Jump to content
Dogomania

Miła

Members
  • Posts

    111
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Miła

  1. [quote name='Dada']jenn: A podobno nie można dawać surowej wieprzowiny... Co jeszcze w Barfie mi sie nie podoba, to to, ze radzą dawać psu czosnek. Z tego co słyszałam, to jest on jak trucizna dla psa, zresztą nie wiedząc o tym, kiedys Sarze odrobinkę dawałam przez 4 dni i zaszkodził jej, po odstawieniu, wszystko ok.[/quote] Nasze zajadają czosnek i służy on im wspaniale. Niedośc, że to naturalny "antybiotyk" to jeszcze odstrasza robale zarówno wewnętrzne , jak i te grasujące na sierści.
  2. I dobrze, że tylko tak się to skończyło.
  3. Z doświadczenia zawodowego powiem tak: jak najszybciej do lekarza. Kaszel zawsze jest objawem niepokojącym. To oczywiście może być alergia na psa, ale może być to też coś innego, mniej lub bardziej poważnego. Nie ma co gdybać. Trzeba sprawdzić co się dzieje.
  4. To jak najbardziej może być alergia na psa. Jeśli się tak okaże to jeszcze nie oznacza tragedii. Psa należy częściej kompać, codziennie przecierać wilgną ściereczką z mikrofibry, żeby ściągać jak najwięcej alergenów, dokładnie sprzątać mieszkanie i oczywiście odczulać alergika. Z alergiami jest tak dziwnie, że czasami ludzie są uczuleni na konkretnego psa. Trzeba się udać do alergologa.
  5. Bo r z oi to poprawna forma. Czyli najpierw r potem wypowiadamy z.
  6. U borzoi to norma. :lol: Kiedyś jedna z sędzin oceniając borzoie powiedziała, że to aż nie do uwierzenia, że te malutkie suki są siostrami, a co dziwniejsze i matkami tak wielkich samców. I to prawda. Różnica w wielkości samców i suk w tej rasie jest naprawdę znaczna, choć jak i wszędzie są wyjątki. Takim wyjątkiem jest jedna z suk z naszej hodwli Anegdota Władca Traw ( po ojcu półsiostra Borka - Norka). Nie dośc, że jest wielka jak pies to i jak pies bujnie owłosiona ( w tej rasie psy są zdecydowanie bujniej obsypane włosem, i włos ten jest zdecydowanie dłuższy niż u suk). Anegdota bardzo często, nawet przez innych hodowców brana jest za samca. ;-) [IMG]http://www.charciara.republika.pl/anegdota.jpg[/IMG] A do porównania wstawię zdjęcie samca - brata miotowego Anegdoty - Aplauza Władca Traw [IMG]http://www.charciara.republika.pl/AplauzWladcaTraw.jpg[/IMG] I może kogoś zainteresuje tatuś Borka i tej dwójki u góry to Łut Szczęścia Władca Traw [IMG]http://www.charciara.republika.pl/Lucky1.jpg[/IMG]
  7. [quote name='PIKA'] A jak Mila robi jakieś przekręty finasowe to są od tego odpowiednie instytucje do ktorych można to zglosić i nie jest to dogomania .. Dogomania to forum o psach a nie o Urzędzie Skarbowym [/quote] Nasza hodowla jest zgłoszona w US. :diabloti:
  8. [quote name='samsara']Widzę Miła że w końcu pokazujesz swój prawdziwy charakter . W środowisku jesteś znana z niewybrednego języka i braku kultury. No i jesteś znana z tego że jestes twardą bizneswoman, trzepiącą niezłą kasę na swoim biznesie, czyli na hodowli. A biznes jest dobry - jest popyt, to i towar jest. A hodowla jak hodowla - pies nie po to jest, zeby mieszkał w domu, nie ? Nie przypominam sobie żeby ktokolwiek mówił o Tobie że jesteś miłośniczką rasy. A i w Związku w Warszawie za wami nie przepadają. Akurat