Jump to content
Dogomania

Tonic i Yuki - owce na wypasie


Szura

Recommended Posts

Ten szczurzy ogonek sterczący nad głową jak antenka jest cudny :loveu:
Wygląda super ;)


[quote name='Szura']W Kampinosie na miejscu zbiórki spotkaliśmy stado haszczakowe. Okazało się potem, że oni się z nas śmiali, że mamy takiego kosmitę-dziwoląga, a my z nich, że dwie godziny na parkingu stoją, a potem się będą chwalić, że 'dwie godziny w lesie z psem'. :diabloti:
[/QUOTE]
Myśmy dzisiaj przeczekując jak babka z agresorem przejdzie usiadły w 5 psów na ławce i nagle dziewczyny rzucają komentarz " no powiedzcie jeszcze że ta babka z tym psem będzie spacerować tak że usiądzie na ławce..." Patrząc na nie z perspektywy tamtej sekundy zabrzmialo to conajmniej śmiesznie :lol:

Ale fakt faktem dobijają mnie ludzie którzy np przychodzą na łąkę czy do parku , trzymają psa krótko omijając wszystko, albo stoją w miejscu a pies pełza wkoło nich na flexi:roll:A już padam kiedy ktoś ma agresywnego psa czy nie chce jego kontaktu z innymi psami a łazi wkółko do skutku aż jakiś pies się wyrwie ze stada i do niego podleci...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Byliśmy tydzień temu na wystawie, długo tam nie posiedzieliśmy, bo Yuki poszedł do oceny już o 10.10, a że dostał bdb, to się zebrałam szybko do domu. ;) Wystawiała go znajoma Ewy, pokazał się naprawdę fajnie (szczególnie, że nie mamy dużego przygotowania...), szedł ładnie przy nodze, ruch bardzo ładny, stał dzielnie - jestem z niego strrrrasznie dumna. :)
Rozmowa z sędziną na ringu podobno wyglądała tak:
- Wiesz, że on jest duży?
- Wiem, wiem.
- Ale mam na myśli... Bardzo, BARDZO duży?
- No wiem...
- Ja też wiem! :D

Opis mamy taki: "13 miesięcy, bardzo dobrze, harmonijnie zbudowany, silny samiec, przekracza standard wzrostu, prawidłowa głowa i zgryz, typowe oczy i szata, prawidłowa linia górna, dobry ruch."

Jak zszedł z ringu to z dumy jak się fajnie pokazał prawie pękłam, wychwaliłam go, wytuliłam i w ogóle, aż się upewnili, czy wiem, że on nic nie wygrał. :evil_lol:

[COLOR=#000000][FONT=Verdana]A przed oceną jakiś stary dziadyga podszedł do mnie, spojrzał na Yukiego jak na KUPĘ i się mnie pytał, czy jestem świadoma, że mój pies jest ZDECYDOWANIE ZA DUŻY i FATALNIE NOSI OGON. Byłam miła tylko dlatego, że uznałam, że jak go zjadę to na pewno okaże się, że sędziuje młodzież na finałach. [/FONT][/COLOR][IMG]http://forum.szczury.biz/images/smiles/lolgg.gif[/IMG][COLOR=#000000][FONT=Verdana] Przecież doskonale wiem, w czym mój pies odbiega od wzorca, ale przede wszystkim to mój przyjaciel i synuś, i nikt nie będzie na niego się gapił jak na coś wyrzyganego. [/FONT][/COLOR][IMG]http://forum.szczury.biz/images/smiles/jezyk1.GIF[/IMG]

A w ten czwartek wróciliśmy do Freexów na trening, było super, Yuki tak ciągnął na plac, że mało mi łapy nie urwał! Brakowało mu tego... Dwa pierwsze biegi ani on, ani ja niezbyt ogarnialiśmy co i jak. Potem Yuki już biegł spoko, ja się poprawiłam tylko troszkę. ;) Bardzo chciał pracować, był super skupiony, nie rozpraszały go inne psy.
Równie dumna jestem z tego, że jak poszliśmy obniżać hopki i go przypięłam do płotu, to siedział cicho i nie burkował. :loveu: Szczególnie, że dwa inne psy wtedy szczekały, co kiedyś by go nakręciło.

