próbowali insynuować. Z poprzedniego miotu suka, która nie mogła dalej być z ludzmi, którzy ją wzięli wróciła do p. Włodka. Pan ma miot raz na 4-5 lat. Szuka psom domu i sprzedaje je z niewielkie pieniądze.
Pani, która wzięła Normana wzięła go nie wcześniej niż gdy pies skończył 5 miesięcy. Do tego bowiem czasu wszystkie cztery szczeniaki, które się urodziły były u hodowcy. Potem pan sprzedawał je po ok 600 zł. Ten kto odchowuje duże psy wie, że hodowca nie tylko nie zarobił na tym miocie , ale stracił i to dużo.

A teraz co do adopcji Normana.
Kobiety - czy Wy się opamiętacie!!!
W Waszym szaleństwie i "walce o sprawę" gdzieś znikło dobro psa. Przecież Norman mógłby mieć już dawno nowy, dobry dom.
Dominika, która starała się o psa to odpowiedzialna osoba, która zna się na psach i ma inne priorytety niż zostać pseudohodowcą. Nikt z osób decydujących o losach psa nie pokwapił się nawet, żeby z nią porozmawiać. Naprawdę wstyd!

I darujcie, ale mnie nie obowiązują jakieś Wasze założenia. Natychmiast powiadomię hodowcę o zaistniałej sytuacji.

Link to comment
Share on other sites

Może i nie ucichnie, pewnie, że jest dużo kundelków do wzięcia, ale są i rasowce jak Norman. Bywa, że są ludzie, którzy zakochali się w danej rasie, ale nie stać ich na kupno rodowodowego zwierzaczka - taka adopcja to dla nich świetny sposób na spełnione marzenia. Tyle, że na dogomanii przyznanie się w takim temacie do miłości do rasy i chęci posiadania takiego psa to zbrodnia. Od razu traktowanym się jest jak snob i pseudohodowca. Straszne.

Link to comment
Share on other sites

Suczka z tej hodowli jest w Bytomiu u mojego znajomego! kupil ja w wieku 6 cy za 500zl malo tego hodowca najpierw przyjechal zobaczyc warunki w jakich miala mieszkac.Chyba to świadczy dobrze o hodowcy.


Trzymam kciuki aby Norman trafil do NORMALNEGO kochajacego domu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorothy']



moje zdanie jest takie - hodowla psow to nic innego jak sposob na zarabianie pieniedzy, inaczej- biznes- inaczej- kasa- inaczej- forsa szmal - kosztem istnien psich (zreszta nie tylko, bo tez konskich krowich i innych, z tym ze te psie jakos szczegolnie snobistyczne) bawienie sie w Pana Boga - stworzyciela, ktory potem handluje jak przekupa tym co powolal do zycia.
Nie wmowicie mi ze hodowcy hoduja bo kochaja te setki szczeniat ktore produkuja. [B]Oni je produkuja dla kasy.[/B]
A ci co je kupuja czesto robia to ze snobizmu, bo fajnie miec taka "rase". Albo inna. Modnie. Kase widac, szmal az bije od rasowca.
Wszystko to blichtr i podwojne dno, pokryte prawem przepisami instytucjami organizacjami ZH i PZHK i BLABLABLA i wystawami, championatami innymi podobnymi..
Marna czesc z tych ludzi to naprawde milosnicy, a pewnego hodowce szanuje bardzo bo przestal byc hodowca mowiac- nie moglem dlucej patrzec, jak koncza niektore moje szczenieta. Zaluje ze powolalem te istnienia do zycia."
Stawiam, ze gro tych co niby kupuja rasowca bo :
" Kupując psa rasowego na ogól wiemy, co kupujemy. A kupujemy psa o eksterierze i psychice, jaka nam odpowiada."
wcale sie nie zastanawia nad psychika tego psa, tylko nad wlasnym ego i widzimisie, nie mowiac ze glownym powodem zakupu jest wyglad tego stworzenia, a drugim wartosc, o jaka wzrosniemy w oczach sasiadow.

Takich co to kupuja rasowego psa doskonale znajac specyfike rasy to chyba mozna policzyc na palcach.

Hodowla to nie zadne milowanie rasy, hodowla to zawod.
wiec moze nie opowiadajmy o milosci... w biznesie milosc sie liczy tylko jak jest po drodze.

jesli hodowcy zaczna robic cokolwiek dla ratowania bezpanskich psow ze schronisk, ulic, podworek, psow brzdkich i nierasowych, kundli i burkow (jak robi to Neris, uklony dla Neris) a nie tylko mnoza w nieskonczonosc psie byty, to bede ich bardzo szanowac.

Norman do gory!!!![/quote]

Fanatyzm gorszy od faszyzmu.

Czy piszę bzdury?
A sprawdziłaś ją w takim razie i innych chętnych na Normana czy może dajesz sobie czas.
A jeśli chodzi o Pirata to słyszałam , że w tamtej adopcji odbywają się podobne jaja jak tu.

Piszesz, że hodowca nie ma wpływu na los wyhodowanego przez siebie psa. To idiotyczne! A wcześniej rzucacie się na hodowców, że nie interesują się losem wyhodowanych przez siebie zwierząt, że tylko zależy im na pieniądzach.
Swoją drogą mnóstwo chartów lub ich mieszańców w potrzebie znalazło dom właśnie przez hodowców tej grupy psów.

Link to comment
Share on other sites

W wielu umowach o kupno psa z hodowl jest zapisane prawo pierwokupu
przez hodowce . Nalezlo by sie zorientowac czy aby w przypadku Normana tak nie jest . Bo hodowca moze sie o psa upomniec . Tym bardziej ze nie zostal powiadomiony o losach psa !