jestem, to wiem na bieżąco. Ciekawe dlaczego tak jest ? I na wystawach was nie lubią . A najbardziej ciekawią mnie te pieniądze o które tak się martwisz w swoich postach, żeby nie trafiły do niepożądanych rąk. Bo nie pamiętamj abyś wpłacała na dogomanii jakiekolwiek pieniądze. Sprawdziłem - nie ma ani na AFN, ani na psach w potrzebie, ani na akcjach schroniskowych. To gdzie są te pieniądze o które tak się troszczysz. I dla kogo ta szopka? Może myślisz, że nikt Cię tu nie zna. Mylisz się - ja Ciebie znam i wiem że te teksty o wpłaconych pieniądzach to farsa. To o jakich pieniądzach mówisz Bogusiu ? Pochwal się jakąś wpłatą proszę.[/quote] Ja jestem podpisana z imienia i nazwiska - trudno więc mi przypuszczać, że nikt mnie nie rozpozna. Opowieści osoby anonimowej mnie nie interesują. A swoją drogą pokaż mi gdzie np. w tym wątku użyłam, jak to nazwałeś " niewybrednego języka". Twarda bizneswoman ? Interes się kręci? A to ciekawe szczególnie jak się sprzedaje roczne borzoie, które trzeba odpowiednio wyżywić. Szukanie dobrych domów dla niewystawowych swoich pociech i oddawanie ich za darmo. Jak to się ma do bizneswoman? A że nie wpłacam tu na dogo pieniędzy - i nie będę wpłacać skoro nikt nad tym nie ma kontroli. I nie znaczy to, że nie mam prawa zapytać czy wszystko z tymi pieniędzmi jest O.K., zwłaszcza, że już inne osoby wykazują, że tak O.K. to do końca nie jest. Ja tematu o pieniądzach na koncie Lavinii nie stworzyłam - ja go tu przytoczyłam! A Warszawa? Przepraszam, ale w Warszawie mam wielu przyjaciół i zdanie anonimowej osoby nie znaczy dla mnie nic. A po za tym jaką mam pewność, że jesteś z Warszawy, a może to Kraków, a może Szczecin, a może i ... Katowice. A swoją drogą, jeszcze się taki nie urodził, który byłby przez wszystkich lubiany i lubił wszystkich.
  9. Spróbuję, ale nie obiecuję, że mi się uda. ;) Norek - Borek, Borek - Norek. Zobaczymy. :diabloti: Czekam i czekam i nic. :cool1: Czyżby się dziewczę znów przestraszyło? A u nas dziś chłodno i mi zimno bez tych gatek. :razz:
  10. [quote name='karenina']Zastanawiam się - szukac szelek, czy zostawić bieliznę w szufladzie :evil_lol: :roll: :evil_lol: (...) Czyżby dziś miał być ten dzien, gdy charciarze na ulicach rozpoznawac beda sie nie po tajemniczych sygnałach a po szelkach ? :cool3: Jaki kolor szelek wybiorą charciarze? :cool3: Jaki ich typ? :cool3: Czy charciarze zejdą do podziemia? :diabloti: (...) Odpowiedzi na te i inne pytania juz wkrótce na antenie dogomanii. :diabloti:[/quote] Zdecydowanie zostawić bieliznę w szufladzie!!! czyż to nie ciekawsze rozwiązanie? :cool3:
  11. A dla mnie to on chyba już na zawsze zostanie Norkiem - Borkiem. :loveu:
  12. A ja właśnie dostałam wiadomość, że Lavinia szykuje atak. Ponoć ciężko myślała przez tydzień co tu napisać, bo ma to być taki atak, żeby "wszystkim majtki z dupek pospadały" :evil_lol: - cytując dosłownie. Ma to być fascynująca opowieść i nauczyć innych nie wtrącać się w sprawy Lavisi. Zobaczymy co dziewczę wymyśliło, żeby wytłumaczyć fakty dotyczące i Norka - Borka i innych spraw. Lavisiu czekamy! Przybywaj! P.S. Zastanawiam się jeszcze co opadnie komuś, kto nie nosi gatek. Ot, taka mała dygresja wpadła mi do głowy.
