Jump to content
Dogomania

ROLF -mix sznaucer olbrzym kocha ludzi MA WSPANIAłY DOM!


Recommended Posts

MAm wiesci z nowego domu. Rolfikowi (tzn Marcepanowi :evil_lol: ) sie trafił faajooowy domek!

Pierwszego dnia pokazał ze wie do czego służy łózko nie zamierza go opuścić. Wiec pan chciał nie chciał teraz śpi z psem razem :)
Pierwszego dnia tez pokazał, że wie od czego jest stół i ze mozna sobie zabrać kanapkę ze stołu, skoro jest akurat na wysokości jego głowy :diabloti:

Jak sie okazuje Rolf to idealny pies do bloków.
Pan sie mnie pytałczy on w ogóle szczekać umie, bo moze mu przez kastracje jakies struny głosowe wycięli :evil_lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Rolf jednak pozostał Rolfem.Postanowiłem nie zmieniać mu już po raz kolejny imienia.Nie sypia już też ze mną."Wygryzł" żonę z jej wygodnego fotela,który całkowicie zaanektował dla siebie.Przytył około 7 kg (teraz mam problem,by utrzymać jego wagę,bo nie sposób,mu się oprzeć kiedy zaczyna "żebrać".Na całe szczęście dużo biega zarówno w lesie jak i podczas zabaw z zaprzyjaźnioną labradorką.Jest ogólnie lubiany przez sąsiadów,jako że jest bardzo przyjaźnie nastawiony do świata.Jest to taka wielka serdeczna ciapa.
Bardzo się cieszę,że trafiłem na niego,choć był "rezerwowym".Miałem adoptować tracącego wzrok Szamana,ale nie mogłem się szybko skontaktować z opiekunką.I chyba dobrze się stało,bo Szaman jednak był w domu zastępczym,a ta bida męczyła się tyle czasu w boksie.Ale myślę,że zostało mu to wynagrodzone.Oby tylko chował sie zdrowo.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 years later...

Odszedł za TM.Mial njbardziej złośliwego naczyniakomięsaka.Operację zniłósl dodskolalne.JUż po 4 gdzinach shodziłl sam ze schodów.Po dwóch tygodniach był ljak nowonarodzony piesek.A potem zaczęla się tragedia.Ufny i w dobrej kondycji jechał ze mną na ostatnią wizytę do weta.A ja zawiodlem jego zaufanie i zamordowalem Go.Do końca życia będę już sam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jurmar98']Odszedł za TM.Mial njbardziej złośliwego naczyniakomięsaka.Operację zniłósl dodskolalne.JUż po 4 gdzinach shodziłl sam ze schodów.Po dwóch tygodniach był ljak nowonarodzony piesek.A potem zaczęla się tragedia.Ufny i w dobrej kondycji jechał ze mną na ostatnią wizytę do weta.A ja zawiodlem jego zaufanie i zamordowalem Go.Do końca życia będę już sam[/QUOTE]
Bardzo Panu współczuję, to wielka tragedia pożegnac psa, który do końca ma ufnosc w oczach. Przezywałam to trzykrotnie. I teraz mam kolejnego psa, tym razem uratowanego przez fundację. Decyzja uśpienia jest bardzo trudna ale konieczna. Prosze pomyśleć ile radości dała psu Pańska adopcja, zamiast krat miał najpiekniejsze 5 lat psiego życia. Prosze mi uwierzyć, że żal mija, pamięć nigdy, natomiast każdy pies jest niepowtarzalny i za to je kochamy. Ta miłośc i ufność, którą nam darują swoim spojrzeniem jest nie do zastąpienia, za każdym razem wracam do niej jak prawdziwy nałogowiec. Tyle pieknych psów czeka na naszą pomoc. Polecam malawaszkę i jej sznaucery. I życze pięknych świąt i szczęśliwego Nowego Roku. :kciuki::kciuki:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...