Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Po pierwsze glut z siemienia lnianego. Po drugie, spróbuj odstawić go na kilka dni od suchego i gotuj mu ryż z mięsem i marchewką ;) Powinno się to ustabilizować. Po kilku dniach podaj mu suche i zobaczysz reakcję organizmu. Być może Waldek nie toleruje suchej karmy :roll:

Posted

[quote name='Majkowska']Kupię.

Miło Whisky że wpadasz :) Dawno Cię nie było.
Jak tam zakup gordona przebiega? ;)[/QUOTE]
Miło że zauważasz :) Kochana, ja Was czytam codziennie a nawet kilka razy dziennie, jestem cały czas na bieżąco, a nie wypowiadam się bo wciąż sama chłone wiedzę :razz:

A mój gordon? hm... można powiedzieć/napisać że ,,robi się" :) Także już powoli małymi kroczkami zbliżamy się do zrujnowania nam życia :loveu: Także zaklepana, a ile suczek się urodzi to już natura zdezyduje

Posted

[quote name='magdabroy']To ja poproszę o linka do galerii, jak pojawi się malutka gordon'ka :loveu: Chętnie będę podglądać jak dorasta :p[/QUOTE]
Jasne że powiadomie :) o ile będę miała na to czas lub młoda nie zgryzie dostępu do neta hihi.

Posted

[quote name='Whisky1']Jasne że powiadomie :) o ile będę miała na to czas lub młoda nie [B]zgryzie dostępu do neta[/B] hihi.[/QUOTE]

Jak przegryzie raz, to szybko się nauczysz chować kable :evil_lol:

Posted

[quote name='magdabroy']Jak przegryzie raz, to szybko się nauczysz chować kable :evil_lol:[/QUOTE]
Planuje to zrobic zanim przybędzie, ale wiadomo jak to może być... Myslę że mnie zaskoczy młoda w wielu kwestiach :)

Posted

Jezusicku, chwilę mnie nie było a wyście mi tu tyle popisały że mam zaległości na własnym wątku:lol:

Szybko napiszę tylko że bylismy z Warchlemarem rano na grzybkach, efekt bardzo dobry choć grzybki mokre bo od 3 dni pada deszcz. Od 3 dni też codzień na pół dnia wyłączają prąd, więc idzie sie pochlastać z nudów. Wczoraj już nawet nie patrzałam że pada tylko poszłam do lasu w strugach deszczu i łaziliśmy ponad godzinę.
Waldek chyba awansuje na wzorowego grzybiarza. Śmię sądzić że umie zbierać grzyby. Zawsze jak zobaczy grzyba i do niego podejdzie to go chwalę. Efekt jest taki że dziś wlazł w stertę patyków i stoi tam i patrzy na mnie i merda ogonem. Jak podeszłam wsadził tam łeb i zaczął lizać grzyba... Coś takiego zrobił kilka razy. Zaczyna mu się chyba to podobać :D


[quote name='Pani Profesor']Patryk po żwaczach się zasrał po uszy, a np. suszone krowie siusiaki albo inne niefajne części typu tchawice przechodziły pozytywnie, miał luźnawą kupę, ale w porządku. Żwacze są zakazane w tym domu całkowicie :D
ja słyszałam, że siemię lniane pomaga na jelita.
zmieniaj karmę, Patryk jak zżerał Purinę to ani razu nie zrobił kupy, którą dało się zebrać we względnie cywilizowany sposób :cool3: teraz żre tą rybną Acanę i o ile sama karma jedzie strasznie i TŻ każe mi z nią mieszkać na balkonie, tak kupa - super. I nie pierdzi wcale, a niby karma taka białkowa, naturalna, itd.[/QUOTE]

Waldek po żwaczach też miał rewolucje, ale nic nie przebije wątróbki suszonej . Totalna masakra.

Nie chcę zmieniać karmy co chwila, bo chyba mu tym nie pomogę, a rozstroję go jeszcze bardziej, bo każda karma to przyzwyczajanie żolądka na nowo do nowego składu.
HD jadł wczesniej i było ok, mam ta karmę wypróbowaną dlatego chcę nią karmić. To co ja mam jest wysokobiałkowe, karmi się ponoć tym charty biegające.
Purina u mnie miała tragiczne efekty, tak jak u Ciebie.