A Toniczek z kolei ma misje samobójcze! Piesełki dostały od cioci po kosteczce:

[IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1.0-9/p480x480/1969164_735457446487996_1375942031_n.jpg[/IMG]

Oczywiście każdy swoją. Ale dla Toniczka to za mało! On jest ambitny, on chce DWIE! Więc podbił z warczeniem do wkręconego w obgryzanie Yukiego, a jak ten - ku zdumieniu Tonika - zaczął bronić kości, to mały debil zamiast się wycofać, to się rzucił. :diabloti: Yuki zrobił potwora, złapałam go za obrożę, Tośkowi kazałam spierdzielać, zero obrażeń. Dwa dni później sytuacja się ponowiła, z tym, że Yuki odganiając Toniczka uderzył go zębem W NOS! JAKA BYŁA ROZPACZ! Tonic przyszedł do mnie zapłakany, DWIE KROPELKI KRWI MU POLECIAŁY! I siedzi, i się trzęsie, i rozpacza, bo jak się rzucił na braciszka, to ten mu nie chciał dać swojej kostki... A on tak chciał obie! :-(

Także kostki są pod nadzorem, bo Tonic dalej ma takie zapędy. ;) 3 minuty po zdarzeniu Yuki chce się z nim bawić i ogólnie 'no hard feelings', ale NIE. Tonic się obraża do końca dnia. I jak Yuki podchodzi, to mu kłapie koło ryjka.

On się takim złośliwcem-kamikadze zrobił przy Bezie, która od urodzenia jest wredną, rudą suczą. Ma tylko szczęście, że Yuki nie chowa urazy dłużej niż pół minuty, bo to nie w jego stylu. :)

Link to comment
Share on other sites

Bdb też dobra ;) Gratuluję :)

Heheh u nas jest z kolei odwrotnie - uprzejmi krytycy na mojego psa patrzą i stękąją że za mały, że jakby był suczką no to idealny ale samiec, a może by go tak lepiej wykastrować bo coś w nim nie pasuje, no nie jest to ideał... Niektórych coś bierze że na wystawę przyjeżdzaja inne psy niż ich własne :D
Ludzie są dziwni :D

Link to comment
Share on other sites

Hahah, dziękujemy. :loveu: A Clay to jest mięśniaczek, a wiadomo - mięśnie od tłuszczu cięższe, to i wyrósł wagowo. :P

My się tym nie przejmujemy, bo, co powtarzałam od początku, eksterier nie jest dla mnie ważny, dopóki pi razy drzwi wygląda jak bedlington. ;) Chociaż marzy mi się taka mała, mała sunia, takie 6kg bedla. Ale to następną razą. :)

Majkowska, mnie najbardziej dziwi to, że ja tam byłam JEDYNA z bedlem, więc to nie zniechęcanie konkurencji. Ale ja w ogóle nie czaję, jak można podejść do kogoś obcego i mu tłumaczyć, dlaczego jego pies jest brzydki. Jak się mnie ktoś pyta, to mówię, co w moim psie odbiega od wzorca. Ale jak mi na psa najeżdża, to prędzej powiem, że wzorzec do bani, niż że mój pieseczek brzydki. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Mnie się wydaje że jest to ważne żeby pies się mieścił we wzorcu (no wkońcu po coś jest),choć jest dużo psów przerośniętych ale ładnych i wcale nie jest tragedią jesli ten pies dostanie uprawnienia i przekaże dobre geny dalej,gdzie psy będą normowane wzrostem do wzorca. Gorzej że u nas jest tendencja ogólnie do maksymalizowania psów, dodawania im masy i przesadzania z cechami i to sie potęguje.
Mimo wszystko nie uważam że trzeba atakować właścicieli innych psów,ja ogólnie należę do osób które potrafią rozdzielić psa na 2 fronty i powiedzieć np " twój pies nie podoba mi się w rasie" ale też widzę psa jako psa,fajnego,miłego,mądrego z dobrym charakterem i za to go cenię ;)