Link to comment
Share on other sites

Ja czytam ze zrozumieniem, jedynego czego nie rozumiem to zasad i idei jakie kierują pewnymi osobami na tym Forum.

A nie przyszło Ci do głowy, że Pani, która była właścicielką Normana nie jest właśnie bez skazy. Może to ona tu postępuje nie fair.

A czas niestety w sprawach adopcji goni, bo pies powinnien jak najszybciej znaleźć się w docelowym domu a nie przyzwyczajać się do Ciebie a potem przeżywać ponowny stres związany ze zmainą warunków.
Penie, że nie należy robić tego na łapu capu, ale skoro jest tylu chętnych to powinno się jak najszybciej podjąć decyzję i wybranej osobie przekazać psa, a nie robić akcję na Forum a potem czekajcie tatka latka aż spodoba mi się podjąć decyzję.

Link to comment
Share on other sites

Podpisuje sie pod tym co napisala Lawina.
sama adoptuje pieski,rasowe i nie rasowe (kastrowane).Wszystkie ,ktore doznaly krzywd od ludzi,Uwazam ,ze przeprowadzenie adopcji pieskow jest czynnoscia jedna z najtrudniejszch i najbardziej odpowiedzialnych.Dlatego nalezy sie do adopcji dobrze przygotowac.Nalezy zebrac wiecej ofert od przyszlach opiekunow i wybrac zawsze najlepsza.Ryzyko jest zawsze duze,gdyz ludzie,"sprzedaja sie sami siebie" bardzo dobrze ,zeby uzyskac zwierze.Adopcje pochopne moga sie skaczyc dla zwierzecia tragicznie.Osoba adoptujaca nie musi sie tlumaczyc nikomu ,do kogo wyadoptowala psa(tajemnica danych)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lavinia']Ciekawi mnie Twoje drążenie tematu, skoro Dominika jest Twoją dobra znajomą , to może sama, [B]jako hodowczyni masz plany w stosunku do Normana ? Bardzo interesujące[/B].....[/quote]

To sie chyba nazywa obsesja maniakalna ...

Link to comment
Share on other sites

a może hodowca Normana ma prawo ingerować,bo jeśli właścicielka podpisała umowę z hodowcą który ma prawo pierwokupu to według prawa ma i pewnie będzie chciał ingerować może dlatego właścicielka tego psa nie chciała kontaktu z hodowcą, a Miła ma racje tak jak i Blanka

Link to comment
Share on other sites

lavinia kazdy rozumie zechcesz dobrze dla Normana.. ale nie sadzisz ze kolejne rozstanie dla niego bedzie bardzo ciezkie? wiem ze wiele razy pomagalas psom i szukalas dobrych domow i bedzie tak samo i tym razem...
ale zrozum tez innych ze sie martwia i chca dobrze dla niego..
Nie rozumiem czasem niektorych wypowiedzi, czytajac niektore mam wrazenie ze trafilam na jakis skup psow rasowych i sie "wyzywaja" i bija o najlepszego..
moze jakis ring wam zalatwic błotny i bedziecie walczyc?
Norman naprawde potrzebuje bardzo dobrego domu gdzie bedzie czul sie bezpieczny i kochany.. a nie po raz kolejny "wyrzucony" :angryy:
opanujcie sie cioteczki po tym do niczego nie dojdziecie... :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lavinia']Ayia, Norman jest u mnie od 8 Maja, to chyba nie tak długo.....jest pięknym, rasowym psem i nie oddam go do domu, co do którego nie jestem pewna w 100%. A takiej decyzji nie podejmuje się w jeden czy dwa dni.

Ciekawa też jestem ile z tych osób bedzie się nadal udzielało na tym wątku, jeśli Norman zostanie wykastrowany.....a może juz został ?[/quote]

lavinia myslalam ze Norman jest u ciebie troche dluzej niz od 8 maja :oops:
Bierz wszystkie plusy i minusy propozycji.. a napewno znajdziesz dobry domek dla niego.. wierze w ciebie ze dobrze wybierzesz :cool3:

a co do kastracji napewno wiekszosc zrezygnuje z niego z jasnych powodow :evil_lol: choc z 2 strony szkoda bo na wystawach moglby zajmowac wysokie miejsca napewno [SIZE=1](jestem za zmianami w regulaminie zeby jednak kastraty tez mozna wystawiac :evil_lol:)[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Kurcze Lavinia chyba zaczne Cie prosic o zakladanie watkow psiakom azylowym bo ogladalnosc Twojego watku wysoka jak nigdy:cool3:

az mi sie wierzyc nie chce ze Twoje calusne psisko zazdrosne o chudzielca(chociaz w sumie pewnie sie boi ze mialby Cie mniej do calowania a i tak duzo cialka nie ma:eviltong:)

~~
po przeczytaniu calego watku chyba pojde umowic nasza kanarzyce( tak tak dogo canario :lol:) na sterylke bo tez wojna bedzie gdy watek zaloze,ech paranoja gdy papier za horyzontem

o Dorota a moze chcesz kanarka?ascik zajmie sie dziewczynka Twoja kanarkowa bedzie miala kolezanke a chudzinka bedzie bezpieczny-nie bij tak sobie tylko marze po cichu:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

No niestety o rodowodowe psy zawsze jest wojna:shake: Dlatego yoraskom w potrzenie nigdy niezakladam watku na dogomani.Raz to zrobilam i omalo nierozpetalabym 3 wojny swiatowej:diabloti:

Lavinia a piesa jest CUDNA:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hala'] ...Paranoja jakaś.[/quote]

jaka paranoja ??? raczej "normalka" ... :angryy:

piękny, młody, zdrowy,papierowy ... kto by takiego nie chciał ??
[COLOR=slategray][/COLOR]
[COLOR=#708090]no ... ja bym nie chciała :roll: [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...