Bezula Posted May 17, 2014 Share Posted May 17, 2014 Anulka, okazało się że to dziąsło, także jest ok. To dobrze, że już przyszły, bo się denerwowałam co tak długo:-)Ściskam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bezula Posted May 17, 2014 Share Posted May 17, 2014 A przepraszam, jeszcze wyszło, żę jak podałam jej ten syrop i proszek przecież biegunce, to okazało się że jeszcze gorzej jest. Znów do końca dnia zero żareła, tylko woda. Bałam się że nie będzie chciała pić, ale już jest ok. Przepraszam, że tutaj się wygaduję, ale3 gdzieś muszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted May 17, 2014 Share Posted May 17, 2014 [quote name='Anula']O ile się orientuję to obroża nie może przylegać do skóry,między obrożę a skórę powinny wejść dwa palce.Mam ulotkę do obroży,którą pokazywała wet i pisze w niej,że działa do 8 miesięcy. To jest ta obroża. [URL]http://sznupa.pl/component/page,shop.product_details/category_id,81/flypage,shop.flypage/product_id,2875/option,com_virtuemart/Itemid,2/vmcchk,1/[/URL][/QUOTE] Taką obrożę dzisiaj widziałam w sklepie zoologicznym za 89 zł. Przymierzam się do zakupu dla Dosi, ale może jednak popytam u wetki mojej, może będzie taniej. Kupiłam bucik dla Orlusia na tylną łapkę. Otarł sobie opuszkę między palcami i nie mógł chodzić. Teraz nosi opatrunek z jakąś maścią i trzeba go zabezpieczać przed zamoczeniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 18, 2014 Share Posted May 18, 2014 Po znajomości zapraszam na wątek naszej tymczaski Toli [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253149-TOLA-dzikuska-z-lasu-u-nas-w-DT?p=22151549#post22151549[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 18, 2014 Share Posted May 18, 2014 Po znajomości zapraszam na wątek naszej tymczaski Toli [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253149-TOLA-dzikuska-z-lasu-u-nas-w-DT?p=22151549#post22151549[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 19, 2014 Share Posted May 19, 2014 (edited) [quote name='Bezula']Anulka, okazało się że to dziąsło, także jest ok. To dobrze, że już przyszły, bo się denerwowałam co tak długo:-)Ściskam![/QUOTE] [quote name='Bezula']A przepraszam, jeszcze wyszło, żę jak podałam jej ten syrop i proszek przecież biegunce, to okazało się że jeszcze gorzej jest. Znów do końca dnia zero żareła, tylko woda. Bałam się że nie będzie chciała pić, ale już jest ok. Przepraszam, że tutaj się wygaduję, ale3 gdzieś muszę.[/QUOTE] Bezula,wszystkie wpłaty i wydatki są umieszczane na 1 str.w 3 poście,że nic nie może zginąć. Biedna malutka.Bezula pisz,pisz o problemach i nie tylko,przecież wszystkie zwierzaki są nasze:lol: [quote name='docha']Taką obrożę dzisiaj widziałam w sklepie zoologicznym za 89 zł. Przymierzam się do zakupu dla Dosi, ale może jednak popytam u wetki mojej, może będzie taniej. Kupiłam bucik dla Orlusia na tylną łapkę. Otarł sobie opuszkę między palcami i nie mógł chodzić. Teraz nosi opatrunek z jakąś maścią i trzeba go zabezpieczać przed zamoczeniem.[/QUOTE] Docha,popytaj,podzwoń po Lecznicach za obrożą,jestem przekonana,że są zróżnicowane ceny jak w przypadku Cardisure dla Sawani. No nie,mój Orlen nie może cierpieć,że mu się coś takiego przytrafiło no....... [quote name='Poker']Po znajomości zapraszam na wątek naszej tymczaski Toli [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253149-TOLA-dzikuska-z-lasu-u-nas-w-DT?p=22151549#post22151549[/URL][/QUOTE] U Toli byłam na wątku,biedna malutka co ona przeżywa teraz to chyba tylko ona wie.Bardzo mi szkoda jej,mam nadzieję,że jakoś da sobie radę i z biegiem czasu dostrzeże,że nie grozi jej krzywda tylko same przyjemności,które