  13. No dobrze, Norek - Borek ma już swój dom. Tyle, że dzięki Lavinii mógłby tego domku długo jeszcze szukać! Wnikać w wątek nie trzeba - wystarczy go przeczytać. Dzięki takim ludziom jak Ty - którzy stale rozgrzeszają Lavinię z jej matactw - ona nadal może kłamać i oszukiwać. Dziwi mnie też, że moderatorzy tego Forum tolerują takie zachowania. To już prosta droga do tego, żeby postronny czytelnik bez skrupułów, czytający takie wątki i wyciągający z tego wniosek, że wszystko uchodzi na sucho, zalogował się i zabrał za adopcję wirtualnych psów zbierając w tym celu realne pieniądze od realnych czytelników, którym leży na sercu dobro psów. Wystarczy jeszcze mieć kilku popleczników, którzy będą piać peany na temat dobrego serduszka takiej, nieuczciwej osoby i kółko się zamyka. Z tego co zauważyłam nikt nad tym nie ma kontroli i nikt nikogo z tych pieniędzy tak naprawdę nie rozlicza.
  14. Minęło ładnych parę dni, a Lavinia jak zamilkła tak milczy. Trudno by jej było obalić zarzuty, więc lepiej milczeć. Tyle, że Lavinia codziennie wchodzi na Forum i udziela się w innych tematach adopcyjnych. Myślę, że w tej sytuacji, dla dobra akcji adopcyjnych i ich bohaterów, moderator tego Forum powinien zarządać wyjaśnień. Nie tylko w tej sprawie, ale i w pozostałych. Tym bardziej, że na Forum wchodzi spora grupa osób, które starają sie pomóc choć darowizną pieniężną na ten cel. Chcemy mieć pewność, że nasze pieniądze trafiają tam gdzie trzeba, i że adopcjami zajmują się uczciwi ludzie, których nadrzędnym celem jest pomoc potrzebującym psom a nie kreowanie swojej osoby. Naprawdę dziwię się kierownictwu tego Forum, że po tylu wątkach, w których są niejasności związane z osobą Lavini jeszcze nic z tym fantem nie zrobili.
  15. [quote name='Nikki - charciara']no dobra, nie wyglądał też na szczęśliwego wczoraj, kiedy nie pozwoliłam mu dopaść pewnego psa, co to mu się nie spodobał już z daleka i się Boriaszek.. ostro mu rzucił go gardła.. ale tak poza tym i paroma warknięciami zanim załapał jak wygląda hierarhia w naszym stadzie, to spokojny, przytulny olbrzym :)[/quote] Czyli jest tak jak przewidywałam. Norek - Borek wdał się w tatusia. :diabloti: W domu misiak, byku kochany, ale na dworze, kiedy obcy pies rzuci mu wyzwanie nie trzeba czekać, żeby podjął walkę. Jego charakter musi być umiejętnie temperowany. A włoski odziedziczył po babuni. :lol: Zobaczysz Nikki, jak futro odrośnie i będzie miało dobrą kondycję to będzie niekłopotliwe w utrzymaniu.
  16. No wiesz, pożarcia to jej nie zazdroszczę, ale okazji do wymiziania - szalenie. :diabloti:
  17. I potem relacje prosze zdać z odwiedzin! Ciekawa jestem strasznie wnusia naszego. :lol: Oj zazdroszczę Ci Betbet.
  18. No i sama sobie odpowiedz na pytanie czy można traktować Cie poważnie.
  19. Jak już w tym temacie wcześniej napisałam do Lavini - opinie wyrabiam sobie na podstwaie tego co dane osoby piszą na Forum, a tak się składa, że zadałam sobie duzo czasu na czytanie wszystkich postów i tematów, gdzie wypowiadała sie lavinia. Jesteś jedną z osób, które często wypowiadają się biorąc tylko stronę lavini i nie próbując nawet zrozumieć o czym pisze strona przeciwna. To takie wasze działanie byle tylko Lavisia była na wierzchu. Ciekawe dlaczego tak duzo jest tematów, w których ludzie ( różni ludzie, z róznych stron kraju) zarzucają Lavini nieuczciwość, kłamstwa, atakowanie w sposób " kto nie ze mną ten przeciwko mnie". Czy wszyscy Ci ludzie są w błędzie? A może to spisek? :cool1: A dlaczego Lavinia nie napisze tu dlaczego postąpiła tak a nie inaczej w sprawie Normana? Przecież od czasu gdy temat się zaczął Lavinia już odwiedzała dogo.
