Jump to content
Dogomania

Maksio zostaje u Hałabajówki.


Olena84

Recommended Posts

[quote name='Hałabajówka'][COLOR=#000000]Nowe fotki... każdy musi znaleźć swojego ulubieńca [/COLOR];-)
[URL="https://www.facebook.com/media/set/?set=a.225481344274691.1073741859.143212482501578&type=3&uploaded=43"]https://www.facebook.com/media/set/?...=3&uploaded=43[/URL][/QUOTE]

[quote name='Nutusia']Jakie fajowe "robaczki" - szczególnie... świnek! :)[/QUOTE]

Super, super, faktycznie świnek cudo!

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#000000]miałam[/COLOR][COLOR=#000000] problemy z logowaniem ostatnio, czasem mam dość tej wsi... [/COLOR]
[COLOR=#000000]Dobrze u Maksia wszystko po staremu... broni zawzięcie swojego kojca przed obcymi dosyć ostro, a mnie liże po palcach przez kratki i chodzi za mną ale tylko jak na niego nie patrzę. Uparty jest niestety i nie wiem już jak go ugryźć żeby się przełamał. [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

zapraszam na " smaczny bazarek" dla 3 starszych schorowanych psiaków [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/247374-Dla-ka%C5%BCdego-co%C5%9B-smacznego-kulinaria-II-do-6-10-do-22-00?p=21347923#post21347923"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247374-Dla-ka%C5%BCdego-co%C5%9B-smacznego-kulinaria-II-do-6-10-do-22-00?p=21347923#post21347923[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Naprawili mi internet jupiii.

Wszystko doszło zaraz zestawienie zbiorcze na wątku ogólnym.

Przed ludźmi z psami się dogaduje, czasem tylko za mocno zaczepia i niektóre nie chcą się z nim bawić.

Skonsultowałam go ze znajoma która się zajmuje od długiego czasu behawiorem i niestety potwierdziła moje obawy...on się otwiera tylko na jedna osobę innych traktuje jak intruzów a jak ktoś chce wejść do niego jak ja jestem to atakuje, bo broni a do tego się boi i nie chce nawiązać żadnego kontaktu z nowa osoba. Jedynym wyjściem żeby go wydać do adopcji to tylko do kojca dla kogoś kto cierpliwie dam mu czas na zapoznanie, zaufanie i dopiero wtedy na prace z nim. To ze on mi ufa ma odwrotny skutek do zamierzonego bo nie otwiera się na innych. Jak to stwierdziła znajoma on ma syndrom dzikiego zwierzęcia ufa jednemu i na tym koniec żeby zaufał innemu musi ta pierwsza osoba zniknąć. Może ktoś będzie miał na niego jeszcze jakiś pomysł bo nam się skończyły wszystkie już.

Link to comment
Share on other sites

Ja się tez pierwszy raz z takim spotkałam, mam/miałam nie jednego dziukusa ale jak już pękł to dla wszystkich i są obsługiwalne chociaż przez obcych, a tu odwrotnie zupełnie.
Może się ktoś spotkał z takim przypadkiem i odpowie co jeszcze można spróbować zastosować.

Takie przerzucanie go cofa tylko go, wiec najlepiej jakby już do docelowego domu trafił gdzie mu dadzą swobodę i czas i miejsce na uboczu np odgrodzony kawałek ogrodu z buda, po czasie sam zacznie być bliżej człowieka, ale przytulanka nie zostanie ;(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obiezyswiat75']O kurde, niedobrze. Olena, nikt nie chce płacić przez lata, zwłaszcza ze płacisz sama. Kazdy chce psa jak najszybciej wyadoptować i tu się nie dziwię. Nie wiem co mozna zrobić. Zmiana środowiska nie pomoże pewno? W sensie ze inni ludzie itd?[/QUOTE]

Ale w jakim sensie zmiana? Miejsca? Po zmianie schroniska na hotelik długo do siebie dochodził, poza tym u Magdy mu na pewno dobrze :razz:, a jeśli myślimy o behawioryście to jakieś 450zł miesięcznie:mdleje:

[quote name='Hałabajówka']Ja się tez pierwszy raz z takim spotkałam, mam/miałam nie jednego dziukusa ale jak już pękł to dla wszystkich i są obsługiwalne chociaż przez obcych, a tu odwrotnie zupełnie.
Może się ktoś spotkał z takim przypadkiem i odpowie co jeszcze można spróbować zastosować.[/QUOTE]

Może napisze na wątkach dotyczących zachowania, nie wiem już, pewnie są nawet środki które można podać, ale raczej to jest coś na chwile - na jakieś chwilowy stres, a nie na "uzdrowienie".
Wychodzi, że to jest pies do pilnowania jakiegoś magazynu, firmy, gdzie ludzie są, ale go nie przytulają, gdzie jest sam, czasem pobiega, dostanie jedzenie - coś takiego, ale nie jest to spełnienie marzeń dla nas:(

Link to comment
Share on other sites

Myślałam bardziej o czymś takim jak u mnie. Ze ma psy do zabawy a za mną chodzi jak chce, jak coś robię na ogrodzie. Jak chce to idzie do siebie, na noc go zamykam (jak się uda) bo wypuszczam Fiedie a on skacze przez loty a się chłopaki nie lubią za bardzo bo dwa niekastrowane. Taki dom z psem z możliwością chodzenia do środka jak będzie chciał.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...