[quote name='Pani Profesor']a Ty w ogóle go na suchym masz non stop? bo u Pata była siara straszna, jak miał raz gotowane,raz suche - niekontrolowane ataki różnego rodzaju kupska o najróżniejszych porach, pierdział mi strasznie, a jak był na tym samym przez chociaż 3 dni, to się uspokajało. no i pomidorów nie polecam dawać :cool3:[/QUOTE]
Powiedzmy że tak. W każdym razie jego podstawową karma jest suche. Dostaje do tego różne gratisiki typu mięsko z zupy, warzywka itd... Czasem mu ugotuję, nie widzę specjalnych porblemów żołądkowych po tym, choć ostatnio jak byłam kupować karmę to pan pytał co mu podaję, wiec powiedziałam że boscha, a tymczasowo tylko gotowane bo miał rozwolnienia. Pan zapewnił mnie że to własnie przez gotowane...

[quote name='nichya&nazir']Oczywiście będziemy zaglądać :roll:

Mój akurat też na acanie, ale nadal po wysiłku ma luźne kupy bez względu na to czy wcześniej coś je czy nie..:roll:
Na jelita to żwacze, rumen tabs używam choć jakichś zmian nie widzę.. Polecam też siemię, marchewkę i co jakiś czas zaparzone płatki owsiane:lol:[/QUOTE]

Luźna kupa bo bieganiu to akurat naturalne. Waldek jak biega to wypróżnia jelita do dna. Wydaje mi się że tym nie trzeba się przejmować ;)

Jak podajesz płatki ? Bardzo mnie to interesuje, bo kiedys na wystawie dostałam zestawy płatków dla psów takie muesli. Waldek jadł chętnie i było ok, podpatrzyłam skład zestawu i zrobiłam mu taki sam w domu i dostał takiej sraki że myślałam że go nie opanujemy:lol: Widziałam że HD ma takie muesli, zastanawiam się czy nie kupić.

Widziałam Twoje psy ( bo rozumiem masz suke i psa?) - przepiekne są! Cudowna sylwetka,lekkie i umięśnione. Dawno nie widziałam tak fajnego weimara, ostatnio same kluchy obrośnięte masą się trafiają. Piękne, zakładaj galerię na dogo a masz mnie codziennie ;)

[quote name='magdabroy']Po pierwsze glut z siemienia lnianego. Po drugie, spróbuj odstawić go na kilka dni od suchego i gotuj mu ryż z mięsem i marchewką ;-) Powinno się to ustabilizować. Po kilku dniach podaj mu suche i zobaczysz reakcję organizmu. Być może Waldek nie toleruje suchej karmy :roll:[/QUOTE]
Nie chciałabym znów go odstawiać od karmy żeby się znów musiał przestawiać.
Szczególnie że on za gotowanym nie przepada i może się skończyć tak że zrobi mi kilkudniowy strajk głodowy. HD przynajmniej je chętnie i nawet dość sporo jak na siebie.

[quote name='Whisky1']Miło że zauważasz :smile: Kochana, ja Was czytam codziennie a nawet kilka razy dziennie, jestem cały czas na bieżąco, a nie wypowiadam się bo wciąż sama chłone wiedzę :razz:

A mój gordon? hm... można powiedzieć/napisać że ,,robi się" :smile: Także już powoli małymi kroczkami zbliżamy się do zrujnowania nam życia :loveu: Także zaklepana, a ile suczek się urodzi to już natura zdezyduje[/QUOTE]

Cieszę się że jesteś u nas :)
Kurcze jak fajnie :) Nie mogę się doczekać galeryjki :)
Zdradzisz może hodowlę?

Posted

[quote name='motyleqq']my gdzieś za godzinę idziemy do lasu, może też coś znajdę? chociaż bez TŻ, to nie wiem... :evil_lol:[/QUOTE]
My do lasu chodzimy co chwilę, średnio 5 razy dziennie :D
Ale po deszczu grzyby brzydkie , mokre, robaczywe...