  20. Dokładnie! Ale czytając ten wątek wcześniej i czytając inne tematy na tym Forum, gdzie lavinia wchodzi w konflikt z innymi osobami dokładnie to właśnie widać. Kostek - rycerzyk Lavini. Zaczyna się to co przepowiedziałam. Lavinia siedzi cichutko, no bo co w takiej sytuacji ma napisać? Przyznać się, że kłamała? A przecież kłamała. Poczeka na więcej postów z obroną przez swoich rycerzyków i potem tylko napisze jak to ona się poświęca dla zwierząt a jacy ludzie niedobrzy.
  21. Masz rację, Lavinia się teraz nie odezwie. Z tego co zauważyłam czytając inne tematy, w których wychodziło szydło z worka, Lavinia się nie odzywa tak długo , dopóki wpierw kilka osób nie wystąpi w jej obronie i nie napisze, że lavinia to wspaniała osoba, a ci którzy występują przeciwko niej to prowokatorzy. Dopiero w tej sytuacji Lavinia się odzywa i gra rolę biednej, skopanej przez złych ludzi dziewczynki.
  22. To ja jeszcze dodam, że opowieści Lavini jakoby hodowca został powiadomiony o tym, że Norek - Borek musi zmienić dom, i że hodowca odmówił pomocy są nieprawdą. Były właściciel się z hodowcą nie skontaktował. Nie prawdziwe są też opowieści Lavini, że obiecała dziewczynie - byłej właścicielce psa, że nie odda Normana do hodowcy ani innej hodowli. Jest to tymbardziej zabawne, że byłym właścicielem był facet, z którym jak już możecie się domyślić, Lavinia nie miała żadnego kontaktu. Jasne stało się też dla mnie, że Lavinia nie widziała psa w momencie kiedy pisałam o jego niepełnym rodowodzie i niedoskonałościach, przy okazji pomówień Lavini że chcę wykorzystać psa we własnej hodowli. Na mój post Lavinia w ogóle nie zareagowała. Nie zareagowała bo nie wiedziała jak się naprawdę ma sprawa z Normanem/Boriaszem. Intryguje mnie jeszcze jedna sprawa. Na krótko przed założeniem wątku o Normanie na dogo dzwoniła do nas kobieta, która mówiła, że dostała psa od koleżanki, ale bez rodowodu i metryki ( koleżanka zgubiła) i chciałaby mu wyrobić dokumenty. Na naszą sugestię by skontaktowała się z hodowcą raczej się nie ucieszyła. Mój mąż, który z nią rozmawiał poradził jej zgłosić się do ZK i spytała jakie ma możliwości , choć z góry uprzedzał, że raczej zgubioną metrykę może wyrobić tylko hodowca i przekazać ją nowemy właścicielowi psa. Chodziło właśnie o psa z miotu Normana i z tego co się orientuję reszta psów ma się dobrze u swoich właścicieli więc w grę wchodziłby tylko Norman. Trzeba więc zadać sobie pytanie - komu tak naprawdę zależało na rodowodzie Normana i kto widział w nim "złoty interes"? A jeśli chodzi o Lavinię to zaintrygował mnie bardzo temat [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22404[/URL] Non stop zakłamanie, lawirowanie, unikanie odpowiedzi, niejasności. Pieniądze, które zginęły w banku z Laviniovego konta? Hm..., ciekawe. Takich tematów jest strasznie dużo. I zawsze niejasności co do osoby Lavini. I ten wątek też mi się podoba [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=66327[/URL] W porównaniu z poprzednim tematem. Wygląda na to, że Lavinia wyznaje prawo Kalego. Jeśli ona wydaje swoje psy to robi to dla dobra zwierzęcia, jeśli ktoś inny to jest nieodpowiedzialny. I ten temat jak to trzeba mieć czas dla psów i pamięć o ogłoszeniu Lavini w psrawie osoby, która wyprowadzałaby jej psy. Brak u tej dziewczyny jakiejkolwiek konsekwencji w mowie i uczynkach.
  23. [quote name='Maggie']Ja też bym poprosiła do góry - ale na nic nie liczę... Bo ten wątek to jak najszybciej TRZEBA ZAMKNĄĆ!!! No ale ja jestem nienormalna, bo mi na chartach za bardzo zależy...[/quote] A dlaczego należy go zamknąć? Bo wyszło szydło z worka?
  24. Ciekawe, że tak mało ludzi się teraz wypowiada. Prawie, że cisza. Gdzie podziały się osoby, które tak Lavini przed nami broniły??
×
×
  • Create New...