będzie mogła czerpać z życia. Przyszły pieniążki dzisiaj od Ziuta63 w kwocie 90,00zł dla Sawani. Z całego serca dziękujemy za wsparcie. Edited May 19, 2014 by Anula Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 22, 2014 Share Posted May 22, 2014 Dzisiaj Sawana została zaszczepiona.Ma pełny pakiet szczepień.Wet nie wystawił paragonu,ponieważ już kasę fiskalną miał zamkniętą:shake:.Jutro pójdę wreszcie zaszczepić Mikusia bo też już dawno termin minął.Miki nie mógł być zaszczepiony wcześniej,ponieważ wciąż były przeciwwskazania na różne choróbska,które Mikiego nie opuszczały.Sawania po szczepieniu jak na razie czuje się dobrze. Maltańczyk i hawańczyk pod wspaniałą opieką (lekarzy). [url]http://www.lublin112.pl/wp-content/uploads/2014/05/10302045_749564328427281_9150055064081079352_n.jpg[/url] [URL="http://www.lublin112.pl/parczew-psy-uwiezione-szopie-zostaly-uratowane-wygladaly-gnijace-zywcem-kokony-zdjecia/"]http://www.lublin112.pl/parczew-psy-...okony-zdjecia/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted May 23, 2014 Share Posted May 23, 2014 o matko! Ta straż lublińska jest bardzo skuteczna. Tam są wspaniali ludzie. Ile takich szop jest w naszym kraju, strach pomyśleć. Trzeba ich coś nie coś wspomóc finansowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rodzice Posted May 23, 2014 Author Share Posted May 23, 2014 ja już grosik wpłaciłam . Jak to się ma do państwa doktorostwa ? To mi nie daje spokoju . Jeszcze patologię , pijaków , degeneratów mogłabym przełknąć ( chociaz u nas pijacy chodzą ze swoimi wiernymi pieskami pić w krzakach i te psiaki sa przez nich bardzo kochane ) ale ludzie na poziomie . lekarze a okazali się po prostu skur............... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 28, 2014 Share Posted May 28, 2014 Wreszcie wstawiam paragon za szczepienie Sawani. [IMG]http://images62.fotosik.pl/1022/479d86a81e759f11med.jpg[/IMG] Troszeczkę mamy kłopotów osobistych dlatego jestem z doskoku na Dogo.Syn ma spuchniętą twarz tj.w zasadzie całą głowę,ledwo widzi na oczy.Nie wiadomo co jest przyczyną,wdał się stan zapalny w okolicy czoła.Dzisiaj prawie siłą zaciągnęliśmy go do chirurga bo przecież lekarz ogólny tylko przepisał antybiotyk Augmentin i Ketonal Forte i od dwóch dni nie było żadnej poprawy dalej puchł.Chirurg przeciął miejsce zaczerwienione i okazało się,że głęboko jest ropa.Ma założony sączek i ma przepisane konkretne zastrzyki w brzuch.Nie wiadomo jaka jest przyczyna,czy jakiś owad go ugryzł,czy z innego powodu powstał ropny stan zapalny.Gdyby nie pomoc chirurga dzisiaj prawdopodobnie by się to bardzo źle skończyło.Jestem wykończona tym zdarzeniem.Jutro zobaczymy co się będzie działo.Syn nie poszedł do Szpitala,ponieważ w piątek wyjeżdżają całą rodziną do Włoch na wczasy.Nie pomagają tłumaczenia,że zdrowie jest ważniejsze niż wczasy.No nic zobaczymy co jutrzejszy dzień przyniesie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 28, 2014 Share Posted May 28, 2014 Ciągle mamy jakieś problemy. Jak nie kijem go to pałką. Zdrowia życzę synowi ,a Tobie Anula spokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted May 28, 2014 Share Posted May 28, 2014 Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rodzice Posted May 28, 2014 Author Share Posted May 28, 2014 Matko przecież to ryzykowne jechać na wczasy w takim stanie - ale pech Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted May 28, 2014 Share Posted May 28, 2014 [quote name='rodzice']Matko przecież to ryzykowne jechać na wczasy w takim stanie - ale pech[/QUOTE] Ula, i ty to mówisz?;) pamiętam jeszcze jak zasuwałaś na motorze ledwo żywa. Aniu, ogromnie