Posted

u nas ostatnio dośc duzo pada, ale dzis się rozpogadza.
Przed chwilą znów byliśmy w lesie, przyniosłam całą siatkę podgrzybków.
Waldek dzielnie pomagał. W pewnym momencie nawet zaczął kopać a ja odkryłam że wkoło jest wysyp grzybów i zaczęłam zbierać puszczając smycz i zostawiając go kopiącego. Nagle obracam się a psa nie ma... W momencie wykopal dziurę w której sie polożył, zdradziło go tylko to że jest biały :D
Grzyby piękne, dorodne i duże tylko nasiąkły jak gąbka, część niestety do wyrzucenia...

Posted

No niestety grzybowy sezon pomału dobiega końca, za wilgotno się już robi i grzybki zaczynają już gnić gdzie niegdzie.

Posted

Ja się właśnie ostatnio zastanawiałam czy przy moich dwóch lewych rękach do zbierania grzybów, nie opłaciło by się nauczyć psów by je szukały. Może wtedy bym znalazła choć 1-2 :lol:

Posted

a w krk dziś ślicznie :loveu: a my nie lubimy ślicznych dni, bo nie można spuścić psa w dzień na Zakrzówku, bo chodzą inni psiarze zadowoleni z pogody :P jak jest szaroburo to Pat biega luzem o każdej porze, nigdy nic nie spotkaliśmy w krzaczorach.

Posted

[quote name='Luzia']Ja się właśnie ostatnio zastanawiałam czy przy moich dwóch lewych rękach do zbierania grzybów, nie opłaciło by się nauczyć psów by je szukały. Może wtedy bym znalazła choć 1-2 :lol:[/QUOTE]
Tylko jak to uczyć?

[quote name='Pani Profesor']a w krk dziś ślicznie :loveu: a my nie lubimy ślicznych dni, bo nie można spuścić psa w dzień na Zakrzówku, bo chodzą inni psiarze zadowoleni z pogody :P jak jest szaroburo to Pat biega luzem o każdej porze, nigdy nic nie spotkaliśmy w krzaczorach.[/QUOTE]

My mieszkamy przy Zakrzówku i chodzimy codzień i wcale tak psiarzy nie ma.
Nam bardziej przeszkadzają rowerzyści.


Mam jakieś zdjątka, jak się ogarnę z tym kompem ( a od czasu jak ten zakichany router zrzuciłam to wszystko jest przeciwko mnie) to dodam ;)
Proszę czekać niecierpliwie ;)

Posted

Niestety chciałam wgrywać, a fotki mi gdzieś przepadły :O
Nie wiem czy nie zgrałam ich i skasowałam czy komp coś znów nawalił...


Brawo motyleqq :multi:
Ja dziś przyniosłam do domu conajmniej 5 pełnych reklamówek podgrzybków. Co spacer to coś znajdujemy.

A to moje dzisiejsze zbiory w trakcie oczyszczania:
[IMG]http://img580.imageshack.us/img580/1471/mrgi.jpg[/IMG]

Posted

Znalazłam jeszcze foteczki, więc dodam. Wprawdzie nie Waldemar ale też ładne obiekty

Demoniczny kotek
[IMG]http://img12.imageshack.us/img12/6389/ock2.jpg[/IMG]

Odchudzony nasz kot :D
[IMG]http://img708.imageshack.us/img708/7903/h1mk.jpg[/IMG]

[IMG]http://img850.imageshack.us/img850/1386/f78k.jpg[/IMG]

A ta fotkę nazwałam " wybory miss krągłości " :D
[IMG]http://img7.imageshack.us/img7/9403/1e9w.jpg[/IMG]

Tą piłeczke kupiłam ostatnio. Jak widać kicia nie wie co się z tym dzieje :D

Guest wolfheart
Posted

[url]http://img7.imageshack.us/img7/9403/1e9w.jpg[/url]

ale klusia ;) bardzo ładne umaszczenie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...