Sama na swojego psa umiem spojrzeć krytycznie - choc to że jest ZA MAŁY jest dla mnie absurdem, bo jego rasa sama w sobie wymaga kompaktowości do biegania, ale wiem że ma np słabszą głowę, a fałd skóry pod szyją wprost nie cierpię. Biega też jak rozplaszczona żaba mimo że z nogami ma wszystko ok,ale to drobiazgi, dobre cechy też ma ;) Każdy na swojego psa patrzy raczej pozytywnie i ciężko się odbiera atak pt " z pani pieskiem coś nie tak " :d
Cenię kogoś kto podejdzie i przeanalizuje,a potem powie to tak żeby wyrazić swoje zdanie, ale są ludzie którzy uwielbiają szukać wad u cudzych psów, bo to pasjonujące ;) No cóz;)

Link to comment
Share on other sites

Ja też uważam, że wzorzec jest po coś - i powiem, że w dużej mierze to bdb 'za wzrost' mnie ucieszyło, bo to znaczy, że na niego patrzą! :) Yuki jako szczeniak zapowiadał się bardzo fajnie eksterierowo, ale IMO jest zdecydowanie za duży. A przecież do tego źle nosi ogon i ma słabą klatę. Ale poza tym jest bardzo ładnym psem ze śliczną głową... I cudownym charakterem. On jest dla mnie tak idealny, że to jedyny powód, dla którego się waham, czy mu nie zrobić hodowlanki 'na wszelki wypadek'. Mało znam psów tak stabilnych a przy tym nie przesadnie pewnych siebie i brawurowych, tak wyluzowanych, ale chętnych do współpracy i zawsze gotowych na zabawę. Takich śmiejących się do świata. ;)

Aczkolwiek mam nadzieję, że jego ojciec będzie miał jeszcze trochę dzieciaków i wtedy w przyszłości bym pewnie myślała o wnuczku Ciapkowym. To by mi dylematy odeszły, bo Yuki ma charakter po tacie. Albo w ogóle zaszaleję i ściągnę ze sportowej hodowli sobie bedlisia. :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Hahaha. :)

Przeglądam dawno nieużywanego kompa, żeby pozrzucać dane na dysk i znalazłam zdjęcia nieżyjącego już psa mojej babci - jak wszystkie miał na imię Kajtek i jak wszystkie wyszedł z podwórka i pewnego dnia po prostu nie wrócił... Niestety babcia ma typowo 'wsiowe' podejście do zwierząt.

[IMG]http://i70.photobucket.com/albums/i99/szura/Zwierzaki/Tonic/Zdj1190cie0266_zps9ac93af5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i70.photobucket.com/albums/i99/szura/Zwierzaki/Tonic/Zdj1190cie0263_zpsddd7fa41.jpg[/IMG]

[IMG]http://i70.photobucket.com/albums/i99/szura/Zwierzaki/Tonic/Zdj1190cie0249_zpsf8c46829.jpg[/IMG]

I z tego samego spaceru Tonic (to było w 2011).

[IMG]http://i70.photobucket.com/albums/i99/szura/Zwierzaki/Tonic/Zdj1190cie0227_zpsf6f8fbf8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Bo mi się telefon w aparacie popsuł i nie mam czym dokumentować życia piesków. :P

A u nas w sumie po staremu. :D Piesły grzeczne, naprawia nam się odwołanie, które na własne życzenie zaniedbałam, coś tam trochę robimy agilitowo, jak nie na treningach, to chociaż w parku... No i bezskutecznie próbuję się zmobilizować do trenowania obi i sztuczek, chyba dopiero po sesji się kopnę w dupę.

Odchudzam się, coby szczupłe pieski z grubą babą nie łaziły. :D Próbuję wyhodować awokado z pestek. Zastanawiam się, czy dam radę sprzedać sztuczne ogony, które produkuję (kto wie, może jacyś mangowcy czy furry by chcieli ;) ). Pracuję nad inżynierką.