ci współczuję tej nerwówy. Pewnie go coś użarło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulinaw Posted May 28, 2014 Share Posted May 28, 2014 dzien dobry :) czy Sawana je już AmylaDol? jeśli tak, to jakie efekty? :) p.s. widzę, że znów skoczyła cena szczepienia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rodzice Posted May 28, 2014 Author Share Posted May 28, 2014 [quote name='docha']Ula, i ty to mówisz?;) pamiętam jeszcze jak zasuwałaś na motorze ledwo żywa. Aniu, ogromnie ci współczuję tej nerwówy. Pewnie go coś użarło.[/QUOTE] no a po tygodniu chyba była ciężka operacja (potem pół roku powikłań ) . Niemniej jednak on jako głowa rodziny chyba nie powinien ryzykować - mówie to ja najbardzij chyba nierozsądna baba w rodzinie . Nie mogą jakoś tych wakacji przełożyć ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bezula Posted May 29, 2014 Share Posted May 29, 2014 Hej. Anulka, cieszę się, że zaszczepione są psiaki:-) Co do syna, no dziewczyny, przecież on dorosły jest, na swoją odpowiedzialność jedzie, no nie? pozdrawiam Was serdecznie Cioteczki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 29, 2014 Share Posted May 29, 2014 [quote name='Bezula'] Co do syna, no dziewczyny, przecież on dorosły jest, na swoją odpowiedzialność jedzie, no nie? pozdrawiam Was serdecznie Cioteczki[/QUOTE] To prawda, ale jest synem i matka zawsze się będzie niepokoić. Tak mają matki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 29, 2014 Share Posted May 29, 2014 AmylaDol już Sawania połyka od jakiegoś czasu,chyba jest inny w smaku i muszę jej przemycać w różnościach i jeszcze do tego jest większa tabletka ale dajemy radę.Na razie kupy są zwięzłe i jest okey. Syn,oczywiście jest dorosły ale w moich i TZ oczach zachowuje się jak malutkie dziecko.Dzisiaj opuchlizna bardziej zeszła z czoła na twarz,oczy małe szparki,policzki się powiększyły.Jutro idzie do chirurga bo przecież Firma jest ważniejsza niż jakaś wizyta u chirurga i zmiana opatrunku.Na razie jesteśmy na etapie proszenia aby odłożyli wyjazd chociaż o 2 dni.Nie bardzo widzimy syna za kierownicą na dzień dzisiejszy.Nie wiem co z tego wyniknie,raczej nic bo w Szwajcarii mają zapłacony nocleg.My się chyba wykończymy.To jest głowa a nie ręka,czy noga.Nie wiem może przesadzamy ale troska o dziecko jest silniejsza niż pozostałe wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 29, 2014 Share Posted May 29, 2014 Co to jest nocleg w porównaniu do zdrowia albo życia. Poza tym w razie pogorszenia na wyjeździe może nie zadziałać ubezpiecznie, bo wyjechał chory.Może ten argument zadziała na niego ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted June 2, 2014 Share Posted June 2, 2014 A ja dostałam fajne zdjęcia od mojej Siostrzyczki.Bogusik wraz ze starowinką Julisią opiekuje się teraz Filipkiem,ponieważ opiekunowie są na wczasach.Ja nie mogłam pojechać do Bogusik ale Bogusik w lipcu przyjedzie do nas z Julisią z czego bardzo się cieszę,tylko nie wiem jak Sawania zareaguje na Julisię.Na spacerze Sawana jest bardzo przyjazna do psiaków,do każdego podchodzi i skomli,jednak nie mam pojęcia jak zachowa się w domu. [IMG]https://www.empikfoto.pl/albumy72/703944/2168718/86041874_dsc01983.jpg[/IMG] [IMG]https://www.empikfoto.pl/albumy72/703944/2168718/86043088_dsc01973.jpg[/IMG] [IMG]https://www.empikfoto.pl/albumy72/703944/2168718/86041236_dsc02010.jpg[/IMG] [IMG]https://www.empikfoto.pl/albumy72/703944/2168718/86041893_dsc01975.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted June 3, 2014 Share Posted June 3, 2014 ależ nie widać po Juli, że to jest starowinka! śliczne psiaki. Fajnie Cię poznać Bogusiu:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted June 3, 2014 Share Posted June 3, 2014 (edited) [quote name='docha']ależ nie widać po Juli, że to jest starowinka! śliczne psiaki. Fajnie Cię poznać Bogusiu:)[/QUOTE] Julisia niedawno była operowana,miała guza złośliwego na sutku.Już niedowidzi i ze słuchem też jest kiepsko ale mamy nadzieję,że jeszcze trochę pożyje,oby nie było przerzutów. Julisia jest trochę zarośnięta,jak przyjedzie,koniecznie jedziemy do fryzjera do Legnicy na ul.Działkową.W tamtym roku Julisia była przepięknie obcięta.Bogusik twierdzi,że w Marlu żaden fryzjer tak nigdy nie obciął ładnie niuni jak właśnie Pani w Legnicy.Ja też tam obcinałam swoje tymczaski.Bardzo sobie Panią cenię ze względu na to,że nie przestraszyła się kłapiącego tymczasika, owczarka nizinnego-Rysia i obcięła go,reszta fryzjerów odmówiła nam pomocy.Tak to było.A Filipek też do młodych psiaków nie należy ale jakoś się trzyma.Przebywał u mnie jako szczeniaczek przez miesiąc zanim kuzynka przyjechała i zabrała go do siebie a więc też jest bliski mojemu sercu.Jak jestem u siostry to odwiedzam Filipka i mam wrażenie,że mnie pamięta,tak też sądzi kuzynka.Trochę naopowiadałam ale chciałam przybliżyć swoją rodzinę,że jest bardzo psiolubna i kocha zwierzaki. Natomiast Sawania sobie jakoś żyje,dobrze je,teraz przerzuciła się na kartoniki z wołowiną z Aldika,no ale u nas nie ma Aldika i muszę co jakiś czas jechać do Głogowa,Lubina albo do Legnicy.Ale co tam,najważniejsza przecież jest Sawania aby miała dobrą opiekę i na stare lata trzeba jej dogadzać.Niech niunia sobie jeszcze pożyje trochę,wolna,radosna z pełnym brzuszkiem. Edited June 3, 2014 by Anula Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted June 3, 2014 Share Posted June 3, 2014 Pamiętam epizod gromerski Rysia u pani z Chojnowskiej :) Ja w zasadzie, ciebie Aniu, poznałam na dogo właśnie na wątku Rysia i tak od Rysia jesteśmy razem;) a tu Sawanka podjada wołowinkę z kartonika. aaaa....co to za wołowinka z kartonika? Do Aldika ma kawał drogi ale bywam w tamtych okolicach u mechanika. Edit. Filipek, również pochodzi z Polski? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted June 3, 2014 Share Posted June 3, 2014 [quote name='docha']Pamiętam epizod gromerski Rysia u pani z Chojnowskiej :) Ja w zasadzie, ciebie Aniu, poznałam na dogo właśnie na wątku Rysia i tak od Rysia jesteśmy razem;) a tu Sawanka podjada wołowinkę z kartonika. aaaa....co to za wołowinka z kartonika? Do Aldika ma kawał drogi ale bywam w tamtych okolicach u mechanika. Edit. Filipek, również pochodzi z Polski?[/QUOTE] Przesympatyczna Pani przyjmuje na ul.Działkowej w kamienicy a nie na ul.Chojnowskiej.No a kartoników to nauczyła jeść Mikusia,Bogusik i od tego się zaczęło,że Miki je kartoniki z drobiem bo za wołowiną nie przepada a Sawania nauczyła się jeść kartoniki od Mikusia z tą różnicą,że bardziej jej smakuje wołowina.W Polsce w Aldiku nie ma z drobiem a więc Bogusik zaopatruje Mikusia w drób.Jest to kartonik firmy Baldo z przepięknym PONikiem na opakowaniu.Oczywiście kartoniki są o różnych smakach.Jeden kartonik każdy z psiaków ma na dwa razy,dzielę na pół i mieszam z ryżem bądź z makaronem.Oczywiście jedzą na przemian z gotowanym kurczakiem.Kilka razy próbowałam ugotować mięsko z indyka im ale mają długie zęby na indyka,nie smakuje im. Tak,Filipek pochodzi z Polski z Wrocławia z hodowli lub z pseudohodowli,raczej to drugie jest bardziej możliwe ale kiedyś były takie czasy i kupowało się psa z ogłoszenia.Jak się nie mylę to chyba Filipek ma 10 lat.Jest przesympatycznym,fajnym psiakiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.