Takie tam codzienne głupotki, a poza tym spokojnie nam się żyje. :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Już tu kiedyś pisałam o typie z agresywną suką dużą, która lata luzem i moje psy atakuje. No to dzisiaj ponownie musiałam ją skopywać z Yukiego i tym razem nie popuszczę, zadzwoniłam na policję. :angryy: Czekałam na nich 45 minut - gdyby nie to, że suka poleciała za właścicielem, to by wszystkich zdążyła zjeść i zakopać kosteczki. ;)
Wiem, że to moje zgłoszenie wiele nie da, bo poza moją przyjaciółką świadków brak, a policji podałam do tego 'tylko' numer bloku, w którym typ mieszka i rysopis psa (a pies BARDZO nietypowy i charakterystyczny). Zasugerowali mi, żebym podpytała w jego klatce. Super pomysł, biorąc pod uwagę, że to kibolskie dresiwo, które już kiedyś mi groziło i na mnie napluło, bo skopałam jego sukę z Yukiego. :loveu:
Ogólnie powiedzieli, że zgłoszenie mają i ślad u nich jest, a mi poradzili pogadanie z dzielnicowym plus zgłaszanie wszystkich kolejnych problemów. Z tego co widziała moja mama to typa niedawno aresztowali, więc może dzielnicowy wie, gdzie on mieszka dokładnie. :diabloti:

Najważniejsze, że Yukiemu nic poza oplutym i wyrwanym futrem nie jest. Ale psy mi się mocno zdenerwowały, teraz rozładowują to szaloną zabawą, tzn Yuki myśli, że się bawią, a Tonic próbuje go kryć. :evil_lol: Yuki jest niezdrowo pobudzony, ale co mu się dziwić... Idę je przekonać do relaksu. :P

Link to comment
Share on other sites

A może Toz?
Potworne to jest że właściwie "bezprawia u psów" nie ma komu zgłaszać tak naprawdę i wiele osób które powinny pomóc to jakoś przepuszcza koło uszu uznajac że jak pies to sprawa mało ważna.
U mnie też okazyjnie lata bardzo agresywny pies mający ofiary wśród psów i ludzi i...nikt z tym nic nie zrobił, jak biegał tak biega, a organy o wszystkim wiedzą...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

A ja Cię z daleka widziaaałam :cool3: Byłaś u mnie na dzielni, ooo. Akurat wracałam z Uszatym do domu i wtedy Cię przyuważyłam.
No i zwracasz uwagę ludzi :lol: Moja mam do mnie któregoś dnia, "a wiesz, dziś widziałam dziewczynę, z tyyyloooma psami, 4 sztuki chyba były" Ja się pytam gdzie, co, kiedy? :diabloti: Jakimi psami? "a nieeee wieeem, różne :lol: Ale było coś pudlowatego chyba; biały jakiś taki :evil_lol: dziwnie wyglądający, nie pamiętam jak ta rasa się nazywa" Ja zaczęłam zgadywać i (mając Ciebie w głowie bo daawno temu, chyba z rok, zauważyłam Cię z busa na Kole, więc nooo, daleko nie ma, więc możliwe że to Twoje chłopak były) podsunęłam jej bedlingtona i mówi " a wiesz, chyba taaak, tak mi się wydaje że to to" :lol::lol:
A potem właśnie nie wiem ile, tydzień później lub parę dni, już ja Ciebie dostrzegłam, ale byłaś plecami i szłaś w osiedle.

:eviltong:

Spotkania w suką nie zazdroszczę!!:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Ano cisza, cisza, ale pomału wracamy w internety. ;)

 

Anetta, na pewno ja, z czterema psami też ja łażę, dwa są przyjaciółki. No i razem jest pseudo-pudel, bedliś, owczarek pirenejski i szelciak (aktualnie ogolony  :grins: ). Następnym razem proszę podejść i zagadać koniecznie! 

 

Majkowska, bedlowóz ktoś ma na pewno, CHYBA właśnie Ewa, ale uciąć sobie nic nie dam. :)

 

Na dowód, że żyjemy, wrzucam kilka zdjęć z dzisiejszej sesjyjki z Niną Kowalską, pogoda nie dopisała, ale i tak zdjęcia są super!

 

10734229_967386093278683_205567026459880

 

10731142_967370949946864_786785180882747

 

10730834_967386103278682_276505289653010

 

10703766_967370983280194_249040229306193

 

10488113_967370803280212_494626201774772

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...